News Chicago
Nowy Rok i nowe prawo w stanie Teksas. Kowboje mogą nosić broń w kaburze. Czy miliony osób czuje się bezpieczniej?

Prawie milion mieszkańców południowego Teksasu posiadających zezwolenie na broń, po przejściu specjalnego szkolenia, może teraz nosić pistolety w kaburze. Zwolennicy nowej ustawy przeforsowanej przez zdominowany przez Republikanów tamtejszy stanowy parlament dowodzą, iż nowe prawo zwiększy bezpieczeństwo zamieszkujących stan 27 milionów osób.
Relacja Sławomira Sobczaka
Lone Star State został najludniejszym członkiem Federacji z obowiązującym prawem zwanym “open carry”, przeciwnicy nowelizacji powątpiewają iż widok ludzi z bronią w olstrach na ulicach czy w urzędach, wybranych sklepach i innych budynkach publicznych wzmocni poczucie bezpieczeństwa obywateli.
Zgodnie z nowym prawem prawie milion rezydentów Teksasu posiadających zezwolenie na broń, po przejściu specjalnego szkolenia może teraz nosić pistolety w kaburze.
Bez broni w szkołach i na lotniskach
Prawo pozwala posiadaczom nieruchomości i biznesów do wprowadzenia zakazu wejścia na ich teren z bronią, muszą tylko na drzwiach wejściowych umieścić specjalny znak ostrzegawczy. Prawo wyraźnie zakazuje noszenia broni w spoóśb jawny i ukryty w wielu miejscach, w tym w szkołach, barach, obiektach sportowych czy na lotniskach.
Dziś Obama spotka się z prokurator generalną Lorettą Lynch, ale bez poparcia zdominowanego przez Republikanów Kongresu może podjąć tylko działania w sprawie licencji dla sprzedawców broni i zmiany przepisów o sprzedaży broni palnej dla podejrzanych o terroryzm.
Lobby producentów broni i kluby strzeleckie, których w USA jest mnóstwo, nie zgadzają się nawet na zmiany w przepisach ustawy o zapobieganiu dostępu dzieci do broni i nie zmieniają ich postawy, ani kolejne masowe zbrodnie szaleńców, ani częste
Sławomir Sobczak
redakcja@radiodeon.com
Foto: Smarter’s photos via Foter.com / CC BY
News USA
Stellantis zainwestuje 13 mld USD w amerykańską produkcję – największy projekt w historii firmy

Koncern Stellantis, właściciel marek takich jak Chrysler, Jeep i Ram, ogłosił we wtorek rekordową inwestycję o wartości 13 miliardów dolarów w rozwój swojego amerykańskiego sektora produkcyjnego w ciągu najbliższych czterech lat. To największy pojedynczy projekt kapitałowy w historii firmy, który będzie miał także wpływ na Illinois.
Środki mają wesprzeć wprowadzenie pięciu nowych modeli w kluczowych segmentach rynku, uruchomienie produkcji całkowicie nowego silnika czterocylindrowego oraz stworzenie ponad 5000 miejsc pracy w zakładach w Illinois, Ohio, Michigan i Indianie.
Firma poinformowała, że inwestycja zwiększy jej roczną produkcję pojazdów w USA o około 50% w stosunku do obecnego poziomu. W planach jest także modernizacja 19 istniejących modeli i ich jednostek napędowych do 2029 roku.
Inwestycja w obliczu ceł i presji gospodarczej
Decyzja o zwiększeniu produkcji w USA ma związek z wprowadzonymi przez Prezydenta Donalda Trumpa nowymi cłami mającymi na celu powrót miejsc pracy do kraju, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym. Stellantis szacuje, że obciążenia celne mogą kosztować firmę nawet 1,7 miliarda dolarów w 2025 roku.
W ubiegłym roku ponad 40% z 1,2 miliona sprzedanych w USA pojazdów koncernu pochodziło z importu – głównie z Meksyku i Kanady – gdzie obowiązują 25-procentowe cła.
Nowe fabryki, nowe modele, nowe miejsca pracy
Największą część środków – ponad 600 milionów dolarów – Stellantis przeznaczy na ponowne otwarcie zakładu montażowego w Belvidere (Illinois), który wznowi produkcję modeli Jeep Cherokee i Jeep Compass. Start produkcji planowany jest na 2027 rok, a projekt ma stworzyć około 3300 miejsc pracy.

Zamknięta fabryka Stellantis w Belvidere, Illinois
Kolejne 400 milionów dolarów trafi do zakładów w Toledo (Ohio), gdzie powstanie zupełnie nowy średniej wielkości pickup. Będzie on produkowany obok modeli Jeep Wrangler i Jeep Gladiator, a uruchomienie linii ma wygenerować blisko 900 nowych etatów. Premiera rynkowa pojazdu zapowiedziana jest na 2028 rok.
W Michigan koncern zainwestuje około 100 milionów dolarów w modernizację zakładu Warren Truck Assembly Plant, aby rozpocząć produkcję nowego SUV-a z silnikiem spalinowym oraz elektrycznego pojazdu o wydłużonym zasięgu. To przedsięwzięcie przyniesie kolejne 900 miejsc pracy.
Z kolei w Indianie Stellantis zainwestuje ponad 100 milionów dolarów w rozbudowę zakładów w Kokomo, gdzie od 2026 roku ruszy produkcja nowego czterocylindrowego silnika GMET4 EVO. W ramach tego projektu powstanie ponad 100 nowych stanowisk pracy.

Fabryka Stellantis w Kokomo, Indiana
Ameryka kluczowym centrum działalności Stellantis
Obecnie Stellantis posiada w USA 34 zakłady produkcyjne, centra dystrybucyjne oraz ośrodki badawczo-rozwojowe w 14 stanach. Firma zatrudnia ponad 48 tysięcy pracowników, współpracuje z 2300 dostawcami i dysponuje siecią 2600 dealerów w całym kraju.
Nowe inwestycje są dowodem długoterminowego zaangażowania firmy w amerykańską gospodarkę i mają na celu umocnienie jej pozycji na największym rynku motoryzacyjnym świata.
Źródło: foxbusiness
Foto: Stellantis Media, istock/jetcityimage/
News Chicago
Kontrolerzy ruchu lotniczego na O’Hare wciąż pracują choć bez pełnej pensji

Zamknięcie federalnych instytucji w USA trwa już ponad dwa tygodnie, a wśród najbardziej dotkniętych grup pracowników są kontrolerzy ruchu lotniczego – osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo tysięcy pasażerów każdego dnia. Choć wciąż pracują, wielu z nich nie otrzymało pełnego wynagrodzenia od początku kryzysu.
Na lotnisku O’Hare w Chicago – jednym z najbardziej ruchliwych w kraju – ruch odbywa się bez zakłóceń. Jednak, jak mówią przedstawiciele związkowi, za tą pozorną normalnością kryje się rosnące zmęczenie i frustracja.
„Wczoraj otrzymaliśmy pierwszą częściową wypłatę. To zaczyna naprawdę boleć” – przekazał Drew MacQueen, wiceprezes Stowarzyszenia Kontrolerów Ruchu Lotniczego (NATCA) w regionie Wielkich Jezior. Jak podkreśla, ponad 16 tysięcy kontrolerów w całych Stanach Zjednoczonych pracuje bez pełnej pensji, mimo że są uznawani za pracowników kluczowych.
„Można by sądzić, że skoro jesteśmy niezbędni, będziemy traktowani jak niezbędni. Ale tak nie jest” – dodał.
MacQueen wraz z innymi przedstawicielami związku spotyka się z pracownikami na lotniskach, by zapewnić ich o wsparciu. Choć kontrolerzy nie mogą legalnie wziąć zwolnienia z powodu protestu, niektórzy doświadczeni pracownicy decydują się na wcześniejsze przejście na emeryturę.
„Mówią: Nie będę czekać na to, co się wydarzy dalej. Nie chcę żyć w ciągłym stresie” – wyjaśnia MacQueen. – „To osłabia naszą kadrę, bo właśnie ci starsi, doświadczeni pracownicy są mentorem dla młodszych.”
Według związku, młodsi kontrolerzy zaczynają szukać dodatkowych źródeł dochodu, co jeszcze bardziej zwiększa ich obciążenie i ryzyko błędu w pracy, która już sama w sobie jest niezwykle stresująca.
„Nie powinniśmy dokładać presji ludziom, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo milionów pasażerów” – podkreślił MacQueen.
Choć obecne zamknięcie nie jest jeszcze najdłuższe w historii (rekord to 35 dni w 2018–2019 r.), związkowcy są zaniepokojeni brakiem działań ze strony Kongresu. „Najbardziej niepokojące jest to, że ustawodawcy nawet nie wracają do rozmów. Tymczasem nasi ludzie wciąż przychodzą do pracy, by utrzymać kraj w ruchu” – dodał.
Źródło: cbs
Foto: istock/gorodenkoff/gildi/
News Chicago
Arts in the Dark powraca! State Street rozbłyśnie halloweenowym blaskiem

Już w ten weekend centrum Chicago zamieni się w magiczną, rozświetloną scenę – a wszystko za sprawą 11. edycji parady Arts in the Dark, jednego z najbardziej niezwykłych wydarzeń jesieni. W sobotę, 18 października, od 6:00 do 8:00PM, State Street od Lake do Van Buren ożyje światłem, muzyką i kreatywnością.
Święto sztuki i wyobraźni
Arts in the Dark to bezpłatna, rodzinna parada, która co roku przyciąga ponad 100 000 widzów do serca Loop. To święto artystów – od malarzy, tancerzy i architektów po poetów i scenografów – którzy wspólnie pokazują, że Chicago to miasto, w którym sztuka dosłownie wychodzi na ulice.
Organizatorzy podkreślają, że parada jest „momentem, w którym artyści z całego miasta mogą zabłysnąć”. I rzeczywiście – wydarzenie zdobyło międzynarodowe uznanie: magazyn USA Today zaliczył je do 10 najlepszych parad halloweenowych w USA, a Wanderlust umieścił wśród czterech najlepszych imprez halloweenowych na świecie.
Co zobaczymy w tym roku?
Tegoroczna parada zapowiada się wyjątkowo widowiskowo. Wśród atrakcji znajdą się:
- jazzowy zespół z South Side,
- pokaz tańca hip-hop inspirowany Michaelem Jacksonem,
- artystyczne hołdy dla Día de los Muertos,
- 15-metrowy wąż kosmiczny, 12-metrowy robak,
- wanna z napędem (!),
- ponad tuzin gigantycznych szkieletów i kolorowych kukieł, które rozświetlą noc.
Nowość: konkurs na kostium DIY
Po raz pierwszy w historii Arts in the Dark organizuje konkurs na najlepszy kostium DIY. Uczestnicy mogą stworzyć swoje kreacje z recyklingowanych materiałów i ubrań z second-handów Goodwill, w duchu „nawiedzonego wybiegu”. Społeczność wybierze pięciu finalistów, którzy zaprezentują swoje projekty podczas parady, a publiczność na miejscu pomoże wyłonić zwycięzcę.
Wskazówki dla uczestników
- Parada odbędzie się niezależnie od pogody, więc warto ubrać się ciepło i przybyć wcześniej, by zająć dobre miejsce.
- Największe tłumy gromadzą się na północnym końcu trasy (w pobliżu Lake Street), ale bliżej Van Buren zazwyczaj łatwiej o przestrzeń.
- Dojazd: najlepiej komunikacją miejską (CTA). Część linii autobusowych może być przekierowana.
- Parking: Millennium Garages – dwa bloki na wschód od trasy, z promocyjnymi cenami dla uczestników wydarzenia.
Arts in the Dark 2025 to nie tylko parada – to pokaz kreatywności, współpracy i miłości do sztuki. Jeśli kochasz kolory, muzykę i niespodzianki – nie możesz tego przegapić!
Źródło: fox32
Foto: YouTube, Arts in the Dark
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago1 tydzień temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora