Połącz się z nami

audycje

Pisankowe warsztaty w Muzeum Polskim. Zdobione woskiem, gotowane w cebuli, drapane, oklejane

Opublikowano

dnia

Od 15 lat w Muzeum Polskim w Chicago organizowane są warsztaty zdobienia jajek. Nauka pisania różnymi technikami symbolu życia, za jaki uważane jest jajko, prowadzona jest każdego roku przez osoby, które posiadły arkana tej sztuki. W tym roku swoją metodę zdobienia zaproponowała Krystyna Frankowicz-Burd.

Relacja Andrzeja Baraniaka

Są różne style robienia pisanek. Ja się najbardziej interesuję ukraińską techniką. To jest styl, polegający na wykorzystaniu kistki. Polega on na topieniu wosku i nakładania go takim małym rylcem (kistką) na jajka. Później takie jajko wkłada się do różnych farb i daje się następny kolor. Po stopieniu wosku otrzymujemy wzór na jajku” – powiedziała pani Krystyna podczas prezentacji otwierającej warsztaty.

Galeria zdjęć

Inną metodą zdobienia jest drapanie jajek. Polega on na tym, że jajko gotujemy w kolorowym roztworze, bardzo często w wodzie z dodatkiem łupin cebuli lub szczypioru. Dla utrwalenia koloru można dodać octu. Na tak ugotowanym jajku ostrym narzędziem wydrapywane są różnego rodzaju wzory. W tej technice specjalizuje się Teodora Kryk, która od kilku lat uczestniczy w warsztatowych zajęciach pokazując młodym ludziom swoją metodę. Jest ona stosunkowo żmudna. Wykonanie jednej drapanki zajmuje pani Teodorze nawet ponad dwie godziny. “Szczerze mówiąc, to nie mam żadnych przygotowanych wcześniej projektów wzorniczych. Zaczynam nie wiem od czego i kończę tak samo, ale zawsze jestem zadowolona. Później korzystam z lakierów do paznokci. Mam przygotowane różne kolory i zależnie od fantazji nakładam kolor na jajko”.

W tej formie promowania polskich zwyczajów i obrzędów wielkanocnych najczęściej uczestniczą Amerykanie polskiego pochodzenia. W tym roku jednak sporą grupę stanowili przedstawiciele innych grup etnicznych. Zarówno z małżeństw mieszanych jak i osoby indywidualne. „Bardzo mnie to cieszy, gdy wiedzę, że goście przychodzą z różnych stron Ameryki. Nie tylko Polacy, ale także z innych tradycji i cieszą się taką tradycją, bo to jest sztuka dla ludzi” – powiedziała pani Krystyna.

Warsztatom od początku patronuje obecna dyrektor muzeum Małgorzata Kot. “W naszych zbiorach muzealnych mamy pisanki, które są z nowojorskiej wystawy światowej z 1939 roku. My teraz staramy się dopisywać do pisankowej historii współczesne akcenty. Co nas bardzo cieszy, to fakt, że Krystyna Burd, która w tym roku prowadzi nasze warsztaty, potrafi malować je i pisać w bardzo podobny sposób. To wygląda jakby te nasze archiwalne, muzealne pisanki ożyły i wyglądają tak, jak Kaplica Sykstyńska przed konserwacją i po niej. U niej te wszystkie pisanki wręcz wibrują kolorami. Bardzo się cieszymy, bo dużo się dzisiaj nauczyliśmy i odświeżyliśmy naszą wiedzę. Jej talent nas zachwycił. Po raz pierwszy od ponad piętnastu lat było mi dane usiąść przy stole i napisać pisankę, z czego się bardzo cieszę”.

Uczestników warsztatów odwiedziła skarbnik powiatu Cook Paria Pappas oraz prezes muzuem Ryszard Owsiany. Pisanka może być znakomitym prezentem, szczególnie jeżeli przekażemy je bliskiej nam osobie. Z pisanek możemy również bardzo dużo dowiedzieć się o wzajemnych relacjach i uczuciach.

Andrzej Baraniak
abaraniak@radiodeon.com

Źródło: Inf. własna
Zdjęcia: Andrzej Baraniak

audycje

Wystawa „Generał Kukliński. Polska samotna misja” w Muzeum Polskim w Ameryce. Zaprasza Filip Frąckowiak

Opublikowano

dnia

„Generał Kukliński. Polska samotna misja” to tytuł wystawy, którą będzie można zwiedzić w Chicago 15 grudnia w Muzeum Polskim w Ameryce. Ekspozycja przedstawia życiorys Ryszarda Kuklińskiego, a także prezentuje sowieckie, amerykańskie i peerelowskie dokumenty, które były zbierane przez ponad dwadzieścia lat.

Filip Frąckowiak, dyrektor Izby Pamięci płk. Kuklińskiego w Warszawie, mówi, że dzięki wystawie Polacy mieszkający poza granicami swojej ojczyzny mogą bliżej poznać postać płk. Kuklińskiego. Zachęca więc do jej zobaczenia

Jak mówi Filip Frąckowiak, wystawa „Generał Kukliński. Polska samotna misja” będzie podróżować po Stanach Zjednoczonych przez kilka tygodni. Oprócz podziwiania eksponatów, będzie można wziąć udział także w wykładach dotyczących postaci Ryszarda Kuklińskiego

Więcej informacji na temat wystawy można znaleźć na stronach internetowych www.polshmuseuminamerica.com lub www.generalkuklinski.com

Marta Kędzior
redakcja@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Rafał Muskała, www.polshmuseuminamerica.com

Czytaj dalej

audycje

Sukces pierwszego Rodzinnego Kongresu Modlitewnego w Chicago. Tysiące uczestników

Opublikowano

dnia

Uroczysta msza święta w chicagowskiej archikatedrze pw. Najświętszego Imienia Jezus zakończyła dwutygodniowy pierwszy Rodzinny Kongres Modlitewny “Przyjdź i rozbudź wiarę”. Podczas nabożeństwa życzenia wiernym złożył osobiście kardynał Blase Cupich.

Relacja Andrzeja Baraniaka

22 kwietnia, w katedrze matce wszystkich kościołów w aglomeracji Chicago spotkali się uczniowie polonijnych szkół, rodzice i pedagodzy. Mszę odprawił ks. Przemysław Wójcik w asyście o. Łukasza Buksy i ks. Ryszarda Fedka, opiekuna Polonii z ramienia archidiecezji. Punktem kulminacyjnym nabożeństwa było rozdanie nagród w konkursie plastycznym pt. “Jezus mówi do ciebie w modlitwie”, zorganizowanym w ramach kongresu. Pierwsze miejsce zajęła Julianna Mulica ze szkoły im. św. Błażeja. W sumie spośród 140 prac wyłonionych zostało 12, które trafią do kalendarza ewangelizacyjnego dla polskich szkół na terenie Chicago.

Galeria zdjęć

Rodzinny Kongres Modlitewny trwał dwa tygodnie, podczas których w licznych spotkaniach w siedmiu parafiach polonijnych archidiecezji Chicago wzięło udział 3 i pół tysiąca osób, mówiła Marta Stępniak odpowiedzialna w archidiecezji za współpracę z Polonią, która wraz z ks. Markiem Smółką organizowała kongres.

O znaczeniu kongresu mówił franciszkanin, o. Łukasz Buksa z Krakowa, który przewodniczył modlitewnym spotkaniom.

“Był to wyjątkowy czas, kiedy mieliśmy możliwość otwierania swego serca i budzenia w sobie świadomości, jak Bóg jest blisko każdego z nas, jak Bóg nas kocha, jak Bóg wychodzi nam ciągle naprzeciw, jak Bóg ofiaruje nam siebie. Przepiękny czas spotkań z Kościołem dzieci, młodych, dorosłych, rodzin, katechetów i sióstr zakonnych. Wszystko po to, żeby się przebudzić i odkryć obecność Boga, który daje nam siłę, żeby żyć jeszcze piękniej, godniej, szczęśliwiej i treściwiej”.

Inicjatorem Rodzinnego Kongresu Modlitewnego był ks. Marek Smółka, który chciał, aby rekolekcje dla kilkuset uczniów przygotowujących się do sakramentu bierzmowania, które rok temu poprowadził o. Łukasz Buksa, miały swoją kontynuację. I tak zrodził się pomysł na kongres.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Czytaj dalej

audycje

Wielki sukces Królowej Związku Podhalan w Ameryce Północnej. „Ten bal jest tym wszystkim, co naprawdę kocham”

Opublikowano

dnia

Dom Podhalan pękał w szwach, parkingi były wypchane po brzegi, a przed wejściem ustawiała się kolejka. Tak wyglądał Bal Królowej Związku Podhalan w Ameryce Północnej, Karoliny Nowobilskiej, w którym wzięło udział ponad 700 gości.

Relacja Andrzeja Baraniaka

 Podczas sobotniej imprezy sam prezes Związku Józef Cikowski przecierał oczy ze zdumienia twierdząc, że przynajmniej od dwudziestu lat Dom Podhalan nie przyjął pod swoją strzechę za jednym razem takiego tłumu ludzi. Wielkim sukcesem najprawdopodobniej okaże się również wynik zbiórki charytatywnej. Jeszcze przed balem, królowa Karolina Nowobilska cieszyła się, że uzbierała już 30 tysięcy dolarów. Liczyna to, że końcowa kwota sięgnie 50 tysięcy. Wszystko będzie wiadomo po podliczeniu wszystkich kosztów. Uzbierane w ramach balu fundusze tegoroczna królowa ma zamiar w całości przeznaczyć na rzecz potrzebujących dzieci w Polsce oraz w Illinois.

Galeria zdjęć

Karolina Nowobilska w swojej nowej roli odnajduje się znakomicie.

“Pół roku jestem królową i powiem szczerze, ja to bardzo lubię. To mi taką radość daje być między ludźmi, rozmawiać, pośmiać się, zaśpiewać, to jest naprawdę takie niesamowite. Ten bal jest wszystkim tym, co naprawdę kocham (…) Cieszę się bardzo, że mogę tutaj być, a dzieki ofiarności licznej grupy ludzi uzbierać pieniążki na pomoc dla chorych dzieci tam pod Tatrami i tutaj nad jeziorem Michigan (…) Znalazłam już organizacje i fundacje, które będę chciała wesprzeć” – mówiła Karolina Nowobilska.

Za szczodrość sponsorów wdzięczni są również rodzice królowej, którzy są dumni z bardzo odpowiedzialnej i konsekwentnej córki, dla której nie ma rzeczy niemożliwych, jak mówi tata Karoliny, Stanisław Nowobilski.

Dla królowej to bardzo intensywny rok. Lada moment zostanie absolwentką szkoły średniej i zamierza rozpocząć studia biomedyczne. Imprezę rozpoczął występ zespołu Ślebodni, którego członkiem królowa jest od wielu lat. Gratulacje Karolinie Nowobilskiej składali przedstawiciele Związku Podhalan w Ameryce Północnej z Józefem Cikowskim na czele, konsul generalny Piotr Janicki, kapelani Jacek Palica i Wacław Lech, wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Bogdan Strumiński i prezes Koła 42 Białka Tatrzańska Marian Łukaszczyk.

Emocjonalnym momentem spotkania było wykonanie przez królową piosenki dedykowanej jej rodzicom. Serca gości zdobyła również mała Gabrysia Mulica, która wyrecytowała wiersz o bohaterce wieczoru.

Dopełnieniem części artystycznej była pełna góralskiego humoru sztuka teatralna, do której scenariusz napisała mama królowej, Maria Nowobilska.

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: inf. Własna
Foto: Andrzej Baraniak/NEWSRP

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

marzec 2018
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Popularne w tym miesiącu