Kościół
Nie żyje komandos Pana Boga. Odszedł ojciec Błażej Karaś – ikona parafii św. Trójcy w Chicago

W Domu Zakonnym w Wisconsin zmarł ojciec Błażej Karaś, franciszkanin, opiekun bezdomnych założyciel wspólnoty “Anawim” przy parafii św. Trójcy w Chicago. Duchowny był podporą dla setek polskich imigrantów i osób, które czuły się zmarginalizowane i odrzucone.
Ojciec Błażej Karaś związany był z parafią Świętej Trójcy od przeszło 25 lat. Był również opiekunem Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym przy parafii Świętego Jacka. Zawsze cichy, uczynny i autentyczny.
Na “Trójcowie” prowadził schronisko dla osób uzależnionych i był dla nich jak ojciec. Mieszkał razem ze swoimi podopiecznymi. Jak powiedziała na antenie Radia Deon Teresa Mirabella ze schroniska “Anawim” ojciec Błażej był boskim człowiekiem.
“Można go określić, że był prawdziwym kapłanem. Znałam go jako spowiednika i jako człowieka. Był autentycznym, kochanym boskim człowiekim. Kompletnie oddany Bogu. Miał zaufanie w Bogu. To było autentyczne, to było miłe, to było Boże.” – powiedziała na antenie Radia Deon Teresa Mirabella.
Jezuita Marek Janowski, proboszcz parafii pw. św. Władysława w Chicago nazwał ojca Błażeja “Komandosem Pana Boga”, osobą, która stawiała czoła najcięższym zadaniom.
„Osoby typu: ojciec Karaś, matka Teresa z Kalkuty, zamordowana w Boliwii Helenka Kmieć, czy jezuita Walter Ciszek- to są komandosi Pana Boga, ludzie od zadań specjalnych”.
Probosz parafii św. Trójcy w Chicago ksiądz Andrzej Totzke na antenie Radia Deon powiedział, że śmierć ojca Błażeja, to wielka strata dla środowiska polonijnego.
„On był tułaczem przez całe swoje życie. Przez Syberię, Iran i różne inne miejsca znalazł swoje powołanie tutaj – w Stanach Zjednoczonych. Wstąpił do zgromadzenia ojców franciszkanów i potem posługiwał, posługiwał Polakom, posługiwał najuboższym” – tak mówił na antenie Radia Deon o. Andrzej Totzke.
Niesamowita historia życia
Ojciec Błażej jako kilkuletni chłopiec został wywieziony z rodziną na Syberię. Przez Turkmenię i Iran trafił do Indii, a potem do Stanów Zjednoczonych. Jak twierdzi jezuita Marek Janowski ta właśnie podróż odmieniła jego całe życie
“To wszystko ukształtowało w nim ludzką wrażliwość na potrzeby najuboższych, zmarginalizowanych i odrzuconych. Ta wrażliwość mogła znaleźć swoje ujście właśnie w dziele <Anawim>, które założył i prowadził”.
Jako kilkuletni chłopiec, Edward Karaś, został wywieziony z rodziną na Syberię. Przez Uzbekistan, Turkmenię, Iran trafił do Indii, skąd po kilku latach trafił do Stanów Zjednoczonych. W 1950 wstąpił do zakonu franciszkanów, do prowincji Wisconsin, gdzie przyjął zakonne imię Błażej.
Widząc, że wśród polskich emigrantów w Chicago jest coraz więcej bezdomnych, w 1989 r. założył wspólnotę „Anawim”, która wychodziła naprzeciw potrzebom bezdomnych, potrzebujących, uzależnionych. Wspólnota istnieje do dzisiaj.
W 1993 roku wyjechał na kilka miesięcy na Syberię, aby tam posługiwać potrzebującym w Nowosybirsku, Tomsku i Barnaulu. Po powrocie z Syberii wspólnota „Anawim” przeniosła się do budynku konwentu przy parafii św. Trójcy. Działa tam do dzisiaj.
Ze względu na stan zdrowia w 2013 roku ojciec Błażej Karaś odszedł z parafii św. Trójcy w Chicago. Teresa Mirabella do końca jego dni odwiedzała go w domu zakonnym w Wisconsin
“Odwiedzałam ojca Błażeja przez cały czas, kiedy on od nas odszedł w 2013 roku. Każdego tygodnia do niego dzwoniłam. W ostatni poniedziałek byłam u niego i był bardzo słaby. Stało się jednak coś nadzwyczajnego. Gdy mnie zobaczył,poznał mnie – <Przyszłaś Teresa> – powiedział duchowny”.
Pogrzeb zmarłego o. Błażeja odbędzie się w poniedziałek, 20 lutego w kościele św. Klary w Wind Lake, w stanie Wisconsin, o godz. 11.00 poinformował naszą redakcję ksiądz Andrzej Totzke proboszcz Misji Świętej Trójcy w Chicago.
Parafia pod wezwaniem świętej Trójcy organizuje wyjazd autobusowy na uroczystości pogrzebowe.Organizatorzy zaplanowali wyjazd autobusem do Wisconsin w poniedziałek 20 lutego o godzinie ósmej rano z parkingu parafialnego, a powrót około godziny czwartej po południu. osoby zainteresowane powinny kontaktować się z biurem parafialnym świętej Trójcy 773 489 4140 lub można napisać parafia@trojcowo.com
Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com
o. Paweł Kosiński
redakcja@radiodeon.com
Źródło: inf. własna
Foto: Wojciech Adamski
Kościół
Jutro Papież zostanie wypisany ze szpitala, 2 miesiące rekonwalescencji

