Uwite z tegorocznych zbóż wieńce, bochny chleba i plony z pól nieśli w korowodzie dożynkowym do ołtarza starostowie dożynek, Maria Boduch i Józef Woźniczka, prezesi klubów Kwików i Wola Przemykowska, które mają stuletnią historię działalności w klubowej rodzinie Związku Klubów Polskich. 

Relacja Andrzeja Baraniaka

W korowodzie szli gospodarze dożynek w osobach członków zarządu związku z prezesem Janem Kopciem na czele oraz goście z nowym konsulem ds. kontaktów z Polonią Piotrem Semeniukiem i wiceprezesem wydziału stanowego Kongresu Polonii Amerykańskiej Bogdanem Strumińskim oraz gospodarzami miasteczka z jej burmistrzem Arlene Jezierny.

Galeria zdjęć

Mszę świętą dożynkową sprawował kapelan ZKP, ks. Ryszard Miłek w asyście proboszcza parafii św. Rozalii o. Tadeusza Olzackiego oraz proboszcza parafii św. Władysława, o. Marka Janowskiego, a także ojca Jerzego Karpińskiego i o. Pawła Kosińskiego, dyrektora Radia Deon.

Konsekrując ludzkie symbole wdzięczności Bogu za dar chleba sprawujący Najświętszą Ofiarę kapelan ZKP, ks. Ryszard Milek mówił: „Pobłogosławię teraz te piękne wieńce dożynkowe. I kiedy będę je błogosławił pragnę błogosławić tę ziemię, na której wyrosły, pragnę błogosławić te ręce, które uczyniły te przepiękne wieńce, które są symbolem naszej wdzięczności dla Boga, dla ziemi i dla tych, którzy pracują na tej ziemi, byśmy mogli mieć chleb na naszych stołach(…). Dożynki mają nie tylko głęboki wymiar religijny, bo jest to nasze święto dziękczynienia, ale dożynki mają też wymiar patriotyczny i ojczysty, gdyż przenoszą nas na naszą ziemię ojczystą”.

Spektakl dożynkowy pod tytułem „Kraj rodzinny matki mej” przygotowany i wystawiony przez działający pod kierownictwem artystycznym Aliny Szymczyk Teatr Ludowy „Rzepicha” poprzedził program patriotyczny, w którym członkowie tego teatru przypomnieli najważniejsze wydarzenia z historii kraju poczynając od chrztu Polski, a na tragedii smoleńskiej kończąc. W czasie mszy świętej i po nabożeństwie koncertował Chór imieniem Fryderyka Chopina.

W tradycji polskiej dożynki to oracja do chleba, dziękowanie Bogu za plony, ale także bardziej wesołe i żartobliwe teksty i piosenki. „Dożynki jak zawsze są okazją do podziękowania Bogu za łaski wszelkiego rodzaju. Oczywiście podziękowanie także człowiekowi, a więc w części wieńcowej podziękowanie tym wszystkim, którzy zasłużyli sobie na wieńce, a było ich w tym roku kilku” – powiedziała Alina Szymczyk, autorka i reżyserka spektaklu.

Wieńcami uhonorowani zostali: duszpasterze celebrujący dożynkowe nabożeństwo: kapelan ZKP Ryszard Miłek, jezuici: o. Jerzy Karpiński i dyrektor naszego radia, o. Paweł Kosiński, Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, Polskie Linie Lotnicze „Lot”. Za całokształt wsparcia dla środowiska ZKP wieńcem zostali również wyróżnieni właściciele delikatesów „Montrose Deli” Halina i Stanisław Urbaniakowie, w imieniu których wieniec odebrała córka Patrycja.

Dyrektor Radia Deon komentując wyróżnienie powiedział, że ta nagroda jest widocznym znakiem tego, że Radio Deon jest obecne w świadomości Polaków, Polonii chicagowskiej i nie tylko chicagowskiej, ale całego regionu. „Że służy bardzo dobrze polonijnym wspólnotom, różnym organizacjom, różnym grupom polonijnym, które są tutaj i działają. Cieszymy się, że zostało to zauważone i docenione, i że możemy w ten sposób czuć się potrzebnymi, że jest to dobrze odbierane i postrzegane”.

Nowy konsul ds. kontaktów z Polonią Piotr Semeniuk, który uczestniczył w imprezie wraz z żoną Leonardą i córka Beatą był pod wrażeniem polskości polonijnych dożynek. „Dożynki są tym, co daje tutaj polskość. Ja to widzę. Pomimo tego, że daleko od kraju można się czuć jak w kraju matki mej, jak mówi motto dzisiejszego spotkania. Duża chwała organizatorom, panu prezesowi Związku Klubów Polskich i wszystkim, którzy przyczynili się do tego wydarzenia”.

Pamięcią o Polsce, która wśród Polonii chicagowskiej jest bardzo żywa zachwycony był Jerzy Giec z Polski, który główną przyczynę kultywowania polskości przez Polonię w Wietrznym Mieście upatruje w jej związkach z Kościołem. „Bez Kościoła polskości by nie było. Jeżeli chodzi o tradycję dożynkową, to jestem pod takim wrażeniem, że aż ciarki mnie przechodzą. Wyjechali za chlebem, tak jakby w Polsce nie było dla nich miejsca, ale tutaj pamiętają o tej Polsce i to jest takie wspaniałe”.

W polonijnym Święcie Plonów od 8 lat uczestniczą przedstawiciele Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, która bardzo hojnie wspiera wiele polonijnych inicjatyw kulturalnych, pedagogicznych i społecznych. Także w tym roku załoga oddziału w Schiller Park z szefową oddziału Katarzyną Kwaterkiewicz na czele miała swoje stoisko promujące działalność tej przyjaznej Polakom instytucji finansowej. Na dożynki zawitał miliarder Jay Robert (J.B.) Pritzker ubiegający się o nominację partii demokratycznej w przyszłorocznych wyborach na gubernatora stanu.

Przy parafii św. Rozalii działa jedna z najstarszych polonijnych szkół imienia Gen. Kazimierza Pułaskiego. Członkinie dyrekcji i samorządu prowadziły na dożynkach rekrutację uczniów. „Korzystamy z okazji. Jesteśmy przy parafii św. Rozalii od ponad 20 lat. Tutaj mieści się najstarsza polska szkoła, szkoła im. Gen. Kazimierza Pułaskiego. Mamy dzisiaj swój stolik informacyjny. Oprócz normalnych zajęć od klas przedszkolnych do licealnych oferujemy szereg zajęć dodatkowych” – powiedziała prezes szkoły Agata Woźny..

Klubowi wolontariusze czuwali nad kuchnią, która serwowała wiele pysznych dań. Było zimne piwo i bogata loteria fantowa. Tańce przy muzyce zespołu „Zawisza Band” trwały do zachodu słońca.

Uczestnikom i organizatorom dożynek dziękował ich gospodarz, prezes ZKP Jan Kopeć. „Jestem wdzięczny nie tylko Polonii, ale moim wszystkim kolegom, sponsorom, redaktorom i wszystkim mediom polonijnym za reklamowanie tych dożynek”.

Andrzej Baraniak
abaraniak@radiodeon.com

Źródło: Inf. własna
Zdjęcia: Andrzej Baraniak