Połącz się z nami

News Chicago

Sukces uczniów i organizatorów. Dr hab. Grzegorz Janicki o wrażeniach z finału I Polonijnej Olimpiady Geograficznej

Opublikowano

dnia

W sobotę 4 lutego w Muzeum Polskim w Chicago odbył się finał I Polonijnej Olimpiady Geograficznej w Stanach Zjednoczonych dla uczniów szkół średnich. Komisja egzaminacyjna wyłoniła trzech laureatów oraz przyznała nagrodę specjalną dla wyróżnionej pracy. Zwycięzcy Olimpiady otrzymali indeksy na Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie oraz atrakcyjne wycieczki po Stanach Zjednoczonych.

Przewodniczącym komisji oceniającej olimpiadę był dr hab. z Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej  z UMCS w Lublinie, Grzegorz Janicki. Na antenie Radia Deon tłumaczył różnice między olimpiadą organizowaną w Polsce a olimpiadą polonijną w Chicago

 16587302_1196694860447894_7492561317369306714_oMieliśmy już gotowe wzorce z Polski, więc przy organizacji olimpiady w Chicago było nam łatwiej. Program Polonijnej Olimpiady Geograficznej dość mocno nawiązuje do programu obowiązującego w Polsce, podobnie, jak etapy konkursu. Jedyna różnica jest taka, że olimpiada w Polsce obejmuje cały zakres geografii, zarówno regionalnej jak i ogólnej. W Chicago, w ramach budowania więzi z Polską, ograniczyliśmy się do geografii naszego kraju. Braliśmy pod uwagę potencjał przyrodniczy, kulturowy i bogactwo Polski”.

Dr hab. Grzegorz Janicki pozostaje pod ogromnym wrażeniem zarówno organizacji olimpiady, jak i zaangażowania polonijnej młodzieży. Jest ogromnie zadowolony, że udało się zrealizować tak duży międzynarodowy projekt

„Jestem ciągle pod wrażeniem naszego finału. Przede wszystkim jestem szczęśliwy, że udało się zrealizować ten wielki projekt. Bardzo się cieszyłem widząc uśmiechnięte buzie uczniów polskich szkół w Chicago. Oni sami stwierdzili, że pomysł olimpiady jest bardzo interesujący. Nie tylko podnosi stopień wiedzy geograficznej i przybliża nasz kraj, ale także pomaga im w utrzymaniu własnej tożsamości narodowej”.

Olimpiada dostarczyła wielu emocji

Przewodniczącym komisji egzaminacyjnej nie spodziewał się, że olimpiada dostarczy wszystkim tak wielu emocji. Podczas finału wzruszeni byli zarówno uczniowie, jak i członkowie jury

„Nie spodziewałem się, że olimpiada geograficzna będzie tak emocjonalna. Te emocje udzieliły się także członkom jury. Byliśmy naprawdę wzruszeni. Nie spodziewaliśmy się, że oprócz wzbogacenia wiedzy geograficznej uczniów szkół polonijnych, będzie towarzyszyło nam tyle wrażeń”.
16463717_1196694920447888_7291230640876175848_o

Dr hab. Grzegorz Janicki zapewnia, że już za dwa lata w Stanach Zjednoczonych będzie miała miejsce kolejna Polonijna Olimpiada Geograficzna

 „Kolejna olimpiada już za dwa lata. Swoim zasięgiem obejmie ona już cały kontynent”.

Olimpiada jest organizowana przez Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Polską Katolicką Szkołę Św. Błażeja w Chicago. Honorowy patronat nad olimpiadą objęli: JM Rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Dziekan Wydział Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej UMCS oraz Konsul Generalny RP w Chicago.

Akcję wsparli finasowo: Muzeum Polskie w Ameryce, Roztoczański Park Narodowy, Fundacja Kultury Tatrzańskiej, Marytown- Polski Niepokalanów, Kartpol w Lublinie, Alex Deli, Klub Myśliwski Ostoja, Allstate Mariola Dybaś, Fundacja Patria, Zrzeszenie Nauczycieli Polskich, Kwiaciarnia White Eagle, Polsko- Słowiańska Federalna Unia Kredytowa, Związek Klubów Polskich, Księgarnie: Quo Vadis i Odeon, Montrose Deli, Rek Travel , Firma Obniż Podatki, Firma Nasza Księgowa, Polska Szkoła im. św. Błażeja, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Fundacja Teraz Polska, Sale Bankietowe Lone Tree Manor.

Posłuchaj całego wywiadu Arkadiusza Stachnika z dr hab. Grzegorzem Janickim

Marta Kędzior
mkedzior@radiodeon.com

Źródło: inf. własna
Foto: Rafał Muskała

News Chicago

Sąd federalny nakazuje poprawę warunków w ośrodku ICE w Broadview

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę sędzia federalny Robert Gettleman nakazał administracji Donalda Trumpa natychmiastowe zajęcie się „niedopuszczalnymi” warunkami panującymi w ośrodku przesłuchań Immigration and Customs Enforcement (ICE) w Broadview. Decyzja zapadła po wysłuchaniu wielogodzinnych zeznań zatrzymanych, którzy skarżyli się na przeludnienie, brak pościeli, niewystarczające wyżywienie i ograniczony dostęp do wody.

W środę sędzia okręgowy wydał tymczasowy nakaz sądowy, zobowiązując ICE i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) do zapewnienia zatrzymanym czystej pościeli, środków higienicznych oraz co najmniej trzech pełnych posiłków dziennie.

„Sąd stwierdza, że powodowie i członkowie domniemanej grupy ponieśli, i prawdopodobnie nadal będą ponosić, nieodwracalną szkodę, jeśli nie zostanie im przyznane tymczasowe zadośćuczynienie” – napisał Gettleman w uzasadnieniu decyzji.

Nakaz został wydany w ramach pozwu złożonego przez MacArthur Justice Center i ACLU of Illinois w imieniu byłych zatrzymanych – Pablo Moreno Gonzaleza i Felipe Agustina Zamacony. Według skargi, funkcjonariusze ICE „odcięli zatrzymanych od świata zewnętrznego”, uniemożliwiając im poufne rozmowy z prawnikami.

O przesłuchaniach w tej sprawie informowaliśmy wczoraj.

Podstawowe wymogi: woda, prysznic i kontakt z obrońcą

Zgodnie z decyzją sędziego Gettlemana, nakaz – obowiązujący co najmniej do 19 listopada – zobowiązuje ICE do:

  • umożliwienia zatrzymanym korzystania z prysznica co najmniej co drugi dzień,
  • zapewnienia butelkowanej wody do każdego posiłku oraz na żądanie,
  • utrzymania czystości pomieszczeń i toalet,
  • zagwarantowania prywatnego i bezpłatnego kontaktu telefonicznego z prawnikiem.

„Domagamy się na tym etapie jedynie kilku podstawowych udogodnień, które powinny być oczywiste w państwie prawa” – podkreśliła Alexa Van Brunt, dyrektorka MacArthur Justice Center w Illinois i główna pełnomocniczka powodów.

broadview

„To już nie ośrodek przetwarzania, lecz więzienie”

Podczas wtorkowego posiedzenia dowodowego byli więźniowie Broadview opowiadali o dramatycznych warunkach panujących w ośrodku. Relacjonowali, że byli stłoczeni w przepełnionych celach, przez wiele dni pozbawieni możliwości kąpieli czy zmiany ubrań, a kontakt z rodzinami był praktycznie niemożliwy.

Niektórzy zeznali, że zostali oszukani lub zastraszeni, by podpisać dobrowolne formularze deportacyjne.

Sędzia Gettleman uznał przedstawione dowody za „mocne” i stwierdził, że Broadview przestało pełnić funkcję tymczasowego punktu przetwarzania zatrzymanych.

„Ten ośrodek stał się faktycznie więzieniem. Warunki są niepotrzebnie okrutne, a twierdzenia władz o zapewnianiu wody i miejsc do odpoczynku zostały wielokrotnie podważone. To po prostu niedopuszczalne” – ocenił sędzia.

Rosnący czas przetrzymywania i protesty

Według pozwu, na 4 czerwca mediana czasu przetrzymywania w Broadview wynosiła niemal 48 godzin – czterokrotnie więcej niż dopuszczalny limit 12 godzin. Do połowy miesiąca czas ten wzrósł do trzech dni. Autorzy pozwu podkreślają, że ośrodek nie ma infrastruktury ani zasobów, by utrzymywać ludzi tak długo.

W ostatnich miesiącach ośrodek w Broadview stał się miejscem częstych protestów przeciwko polityce imigracyjnej administracji Donalda Trumpa, szczególnie nasilonej w rejonie Chicago i okolicznych przedmieściach.

Stanowisko rządu

Asystentka prokuratora federalnego, Jana Brady, sprzeciwiła się nakazowi, twierdząc, że jego wprowadzenie mogłoby „sparaliżować egzekwowanie przepisów imigracyjnych w Illinois”. Zaprzeczyła, by w Broadview dochodziło do naruszeń praw konstytucyjnych, tłumacząc problemy „procesem uczenia się” personelu w obliczu rosnącej liczby zatrzymań.

Brady przyznała, że osobiste wizyty prawników zostały częściowo ograniczone, ponieważ spowalniały procedury i wydłużały czas pobytu zatrzymanych w ośrodku. Obwiniła także protestujących, których – jak twierdziła – obecność wymusza okresowe ograniczenia dostępu w celu „ochrony bezpieczeństwa zatrzymanych i funkcjonariuszy”.


Tymczasowy nakaz obowiązuje do 19 listopada, kiedy odbędzie się kolejne posiedzenie sądu dotyczące statusu sprawy. Do tego czasu ICE i DHS muszą wdrożyć wszystkie zalecone środki poprawiające warunki w Broadview.

Źródło: wttw
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Kampania „Daily Herald” i Fundacji Roberta R. McCormicka pomoże mieszkańcom przedmieść

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek ruszyła coroczna akcja „Sąsiedzi w potrzebie” (Neighbors in Need) – wspólna inicjatywa dziennika Daily Herald i Fundacji Roberta R. McCormicka. Celem kampanii jest wsparcie lokalnych organizacji charytatywnych pomagających mieszkańcom przedmieść Chicago zmagającym się z głodem, bezdomnością i brakiem dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej.

Wspólne działanie dla wspólnego dobra

Fundacja Roberta R. McCormicka została założona w 1955 roku przez wydawcę Chicago Tribune, generała Roberta R. McCormicka. Jej misją od początku jest wspieranie organizacji, które budują silne, prosperujące społeczności, dając wszystkim mieszkańcom równe szanse na sukces.

Fundacja, która zarządza również parkiem Cantigny w Wheaton, od lat inwestuje w rozwój lokalnych inicjatyw w rejonie Chicago. Jednym z filarów jej działalności jest właśnie partnerstwo z Daily Herald, w ramach którego co roku współorganizuje kampanię „Neighbors in Need”.

Każdy dolar ma znaczenie

W ramach tegorocznej edycji Fundacja McCormicka dopłaca 50 centów do każdego dolara przekazanego przez czytelników Daily Herald. To oznacza, że każda wpłata automatycznie zyskuje dodatkową wartość.

W zeszłym roku zebrano łączną kwotę ponad 32 285 dolarów. Środki te zostały podzielone pomiędzy pięć lokalnych organizacji charytatywnych – każda otrzymała dotację w wysokości 6456 dolarów.

Darowizny można przekazać przez stronę internetową: dailyherald.com/neighbors

Kto skorzysta z pomocy w tym roku

W 2025 roku środki zebrane w ramach kampanii Neighbors in Need trafią do pięciu organizacji charytatywnych, które na co dzień działają na rzecz mieszkańców przedmieść Chicago:

1. Woodfield Area Children’s Organization (WACO)

Założona w 1979 roku, WACO wspiera dzieci żyjące w ubóstwie na północno-zachodnich i zachodnich przedmieściach Chicago. Zapewnia im nie tylko podstawowe potrzeby – jak odzież czy artykuły szkolne – ale również wsparcie edukacyjne i emocjonalne.

2. West Suburban Community Pantry

Organizacja prowadzi spiżarnię stacjonarną oraz sklep internetowy, obsługując tygodniowo nawet 1000 rodzin. Poza pomocą żywnościową oferuje także doradztwo, wsparcie w uzyskaniu świadczeń i skierowania do programów zdrowotnych.

West Suburban Community Pantry

3. JOURNEYS | The Road Home

Działa na rzecz osób i rodzin z północnych oraz północno-zachodnich przedmieść, które doświadczają lub są zagrożone bezdomnością. Zapewnia schronienie, żywność, pomoc socjalną i wsparcie mieszkaniowe dla ponad 1000 osób rocznie.

4. Tri City Health Partnership (TCHP)

Organizacja z powiatu Kane oferuje bezpłatną, wysokiej jakości opiekę zdrowotną dla osób o niskich dochodach (do 250% federalnego poziomu ubóstwa). Prowadzi kompleksową pomoc medyczną i stomatologiczną – od badań profilaktycznych i szczepień, po leczenie chorób przewlekłych i doraźne zabiegi.

Tri City Health Partnership

5. Bridge Communities

Siedziba organizacji mieści się w Glen Ellyn. Bridge Communities zapewnia mieszkania przejściowe, doradztwo finansowe i kompleksową pomoc rodzinom bezdomnym w powiecie DuPage. Ich programy pomagają setkom rodzin co roku odbudować stabilność życiową.


Dołącz do akcji i pomóż swoim sąsiadom już dziś. Każda darowizna – niezależnie od jej wielkości – to krok w stronę silniejszej, bardziej wspierającej się społeczności.

Źródło: dailyherald
Foto: West Suburban Community Pantry, Tri City Health Partnership, istock/kuarmungadd/
Czytaj dalej

News USA

FAA ograniczy ruch lotniczy o 10% . Chaos przed Świętem Dziękczynienia także w Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ogłosiła, że Stany Zjednoczone ograniczą ruch lotniczy o 10% na 40 największych rynkach, powołując się na poważne braki kadrowe wśród kontrolerów ruchu lotniczego wynikające z trwającego zamknięcia rządu federalnego, które trwa już ponad pięć tygodni. Ograniczenie dotyczy także lotnisk w Chicago.

Według FAA nowe ograniczenia mają wejść w życie etapami od piątku, o ile wcześniej nie zostanie osiągnięte porozumienie w Kongresie. Decyzja może mieć wpływ na miliony pasażerów planujących podróże w okresie Święta Dziękczynienia – jednym z najbardziej intensywnych weekendów lotniczych w roku.

„Zdecydowaliśmy, że 10-procentowa redukcja planowej przepustowości będzie konieczna, aby odciążyć naszych kontrolerów i zapewnić bezpieczeństwo operacji lotniczych” – powiedział Bryan Bedford, administrator FAA, podczas środowej konferencji prasowej.

Redukcja dotknie główne porty lotnicze

Wstępna lista lotnisk, które mają zostać objęte redukcją, obejmuje m.in. Boston Logan International, New York LaGuardia, Los Angeles International, Dallas/Fort Worth International, a także Chicago O’Hare i Midway. Lista pozostaje jednak nieoficjalna i może ulec zmianie.

Bedford zapowiedział, że w czwartek FAA ogłosi ostateczną listę 40 rynków, które zostaną objęte ograniczeniami. Zmiany mają dotyczyć zarówno komercyjnej przestrzeni powietrznej, jak i innych operacji, w tym startów w kosmos.

Według wstępnych informacji, linie lotnicze spodziewają się, że będą musiały stopniowo zmniejszać swoje rozkłady lotów – o około 4% w piątek, 5% w sobotę i do 10% w przyszłym tygodniu.

Zmęczeni kontrolerzy i brak wypłat

FAA i Departament Transportu przyznają, że decyzja jest reakcją na rosnące zmęczenie i stres wśród kontrolerów ruchu lotniczego, którzy od ponad miesiąca pracują bez wynagrodzenia.

Czwartek będzie dniem, w którym kontrolerzy po raz drugi z rzędu nie otrzymają wypłaty, co tylko pogłębia kryzys kadrowy. FAA szacuje, że kraj potrzebuje obecnie około 2000 dodatkowych kontrolerów, a proces rekrutacji został wstrzymany z powodu impasu budżetowego.

Linie lotnicze zaskoczone decyzją

Decyzja FAA zaskoczyła branżę. Linie lotnicze wciąż czekają na oficjalne wytyczne dotyczące sposobu wdrożenia redukcji. Operatorzy zgłaszają „znaczne zamieszanie” w kwestii tego, jak i kiedy cięcia mają zostać wprowadzone oraz czy będą one uzależnione od lokalnego poziomu zatrudnienia.

W oświadczeniu wydanym w środę wieczorem linie American Airlines poinformowały, że czwartkowe loty odbędą się zgodnie z planem, jednak w piątek przewoźnik „oczekuje na dodatkowe informacje od FAA dotyczące konkretnych zmian”. Linie zapewniły, że „zdecydowana większość podróży pasażerów pozostanie bez zmian”.

Stowarzyszenie Airlines for America, reprezentujące największe amerykańskie linie, poinformowało, że współpracuje z rządem federalnym, aby „zrozumieć szczegóły redukcji i zminimalizować jej wpływ na pasażerów”.

Coraz więcej opóźnień

Według danych portalu FlightAware, w ubiegły weekend w USA opóźniono ponad 10 000 lotów, a w tym tygodniu liczba ta wzrosła do 11 000. Branża lotnicza, związki zawodowe i organizacje turystyczne apelują do Kongresu o natychmiastowe zakończenie zamknięcia rządu.

Co dalej?

Jeśli Kongres nie osiągnie porozumienia oznacza to dłuższe kolejki, większe opóźnienia i możliwe odwołania lotów na najruchliwszych trasach krajowych — dokładnie w momencie, gdy miliony Amerykanów przygotowują się do podróży na Święto Dziękczynienia.

Źródło: cbs
Foto: istock/gorodenkoff/kanzilyou/encrier/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

luty 2017
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu