Wiara i życie
Kłótnia czy wymiana zdań
Coraz częściej przekonuję się, że moje dyskusje ze znajomymi przestają być spokojną wymianą zdań, a stają się po prostu kłótnią. Tak chyba być nie powinno?
Alicja
Oczywiście, że tak być nie powinno. Spróbujmy jednak rozważyć, dlaczego tak bywa. Otóż celem naszych rozmów, dyskusji, wymiany zdań powinno być poszukiwanie prawdy. Problem polega na tym, że bardzo często obie strony przekonane są, że cała prawda leży po ich stronie. Chodzi więc tylko o to, żeby tej drugiej stronie uświadomić, że powinna się z tym zgodzić i przyjąć bez zastrzeżeń moją prawdę. W trakcie dyskusji okazuje się jednak, że ta druga strona wcale nie jest przekonana o prawdziwości mojego zdania, moich poglądów, czy spojrzenia na sprawę. Pewność o prawdziwości mojego przekonania zostaje zachwiana brakiem zgody na nie ze strony mojego partnera dialogu. I rozpoczyna się wymiana zdań, która przynajmniej w pierwotnym zamyśle nie polega na zarzucaniu sobie nieprawdy czy tym bardziej braku gotowości przyjęcia naszej prawdy, ale, która polega na żmudnym wyjaśnianiu wzajemnych stanowisk, w celu głębszego poznawania się nawzajem i chęci zapoznania „drugiej strony” z genezą naszych stanowisk odnośnie rozeznawanej prawdy. Uczciwe poszukiwanie i cierpliwa wymiana zdań, uwolnienie się od upartego przekonania, że cała prawda jest po mojej stronie pomaga przyjąć także rację partnera dialogu. Taka spokojna, merytoryczna, oparta na rozumowych argumentach dyskusja prowadzi do prawdy jak najbardziej obiektywnej. Takie rzeczowe rozeznawanie pomaga nie tylko zbliżyć się do prawdy, ale przede wszystkim nawzajem do siebie. Przyjęcie argumentów drugiej strony w żaden sposób nie upokarza, ale pomaga dojrzewać i wzrastać w zdrowych relacjach osobowych.
Kiedy jednak wymiana zdań może przemienić się w kłótnię? Wtedy, gdy od rzeczowych argumentów zaczniemy przechodzić do argumentów emocjonalnych. W pewnym momencie przestaje być ważne poszukiwanie prawdy, a całą energię kieruje się na walkę z kimś, kto nie podziela naszego zdania, a prawdę widzi nie tak jak my chcielibyśmy żeby ją widział. Wymiana zdań i argumentów przemienia się w wymianę epitetów, a nawet ciosów. „Uniwersalny Słownik Języka Polskiego” podaje, że „kłótnia jest to ostra, gwałtowna, emocjonalna wymiana zdań, słów pomiędzy zdenerwowanymi osobami, mającymi sobie coś do zarzucenia, nie zgadzającymi się w jakiejś kwestii, kończąca się często obrazą słowną, bądź rękoczynami”. Okazuje się więc, że kłótnia to też jest wymiana zdań, tyle tylko, że ta wymiana jest ostra, gwałtowna i emocjonalna. Jeśli więc chcemy, aby nasze dyskusje nie przeradzały się w kłótnie, to trzeba przede wszystkim dbać o to, żeby ich celem nie było udowadnianie komuś drugiemu naszych racji i przekonań, lekceważąc równocześnie jego racje, ale nadrzędnym celem powinno być po prostu poszukiwanie prawdy. Trzeba też pamiętać, że w takiej wymianie zdań nie chodzi o to, żeby kogoś pokonać, ale żeby go przekonać, a gdy trzeba, to dać się przekonać o prawdzie, której wspólnie szukamy. W tym poszukiwaniu trzeba mocno trzymać się argumentów rozumowych, które jedynie powinny prowadzić do ostatecznych rozstrzygnięć w omawianej sprawie. W dobrze prowadzonej wymianie zdań ważna jest siła argumentu, a nie argument siły. Najważniejszą postawą jest jednak spokój i cierpliwe tłumaczenie swoich racji, do prawdziwości których jesteśmy przekonani. Brak zgody nie powinien przeradzać się we wrogość, konieczność odrzucenia czyichś argumentów nie może być równoznaczne z odrzuceniem osoby. Kiedy emocje przybierają na sile, lepiej jest taki dialog przerwać, by nie dopuścić, aby wymiana zdań przemieniła się w kłótnię. Czasem też trzeba poprosić kogoś trzeciego, człowieka zaufanego i kompetentnego, by pomógł rozstrzygnąć, gdzie leży prawda, żeby, jak to uczy Ewangelia: na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa (Mt 18,16).
Ks. Jerzy Sermak SJ urodził się 7 stycznia 1950 roku w Czechowicach Dziedzicach. W 1969 roku wstąpił do zakonu oo. jezuitów. W 1992 roku wyjechał do Chicago, by przez sześć lat pracować tutaj wśród Polonii. Był dyrektorem religijnych programów radiowych, kapelanem harcerzy i kilku zgromadzeń sióstr zakonnych, należał do redakcji wychodzącego w Chicago dwutygodnika “Nowe Życie”. Od 2013 roku jest przełożonym polskich jezuitów w Chicago. Jest autorem dwunastu pozycji książkowych m.in.: Zamyślenia (1992), Słowa jak ziarno (2000), Kim On jest? (2001), Odnaleziony skarb (2007) Różaniec ze służebnicą Bożą, Rozalią Celakówną (2010), Drogi wiary (2012) i Mądry z wiary żyje (2012).
Źródło: inf. własna
Foto: Flickr.com/ Anita Ritenour
Świeta i Nowy Rok
Maryja i Józef też byli emigrantami. W Chicago rusza „Las Posadas”. Jezuita o. Paweł Kosiński tłumaczy o co w tym chodzi
Las Posadas to adwentowa tradycja ludności latynoskiej. Jezuita ojciec Paweł Kosiński wyjaśnia jakie przesłanie i znaczenie ma ono dzisiaj w Chicago.
Las Posadas to święto obchodzone zwykle między 16 a 24 grudnia w państwach Ameryki Łacińskiej, wywodzące się z Meksyku. W różnych krajach uroczystości z nim związane są nieco odmienne, zależnie od lokalnych tradycji.
Jest częścią przygotowani do Świąt Bożego Narodzenia – 9 dni przygotowań symbolizuje 9 miesięcy gdy matka Boska była w ciąży i oczekiwała przyjścia na świat Jezusa Chrystusa.
W Chicago święto Las Posadas jest związane z procesją, która odtwarza zmagania Józefa i Maryi, jakich doświadczyli próbując znaleźć dla siebie miejsce w Betlejem. Wydarzenie ma znaczenie także w wymiarze społecznym. Parada ma wspomóc czynność polityczną, zwłaszcza reformę imigracyjną, poprzez przypomnienie, że Józef i Maryja też byli emigrantami, szukającymi dla siebie bezpiecznego schronienia.
Meksykańska tradycja Las Posadas ma ponad 400 lat, jej początek datuje się na 1586 rok. Dwie osoby przebrane za Maryję i Józefa podróżują co noc do innego domu, przez dziewięć nocy. W każdym domu odbywają się modlitwy. Marii i Józefowi mogą towarzyszyć aniołowie i pasterze, lub pielgrzymi, którzy niosą wizerunki świętych postaci. Dzieci niosą poinsecje, a za procesją podążają muzycy. Pod koniec każdej nocy śpiewane są kolędy, a dzieci rozbijają piniaty w kształcie gwiazdy i wszyscy siadają do uczty.
16ta już procesja Las Posadas w Chicago „w intencji” sprawiedliwej reformy imigracyjnej, dla ludzi przybywających do Stanów Zjednoczonych odbędzie się już dzisiaj.
Źródło:wikipedia
Foto:YouTube
News USA
W stanie Kentucky Kościół Katolicki w pełni zaangażował się i niesie pomoc ofiarom tornada
Od momentu uderzenia tornada w Kentucky w USA, wspólnota katolicka w regionie jednoczy się w modlitwie i oferuje wsparcie dla poszkodowanych. W niedzielę wszystkie parafie diecezji włączyły się w specjalną zbiórkę. O sytuacji w miejscach katastrofy opowiedział papieskiej rozgłośni biskup Owensboro, William F. Medley.
„Kościół parafii św. Józefa nadal stoi, choć jest poważnie uszkodzony. W niedzielę, członkowie sąsiadującej parafii św. Hieronima przyjęli ich do siebie by wspólnie się modlić. Uczestniczyłem w popołudniowej Mszy, podczas której zwracano się także do Matki Bożej z Guadalupe, bo parafianie św. Józefa to w dużej części hiszpańskojęzyczni imigranci.
Zniszczony jest niestety kościół w Dawson’s Springs, trzeba zbudować go na nowo” – stwierdził bp Medley. Duchowny opowiedział także o sytuacji katolików w mieście Mayfield, które zostało „niemal starte z powierzchni ziemi”.
„Wiele parafii jest zaangażowanych w pomoc. Po takich zdarzeniach jak to, panuje jeden wielki chaos. Ludzie często nie wiedzą, gdzie się udać. W Mayfield wielu ludziom, których domy przetrwały, brakuje wody, ogrzewania i elektryczności. Nasze serca są złamane, ale wciąż mamy nadzieję. Ludzie w kraju i nawet z całego świata, starają się nam teraz pomóc. Wielkim pocieszeniem jest też dla nas osobista bliskość Papieża, który zwrócił się do nas w niedzielę. Powtarzamy sobie jego słowa, bo przynoszą nam prawdziwą pociechę.
Jesteśmy wdzięczni za pomoc, którą otrzymujemy od tak wielu ludzi, od innych wspólnot w całym kraju, to dla nas pokrzepiające, że modlą się za nas i dla nas się poświęcają.“
Prezydent USA Joe Biden odwiedzi dzisiaj Kentucky, aby zobaczyć zniszczenia spowodowane przez tornada. Polecił również swojej administracji udostępnić wszelkie konieczne zasoby lokalnym i stanowym urzędnikom w Kentucky i innych stanach dotkniętych przez kataklizm.
Autor: Marek Krzysztofiak SJ
Źródło: RV
Foto: YouTube
Adwent
Pod Chicago tłumy pielgrzymów oddało hołd Patronce Obu Ameryk. Wielkie świętowanie w Des Plaines
Sobotę i niedzielę w Des Plaines w stanie Illinois wypełniły uroczystości związane ze świętem Naszej Pani. Po rocznej przerwie związanej z pandemią, tysiące pielgrzymów wzięło w nich udział.
Obchody, które rozpoczęły się w sobotę, przyciągnęły setki tysięcy pielgrzymów, w większości pochodzenia meksykańskiego, nie tylko z okolic Chicago. Wielu z nich przyszło pieszo. Wierni poza modlitwami ofiarowali Matce Bożej z Guadalupe kwiaty.
„Juan Diego nauczył się dzięki zaufaniu do Boga, także tego, żeby mieć bardziej pozytywne spojrzenie na przyszłość” – powiedział ojciec Esequiel Sanchez, z Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.
Uroczystości odbyły się w związku z liturgicznym wspomnieniem Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Kościele Katolickim, które przypada 12 grudnia. Jest to największa tego typu uroczystość poza miastem Meksyk.
Matka Boża z Guadalupe to katolicki tytuł Maryi, która miała objawić się Aztekowi św. Juanowi Diego Cuauhtlatoatzinowi na wzgórzu Tepeyac, obecnie w granicach miasta Meksyk. Jak głoszą przekazy, w ostatnim dniu objawień, 12 grudnia 1531 roku dojść miało do powstania obrazu Matki Bożej z Guadalupe.
Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.
Niedzielne uroczystości zakończyły się inscenizacją objawień Juanowi Diego.
Obraz misyjny Matki Bożej z Guadalupe został przywieziony z Meksyku w 1986 roku do stałej ekspozycji na terenie Akademii Maryville.
Źródło:abc7,wgn, wikipedia
Foto: YT, wikipedia
-
News USA4 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA3 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago4 tygodnie temu
„Kosmiczny” dom z połowy wieku w Barrington sprzedano w jeden dzień
-
News USA3 tygodnie temu
Sprawca brutalnego zabójstwa nauczycielki z Memphis nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 dni temu
Illinois inwestuje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych. Nowa stacja w Joliet
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Modlitwa i wdzięczność – polska tradycja Wszystkich Świętych na emigracji i w Ojczyźnie
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago zatrudnia setki pracowników mimo zamrożenia naboru – czy nastąpi finansowy krach?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Groźny wypadek w Niles: Kierowca, który uderzył w dom jest w stanie krytycznym