News USA
Działacze Związków Zawodowych triumfują w Sądzie Najwyższym. Czy Antoni Scalia miał wpływ na wyrok?
Nieoczekiwane zwycięstwo w Sądzie Najwyższym odnieśli działacze związków zawodowych w sektorze publicznym, ósemka najzacniejszych z zacnych potwierdziła decyzję sądu niższej istancji na korzyść związkowców. Decyzja pozostawia nienaruszone od 40 lat prawo i odzwierciedla wpływ zmarłego niedawno Antonina Scalii, po ustnych argumentach wydawało się, iż SN zada związkom śmiertelny cios i uchyli precedens, ale zabrakło piątego głosu konserwatywnego sędziego.
redakcja@radiodeon.com
BIZNES
General Motors stawia na AI. Samochody przyszłości mają myśleć i prowadzić za kierowcę
General Motors (GM) przyspiesza transformację w kierunku pojazdów przyszłości, zapowiadając wprowadzenie zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji, które nie tylko przewidują potrzeby kierowcy, ale wkrótce także przejmą prowadzenie.
Producent samochodów – właściciel marek Chevrolet, Cadillac, GMC i Buick – ogłosił, że już w przyszłym roku wyposaży swoje pojazdy w konwersacyjną sztuczną inteligencję opartą na technologii Google Gemini.
System pozwoli użytkownikom prowadzić naturalne rozmowy z autem, wysyłać wiadomości, planować trasy czy wyszukiwać stacje ładowania w pobliżu ulubionych miejsc.
Aktualizacje oprogramowania trafią do samochodów wyposażonych w OnStar – począwszy od modeli z 2015 roku.
Od asystenta głosowego do inteligentnego kierowcy
Nowe rozwiązania to część szerszej wizji GM tworzenia samochodów, które „nie tylko poruszają, ale z czasem uczą się kierowcy, dostosowują do jego stylu jazdy i stale się udoskonalają”.
Firma zapowiedziała także prace nad własnym, spersonalizowanym modelem sztucznej inteligencji, zaprojektowanym z myślą o integracji z „inteligencją” pojazdu i preferencjami kierowcy. Nowy system ma działać na platformie obliczeniowej GM nowej generacji, której premiera planowana jest na 2028 rok.
AI będzie potrafiła między innymi:
- przypominać o przeglądach technicznych,
- optymalizować trasy podróży,
- tłumaczyć działanie funkcji pojazdu,
- rekomendować restauracje czy miejsca na postój w oparciu o wcześniejsze wybory kierowcy.
GM zapowiada także rozbudowane opcje kontroli prywatności, które mają zapewnić użytkownikom pełną kontrolę nad udostępnianymi danymi.
Autonomiczna jazda w zasięgu ręki
Kolejnym kamieniem milowym będzie wprowadzenie funkcji “eyes-off driving”, która ma zadebiutować w Cadillacu Escalade IQ w 2028 roku. Funkcja ta pozwoli pojazdowi samodzielnie prowadzić na autostradach – to znaczący krok naprzód względem obecnego systemu Super Cruise, umożliwiającego jazdę bez użycia rąk.
Podczas aktywacji systemu kierowcę o tym fakcie informować będzie turkusowe podświetlenie deski rozdzielczej i lusterek.
W przeciwieństwie do konkurencji, GM opiera swoje rozwiązania nie tylko na kamerach, ale na złożonym systemie redundancji, który wykorzystuje LiDAR, radar i kamery wysokiej rozdzielczości do tworzenia trójwymiarowej mapy otoczenia pojazdu.
Technologia sprawdzona na milionach mil
Od premiery w 2017 roku system Super Cruise został wdrożony do 23 modeli pojazdów GM. Umożliwił on pokonanie ponad 700 milionów mil bez użycia rąk, bez ani jednego wypadku przypisanego jego działaniu – podkreśla producent.
Nowa generacja technologii ma przenieść tę koncepcję na zupełnie inny poziom – w stronę samochodu, który myśli, planuje i reaguje jak zaufany współkierowca.
Źródło: foxbusiness
Foto: GM, YouTube
News USA
AI nie jest przyjacielem. Kampania w nowojorskim metrze wywołuje falę sprzeciwu
Reklamy w nowojorskim metrze promujące naszyjnik z wbudowaną sztuczną inteligencją o nazwie “Friend” wywołały w ostatnich tygodniach gwałtowną reakcję opinii publicznej – od krytyki po akty wandalizmu. O kampanii, która stała się symbolem rosnącego niepokoju wobec prób zastępowania relacji międzyludzkich technologią, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Urządzenie, kosztujące 129 dolarów, trafiło na rynek w 2024 roku. Z wyglądu przypomina dyskretny naszyjnik, ale jego funkcje budzą kontrowersje: nieustannie nasłuchuje rozmów, analizuje je i wysyła automatyczne wiadomości na telefon użytkownika. Nie posiada przycisku wyłączającego mikrofon, a jego sztuczna inteligencja potrafi przesyłać SMS-y nawet bez polecenia właściciela.
„Sztuczna bliskość w epoce samotności”
Twórcą „Friend” jest 22-letni Avi Schiffmann, znany wcześniej z projektów społecznych: stworzył m.in. globalny licznik danych o COVID-19 i platformę pomagającą uchodźcom z Ukrainy znaleźć zakwaterowanie. Po porzuceniu studiów na Harvardzie założył firmę Friend, której celem – jak twierdzi – jest „tworzenie empatycznych technologii”.
Jednak reklama wideo promująca gadżet, opublikowana latem 2024 roku, została uznana przez wielu internautów za „dystopijną”. Film przedstawiał osoby spędzające czas ze swoimi „AI-przyjaciółmi” — w samotności, wśród ludzi, a nawet podczas spotkań towarzyskich. „To przerażające i smutne jednocześnie”, napisał jeden z widzów na YouTube.
Eksperci ostrzegają, że tego typu technologia może pogłębiać epidemię samotności, zamiast jej przeciwdziałać.
„Ludzie sięgają po sztuczną inteligencję w poszukiwaniu towarzystwa, bo relacje z innymi wydają im się zbyt skomplikowane” – tłumaczy siostra Nancy Usselmann, FSP, dyrektorka Paulines Media Studies. – „Ale bez tej złożoności nie możemy się rozwijać. Zastępowanie prawdziwych relacji technologią prowadzi do stagnacji i egoizmu.”
Z kolei o. Michael Baggot, LC, bioetyk z Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum, zauważa, że produkt „Friend” jest sprzeczny z naturą przyjaźni.
Reklamy zdewastowane, przesłanie odrzucone
Kampania w nowojorskim metrze ruszyła 25 września, a sam Avi Schiffmann pochwalił się nią w serwisie X, gdzie post zdobył ponad 25 milionów wyświetleń. Komentarze były w większości krytyczne – wielu użytkowników zarzucało firmie „monetyzowanie ludzkiej samotności”.
Wkrótce potem dziesiątki plakatów reklamowych zostały zerwanych, pomalowanych i przerobionych przez nowojorczyków. Na przerobionych grafikach pojawiły się napisy:
- „AI nie jest twoim przyjacielem”
- „Przestańcie zarabiać na samotności”
- „Nie używaj AI, by uleczyć pustkę. Zadzwoń do kogoś.”
Na jednym z plakatów ktoś dopisał: „Przyjaciel to istota żywa”.

Według Nancy Usselmann, takie reakcje pokazują, że społeczeństwo wciąż jeszcze rozumie różnicę między technologiczną symulacją a ludzkim kontaktem.
„Słowo ‘przyjaciel’ ma głęboki sens. Maszyna nie potrafi kochać, przebaczać ani współczuć” – tłumaczy Usselmann. „Z chrześcijańskiego punktu widzenia przyjaciel to ktoś, kto niesie miłość ofiarną i duchowe wsparcie. AI nie potrafi nic z tych rzeczy.”
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/demaerre/
News USA
Ameryka tonie w długu publicznym – Przekroczył już 38 bilionów dolarów
Dług narodowy Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy w historii przekroczył 38 bilionów dolarów – wynika z najnowszych danych Departamentu Skarbu USA. Symboliczny rekord został osiągnięty w momencie, gdy rząd federalny pozostaje zamknięty, a setki tysięcy pracowników nie otrzymują wynagrodzenia.
Ekonomiści ostrzegają, że połączenie paraliżu politycznego i rosnącego długu może pogłębić problemy fiskalne i gospodarcze kraju.
Rządowy impas kosztuje miliardy
Zamknięcie rządu ogranicza działalność urzędów, opóźnia inwestycje i podnosi koszty administracyjne. Jak przypomina Biuro Zarządzania i Budżetu (OMB), podobna sytuacja w 2013 roku kosztowała USA około 2 miliardów dolarów utraconej produktywności.
Najdłuższy w historii impas – trwający 35 dni na przełomie 2018 i 2019 roku – spowodował straty rzędu 11 miliardów dolarów, głównie z powodu wstrzymania wynagrodzeń pracowników federalnych.
„Zadłużamy się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej”
Analitycy podkreślają, że tempo wzrostu długu publicznego jest bezprecedensowe.
„Zaledwie dwa miesiące temu przekroczyliśmy granicę 37 bilionów dolarów. Teraz mamy 38 – to wzrost w tempie dwukrotnie szybszym niż średnia od 2000 roku” – zaznaczył Michael A. Peterson, dyrektor generalny Fundacji Petera G. Petersona, organizacji non-profit monitorującej politykę fiskalną USA.
„Osiągnięcie 38 bilionów dolarów długu w czasie, gdy rząd jest zamknięty, to kolejny sygnał, że ustawodawcy nie wywiązują się ze swoich podstawowych obowiązków fiskalnych” – dodał Peterson.
Narastające koszty obsługi długu
Według danych Fundacji Petersona, w ciągu ostatnich 10 lat odsetki od długu publicznego wyniosły 4 biliony dolarów. W kolejnej dekadzie mają wzrosnąć ponad trzykrotnie – do 14 bilionów dolarów.
Oznacza to, że coraz większa część federalnych wydatków będzie przeznaczana nie na inwestycje czy programy społeczne, lecz na samą obsługę długu.
„To ograniczy zdolność rządu do inwestowania w infrastrukturę, edukację czy bezpieczeństwo narodowe” – ostrzegł David Kelly, główny strateg globalny w J.P. Morgan Asset Management.
Malejące zaufanie inwestorów
Rosnące zadłużenie już odbija się na wiarygodności kredytowej USA. W maju agencja Moody’s obniżyła rating kredytowy Stanów Zjednoczonych z najwyższego poziomu Aaa do Aa1, powołując się na „pogarszającą się dyscyplinę fiskalną”. Wcześniej podobne decyzje podjęły agencje Standard & Poor’s i Fitch Ratings.

Spadek ratingu może prowadzić do wyższych kosztów pożyczania i osłabienia zaufania inwestorów, co z kolei napędza błędne koło zadłużenia.
Amerykanie coraz bardziej zaniepokojeni
Według wrześniowego sondażu Fundacji Petersona, aż 81% wyborców uznało dług publiczny za „poważny problem” wymagający natychmiastowej reakcji polityków. Jednak – jak zauważa Maya MacGuineas, przewodnicząca Komitetu na rzecz Odpowiedzialnego Budżetu Federalnego – debata publiczna wciąż unika rozmowy o realnych rozwiązaniach.
„Stajemy się niepokojąco obojętni wobec własnej dysfunkcji” – twierdzi MacGuineas. – „Nie uchwalamy budżetów na czas, ignorujemy zabezpieczenia fiskalne i spieramy się o drobiazgi, podczas gdy największe problemy – jak niewypłacalność funduszy Social Security i Medicare w ciągu najbliższych siedmiu lat – są całkowicie pomijane.”

Próg 38 bilionów – symbol, który ostrzega
Choć liczby te mogą wydawać się abstrakcyjne, ekonomiści podkreślają, że każdy bilion dolarów długu ma realne konsekwencje – od wyższych kosztów życia po mniejsze wydatki na usługi publiczne.
„Dług w tej skali staje się nie tylko kwestią ekonomiczną, ale i pokoleniową” – stwierdził Kelly z J.P. Morgan. – „To rachunek, który zapłacą przyszłe generacje.”
Źródło: cbs
Foto: istock/Phototreat/Darren415/Greggory DiSalvo/
-
Prawo imigracyjne4 dni temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temuBiały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
News Chicago14 godzin temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuNocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuUzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago3 tygodnie temuStrzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago3 tygodnie temuTrump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora











