Połącz się z nami

Kościół

Autor książki “Heroiczne przywództwo” Chris Lowney leci do Polski. Dyrektor CHASE zachwyca świat biznesu jezuickością

Opublikowano

dnia

W niedzielę 12 maja ze Stanów Zjednoczonych do Polski wybiera się Chris Lowney, autor książki “Heroiczne przywództwo”, a jednocześnie światowy ekspert w dziedzinie zarządzania. W Płocku weźmie udział w konferencji “Wiara w Biznesie”organizowanej przez Polską Akademię Biznesu. Jego najnowsza książka bije rekordy popularności.

Towarzystwo Jezusowe zostało założone w 1540 r. bez żadnego biznesplanu czy kapitału zakładowego. Jednak od prawie 500 lat zarządza z powodzeniem siecią placówek misyjnych i edukacyjnych, co czyni je prawdopodobnie najsprawniejszą istniejącą korporacją. Sukces ten opiera się na zastosowaniu zasad, które na samym początku istnienia tej niesamowitej organizacji nakreślił jej założyciel – św. Ignacy51C1VnG8zRL._SY344_BO1,204,203,200_

Zastanawiając się nad fenomenem Towarzystwa Jezusowego jako organizacji, Chris Lowney, były jezuicki seminarzysta (który potem przez 17 lat pracował jako dyrektor zarządzający w największym banku inwestycyjnym w Stanach Zjednoczonych – J.P. Morgan) zadał sobie bardzo istotne pytanie: Czego szesnastowieczni zakonnicy mogliby nauczyć nas, światowców z XXI wieku, na temat przywództwa oraz radzenia sobie ze złożonymi i stale zmieniającymi się okolicznościami? Odpowiedź na nie zawarł w swej książce “Heroiczne przywództwo”, która stała się bestsellerem oraz obowiązkową lekturą dla każdego menedżera i przedsiębiorcy.

Wielu pewnie uzna, że porównywanie współczesnych korporacji z szesnastowiecznym zakonem nie ma żadnego sensu, gdyż dzisiejszy, szybko zmieniający się świat, jest zupełnie inny od tego, w którym żyli pierwsi jezuici. Jednak, po głębszym zastanowieniu, dochodzimy do wniosku, że to zbyt pochopny osąd. Okres, w którym powstawało Towarzystwo Jezusowe śmiało można nazwać burzliwym. Odkrycia geograficzne sprawiły, że wiedza o świecie znacznie się poszerzyła, a przed Europejczykami otwierały się możliwości Nowego Świata. Wynalezienie druku sprawiło, że myśl mogła być kolportowana coraz szybciej i dalej, co w związku z rozwojem religii protestanckich zagrażało dominującej pozycji Kościoła Katolickiego na świecie.

Wymienione powyżej fakty spowodowały, że pierwsi jezuici oczekiwali od swych towarzyszy cech bardzo podobnych do tych, których dziś domagają się największe korporacje od swoich pracowników. Kształcili więc w nich pomysłowość, elastyczność, kreatywność, zdolność przystosowania się do szybko zmieniających się warunków i okoliczności oraz ambicję i gotowość do podjęcia ryzyka. Brzmi znajomo? Oczywiście – przecież są to cechy pracownika idealnego, którego wśród tysięcy chętnych do pracy szukają pracodawcy. Dlaczego więc nie skorzystać z jezuickich pomysłów na to, jak wydobyć z ludzi te zalety i sprawić, że będą chcieli z nich korzystać?????????????

Z pomocą spieszy nam, wspomniany już Chris Lowney. Autor “Heroicznego przywództwa”, który pracował jako dyrektor zarządzający w placówkach w Londynie, Nowym Jorku, Tokio i Singapurze, zdradza w swej książce, jak jezuici w przeciągu pokolenia z małej grupki stali się wielką, bardzo wpływową “korporacją”. Jeśli jednak ktoś myśli, że Lowney daje 10 złotych rad, które zrobią z każdego lidera, to po przeczytaniu książki może być zawiedziony. Nie znajdzie tam bowiem gotowych recept na to, by od jutra stać się przywódcą. Jezuici bowiem wierzyli, że przywództwo to modo de proceder, czyli sposób postępowania. Założyciel zakonu, św. Ignacy Loyola oparł go na czterech filarach: samoświadomości, pomysłowości, heroizmie oraz miłości. Zaraz, zaraz – miłość w korporacji?! Wydaje się niemożliwe, ale jednak – przykład Towarzystwa Jezusowego pokazuje, że jest ona nieodzowna, by odnieść sukces.

Jezuici uważali, że każdy, kto ma być przywódcą (a to zadanie było według nich powołaniem wszystkich ludzi) musi najpierw poznać siebie, mieć świadomość swoich wad i zalet. Właśnie dlatego wśród jezuickich systemów zarządzania znajdujemy tak ważny element jak codzienny rachunek sumienia (tzw. “kwadrans jezuicki”). W czasie tej krótkiej przerwy człowiek ma czas, by spojrzeć w najbliższą przeszłość i zobaczyć, czy jego postępowanie zbliża go do postawionego sobie wcześniej celu. Daje również okazję do zastanowienie się, jakie działania w najbliższej przyszłości mogą nas do tego celu zbliżyć. Taki codzienny “pit-stop”, jak powiedzielibyśmy dziś, nie pozwala nam zboczyć z wcześniej obranej drogi.book-heroic-leadership

Drugi z filarów to pomysłowość, która jest związana z wprowadzaniem innowacji oraz szybką adaptacją do zmieniającego się środowiska. Nie chodzi tu o zmianę poglądów, gdyż te jezuici mieli stałe – związane jest to mocno z pierwszym filarem:samoświadomością – lecz bardziej o zdolność dopasowania sposobów na osiągnięcie celu do ludzi różnych ras, narodowości, czy kultur. Taka elastyczność pozwoliła jezuitom pracować w Chinach, Indiach, przekraczać Himalaje, czy otwierać szkoły niemal w każdym miejscu na kuli ziemskiej.

Gdy Lowney pisze o heroizmie, ma na myśli stawianie sobie celów większych niż swoje własne ego. Pozbycie się przyzwyczajeń, wyjście poza siebie i rozbudzanie się poprzez heroiczną wręcz ambicję. Jezuicki system zarządzania wymagał tego od członków Towarzystwa, co pozwoliło mu na tak szybki i prężny rozwój na całym świecie. Wreszcie docieramy do chyba najbardziej zaskakującego, a jednocześnie najbardziej interesującego konceptu – miłości. Można zrozumieć, że w zakonie miłość odgrywa bardzo ważną rolę i jest pomocna w budowaniu jego struktur. Ale w korporacji? Miłość nie jest pierwszą rzeczą, która przychodzi nam do głowy, gdy pomyślimy o stosunkach panujących w firmach z rankingów najbogatszych spółek. Jednak św. Ignacy wiedział, co robi, włączając miłość w system zarządzania zakonem. Każdy z nas wie, że w środowisku, które jest dla nas przyjazne, pracuje się znacznie lepiej. Jesteśmy świadomi również tego, że dobro, którym obdarzamy innych, nawet w kontaktach biznesowych, bardzo często do nas wraca.maxresdefault

Dlaczego więc boimy się stwierdzenia, że miłość jest niezwykle istotna dla korporacji? Lowney przekonuje, że nie ma się czego bać – wręcz przeciwnie, jest to kolejna rzecz, z której możemy się uczyć od jezuitów. Pisząc o jezuickich systemach zarządzania, nie sposób nie wspomnieć jeszcze o dwóch bardzo istotnych kwestiach. Jedną z nich jest fakt, iż niesamowicie ważną determinantą sukcesu Towarzystwa Jezusowego było to, że każdy jego członek uczył się od innych. Działo się tak między innymi dlatego, że wszyscy członkowie zakonu mieli dostęp do listów przesyłanych przez braci pracujących w najróżniejszych, często bardzo dalekich częściach globu. Takie listy spajały całą organizację, dodawały sił poszczególnym jej członkom i pozwalały na ustawiczne zdobywanie wiedzy niezbędnej do prawidłowego realizowania powołania przez każdego jezuitę.

Drugą rzeczą jest coroczna informacja zwrotna. W dzisiejszych przedsiębiorstwach standardem jest, że pracownik jest oceniany tylko i wyłącznie przez bezpośredniego przełożonego. Jezuici poza oceną od przełożonego, uważali za niezbędną ocenę od podwładnych i współpracowników tego samego szczebla. Dopiero wtedy ocena działania członka danej społeczności zyskuje kompleksowość. Jezuici wpadli na to już ponad 450 lat temu. Zapewne warto zacząć stosować te metody w naszym codziennym działaniu, skoro zostały już tak dobrze sprawdzone.

źródło: Tomasz Chwaja – Deon.pl
foto: chrislowney.com, youtube, amazon.com

 

 

Kościół

Koalicja katolickich liderów pozywa w sprawie dostępu do ośrodka ICE w Broadview

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę katoliccy liderzy duchowni złożyli pozew przeciwko władzom federalnym, domagając się przywrócenia dostępu do ośrodka ICE w Broadview w Illinois, gdzie duchownym odmówiono wstępu w celu udzielenia Komunii świętej osobom przetrzymywanym. Według skargi, takie działania naruszają Pierwszą Poprawkę do Konstytucji USA, Ustawę o przywróceniu wolności religijnej oraz Ustawę o wykorzystaniu gruntów religijnych i prawach osób osadzonych.

Kontrowersje wokół odmowy wstępu duchownym

Do odmowy miało dojść 1 listopada 2025 r., mimo wcześniejszych formalnych próśb skierowanych do Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) oraz ICE. W uroczystość Wszystkich Świętych biskup pomocniczy Chicago, Jose María García-Maldonado, odprawił mszę świętą przed ośrodkiem imigracyjnym w Broadview, o czym informowaliśmy tutaj.

Koalicja duchownych podkreśla, że przez lata dostęp do ośrodka był możliwy dzięki determinacji zmarłej 14 listopada śp. siostry JoAnn Persch oraz śp. siostry Pat Murphy, które prowadziły posługę duchową wobec migrantów. Obecna sytuacja została określona jako „niejasna i sprzeczna”, co skłoniło duchownych do podjęcia kroków prawnych.

Problemy sanitarne i decyzja sądu federalnego

Równolegle toczy się inne postępowanie dotyczące warunków panujących w Broadview. Sędzia federalny Robert W. Gettleman ogłosił przesunięcie zaplanowanego na 19 listopada posiedzenie na grudzień, aby ocenić, czy sytuacja uległa poprawie po wcześniejszych interwencjach sądu.

5 listopada sędzia wydał tymczasowy nakaz, w którym zobowiązał DHS i ICE do poprawy warunków bytowych. Migranci mieli zgłaszać problemy z przepełnionymi toaletami, brakiem środków higienicznych, niskiej jakości posiłkami oraz trudnościami z dostępem do podstawowych produktów.

Nakaz sądu zobowiązał do zapewnienia co najmniej trzech pełnowartościowych posiłków dziennie, dostarczenia wody pitnej do każdego posiłku, a dokumenty dla zatrzymanych miały być udostępniane wraz z tłumaczeniem na język hiszpański.

Postępowanie grupowe i działania organizacji

Sędzia Gettleman przyznał sprawie status class action, co oznacza, że pozwem objęta może być szeroka grupa obecnych i przyszłych osób przetwarzanych w Broadview. 13 listopada organizacje prawne, w tym ACLU Illinois, przeprowadziły inspekcję ośrodka i zadeklarowały dalsze działania na rzecz zapewnienia migrantów dostępu do pomocy prawnej, godnych warunków oraz rzetelnej procedury.

Duchowni pod ośrodkiem w Broadview, 1 listopada

Sprawa dotycząca braku dostępu do duchownych nie została jeszcze rozstrzygnięta przez sąd, jednak skarga wskazuje, że w przeszłości posługa religijna była regularnie prowadzona w Broadview, a obecnie duchownym uniemożliwia się niesienie wsparcia nawet z zewnątrz budynku.

Reakcje Kościoła i apel do władz

W pierwszej połowie listopada papież Leon XIV odniósł się publicznie do kwestii duchowej opieki nad migrantami, podkreślając, że władze powinny umożliwiać dostęp duszpasterzy do osób przetrzymywanych, które często przez długi czas są odseparowane od rodzin i nie mają pewności co do swojego losu.

12 listopada amerykańscy biskupi wydali specjalne oświadczenie, apelując o poszanowanie godności migrantów oraz podkreślając duchowy wymiar ich sytuacji.

Msza Św. pod ośrodkiem w Briadview, 1 listopada

Perspektywy dalszych działań

Sprawa dostępu duchownych do osób zatrzymanych w Broadview nabiera znaczenia zarówno prawnego, jak i społecznego. Obecnie oczekuje się na decyzje sądu w grudniu, dotyczące warunków w ośrodku oraz na potencjalne rozstrzygnięcia związane z ograniczeniem posługi religijnej.

Liderzy katoliccy przekonują, że działania mają na celu nie tylko zapewnienie praktyki sakramentalnej, ale również poszanowanie podstawowych praw człowieka.

Źródło: cna
Foto:  Coalition for Spiritual and Public Leadership
Czytaj dalej

News Chicago

Gubernator JB Pritzker spotkał się z papieżem Leonem XIV w Watykanie

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę Gubernator stanu Illinois JB Pritzker wraz z małżonką MK Pritzker odbyli audiencję w Watykanie u papieża Leona XIV, pochodzącego z Chicago. Rozmowa trwała około 40 minut i miała zarówno wymiar symboliczny, jak i polityczny.

Przesłanie papieża i reakcja strony amerykańskiej

Podczas spotkania JB Pritzker wskazał, że papieskie wartości oparte na nadziei, współczuciu, jedności i pokoju są bliskie mieszkańcom stanu Illinois. W jego ocenie przesłanie Leona XIV przemawia do osób wszystkich tradycji religijnych, niezależnie od ich wyznania.

Z relacji otoczenia gubernatora wynika, że papież wykazał życzliwość i zainteresowanie ewentualną wizytą w Chicago. Pritzker przyznał później w wywiadzie telewizyjnym, że wyraził wobec papieża dumę z jego pochodzenia i pół żartem dodał, iż “może być bardziej popularny niż Michael Jordan.”

Dyskusja o polityce imigracyjnej i sytuacji w Chicago

Rozmowa objęła także aktualne działania administracji Prezydenta Donalda Trumpa w zakresie egzekwowania przepisów migracyjnych. Papież wyraził poparcie dla apelu biskupów amerykańskich o humanitarne traktowanie migrantów.

Gubernator wskazał, że procedury prowadzone w Chicago budzą społeczne obawy. Według danych ujawnionych w toku postępowania sądowego, spośród 614 zatrzymanych w rejonie Chicago tylko 16 osób miało historię przestępczą stanowiącą zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.

Symboliczne prezenty z Illinois dla papieża

W trakcie wizyty Pritzkerowie wręczyli papieżowi kilka prezentów odzwierciedlających charakter stanu i związki z jego mieszkańcami.

Były to: praca artystyczna wykonana przez kobietę osadzoną w Logan Correctional Facility, list od tej samej osoby, książka o Abrahamie Lincolnie, pakiet piwa Da Pope American Mild Ale z chicagowskiego browaru Burning Bush Brewery oraz publikacja MK Pritzker o rezydencji gubernatorskiej Illinois.

Organizacja spotkania i dalsze perspektywy

Do przygotowania audiencji przyczynił się kardynał Blase Cupich, arcybiskup Chicago. Obecna była także Anne Caprara, szefowa sztabu gubernatora. Pritzker podkreślił po zakończeniu wizyty, że Illinois pozostaje otwarte na przyjazd papieża i gotowe do organizacji wizyty, jeżeli tylko Leon XIV zdecyduje się powrócić do miasta swojego dzieciństwa.

Źródło: wttw, chicagotribune
Foto: Vatican Media
Czytaj dalej

News Chicago

Zmarła s. JoAnn Persch. Orędowniczka imigrantów była z Komunią św. pod ośrodkiem w Broadview

Opublikowano

dnia

Autor:

14 listopada, w wieku 91 lat, zmarła siostra JoAnn Persch, od dekad zaangażowana w obronę praw imigrantów i pomoc osobom w kryzysie. Jeszcze dwa tygodnie przed śmiercią próbowała zanieść Komunię Świętą zatrzymanym w ośrodku ICE w Broadview (Illinois). Została jednak niewpuszczona – to był symboliczny finał jej długoletniej misji na rzecz migrantów i uchodźców.

Życie poświęcone służbie uchodźcom i prześladowanym

Siostra JoAnn Persch wraz z siostrą Pat Murphy była współzałożycielką Su Casa Catholic Worker House w Chicago, gdzie opiekowały się uchodźcami z Ameryki Środkowej – ofiarami wojen, tortur i prześladowań politycznych. W latach 1997–2002 obie zakonnice pracowały w Casa Notre Dame, schronisku dla kobiet uciekających przed przemocą domową i walczących z uzależnieniami.

Wsparcie deportowanych – „modlitwa i obecność”

Od stycznia 2007 r., w każdy piątkowy poranek, siostry uczestniczyły w modlitwach pod ośrodkiem deportacyjnym ICE w Broadview. Spotykały tam osoby tuż przed przymusowym wyjazdem z kraju.

Po latach starań siostry uzyskały zgodę na wstęp do ośrodka. Ostatecznie Persch była także dopuszczana do jazdy autobusami z deportowanymi do lotniska. Notowały ich nazwiska i numery kontaktowe do rodzin, by później informować bliskich.

„To było ogromnie traumatyczne. Ale w końcu mogłyśmy wejść, rozmawiać, słuchać, modlić się i wspierać rodziny” – podkreślała.

Uznanie i wpływ społeczny

Z czasem siostry zyskały reputację nieustępliwych obrończyń praw migrantów. Ze względu na ich determinację przyjaciele nadali im przydomki „Rabble” i „Rouser”.

W 2018 r. zostały zatrzymane przez policję Kapitolu USA podczas pokojowego protestu Catholic Day of Action for Dreamers. Siostra Persch była również bohaterką m.in. programu „Full Frontal” komiczki i komentatorki politycznej Samanthy Bee.

Senator Richard Durbin, odnosząc się do jej śmierci, powiedział: „Siostry były często ostatnimi osobami, które widziały tych imigrantów przed ich życiowymi decyzjami. Odejście siostry JoAnn to przypomnienie i wezwanie: by przyjmować przybysza i wybierać życzliwość zamiast nienawiści i strachu.”

Nowe inicjatywy do końca życia

W 2022 r. siostry JoAnn Persch i Pat Murphy współzałożyły organizację Catherine’s Caring Cause, pomagającą rodzinom uchodźców w znalezieniu schronienia i podstawowych środków do życia. Do 1 listopada br. organizacja pomogła 15 rodzinom mieszkającym w samochodach i poszukiwała wsparcia dla kolejnej.

Siostra Pat Murphy zmarła 3 miesiące temu w wieku 96 lat.

Zakonne powołanie

JoAnn Persch wstąpiła do Sióstr Miłosierdzia (Sisters of Mercy) w Des Plaines 73 lata temu. Miała dyplom z ekonomii domowej (St. Xavier College) oraz magisterium z edukacji religijnej (Loyola University). Śluby wieczyste złożyła 16 sierpnia 1958 r.

Siostra JoAnn Persch pozostaje symbolem odwagi, determinacji i bezinteresownej służby drugiemu człowiekowi. Do końca życia – dosłownie do ostatnich dni – niosła wsparcie tym, których system traktował jak niewidocznych. Jej odejście to nie tylko strata dla wspólnoty zakonnej, ale także dla całej społeczności, która walczy o godność migrantów.

Źródło: cna
Foto: YouTube

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu