Połącz się z nami

Wiara i życie

Dobro niewierzących

Opublikowano

dnia

Znam wielu ludzi niereligijnych, którzy czynią wiele dobra i wielu praktykujących katolików, którzy zaniedbują czynienie dobra. Czy wobec tego moralność nie jest ważniejsza od wiary?

Kazimierz

Zastanawiamy się w tym pytaniu dlaczego religijność i moralność nie zawsze idą ze sobą w zgodnej parze, dlaczego się nie warunkują i wzajemnie nie wspierają? Otóż dlatego, że nie są to pojęcia abstrakcyjne, ale dotyczą zawsze konkretnego człowieka, jego wyborów i jego postępowania. Zacznijmy od moralności ludzkich czynów. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że zależy ona od trzech czynników: od wybranego przedmiotu; od zamierzonego celu, czyli od intencji; oraz od okoliczności działania (por. KKK 1750).

Suponuje się, że wszyscy, zarówno wierzący jak i niewierzący szukamy dobra, ku niemu kieruje się nasza wola, a rozum ocenia przedmiot naszego wyboru jako zgodny lub nie z prawdziwym dobrem. Człowiek wierzący znajduje oparcie dla osądu wybieranego dobra w takich obiektywnych pomocach jak Biblia, przykazania, nauka Kościoła czy dobrze urobione sumienie. Takich obiektywnych norm nie posiada człowiek niewierzący. Dlatego o wiele łatwiej może ulec złudzeniu i wybrać fałszywe dobro. Nie mając niezależnego od własnej woli punktu odniesienia, opiera się jedynie na własnym wyczuciu, które nie może być traktowane jako najbardziej wiarygodne kryterium wyboru dobra.

Istotnym elementem wartościowania moralnego działania jest też intencja. Jej najważniejszym wymiarem jest cel. Intencja jest po prostu zwróceniem się woli do celu, dla którego podejmuje się określone działanie. Dla ludzi wierzących ostatecznym celem ich działań jest Bóg. Podejmujemy więc dobre czyny w nadziei, że one będą się podobać Bogu i ostatecznie zaowocują spotkaniem z Nim, czyli zbawieniem. Człowiek niewierzący podejmuje dobre działania bez odniesienia ich do Boga. Konsekwentnie więc nie prowadzą go one do pełni szczęścia, a ich intencje są bardzo osobiste, takie choćby jak zadowolenie czy pochwała od ludzi.

Trzeba brać pod uwagę także okoliczności w jakich podejmuje się dobro. Św. Ignacy w wyborze dobra każe nam stosować zasadę magis, czyli więcej, lepiej, doskonalej. Jako ludzie wierzący nie możemy się zadowalać jakimkolwiek dobrem, ale mamy wybierać zawsze to co bardziej prowadzi do celu, co bardziej podoba się Bogu i lepiej odczytuje Jego wolę. Tego kryterium pozbawiony jest człowiek niewierzący. Dla niego więc będzie obojętne czy wybiera większe czy mniejsze dobro, zadowoli się tym, że nie czyni zła, albo wybierze większe dobro, bo z tym związane będą większe pieniądze, większe zaszczyty i honory, większe uznanie ze strony ludzi.

Nie negując więc wartości czynionego dobra zarówno przez ludzi wiary jak i przez niereligijnych, trzeba mieć na uwadze ich odniesienia do Boga. Powinno to mobilizować wierzących do podejmowania dobra większego, ze względu na Boga. Trzeba też z wdzięcznością przyjmować dobro ze strony ludzi niereligijnych, w nadziei, że ich szczere czynienie dobra zaowocuje kiedyś odnalezieniem Boga – źródła wszelkiego dobra.

Ks. Jerzy Sermak SJ urodził się 7 stycznia 1950 roku w Czechowicach Dziedzicach. W 1969 roku wstąpił do zakonu oo. jezuitów. W 1992 roku wyjechał do Chicago, by przez sześć lat pracować tutaj wśród Polonii. Był dyrektorem religijnych programów radiowych, kapelanem harcerzy i kilku zgromadzeń sióstr zakonnych, należał do redakcji wychodzącego w Chicago dwutygodnika “Nowe Życie”. Od 2013 roku jest przełożonym polskich jezuitów w Chicago. Jest autorem dwunastu pozycji książkowych m.in.: Zamyślenia (1992), Słowa jak ziarno (2000), Kim On jest? (2001), Odnaleziony skarb (2007) Różaniec ze służebnicą Bożą, Rozalią Celakówną (2010), Drogi wiary (2012) i Mądry z wiary żyje (2012).

Źródło: inf własna
Foto: Flickr.com/ Lisa Widerberg

Świeta i Nowy Rok

Maryja i Józef też byli emigrantami. W Chicago rusza „Las Posadas”. Jezuita o. Paweł Kosiński tłumaczy o co w tym chodzi

Opublikowano

dnia

Autor:

Las Posadas to adwentowa tradycja ludności latynoskiej. Jezuita ojciec Paweł Kosiński wyjaśnia jakie przesłanie i znaczenie ma ono dzisiaj w Chicago.

Las Posadas to święto obchodzone zwykle między 16 a 24 grudnia w państwach Ameryki Łacińskiej, wywodzące się z Meksyku. W różnych krajach uroczystości z nim związane są nieco odmienne, zależnie od lokalnych tradycji.

Jest częścią przygotowani do Świąt Bożego Narodzenia9 dni przygotowań symbolizuje 9 miesięcy gdy matka Boska była w ciąży i oczekiwała przyjścia na świat Jezusa Chrystusa.

W Chicago święto Las Posadas jest związane z procesją, która odtwarza zmagania Józefa i Maryi, jakich doświadczyli próbując znaleźć dla siebie miejsce w Betlejem. Wydarzenie ma znaczenie także w wymiarze społecznym. Parada ma wspomóc czynność polityczną, zwłaszcza reformę imigracyjną, poprzez przypomnienie, że Józef i Maryja też byli emigrantami, szukającymi dla siebie bezpiecznego schronienia.

 

Meksykańska tradycja Las Posadas ma ponad 400 lat, jej początek datuje się na 1586 rok. Dwie osoby przebrane za Maryję i Józefa podróżują co noc do innego domu, przez dziewięć nocy. W każdym domu odbywają się modlitwy. Marii i Józefowi mogą towarzyszyć aniołowie i pasterze, lub pielgrzymi, którzy niosą wizerunki świętych postaci. Dzieci niosą poinsecje, a za procesją podążają muzycy. Pod koniec każdej nocy śpiewane są kolędy, a dzieci rozbijają piniaty w kształcie gwiazdy i wszyscy siadają do uczty.

16ta już procesja Las Posadas w Chicago „w intencji” sprawiedliwej reformy imigracyjnej, dla ludzi przybywających do Stanów Zjednoczonych odbędzie się już dzisiaj.

 

Źródło:wikipedia

Foto:YouTube

 

 

Czytaj dalej

News USA

W stanie Kentucky Kościół Katolicki w pełni zaangażował się i niesie pomoc ofiarom tornada

Opublikowano

dnia

Autor:

Od momentu uderzenia tornada w Kentucky w USA, wspólnota katolicka w regionie jednoczy się w modlitwie i oferuje wsparcie dla poszkodowanych. W niedzielę wszystkie parafie diecezji włączyły się w specjalną zbiórkę. O sytuacji w miejscach katastrofy opowiedział papieskiej rozgłośni biskup Owensboro, William F. Medley.

„Kościół parafii św. Józefa nadal stoi, choć jest poważnie uszkodzony. W niedzielę, członkowie sąsiadującej parafii św. Hieronima przyjęli ich do siebie by wspólnie się modlić. Uczestniczyłem w popołudniowej Mszy, podczas której zwracano się także do Matki Bożej z Guadalupe, bo parafianie św. Józefa to w dużej części hiszpańskojęzyczni imigranci.

Zniszczony jest niestety kościół w Dawson’s Springs, trzeba zbudować go na nowo” – stwierdził bp Medley. Duchowny opowiedział także o sytuacji katolików w mieście Mayfield, które zostało „niemal starte z powierzchni ziemi”.

„Wiele parafii jest zaangażowanych w pomoc. Po takich zdarzeniach jak to, panuje jeden wielki chaos. Ludzie często nie wiedzą, gdzie się udać. W Mayfield wielu ludziom, których domy przetrwały, brakuje wody, ogrzewania i elektryczności. Nasze serca są złamane, ale wciąż mamy nadzieję. Ludzie w kraju i nawet z całego świata, starają się nam teraz pomóc. Wielkim pocieszeniem jest też dla nas osobista bliskość Papieża, który zwrócił się do nas w niedzielę. Powtarzamy sobie jego słowa, bo przynoszą nam prawdziwą pociechę.

Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą otrzymujemy od tak wielu ludzi, od innych wspólnot w całym kraju, to dla nas pokrzepiające, że modlą się za nas i dla nas się poświęcają.“

Prezydent USA Joe Biden odwiedzi dzisiaj Kentucky, aby zobaczyć zniszczenia spowodowane przez tornada. Polecił również swojej administracji udostępnić wszelkie konieczne zasoby lokalnym i stanowym urzędnikom w Kentucky i innych stanach dotkniętych przez kataklizm.

 

Autor: Marek Krzysztofiak SJ

Źródło: RV

Foto: YouTube

Czytaj dalej

Adwent

Pod Chicago tłumy pielgrzymów oddało hołd Patronce Obu Ameryk. Wielkie świętowanie w Des Plaines

Opublikowano

dnia

Autor:

Sobotę i niedzielę w Des Plaines w stanie Illinois wypełniły uroczystości związane ze świętem Naszej Pani. Po rocznej przerwie związanej z pandemią, tysiące pielgrzymów wzięło w nich udział.

Obchody, które  rozpoczęły się w sobotę, przyciągnęły setki tysięcy pielgrzymów, w większości pochodzenia meksykańskiego, nie tylko z okolic Chicago. Wielu z nich przyszło pieszo. Wierni poza modlitwami ofiarowali Matce Bożej z Guadalupe kwiaty.

„Juan Diego nauczył się dzięki zaufaniu do Boga, także tego, żeby mieć bardziej pozytywne spojrzenie na przyszłość” – powiedział ojciec Esequiel Sanchez, z Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.

Uroczystości odbyły się w związku z liturgicznym wspomnieniem Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Kościele Katolickim, które przypada 12 grudnia. Jest to największa tego typu uroczystość poza miastem Meksyk.

Matka Boża z Guadalupe to katolicki tytuł Maryi, która miała objawić się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku dojść miało do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe.

Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.

Niedzielne uroczystości zakończyły się inscenizacją objawień Juanowi Diego.

Obraz misyjny Matki Bożej z Guadalupe został przywieziony z Meksyku w 1986 roku do stałej ekspozycji na terenie Akademii Maryville.

 

Źródło:abc7,wgn, wikipedia
Foto: YT, wikipedia

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

Popularne w tym miesiącu