Ojciec Święty zostanie jutro wypisany ze szpitala i powróci do Domu św. Marty – poinformowano podczas briefingu prasowego w Klinice Gemelli. Jest to możliwe, ponieważ od dwóch tygodni stan kliniczny Papieża jest stabilny. Lekarze zalecają jednak co najmniej dwumiesięczną rekonwalescencje, podczas której Franciszek nie będzie mógł w pełni powrócić do swej normalnej działalności.
Prof. Sergio Alfieri, który koordynował zespołem lekarzy, przypomniał, że w momencie przyjęcia do szpitala Ojciec Święty miał ostrą niewydolność oddechową, spowodowaną infekcją mikrobiologiczną, a więc wirusami, bakteriami i grzybami. Spowodowało to ciężkie obustronne zapalenie płuc.
Przyznał, że dwukrotnie życie Papieża było zagrożone. Ojciec Święty zawsze był przytomny.
Po powrocie do Domu św. Marty Franciszek nadal przez dłuższy czas będzie kontynuować terapię farmakologiczną. Przewidziana jest także rehabilitacja ruchowa i fizjoterapia oddechowa.
Prof. Alfieri wyjaśnił również, że potrzeba będzie czasu, by Papież w pełni odzyskał głos. Aktualne zaburzenia są normalne, jeśli weźmie się pod uwagę, że jego płuca zostały uszkodzone, mięśnie oddechowe są osłabione.
Dokładana godzina wypisania ze szpitala nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że w Klinice Gemelli Papież pozdrowi jeszcze i pobłogosławi wiernych podczas południowej modlitwy Anioł Pański.
Franciszek już od kilku dni dopytywał się, kiedy będzie mógł wyjść ze szpitala. Był bowiem świadomy, że jego stan stale się poprawia.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
Kościół
Papież planuje w niedzielę pobłogosławić wiernych z Kliniki Gemelli

Franciszek zamierza pojawić się w niedzielę w oknie Kliniki Gemelli, by pobłogosławić wiernych – informuje Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Pozdrowienie i błogosławieństwo
Jak poinformowało Biuro Prasowe Watykanu, Papież zamierza pojawić się w oknie Kliniki Gemelli krótko po godzinie 12, aby pozdrowić wiernych i przekazać im papieskie błogosławieństwo.
Nie będzie odczytywał przesłania na Anioł Pański, którego treść zostanie przekazana podobnie, jak w ostatnie niedziele.
Poprawa stanu zdrowia Franciszka
Plan pojawienia się Ojca Świętego w oknie Kliniki Gemelli może być związany z poprawą stanu jego zdrowia, o której informowały ostatnie komunikaty zdrowotne.
W piątek wieczorem poinformowano o dalszej niewielkiej poprawie stanu zdrowia Papieża pod względem oddechu i motoryki. Nocą Ojciec Święty nie korzysta już z wentylacji mechanicznej przy użyciu maski, ale z wysokoprzepływowej tlenoterapii, podawanej donosowo. W dzień stosowana jest ona z mniejszymi stężeniami.
Brak daty wypisu ze szpitala
Lekarze nie określili na razie możliwej daty wypisu Ojca Świętego ze szpitala. Papieskie dni upływają na leczeniu, modlitwie i niewielkich zajęciach związanych z pracą.
Wojciech Rogacin – Watykan
Foto: Vatican Media
News USA
Planned Parenthood sprzedaje klinikę na Manhattanie: Przełom dla ruchu pro-life

Planned Parenthood of Greater New York (PPGNY) podjęło decyzję o sprzedaży swojej jedynej placówki na Manhattanie. Klinika przy 26 Bleecker St., w której od lat organizowane były modlitwy katolików pro-life, trafi na rynek za 39 milionów dolarów. To efekt trwającego kryzysu finansowego organizacji, która w ubiegłym roku odnotowała deficyt w wysokości 31 milionów dolarów. Dobrą wiadomość przekazuje Ojciec Józef Polak SJ.
Powody decyzji
W oświadczeniu wydanym w środę Planned Parenthood of Greater New York PPGNY wskazało, że organizacja boryka się z wyzwaniami finansowymi oraz strukturalnymi problemami amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej.
Dyrektor generalna Wendy Stark podkreśliła, że fundusze uzyskane ze sprzedaży zostaną przeznaczone na wsparcie “systemowo niedostatecznie obsługiwanych społeczności”. Organizacja określiła budynek jako “przestarzały” i “niedostosowany do przyszłych potrzeb opieki zdrowotnej”. Sprzedaż nieruchomości wymaga jeszcze zatwierdzenia przez władze stanowe.
“Odpowiedź na modlitwę”
Decyzja o zamknięciu placówki spotkała się z entuzjazmem ze strony środowisk pro-life. Kathryn Jean Lopez, dziennikarka i obrończyni życia, nazwała ją “odpowiedzią na modlitwę i poświęcenie”.
“To miejsce było symbolem przemysłu aborcyjnego” — powiedziała. “Tysiące młodych dziewcząt, w tym wiele czarnoskórych i latynoskich, udawało się tam na aborcję. Zamknięcie tej kliniki to nie jest błahostka.”
Siostry Życia, katolicka wspólnota zakonna, również odniosły się do wydarzenia. W wydanym oświadczeniu podziękowały wszystkim, którzy przez lata organizowali i uczestniczyli w czuwaniach modlitewnych. “Ogłoszenie zamknięcia Planned Parenthood na Manhattanie to niesamowita odpowiedź na modlitwę” — podkreśliły.
Przemiany w przemyśle aborcyjnym
Mimo zamknięcia kliniki Kathryn Jean Lopez ostrzega, że walka o ochronę życia w Nowym Jorku się nie kończy. “Krajobraz aborcyjny się zmienił. Dziś większość aborcji odbywa się w cieniu, za pomocą tabletek, takich jak mifepriston. Musimy dostosować nasze działania do nowej rzeczywistości” — dodała.
Zamknięcie placówki wpisuje się w szerszy trend redukcji działalności Planned Parenthood w stanie Nowy Jork. W ostatnim czasie organizacja zamknęła cztery inne kliniki, pozostawiając jedynie trzy placówki; w Queens, Brooklynie i Bronksie.

Placówka Planned Parenthood of Greater New York przy 26 Bleecker St.
Dziedzictwo Margaret Sanger
Budynek na Bleecker St. miał szczególną symbolikę w historii Planned Parenthood. Klinika, otwarta na początku lat 90., pierwotnie nosiła imię Margaret Sanger — założycielki organizacji i pionierki kontroli urodzeń. Jednak w 2020 r. Planned Parenthood zdecydowało się usunąć jej nazwisko z powodu “szkodliwych powiązań z ruchem eugenicznym”.
Sanger znana była ze swoich wystąpień w organizacjach rasistowskich, w tym w Ku Klux Klanie.
“Dowód na siłę modlitwy”
Jeffrey Bruno, katolicki fotograf, podkreślił, że zamknięcie kliniki to moment historyczny dla ruchu pro-life.
Planned Parenthood nadal będzie prowadzić działalność w Nowym Jorku, ale decyzja o sprzedaży kliniki na Manhattanie stanowi symboliczny moment dla ruchu pro-life. Zmiany w modelu aborcyjnym i spadająca liczba placówek sugerują, że przyszłość tej organizacji może być coraz bardziej niepewna.
Źródło: cna
Foto: Google Maps, YouTube
-
News USA4 tygodnie temu
Rząd wprowadza obowiązkową rejestrację imigrantów pod groźbą kar
-
Najpiękniejsza Polka w USA3 tygodnie temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Isabel Cieśla
-
News USA3 tygodnie temu
Miliony Amerykanów otrzymają jednorazowe wypłaty i wyższe świadczenia Social Security
-
News USA4 tygodnie temu
Trump podpisuje rozporządzenie w sprawie przejrzystości cen w opiece zdrowotnej
-
Najpiękniejsza Polka w USA3 tygodnie temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Natalia Jakimiuk
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 dni temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
News USA3 tygodnie temu
Kłótnia w Białym Domu: Trump ostro potraktował Zełenskiego
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Bez naszych otwartych serc Joanna Dratwa nie pomoże dzieciom z Afryki