Połącz się z nami

News USA

Arka wielkiej radości

Opublikowano

dnia

Arka Noego to taki pierwowzór Franciszkowego “chrześcijańskiego rabanu”. Mnóstwo pozytywnej energii, radość w czystej postaci i najbardziej na świecie ufna, bo dziecięca, wiara w Pana Boga.

Cały scenariusz rozmowy pada w gruzy po jakichś dwudziestu sekundach. Zamiast spokojnych, indywidualnych wywiadów zostaję otoczony gromadką roześmianych, rozgadanych, niemiłosiernie wiercących się na krzesłach dzieciaków. No tak, z klasycznego wywiadu nici. Ale właściwie czego się spodziewałem? To jest Arka Noego. Przedsmak takiej małej Arki mam przecież na co dzień w swoim własnym domu.

Przygoda, radość, przyjemność

Julia, Dominika, Faustyna, Gosia, Zosia, Tymek, Franek – tyle zapamiętałem tak na szybko. Za chwilę zresztą i tak wszystkie imiona siedzących wianuszkiem wokół mnie dzieci z Arki Noego pomieszają mi się w głowie dokumentnie. Tym bardziej że towarzystwo nieustannie się przemieszcza. Rozmowa też jest jakaś taka niespecjalnie dziennikarska. Obowiązuje zasada: albo głucha cisza i nikt się nie wyrywa do odpowiedzi, albo wszyscy mówią jeden przez drugiego. Taki twórczy chaos.

13-letnia Faustyna jest w Arce Noego najdłużej. Pierwsze kroki na scenie stawiała już jako pięciolatka. Najbardziej lubi śpiewać, inni różnie – jedni bardziej tańczą, drudzy tak jak Faustyna nastawiają się na śpiew, a jeszcze inni chcą robić wszystko naraz.

Czym jest dla nich Arka? – Fajną zabawą – mówi Julka (o ile dobrze zapamiętałem jej imię) – bo często wspólnie wygłupiamy się i robimy różne śmieszne rzeczy, zwłaszcza przed koncertami. – Ale to też jest przyjemność – wylicza ktoś inny, bo przecież fajnie jest śpiewać, a jeszcze fajniej śpiewać dla tylu ludzi. – I przygoda, przygoda! – wołają chłopaki i zaraz któryś przypomina: – A pamiętacie jak przed jednym z koncertów byliśmy na lodowisku i jeździliśmy na łyżwach? I tutaj zaczyna się wyliczanie długiej listy kolejnych atrakcji. Od razu widać, że najmłodsi członkowie Arki czują się ze sobą bardzo dobrze.

Dużo koncertują? – O tak, bardzo, bardzo dużo – kiwają głowami – a najwięcej w czasie letnich wakacji i właśnie w okresie świąt Bożego Narodzenia. Dowiaduję się więc, kto, gdzie, kiedy – przy czym koniecznie mam napisać o koncercie w Gdańsku, bo tam będą przecież śpiewać w nocy – podkreślają z dumą. Po szczegóły odsyłają jednak do “wujków” z zespołu. No tak, wszelkie kwestie repertuaru, tras koncertowych, rozwoju artystycznego itp. to raczej u “cioć” i “wujków”. Dzieciaki mają na głowie znacznie poważniejsze zadania – na czele ze spontanicznością, radością i niewyczerpanymi pokładami energii.

Taaaka duża choinka

Kuję żelazo póki gorące, bo towarzystwo choć bardzo grzeczne, to jednak chyba zbyt długo już siedzi przykute do jednego stolika. Pocieszam się jednak, że energię wyskaczą już za chwile, podczas charytatywnego koncertu kolędowego w auli poznańskiego uniwersytetu. A kolędy lubią śpiewać bardzo, bo to przecież daje dużo, dużo radości. – Narodziło się Dzieciątko Jezus – a to jest wielka radość w sercu – przekonuje rezolutnie mała Gosia (?). Tak, chyba Gosia. A ulubione kolędy? Tu już jest duża różnica zdań. Padają różne tytuły – tak “na słuch” mam jednak wrażenie, że zwycięża chyba frakcja skupiona wokół Świeć gwiazdeczko świeć – cudownej “arkowej” kolędy, która zrobiła zawrotną świąteczną karierę w polskich domach i podczas rozmaitych jasełkowych przedstawień.

Płynnie przechodzimy do zwyczajów bożonarodzeniowych. Jest więc obowiązkowe dwanaście wigilijnych potraw, ktoś inny celebruje rodzinne ubieranie choinki, a chłopaki robią sobie zawsze wspólne, rodzinne zdjęcie gwiazdkowe. Gosia pokazuje obrazowo, za pomocą rąk, jak wygląda rozkład jej świątecznego domu. – W tym miejscu stoi choinka, o taaaka duża, a tam zawsze leżą prezenty. Czasami wystają nawet spod choinki, bo jest ich bardzo dużo. To dlatego, że i nas jest tak dużo przy wigilijnym stole – tłumaczy. Julia (?) z kolei przypomina o obowiązkowym oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę. – Aha, to takie strasznie długie czekanie – mówią chórem niemal wszyscy. Julia kontynuuje: – A potem siadamy do stołu, modlimy się wspólnie i szybko, szybko jemy, żeby jak najprędzej otworzyć prezenty.

Nasza rozmowa coraz częściej nieuchronnie schodzi właśnie na temat prezentów. Dzieci głośno zastanawiają się, co dostaną w tym roku pod choinkę, aż tu nagle jedna z dziewczynek (Dominika? A może jednak to Zosia?) wypala znienacka: – A ja to bardziej lubię robić innym prezenty, niż sama je dostawać. Zapada cisza. – Taaak, ja też – woła jeden z chłopców (Tymek?) – tylko że zawsze wcześniej pokazuję je rodzicom. – Zaraz, zaraz, jak to pokazujesz wcześniej? – dopytuję się. – No, to znaczy, że chowam je, a oni je i tak wcześniej znajdują – wyjaśnia chłopiec. Inni włączają się w ten dialog, opowiadając z entuzjazmem o tym, jak to tropią prezenty w różnych szafach, schowkach i domowych zakamarkach.

W końcu przychodzi jednak czas na zadanie tego sakramentalnego pytania: kto ich zdaniem przynosi prezenty? – Najczęściej tata się przebiera i przynosi – mówi Franek (?) – Świętym Mikołajem nie jest, ale najmłodsze rodzeństwo ma taki ubaw, że nie chcemy psuć im zabawy – mówi z wyraźną wyższością w głosie. – Więc nie wierzycie w Świętego Mikołaja? – pytam. – Pewnie, że wierzymy. On istnieje, tylko jest w niebie. Bo to jest przecież święty. Święty Mikołaj – mówią. No tak, to są naprawdę bardzo mądre dzieciaki.

*Do świątecznego numeru “Przewodnika Katolickiego” została dołączona specjalna płyta z najpiękniejszymi kolędami i pastorałkami nagranymi przez Arkę Noego. Wśród nich znajdziemy klasyczne kolędy w jedynej w swoim rodzaju arkowej interpretacji, takie jak Przybieżeli do Betlejem, Wśród nocnej ciszy czy Cicha noc. Jest na niej także kilka własnych kompozycji, na czele z niezwykle popularnymi pastorałkami Świeć gwiazdeczko świeć i Gore gwiazda.

Arka Noego to fenomen na polskiej scenie muzycznej, powstały z niezwykłego połączenia umiejętności profesjonalnych, doświadczonych muzyków z dziecięcą spontanicznością, energią i szczerością. Nikt wcześniej tak nie grał i nie śpiewał o Panu Bogu.

Pomysłodawcą zespołu jest Robert “Litza” Friedrich. Wszystko zaczęło się w 1999 r., kiedy to z okazji pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II powstał na zamówienie TVP1 teledysk do piosenki Tato (“Nie boję się, gdy ciemno jest”). Utwór stał się wielkim przebojem, a twórcy programu “Ziarno” zaproponowali Arce Noego nagranie kolejnych piosenek. Od tego czasu zespół odbył dziesiątki tras koncertowych i wydał dziesięć płyt, wśród nich m.in. A gu gu (2000), Mama tata mam 2 lata! (2001), Daj na zgodę! (2003), Od rana do wieczora (2005), Nie ma to tamto – subito santo! (2006), Gadu Gadu (2008) oraz Pan Krakers (2011).

Źródło: http://www.deon.pl/religia/wiara-i-spoleczenstwo/art,836,arka-wielkiej-radosci.html

News USA

Ostrożniej planujemy świąteczne wydatki mimo ponad 1 bln dolarów prognozowanych zakupów

Opublikowano

dnia

Autor:

W grudniu rozpoczął się intensywny sezon zakupów świątecznych, w którym wydatki konsumenckie mogą przekroczyć 1 bln dolarów. Najnowsze dane pokazują jednak, że wielu Amerykanów, zwłaszcza młodszych, planuje w tym roku oszczędzać.

Gen Z tnie wydatki i stawia na rzeczy z drugiej ręki

Według raportu firmy PwC przedstawiciele pokolenia Generacja Z zamierzają ograniczyć świąteczne wydatki aż o 23% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednocześnie aż 6 na 10 młodych konsumentów planuje robić zakupy w sklepach z odzieżą używaną lub na platformach z rzeczami z drugiej ręki. To wyraźny sygnał, że młodsze pokolenie szuka sposobów na obniżenie kosztów i podejmuje bardziej świadome decyzje zakupowe.

Zróżnicowane podejście pokoleń do świątecznych zakupów

Prognozy PwC wskazują również na odmienne postawy innych grup wiekowych; millennials mają wydać nieco mniej niż w 2024 roku, natomiast Generacja X i baby boomers zwiększą swoje wydatki w porównaniu z rokiem poprzednim.

Eksperci podkreślają, że w obecnych realiach finansowych nadmierne wydatki mogą szybko nadwyrężyć domowe budżety. Dlatego zalecają konsumentom rozwagę: należy przygotować listę zakupów i konsekwentnie się jej trzymać.

Budżet, planowanie i sztuczna inteligencja

Specjaliści podkreślają, że kluczem do rozsądnych wydatków jest ustalenie realistycznego budżetu. Coraz częściej w procesie planowania pomaga technologia. Około jedna trzecia amerykańskich konsumentów korzysta w tym roku z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, które wspierają wybór prezentów oraz porównywanie cen.

Sezon zakupowy 2025 r. pokazuje więc wyraźnie: choć skala wydatków wciąż będzie rekordowa, podejście wielu kupujących staje się bardziej pragmatyczne, świadome i nastawione na oszczędność.

Źródło: scrippsnews
Foto: Christkindlmarket
Czytaj dalej

News USA

Definicja ery cyfrowego chaosu. Merriam-Webster ogłasza „slop” słowem roku 2025

Opublikowano

dnia

Autor:

merriam webster słownik

Redakcja słownika Merriam-Webster ogłosiła, że słowem roku 2025 zostało „slop” – określenie opisujące niskiej jakości, często absurdalne treści generowane masowo przez sztuczną inteligencję. Decyzję poprzedził gwałtowny wzrost zainteresowania tym pojęciem w debacie publicznej, w erze rozkwitu narzędzi generatywnych i narastających obaw o dezinformację.

Słowo z XVIII wieku wraca w nowej roli

Choć „slop” pojawiło się w języku angielskim już w XVIII wieku i pierwotnie oznaczało miękkie błoto lub coś bez większej wartości, dziś termin ten nabrał nowego znaczenia. W aktualnym ujęciu opisuje treści niskiej jakości, produkowane masowo przez modele sztucznej inteligencji: dziwaczne filmy, nierealistyczne reklamy, tandetną propagandę, fałszywe newsy czy generowane automatycznie książki o wątpliwej wartości.

Greg Barlow, prezes Merriam-Webster, podkreślił w rozmowie z Associated Press, że słowo stało się wyjątkowo sugestywne i trafnie oddaje zarówno zachwyt nad możliwościami AI, jak i frustrację związaną z zalewem treści o miernej jakości.

Wzrost popularności generatywnej AI i skutki uboczne

Narzędzia takie jak generator wideo Sora pozwalają tworzyć realistyczne klipy jedynie na podstawie poleceń tekstowych. Zachwycają możliwościami, ale ich dostępność sprawia, że internet zalewają wizerunki sławnych osób, polityków czy nawet postaci zmarłych – często w formach zmanipulowanych lub całkowicie fikcyjnych.

Ten trend niesie zagrożenia: rośnie ryzyko dezinformacji, nieuprawnionego wykorzystania wizerunku oraz naruszeń praw autorskich.

Przykładem jest sytuacja z ostatnich tygodni, gdy amerykański Sekretarz Wojny Pete Hegseth opublikował przerobiony wizerunek bajkowego żółwia z kanadyjskiego serialu „Franklin”, przedstawiając go jako bojownika z granatnikiem. Materiał został użyty do usprawiedliwienia działań zbrojnych USA w Wenezueli.

Słowo, które budzi skojarzenia – i refleksję

„Slop” przywołuje obraz zwierząt pośród brudnej, rozchlapywanej masy lub kotła z nieapetyczną breją. Podobne wrażenie wywołuje nadprodukcja chaotycznych treści powstających z połączenia algorytmów, błędów i uprzedzeń. Dla części odbiorców słowo budzi niepokój, dla Barlowa – paradoksalnie – nadzieję.

Prezes słownika zauważa, że rosnąca popularność pojęcia oznacza także rosnącą świadomość odbiorców. Coraz więcej osób potrafi odróżnić fałsz od treści wartościowych, a także świadomie poszukuje rzetelnych źródeł.

Najpopularniejsze słowa 2025 roku

Choć „slop” zdobyło pierwsze miejsce, wyróżnienie otrzymały również inne słowa, które odzwierciedlają trendy mijającego roku.

  • 6–7: Termin z piosenki rapera Skrilli („Doot Doot (6 7)”). Choć popularny, ma niejasne znaczenie i funkcjonuje głównie jako internetowy żart.
  • Performative: Słowo opisujące nieszczere zachowania – od mężczyzn udających zainteresowanie, przez twórców publikujących płytką „życzliwość”, po polityczne popisy i przesadne przemowy na forach międzynarodowych.
  • Gerrymander: Termin nabrał wagi za sprawą działań Prezydenta Donalda Trumpa, który przed wyborami w 2026 roku naciska na zmianę w okręgach wyborczych. Zagadnienie stało się jednym z kluczowych tematów politycznych roku.
  • Touch grass : Wyrażenie zachęcające do oderwania się od świata wirtualnego i powrotu do realnych aktywności. W dobie cyfrowego przeciążenia hasło okazało się wyjątkowo nośne.
  • Conclave: Wzrost wyszukiwań wynikał z wyboru papieża Leona XIV – pierwszego Amerykanina w historii. Popularność napędził również film „Conclave”.
  • Tariffs: Słowo powróciło do dyskusji publicznej w związku z polityką handlową prezydenta Trumpa, eskalacją wojny celnej i debatą nad skutecznością taryf, które generują mniej niż 4% dochodów federalnych.
  • Lake Chargoggagoggmanchauggagoggchaubunagungamaugg: Najdłuższa nazwa, która wprowadziła zamieszanie w statystykach słownika. Stała się fenomenem dzięki grze Roblox, choć w Nowej Anglii znana jest po prostu jako Webster Lake.

Zwierciadło współczesności

Wybór słowa „slop” jako słowa roku 2025 stanowi komentarz do kondycji współczesnego internetu – miejsca, w którym technologia tworzy treści szybciej, niż człowiek jest w stanie je zweryfikować. Jednocześnie pokazuje rosnącą determinację odbiorców, którzy chcą odróżniać prawdę od cyfrowej „papki”.

Źródło: scrippsnews
Foto: Noah1806, YouTube, Pere Hegseth X, ietock/Dmitry Nogaev/
Czytaj dalej

News USA

Nowe nagrania i wciąż brak odpowiedzi. Znamy timeline podejrzanego o masakrę na Brown University

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek śledczy opublikowali nowy zapis z kamer monitoringu oraz nieco wyraźniejsze zdjęcie mężczyzny podejrzewanego o dokonanie masakry na kampusie Brown University w Providence 13 grudnia 2025 roku. Choć materiałów jest coraz więcej, policja podkreśla, że wciąż nie zbliżyła się do identyfikacji sprawcy, który zastrzelił dwóch studentów i ranił dziewięciu kolejnych.

Godzinny zapis z kamer, ale twarz wciąż niewidoczna

Udostępnione materiały pokazują osobę ubraną na czarno, spacerującą w okolicy kilku ulic na kampusie przez około godzinę, począwszy od tuż po godz. 2 p.m. Nagrania obejmują m.in.:

  • przechodzenie kilkukrotnie przed tymi samymi budynkami,
  • nagłą zmianę kierunku biegu na widok nadchodzącego przechodnia,
  • dwie sekwencje zarejestrowane kilka minut po strzelaninie, na których widać podejrzanego oddalającego się z parkingu, a następnie idącego przy ulicy.

Wszystkie nagrania mają jeden wspólny problem: sprawca ma zasłoniętą twarz lub odwraca ją od kamery, co uniemożliwia dokładny opis poza stwierdzeniem, że jest „krępej budowy i ma ok. 5 stóp, 8 cali wzrostu”.

200 zgłoszeń, ale śledczy proszą o więcej

Komendant policji Providence, płk Oscar Perez, zaapelował o przejrzenie nagrań z prywatnych kamer w okolicy kampusu, podkreślając, że każdy – nawet najkrótszy kadr – może być decydujący.

Jednocześnie krytykę wywołał fakt, że mimo 1200 kamer wewnętrznych i zewnętrznych na terenie Brown University, nie istnieje żadne nagranie przedstawiające wyraźny obraz podejrzanego z wnętrza budynku inżynierii, gdzie doszło do strzelaniny.

Śledztwo pełne pytań, brak wskazania motywu

Prokurator Generalny Rhode Island, Peter Neronha, zaapelował o cierpliwość i przestrzegł przed spekulacjami o motywie. Wskazał, że dopiero po schwytaniu sprawcy możliwe będzie ustalenie, czy strzelanina miała podłoże polityczne, rasowe czy inne.

Campus w żałobie i napięciu

We wtorek odbyło się nabożeństwo dla społeczności Brown University, na którym zebrało się ok. 200 osób. W całym Providence odczuwalne jest napięcie – szkoły odwołały zajęcia pozalekcyjne, a do placówek skierowano dodatkowych funkcjonariuszy.

Rodzice obawiają się o bezpieczeństwo dzieci, a mieszkańcy obszaru wokół kampusu mówią o strachu „połączonym z determinacją, by nie pozwolić napastnikowi wygrać”.

Prezydent uniwersytetu Christina Paxson broniła decyzji o nieuruchamianiu systemu syren alarmowych. Według niej mogłoby to skłonić ludzi do wejścia do budynków, w tym tego, w którym przebywał napastnik.

Kim byli zabici studenci?

Tożsamość ofiar ujawniono we wtorek. Śmierć ponieśli:

  • Ella Cook, 19 lat – studentka drugiego roku, znana z aktywności w Brown College Republicans, pochodząca z Birmingham w Alabamie,
  • Mukhammad Aziz Umurzokov, 18 lat – student pierwszego roku z Brandermill w Wirginii, studiował biochemię i neurobiologię, wychował się w rodzinie imigrantów z Uzbekistanu.

Wśród rannych są m.in.:

Spencer Yang (18) – postrzelony w nogę, relacjonował chaotyczną ucieczkę z sali wykładowej
Jacob Spears (18) – postrzelony w brzuch, który zdołał uciec

Z siedmiu nadal hospitalizowanych studentów jeden nadal pozostaje w stanie krytycznym.

Społeczność czeka na odpowiedzi. Śledczy na kluczowy trop

Choć policja analizuje setki materiałów i przesłanek, nadal brakuje jednoznacznej identyfikacji sprawcy oraz jasnego motywu masakry. Mieszkańcy, studenci i rodziny ofiar żyją w stanie napięcia, oczekując na przełom, który pozwoli zatrzymać napastnika i rozpocząć proces gojenia ran po jednej z najtragiczniejszych strzelanin w historii Rhode Island.

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2013
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu