Ciekawostki
Dlaczego szukamy powodów do kłótni. Jak uniknąć wypadków komunikacyjnych
 
																								
												
												
											“Wypadków” komunikacyjnych można uniknąć. Kłótnie nie są czymś nieuchronnym na miarę trzęsienia ziemi czy zawału serca. Kłótnie zdarzają się, ponieważ ich szukamy.
W życiu wszystko jest przemianą i wzrostem. Także komunikowanie. Komunikowanie się jest pewnym typem relacji, w której czujemy się dobrze, kiedy cechuje ją oceniające przyjęcie siebie i drugiego. Tak dzieje się, gdy jesteśmy uważni, w pełni nastawieni na obserwację… aby się zrozumieć.
Podmiot komunikujący jest osobą “kompletną”, ze swoimi przeżyciami, ze swoją przeszłością, z bagażem wychowania rodzinnego i społeczno-kulturowego, którego nie można zignorować ani pominąć. Podmiot komunikujący zatem komunikuje dobrze, jeśli istnieje zgodność między jego cielesnością, jego tonem głosu, dobranymi słowami, miejscem i czasem.
Pozostaje jeszcze jedno pytanie: jak można to wszystko uczynić bez ryzyka, że będziemy źle zrozumiani?
Przykład: “Martwisz mnie” różni się od: “Jestem zmartwiony”. W pierwszym wyrażeniu zawarty jest osąd, jakby obwinianie drugiej osoby za spontaniczną reakcję uczuciową. W drugim przypadku ujawnione zostaje własne uczucie “tu i teraz”, tam gdzie ono się rodzi, to znaczy w nas samych. Wydaje się to zręczną gierką; w rzeczywistości zawiera podstawowe prawo komunikacji, według którego każdy jest odpowiedzialny za własne stany uczuciowe i za kierowanie nimi.
O tyle jest to prawdziwe, że gdy mąż mówi do żony (lub na odwrót): “Denerwujesz mnie”, w rzeczywistości, jeśli się nad tym zastanowić, oskarża on żonę o winę, której nie ma możliwości udowodnić. Jak ktoś może być tak “naukowo” pewny, że jego złość zależy wyłącznie od partnera, jako przyczyny sprawczej?
Może inne czynniki (zmęczenie, nieświadome skojarzenie z jakimiś minionymi doświadczeniami, pośpiech…) przyczyniły się do jej powstania w nim. Tym bardziej, że w innych momentach można byłoby zaobserwować inny typ reakcji. Warto zatem być bardziej naukowym i ograniczyć się do zarejestrowania tego, co odczuwa się wewnątrz: “jestem wściekły”. Ten, a nie tamten stan uczuciowy jest faktem obiektywnie możliwym do skontrolowania.
Dzięki tej zmianie kierunku lub zawróceniu (czy przemianie) od “ty” (jesteś kretynką, jesteś głupia; gdy się kochamy, musisz mnie zrozumieć…) do “ja” (nie mogę cię zrozumieć, kiedy się kochamy, czasem czuję się nieswój, jestem dzisiaj smutny, potrzebuję porozmawiać z tobą…) jest możliwe, a nawet jest pewne, że “pociąg” komunikacji będzie jechał po torach lepiej, bez wykolejeń.
Wypadków” komunikacyjnych można uniknąć. Kłótnie nie są czymś nieuchronnym na miarę trzęsienia ziemi czy zawału serca. Kłótnie zdarzają się, ponieważ ich szukamy. Aby im zapobiec, lub przynajmniej uznać je za takie, wystarczy nasza pokorna uwaga w prowadzeniu “pociągu” własnych myśli i własnych uczuć do stacji partnera, czasami hamując, czasami sygnalizując gwizdkiem, że nadjeżdżamy, a może także uśmiechem.
Jest jeszcze jedna wskazówka. Narzeczeni, będąc świadomi swych różnic, dobrze zrobią konfrontując spokojnie własne myśli i odczucia odnośnie czterech podstawowych rzeczywistości: sposobu rozumienia życia, sensu małżeństwa, dzieci, religii. Bardzo głęboka różnica poglądów lub niezgodność uczuciowa mogłyby w istocie stanowić zalążek prawdziwego dramatu, chyba że oboje są obdarzeni wielkim i magicznym zasobem wzajemnego szacunku, z którego można czerpać na co dzień. Naznaczone materializmem, egocentryzmem, pęknięciami egzystencjalnymi odnoszenie się do rzeczywistości życia przez jedno z dwojga stanowi problem dla partnera bardziej otwartego na świat duchowy, na altruizm, na rozmach egzystencjalny. Podobnie, ocena relacji małżeństwa ze strony jednej z dwojga osób jako usystematyzowania się mniej lub bardziej czasowego może być sprzeczna z oceną małżeństwa jako wyboru powołania.
To samo odnosi się do dzieci: poczytywanie ich za ciężar lub za przeznaczenie biologiczne, bądź też konieczność dla prestiżu społecznego, zamiast uznawania za dar, niesie ze sobą, między innymi, również problemy z ich dojrzewaniem.
Źrodło: deon.pl
Foto: Firesam! / Foter / CC BY-ND
Ciekawostki
„67” słowem roku 2025 według Dictionary.com. Internetowy żart, mem i „brainrot”
 
														Dictionary.com ogłosił, że słowem roku 2025 zostało… „67”, wymawiane jako sześć-siedem – internetowy fenomen o niejasnych korzeniach. Jego popularność wywodzi się z utworu „Doot Doot (6 7)” rapera Skrilli, który stał się popularny w mediach społecznościowych. Z czasem „67” zaczęło pojawiać się w memach, filmikach i żartach, często w formie gestu: uniesione dłonie, skierowane ku górze, poruszające się naprzemiennie w górę i w dół.
Trend rozprzestrzenił się błyskawicznie — od platform takich jak TikTok i X, po boiska NBA i NFL, a nawet szkolne korytarze. W efekcie „67” stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych, choć wciąż niezrozumiałych symboli kultury internetowej mijającego roku.
Liczba zamiast słowa
Choć „67” nie ma jednoznacznej definicji, użytkownicy sieci wykorzystują je jako slangowy skrót, mem lub wewnętrzny żart. W zależności od kontekstu może oznaczać niemal wszystko — od ironicznego komentarza po czystą nonsensowność.
Dictionary.com opisuje zjawisko mianem „brainrot”, czyli określenia stosowanego w internecie wobec treści absurdalnych, przesadnie memicznych i pozbawionych głębszego sensu, które jednak wciągają miliony użytkowników.
„Nie tylko popularność, ale opowieść o nas samych”
Jak przypomina Dictionary.com, wybór słowa roku nie opiera się wyłącznie na częstotliwości jego użycia, ale także na jego wpływie na język, kulturę i sposób, w jaki komunikujemy się online.
„Słowo Roku to nie tylko kwestia popularności; to także historie, które opowiadamy o sobie i o tym, jak zmieniliśmy się w ciągu roku” – napisano w oświadczeniu portalu.
W tym przypadku — paradoksalnie — „słowo” roku w ogóle nie jest słowem.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Finn Hafemann/
													News Chicago
Los Angeles zdetronizowało Chicago. Jest nowym liderem w rankingu „najbardziej zaszczurzonych” miast Ameryki
 
														41 lat po tym, jak Biuro Spisu Ludności Stanów Zjednoczonych ogłosiło, że Los Angeles wyprzedziło Chicago jako drugie co do wielkości miasto w kraju, Miasto Aniołów przejęło od Chicago jeszcze jedno — choć mniej chlubne — wyróżnienie. Po dekadzie dominacji Wietrznego Miasta w rankingu najbardziej zaszczurzonych miast w USA, firma Orkin, specjalizująca się w zwalczaniu szkodników, ogłosiła, że Los Angeles zajęło w tym roku pierwsze miejsce.
Od zaułków po niekończące się zaplecza restauracji
Przez ostatnie dziesięć lat Orkin niezmiennie wskazywał Chicago jako stolicę amerykańskich szczurów. Miasto, znane z gęstej zabudowy, licznych zaułków i rozbudowanej sieci metra, oferowało gryzoniom idealne warunki do życia — ciepłe schronienia i łatwy dostęp do pożywienia.
Jednak w 2025 roku palma pierwszeństwa trafiła do Los Angeles. Jak tłumaczy Orkin w komunikacie prasowym, to połączenie całorocznej ciepłej pogody, tętniącej życiem sceny gastronomicznej i zwartej miejskiej zabudowy czyni L.A. „rajem dla gryzoni”.
„Od ruchliwych ulic handlowych po ukryte zaułki — charakterystyczna dla Los Angeles mieszanka przepychu i surowości tworzy idealne warunki do rozwoju populacji szczurów” – podkreśla firma.
Chicago spada na drugie miejsce, ale problem nie znika
Mimo spadku w rankingu, Chicago nadal zmaga się z poważnym problemem. W dzielnicy Jefferson Park mieszkańcy alarmują o prawdziwej pladze szczurów. “W ciągu dwóch miesięcy zabiłem dziewiętnaście szczurów” – powiedział stacji CBS News Chicago mieszkaniec Bill Dillon. “Mamy zdjęcia. To ogromne szczury.”
Dillon twierdzi, że od miesięcy bezskutecznie prosi o interwencję Radnego Nicholasa Sposato (38. Okręg) i miejskie służby sanitarne.
Od „szczurzej nory” do miejskiej legendy
Po lżejszej stronie problemu znajduje się historia, która w 2024 roku obiegła internet – tzw. „szczurza nora” w chicagowskim Roscoe Village. Niewielkie wgłębienie w betonie, przypominające odcisk po szczurze, stało się popularne w sieci, gdy użytkownik platformy X Winslow Dumaine zażartował, że „odbył pielgrzymkę do chicagowskiej szczurzej nory”.
Przez kilka miesięcy miejsce odwiedzali tłumnie turyści i mieszkańcy, zostawiając monety, naklejki i inne drobiazgi. Jednak urok szybko prysł – sąsiedzi zaczęli narzekać na śmieci, hałas i zakłócanie porządku. W kwietniu 2024 roku płyta chodnikowa z odciskiem została usunięta.

Co ciekawe, poważne naukowe badania wykazały, że „nora” prawdopodobnie należała nie do szczura, lecz do… wiewiórki, o czym pisaliśmy 15 października.
Ranking najbardziej zaszczurzonych miast USA (Orkin, 2025)
- Los Angeles, Kalifornia (+1)
- Chicago, Illinois (–1)
- Nowy Jork, Nowy Jork
- San Francisco, Kalifornia
- Hartford, Connecticut (+8)
- Waszyngton, D.C. (–1)
- Detroit, Michigan (+1)
- Filadelfia, Pensylwania (–1)
- Minneapolis, Minnesota (+2)
- Denver, Kolorado (–4)
 (pełna lista obejmuje 50 miast w całych Stanach Zjednoczonych)
Gryzonie – niechciani mieszkańcy miast
Eksperci przypominają, że rosnąca urbanizacja, zmiany klimatu i większa dostępność jedzenia w przestrzeni publicznej sprzyjają populacjom szczurów w wielu amerykańskich metropoliach. Choć nikt nie chce tytułu „najbardziej zaszczurzonego miasta”, walka z tym problemem jest coraz trudniejsza — i coraz droższa.
Źródło: cbs
Foto: istock/Nick Francis/
													Ciekawostki
Elon Musk uruchamia Grokipedię — nową encyklopedię internetową i rywala Wikipedii
 
														Elon Musk uruchomił Grokipedię, nową internetową encyklopedię opartą na crowdsourcingu, którą miliarder określa jako alternatywę dla Wikipedii — i jej ideologiczną przeciwwagę. Założyciel Tesli i SpaceX ogłosił w mediach społecznościowych, że „Grokipedia.com w wersji 0.1 jest już dostępna”, zapowiadając jednocześnie, że wersja 1.0 ma być „dziesięciokrotnie lepsza”.
„Celem Grokipedii jest prawda, cała prawda i tylko prawda” – napisał Musk w serwisie X .
Nowy projekt xAI ma być „encyklopedią bez propagandy”
Grokipedia jest rozwijana przez firmę xAI, należącą do Muska, która opracowuje również chatbota Grok – zintegrowanego z platformą X. Pomysł na nowy projekt pojawił się po tym, jak Musk wielokrotnie krytykował Wikipedię za – jego zdaniem – „polityczne uprzedzenia i propagandowy ton”. W przeszłości wzywał także użytkowników do zaprzestania przekazywania darowizn na rzecz serwisu.
Według samego Muska, Grokipedia ma być miejscem, w którym „użytkownicy mogą w końcu znaleźć obiektywne informacje — bez cenzury i ideologicznego filtra”.
Jak działa Grokipedia
Strona ma minimalistyczny interfejs – jedynie pasek wyszukiwania, w którym użytkownicy mogą wpisać dowolne hasło. Według danych na stronie, Grokipedia zawiera obecnie 885 279 artykułów, podczas gdy Wikipedia w języku angielskim liczy ponad 7 milionów wpisów.
Podobnie jak w Wikipedii, użytkownicy mogą wyszukiwać tematy dotyczące kultury, polityki czy sportu – od Taylor Swift po World Series i Pałac Buckingham.
Nie jest jednak jasne, w jaki sposób tworzone i weryfikowane są artykuły w Grokipedii. Niektóre z nich wydają się być generowane lub adaptowane przez system AI xAI, a część – jak wskazują analitycy – pochodzi bezpośrednio z Wikipedii, co rodzi pytania o prawa autorskie i licencje.
Kontrowersje wokół startu
Wpis o Grokipedii w samej Wikipedii już wywołał emocje — pojawiły się tam zarzuty, że nowa platforma promuje ideologiczny przekaz przeciwny „lewemu skrzydłu”. Z kolei zwolennicy Elona Muska twierdzą, że jego inicjatywa jest „koniecznym krokiem w kierunku wolności informacji i pluralizmu opinii w sieci”.

Grokipedia a Wikipedia: początek nowej rywalizacji?
Eksperci branży technologicznej zauważają, że Musk po raz kolejny rzuca wyzwanie istniejącemu porządkowi internetu, tak jak zrobił to wcześniej z X, Teslą czy Starlinkiem. Na razie Grokipedia jest w wersji testowej, ale już teraz przyciąga uwagę zarówno entuzjastów nowych technologii, jak i krytyków Muska.
Źródło: scrippsnews
Foto: wikipedia, Gage Skidmore
- 
																	   Prawo imigracyjne2 tygodnie temu Prawo imigracyjne2 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać? 
- 
																	   News USA1 tydzień temu News USA1 tydzień temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem 
- 
																	   News Chicago1 tydzień temu News Chicago1 tydzień temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca 
- 
																	   News Chicago4 tygodnie temu News Chicago4 tygodnie temuBiały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago 
- 
																	   News Chicago4 dni temu News Chicago4 dni temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień 
- 
																	   News USA4 dni temu News USA4 dni temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada 
- 
																	   News Chicago3 tygodnie temu News Chicago3 tygodnie temuGwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach 
- 
																	   News Chicago4 tygodnie temu News Chicago4 tygodnie temuStrzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi 



 
												 
									 
																			 
									 
																	 
									 
																	 
									 
																	 
									 
																			 
									 
																	 
														







 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											 
											