Połącz się z nami

Ciekawostki

W wyścigach autonomicznych samochodów prowadzą hawajscy studenci

Opublikowano

dnia

Studenci z Hawajów tworzą historię w nowej dziedzinie motoryzacji a ich samochody bez kierowców już ścigają się na torach. W pierwszych autonomicznych wyścigach samochodowych biorą udział studenci University of Hawaii Maui College
którzy połączyli siły z University of Hawaii Mānoa Robotics Lab, tworząc AI Racing Tech.

Czy przyszłością motoryzacji są samochody nie potrzebujące kierowcy? W czasach gdy auta są podstawą naszego przemieszczania się i nieodzownym elementem codziennego życia, jest to na pewno interesująca opcja.

Autonomiczne samochody są nie tylko produkowane, ale nawet już się ścigają w kontrolowanych warunkach.

Pierwszą próbą takich wyścigów był DARPA Grand Challenge, zorganizowany w marcu 2004 roku. Choć jego wizja była wspaniała a uczestnicy dysponowali najnowocześniejszą wtedy technologią, żaden z pojazdów nie pokonał 150-milowej trasy terenowej. Jeden Hummer zdołał przejechać 7,3 mil. Poruszanie się reszty aut było ledwie kontrolowanym chaosem.

Na szczęście w następnym roku wszystko poszło lepiej: wyścig ukończyło pięć pojazdów, mimo trudniejszej trasy i trzech wąskich tuneli.

Podczas gdy wyzwania DARPA ewoluowały od tego czasu (nawet do przemieszczanie się pod ziemią i w kosmos), cel zawsze był ten sam:

przetestowanie ograniczeń systemów autonomicznych, aby bezpiecznie poruszać się w świecie fizycznym.

A wyzwania DARPA — ze średnią prędkością poniżej 30 mil na godzinę i pojazdami oddalonymi od siebie o wiele mil — zainspirowały inne konkursy.

Słynny wyścig Indy 500 odbywa się w Indianapolis od ponad wieku. Kierowcy jeżdżą w „Indy cars”, jednomiejscowych, otwartych samochodach wyścigowych, które są podobne do bolidów Formuły 1 i mogą osiągać maksymalną prędkość przekraczającą 230 mil na godzinę.

To w Indianapolis zrodziło także Indy Autonomous Challenge (IAC), którego twórcy zainspirowali się  wyścigami DARPA.

Podstawowym celem Indy Autonomous Challenge (IAC) jest rozwój technologii, która może

przyspieszyć komercjalizację w pełni autonomicznych pojazdów oraz wdrażanie zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS).

Ulepszenia te doprowadzą do zwiększenia bezpieczeństwa i wydajności we wszystkich rodzajach sportów motorowych i transportu komercyjnego.

IAC ma na celu rozwiązywanie „kryzysowych scenariuszy”, sytuacji, które występują rzadko ale w ekstremalnych warunkach. Są to takie problemy, jak omijanie nieoczekiwanych przeszkód przy dużych prędkościach z zachowaniem kontroli nad pojazdem, co z pewnością znajduje zastosowanie na zwykłych drogach.

Podczas gdy pustynny przebieg pierwszego DARPA challenge był długi i złożony, większość decyzji podejmowano, gdy konkurujące pojazdy — Hummery i SUV-y — były zatrzymywane. Trudność wzrasta o rząd wielkości, gdy pojazd pokonuje tor z prędkością ponad 100 mil na godzinę.

 

A to trudne wyzwanie techniczne przyciągnęło zainteresowanie niektórych najlepszych uniwersytetów i szkół wyższych na świecie. Szkół w Korei, Włoszech, Indiach, Polsce i Kolumbii oraz instytucji amerykańskich, takich jak MIT, UC Berkeley, Embry Riddle, Michigan State, Colorado State, Texas A&M i University of Hawaii.

University of Hawaii Maui College, to miejsce, w którym Hawaje wkraczają odważnie do świata pojazdów autonomicznych. A to wejście zawdzięczają instruktorowi i byłemu inżynierowi Doliny Krzemowej Gary’emu Passon.

Kilka lat temu Passon przeniósł się na Maui i założył VectorAero, koncentrując się na pojazdach autonomicznych, sztucznej inteligencji, robotyce i oprogramowaniu open source. A wiosną 2020 roku prowadził nowy kurs dla studentów UHMC: ETRO293v, Autonomous Vehicle Technologies.

Program kursu obejmował wiele elementów projektowania i obsługi pojazdów autonomicznych, a także zapewniał praktyczne doświadczenie z pojazdami skalowanymi, samochodami o rozmiarach gokartów i wreszcie pojazdami pełnowymiarowymi.

Wraz z rozwojem klasy i jej potencjałem do konkurowania na najwyższym poziomie,

Passon połączył siły z Robot Autonomy and Navigation (RAN) Lab w UH Mānoa.

IAC zorganizowało pierwszą w historii imprezę autonomicznych samochodów wyścigowych w październiku 2021 r., podczas której na Indianapolis Motor Speedway zjechało się dziewięć zespołów reprezentujących 21 uniwersytetów z dziewięciu krajów. A wśród nich znalazł się AI Racing Tech — przy wsparciu UC Berkeley i UC San Diego.

Zespół z Hawajów zajął szóste miejsce w konkursie i ustanowił zespołowy rekord prędkości 115 mil na godzinę.

Druga okazja do spróbowania swych sił pojawiła się w zeszłym tygodniu, gdy podczas targów CES w Las Vegas odbył się pierwszy wyścig IAC jeden na jednego w Las Vegas.

Posiadanie na torze dwóch autonomicznych samochodów wyścigowych w tym samym czasie spowodowało znaczną komplikację, ponieważ musiały dostosować się zarówno do toru, jak i innego szybko poruszającego się pojazdu.

W Las Vegas Motor Speedway wzięło udział 9 drużyn z 8 krajów reprezentujących 19 uczelni. Zostały one zawężone do 5 zespołów z 5 krajów reprezentujących 7 uniwersytetów w ostatnim dniu wyścigu.

AI Racing Tech niestety nie awansowała do piątkowych zawodów. Zespół PoliMOVE z Politecnico di Milano (Włochy) i University of Alabama zabrał do domu główną nagrodę, ustanawiając rekord prędkości na owalu z prędkością maksymalną 173 mil na godzinę.

Rankiem pierwszego dnia zawodów AI Racing Tech skorzystała z okazji, aby przeprowadzić pokazowy bieg po torze. Samochód osiągnął 100 mil na godzinę, ale problem sprzętowy spowodował, że jego GPS nie działał, a samochód uderzył w wewnętrzną ścianę pit stopu, tracąc szanse na ściganie się.

Pomimo niepowodzeń, Passon powiedział, że zespół wciąż jest zainspirowany by nadal działać.

„Nasza determinacja jest tylko większa, aby wrócić i zapewnić sobie miejsce w pierwszej trójce” zapowiedział.

„Mamy mniejszą autonomiczną imprezę w maju w Indianie w Purdue, gdzie wystawimy w pełni autonomiczny wyścigowy evKart przeciwko innym uniwersytetom” – wyjaśnia Passon. „Daje nam to wielką szansę na rozszerzenie i przetestowanie naszych rozwiązań, dzięki czemu będziemy w pełni gotowi na kolejne wydarzenie IAC.

„Rozumiemy, że kolejne rundy konkursu IAC są wstępnie zaplanowane na wrzesień 2022 r. i mamy nadzieję, że wrócimy na CES w styczniu 2023 r. na pojedynek na wiele samochodów”.

 

Źródło: hawaiibulletin

Foto: You Tube

News USA

Kontrowersyjny symbol Rzeszowa uratowany. Pomnik Walk Rewolucyjnych będzie zabytkiem

Opublikowano

dnia

Autor:

Wysoki na 125 stóp Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie, wzniesiony w latach 70. XX wieku na zlecenie władz komunistycznych, pozostanie częścią panoramy miasta. Ministerstwo Kultury odrzuciło odwołanie od decyzji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków i oficjalnie wpisało monument na listę zabytków chronionych. Pomnik, od lat wywołujący emocje i spory polityczne, był zagrożony rozbiórką. Obecni właściciele terenu, a także rodziny ofiar komunizmu, uznawali go za niechciany symbol narzuconej Polsce ideologii.

Spór o przeszłość i tożsamość

Monument, zlokalizowany w centrum miasta, od samego początku budził kontrowersje. W 2017 roku Instytut Pamięci Narodowej rekomendował jego usunięcie w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej, co poparli lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości PiS.

Inicjatywie sprzeciwiał się jednak ówczesny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który zainicjował starania o objęcie pomnika ochroną konserwatorską. Spór przeciągał się latami, a w 2024 roku teren wraz z monumentem został przekazany Związkowi Rodzin Żołnierzy Wyklętych Podkarpacia, który liczył na jego wyburzenie.

Decyzję zmienił jednak Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, wskazując, że pomnik stanowi „integralny element urbanistycznej struktury centrum Rzeszowa”. Ministerstwo Kultury podtrzymało tę argumentację.

Głos mieszkańców i władz miasta

Decyzję przyjął z satysfakcją obecny prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

“Dziękuję Pani Minister za decyzję, na którą liczyły tysiące rzeszowian. To ważna wiadomość. Pomnik Czynu Rewolucyjnego jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Rzeszowa i elementem jego tożsamości.” – napisał w mediach społecznościowych.

pomnik czynu rewolucyjnego

Robotnik, chłop i żołnierz na tle czerwonego sztandaru (fasada południowo-wschodnia pomnika)

Badania opinii publicznej potwierdzają, że większość mieszkańców opowiada się za zachowaniem pomnika, mimo że bywa on obiektem żartów i zyskał wulgarną ksywę ze względu na kontrowersyjne kształty.

W 2015 roku tylko 11% respondentów popierało jego rozbiórkę, a w 2023 roku odsetek ten wzrósł jedynie do 19%.

Pomnik Czynu Rewolucyjnego (Pomnik Walk Rewolucyjnych) w Rzeszowie został odsłonięty w 1974 roku i upamiętniał rewolucyjne wydarzenia, symbolizując socjalistyczny aparat państwowy. Stworzony przez Mariana Koniecznego, jest pomnikiem o monumentalnej konstrukcji, złożonej z dwóch stylizowanych liści laurowych z miedzianymi rzeźbami.

Nike, bogini zwycięstwa (fasada północno-zachodnia pomnika)

Szerszy kontekst

Spór o rzeszowski monument wpisuje się w szerszą debatę o dziedzictwie PRL w przestrzeni publicznej. Choć w wielu polskich miastach w ostatnich latach usunięto dziesiątki sowieckich i komunistycznych pomników, zdarzają się też przypadki udanej obrony – jak w 2020 roku w Dąbrowie Górniczej.

W przypadku Rzeszowa decyzja Ministerstwa Kultury przesądziła los Pomnika Walk Rewolucyjnych – monumentalna konstrukcja pozostanie nie tylko świadkiem historii, ale i ważnym elementem tożsamości miasta.

Budowa Pomnika Czynu Rewolucyjnego

Źródło: NFP
Foto: Kroton, erzeszow.pl, info.rzeszow
Czytaj dalej

News USA

32 Chunk w końcu został mistrzem Tygodnia Grubego Niedźwiedzia

Opublikowano

dnia

Autor:

Po latach zajmowania drugiego miejsca, 32 Chunk – ważący niemal 1200 funtów niedźwiedź brunatny z Parku Narodowego Katmai na Alasce – wreszcie zdobył tytuł mistrza Tygodnia Grubego Niedźwiedzia. Znany bywalec rzeki Brooks River, gdzie od 2007 roku co lato poluje na łososie, Chunk przez trzy kolejne lata kończył konkurs tuż za zwycięzcą. W tym roku jednak wytrwałość i imponujący apetyt wreszcie przyniosły mu upragnione zwycięstwo.

Urzędnicy parku ujawnili, że niedźwiedź pojawił się w tym sezonie ze złamaną szczęką, prawdopodobnie po walce w okresie godowym. Mimo to nie przeszkodziło mu to w zbudowaniu masy mięśniowej i zgromadzeniu ogromnych zapasów tłuszczu dzięki obfitości łososia w Brooks River.

„Myślę, że jego historia wytrwałości i odporności naprawdę poruszyła głosujących” – powiedział Mike Fitz, przyrodnik-rezydent z Explore.org.

W tegorocznej edycji Fat Bear Week oddano ponad 1,5 miliona głosów online.

Jednym z najbardziej satysfakcjonujących aspektów wydarzenia jest rosnące wykorzystanie konkursu jako narzędzia edukacyjnego w szkołach – nauczyciele na całym świecie wykorzystują go, aby uczyć uczniów o ekosystemach, niedźwiedziach, łososiach i ochronie przyrody.

Wicemistrzem tegorocznej rywalizacji został niedźwiedź 856, kolejny potężny samiec, znany z charakterystycznego nawyku oblizywania warg.

Fat Bear Week (Tydzień Grubego Niedźwiedzia) zrodził się w 2014 roku jako „Fat Bear Tuesday” – jednodniowe wydarzenie, mające na celu pokazanie, jak niedźwiedzie brunatne przygotowują się do zimy, przybierając masę dzięki bogactwu alaskańskiego ekosystemu.

Dziś wydarzenie przerodziło się w międzynarodowy fenomen – tysiące osób z całego świata śledzą transmisje na FatBearWeek.org i głosują w turnieju pucharowym, wybierając swojego ulubionego „najgrubszego niedźwiedzia”.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, Fat Bear Week
Czytaj dalej

News USA

Aligator w Michigan? DNR potwierdza wiarygodne zgłoszenie na wyspie Belle Isle

Opublikowano

dnia

Autor:

Departament Zasobów Naturalnych stanu Michigan (DNR) poinformował o „wiarygodnym i spójnym” zgłoszeniu dotyczącym obecności aligatora na wyspie Belle Isle w Detroit. Zwierzę miała zauważyć Lynn Blasey, mieszkanka Hamtramck, która regularnie odwiedza wyspę. Kobieta zrobiła zdjęcia aligatora w ubiegły piątek i przesłała je do DNR.

W oficjalnym komunikacie departament podał, że pracownicy parku Belle Isle zareagowali na zgłoszenie. Choć na miejscu nie udało się uzyskać bezpośredniego potwierdzenia, fotografie wraz z danymi geolokalizacyjnymi uznano za wiarygodne.

Ze względów bezpieczeństwa Departament Zasobów Naturalnych stanu Michigan prowadzi obecnie działania mające na celu dokładną ocenę terenu i ustalenie dalszych kroków — poinformowali urzędnicy.

Apel o ostrożność

Departament przypomina, by nie zbliżać się do dzikich zwierząt, nawet jeśli wydają się małe i niegroźne. Wszystkie dzikie zwierzęta mogą być nieprzewidywalne i potencjalnie niebezpieczne. W przypadku zaobserwowania nietypowej aktywności urzędnicy DNR proszą o natychmiastowy kontakt z infolinią Report All Poaching: (800) 292-7800.

Plotki o wężach bez potwierdzenia

Urzędnicy odnieśli się także do pojawiających się w mediach społecznościowych plotek o boa dusicielu rzekomo widzianym na Belle Isle. DNR podkreśla, że nie otrzymano żadnych zgłoszeń ani dowodów potwierdzających te doniesienia.

Przypominamy, że wypuszczanie zwierząt domowych czy egzotycznych na terenie parków stanowych jest nie tylko nielegalne, ale i szkodliwe. Może zaburzać lokalny ekosystem, stwarzać zagrożenie dla rodzimych gatunków oraz stanowić ryzyko dla bezpieczeństwa odwiedzających — czytamy w komunikacie.

Źródło: scrippsnews
Foto: Lynn Blasey
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2022
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu