Połącz się z nami

News USA

Potrzebujesz ludzi, nie samotności

Opublikowano

dnia

Każdy człowiek zamieszkuje wyspę, żyje w swoim własnym świecie. Najgłębszą tęsknotą większości ludzi jest znalezienie wyspy dla dwojga osób i stopienie się z drugą osobą w jedno.

Takie wyspy jednak nie istnieją. Nawet ludzie, którzy bezgranicznie kochają się nawzajem, zachowują swoją własną, niepowtarzalną indywidualność. Ale ponieważ będąc sami, nie czujemy się spełnieni i szczęśliwi, przez całe życie usiłujemy nawiązać kontakt z ludźmi na innych wyspach wokół nas. Za każdym razem, kiedy nam się to uda, jesteśmy szczęśliwi.

Depresja pojawia się natomiast w momentach, w których choremu trudno jest nawiązywać relacje z innymi. Widzi on wprawdzie wokół siebie wyspy, ale nie potrafi nawiązać rzeczywistego kontaktu z ludźmi, którzy na nich żyją. Gdy bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje wsparcia i kontaktu, czuje się jeszcze bardziej samotny niż wcześniej.

Ludzie, którzy nie są tak ściśle związani z chorym, nie zauważają, że zawsze zachowywali wobec niego pewien dystans. Ale Ty, jako partner, rodzic, brat, siostra, czy przyjaciel osoby depresyjnej, czujesz, że dystans pomiędzy nią a Tobą się zwiększył. Brakuje Ci bliskiego kontaktu, który mieliście z sobą wcześniej.

Dlatego Ty też, podobnie jak Twój bliski, możesz czasami odczuwać samotność, zwłaszcza gdy osoby z Twego otoczenia próbują Cię pocieszać, mówiąc, że przesadzasz i widzisz sprawy w zbyt ciemnych barwach. “Nie zauważam w nim niczego takiego”.

Samotność może mieć również inne przyczyny. Kontakty z przyjaciółmi i krewnymi mogą stać się rzadsze albo ostrożniejsze. Jeśli depresja trwa dłużej, mogą nawet ustać zupełnie. Być może rzadziej chodzisz w gości, dlatego że musisz chodzić sam -Twój bliski unika kontaktów i woli zostać w domu, albo dlatego że to właśnie on dawniej dbał o podtrzymywanie kontaktów.

Możliwe, że macie mniej gości; inni unikają Twego bliskiego, bo przebywanie w jego towarzystwie nie jest przyjemne. Pewna kobieta dobrze znająca siebie opowiada: Tak jak i inni ludzie w depresji, wypadłam z normalnego kręgu ludzkich relacji i znalazłam się na liście tych, do których trzeba po raz kolejny zadzwonić. Ze względu na mój żałosny stan. Ze względu na ich poczucie winy i dlatego że kiedyś byłam całkiem atrakcyjna. Uważam, że znalazłam się na tej liście słusznie, gdyż jest coś, o czym my, ludzie z zaburzeniami nastroju, mówimy sami i co staje się samospełniającą się przepowiednią: kontakty z nami nie są przyjemne. Gdybym była kimś innym, nie szukałabym mojego towarzystwa (Udink 2001).

Najsmutniejsze w samotności jest to, że wszelkie uczucia przygnębienia, które i tak już towarzyszą człowiekowi, przez nią stają się jeszcze bardziej dokuczliwe. Samotność dolewa oliwy do ognia gniewu, lęku, bezsilności i żalu, gdyż nie ma wówczas żadnego ujścia dla tych smutnych uczuć i trzeba się z nimi zmagać o własnych siłach.

Samotność jest też pułapką. Im bardziej ktoś czuje się samotny, tym trudniej jest mu tę sytuację zmienić. W końcu widzi już wokół tylko mury, zza których nie można się wydostać. Nie ma pojęcia, jak odnowić zerwane kontakty. Jeśli przypadkiem kogoś spotka, potrafi jedynie narzekać. Musi naraz wyrzucić z siebie wszystkie przykre przeżycia z ostatniego okresu.

Więcej w książce: Depresja. Jak pomóc i nie zatracić przy tym siebie – Huub Buijssen

Źródło: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/depresja/art,153,potrzebujesz-ludzi-nie-samotnosci.html

News USA

Druga wizyta państwowa Trumpa w Wielkiej Brytanii skupia się na handlu i technologii

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump rozpoczął w środę swoją drugą wizytę państwową w Wielkiej Brytanii – wydarzenie niezwykle rzadkie i podkreślające wyjątkowy charakter relacji między oboma krajami. Trump przybył do Londynu we wtorek wieczorem, określając zaproszenie jako „wielki zaszczyt”.

Podczas uroczystości powitalnych w zamku Windsor – po raz pierwszy wykorzystanym na tego typu okazję – prezydent i pierwsza dama zostaną powitani przez króla i królową, złożą wieniec na grobie królowej Elżbiety II, wezmą udział w ceremonii wojskowej oraz w uroczystym bankiecie państwowym.

Gospodarka i handel w centrum wizyty

Według amerykańskich urzędników wizyta ma podkreślić „specjalne relacje” między USA a Wielką Brytanią oraz stanowić okazję do uczczenia zbliżającej się 250. rocznicy powstania Stanów Zjednoczonych. W praktyce najważniejszym punktem wizyty będą rozmowy gospodarcze i handlowe z Premierem Keirem Starmerem oraz spotkania z liderami biznesu i technologii.

W agendzie znalazły się m.in.:

  • partnerstwo naukowo-technologiczne z inwestycjami szacowanymi na co najmniej 10 mld dolarów,
  • współpraca w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, badań i rozwoju,
  • rozwój wspólnych projektów obronnych.

Wśród firm deklarujących nowe inwestycje w Wielkiej Brytanii znalazły się PayPal, BlackRock, Bank of America i Citi. Brytyjski rząd ogłosił ponadto plan przyspieszenia budowy elektrowni jądrowych, we współpracy z amerykańskimi partnerami, co ma przygotować grunt pod wdrożenie zaawansowanych reaktorów jądrowych.

Partnerstwo technologiczne i handel

Podczas wizyty odbędzie się także okrągły stół z udziałem liderów firm technologicznych. Wśród zaproszonych jest m.in. szef OpenAI, Sam Altman.

“Jeśli Stany Zjednoczone i Wielka Brytania stworzą strategiczne partnerstwo technologiczne w takich dziedzinach jak sztuczna inteligencja, przestrzeń kosmiczna czy nowe technologie, będzie to korzystne dla całego świata zachodniego – powiedział Duncan Edwards, prezes grupy British American Business.

Jednocześnie Londyn liczy na złagodzenie amerykańskich ceł, m.in. 25-procentowych taryf na stal oraz opłat na szkocką whisky.

Polityczne znaczenie wizyty

W maju oba kraje podpisały wstępne porozumienie handlowe, które złagodziło część ceł na samochody, lecz nie rozstrzygnęło kwestii taryf na stal i aluminium ani podatku cyfrowego. Premier Starmer chce wykorzystać wizytę do doprecyzowania tych kwestii i zademonstrowania, że Wielka Brytania odbudowała bliskie więzi ze Stanami Zjednoczonymi.

W cieniu globalnych kryzysów

Choć głównym tematem rozmów ma być gospodarka, na spotkaniach nie zabraknie trudniejszych kwestii – od wojny Rosji z Ukrainą po konflikt Izraela z Hamasem.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Izrael rozpoczął ofensywę lądową w Gazie: „Miasto płonie”, mieszkańcy uciekają

Opublikowano

dnia

Autor:

Izrael rozpoczął we wtorek długo zapowiadany atak lądowy na miasto Gaza. Według świadków była to najintensywniejsza fala bombardowań od początku trwającej już dwa lata wojny. Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) poinformował, że wojska lądowe posuwają się coraz głębiej w stronę centrum miasta, a liczba żołnierzy biorących udział w operacji będzie systematycznie rosła. Celem ma być neutralizacja około 3000 bojowników Hamasu, którzy – jak twierdzi armia – wciąż znajdują się w Gazie.

„Gaza płonie. IDF atakuje żelazną pięścią infrastrukturę terrorystyczną” – napisał minister obrony Israel Katz na platformie X, dodając, że działania mają stworzyć warunki do uwolnienia zakładników i pokonania Hamasu.

Rosnąca presja międzynarodowa

Decyzja o rozpoczęciu ofensywy spotkała się z ostrą krytyką w Europie. Kilku przywódców UE ostrzegło Izrael przed sankcjami, wskazując, że operacja lądowa może okazać się katastrofalnym błędem.

Mimo to premier Benjamin Netanjahu zapowiedział kontynuację działań i poinformował, że został zaproszony do Białego Domu przez Prezydenta Donalda Trumpa. Amerykański przywódca jednoznacznie poparł Izrael, ostrzegając Hamas, że jeśli wykorzysta zakładników jako żywe tarcze, „zapłaci piekielną cenę”.

ONZ wyraziła głębokie zaniepokojenie eskalacją. Komisja Śledcza oskarżyła Izrael o dopuszczenie się ludobójstwa w Strefie Gazy – zarzut, który rząd Netanjahu określił jako „skandaliczny i fałszywy”. Sekretarz generalny António Guterres stwierdził, że wojna w Gazie jest „moralnie, politycznie i prawnie niedopuszczalna”.

Narastający dramat cywilów

We wtorek palestyńskie władze medyczne poinformowały, że izraelskie uderzenia trafiły w pojazd przewożący uchodźców uciekających z miasta. Tylko tego dnia zginęło co najmniej 75 osób, większość na terenie Gazy.

Reuters pokazał nagrania, na których mieszkańcy wspinają się na gruzy zniszczonych bloków mieszkalnych, by wydobywać rannych i ciała ofiar. – „Nie wiemy, jak wydostać ciało mojej kuzynki. Szukamy od trzeciej nad ranem” – relacjonował Abu Mohammed Hamed.

Kolumny Palestyńczyków uciekają na południe i zachód – pieszo, na rikszach czy wozach ciągniętych przez zwierzęta. Ci, którzy pozostali, tłumaczą, że nie mają dokąd iść ani środków na ewakuację. –„To ucieczka przed śmiercią ku śmierci, więc zostajemy” – powiedziała Um Mohammad z przedmieść Sabry.

Według szacunków IDF, miasto opuściło już około 40% mieszkańców. Hamas twierdzi, że przesiedlonych zostało ponad pół miliona osób. W przepełnionych obozach brakuje żywności, leków i schronienia. Władze Gazy podały, że od początku wojny z głodu zmarło już co najmniej 428 osób, w tym dzieci.

Rosnące ryzyko

Izraelscy dowódcy wojskowi przyznają, że szturm na Gazę może okazać się ryzykowny. Z jednej strony grozi życiu zakładników, z drugiej – naraża żołnierzy na walki miejskie, które mogą zamienić się w „śmiertelną pułapkę”.

Według izraelskich danych, atak Hamasu z października 2023 r. pochłonął życie około 1200 osób, a 251 zostało wziętych jako zakładnicy. Od tamtej pory ofensywa izraelska w Strefie Gazy zabiła już ponad 64 tysiące Palestyńczyków – podało lokalne ministerstwo zdrowia.

Źródło: Reuters
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Trump przedłuża termin sprzedaży TikToka. Decyzja zapadnie w grudniu

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Donald Trump podpisał 16 września rozporządzenie wykonawcze, które daje chińskiej firmie ByteDance dodatkowe trzy miesiące na sprzedaż aktywów TikToka w Stanach Zjednoczonych. Nowy termin upływa 16 grudnia 2025 r. To już czwarte przesunięcie wejścia w życie ustawy przyjętej przez Kongres w 2024 r., która nakazuje ByteDance zbycie amerykańskiej części TikToka ze względu na obawy o bezpieczeństwo narodowe. Początkowo chińska spółka miała dokonać tego do stycznia 2025 r.

Porozumienie w Madrycie

Decyzja Donalda Trumpa zapadła po spotkaniach amerykańskich i chińskich negocjatorów w Madrycie. Sekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował, że udało się osiągnąć wstępne porozumienie dotyczące sprzedaży aplikacji.

Chiński negocjator handlowy Wang Jingtao zdradził natomiast, że uzgodniono warunki licencjonowania algorytmu TikToka oraz innych praw własności intelektualnej. To oznacza, że nawet po przejęciu aplikacji przez amerykańskie firmy Stany Zjednoczone mogą nie uzyskać pełnej kontroli nad technologią napędzającą platformę.

„Bardzo duże firmy” zainteresowane przejęciem

Donald Trump powiedział dziennikarzom, że osiągnięto porozumienie pozwalające TikTokowi pozostać w USA. Zdradził również, że „grupa bardzo dużych firm” wyraziła zainteresowanie zakupem aplikacji, nie ujawnił jednak szczegółów. Ostateczne warunki sprzedaży mają zostać omówione podczas spotkania Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, zaplanowanego na 19 września.

TikTok pod presją Waszyngtonu

Aplikacja należąca do ByteDance od kilku lat budzi kontrowersje w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie władze obawiają się, że Komunistyczna Partia Chin może uzyskać dostęp do danych użytkowników oraz mieć wpływ na algorytm aplikacji.

TikTok konsekwentnie zaprzecza tym zarzutom, podkreślając, że nigdy nie udostępniał danych amerykańskich konsumentów chińskim władzom.

Decyzja o dalszych losach aplikacji zapadnie najprawdopodobniej po rozmowach Trumpa z Xi. Jeśli do grudnia nie uda się sfinalizować sprzedaży, TikTokowi w USA wciąż grozi zakaz działania.

Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/JHVEPhoto/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2014
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu