Połącz się z nami

News Chicago

Mistrz Europy w Karate Kyokushin Marek Ociesielski wraca do Chicago.

Opublikowano

dnia

Polak z Chicago Marek Ociesielski jest najlepszym karateką na starym kontynencie. W miniony weekend w Łańcucie koło Rzeszowa odbyły się  Mistrzostwa Europy Karate Kyokushin. Jednym z ponad 600 zawodników był chicagowski wojownik z trzema dan. Polak spełnił jedno ze swojch największych marzeń.

Wicemistrz Europy z ubieglego roku do tegorocznego turnieju przygotowywał się z wielkimi wyrzeczeniami i z ogromnym zaangażowaniem. Jego celem było zwycięstwo i zdobycie tytułu Mistrza Europy. Do Mistrzostw Europy zwycięzca przygotowywał się pod okiem byłego boksera oraz zawodnika Taekwondo Grzegorza Dziubka. Na antenie Radia Deon Marek Ociesielski podkreślał po walce, że było ciężko, ale upragniony tytuł mistrza Europy został zdobyty


Aby zostać mistrzem Europy, Marek stoczył trzy zwycięskie walki.

Marek Ociesielski ma już sprecyzowane plany na przyszłość. Chce zdobyć tytuł mistrza świata

Marek Ociesielski wraz z rodziną przyjechał do Stanów Zjednoczonych w 2000 roku.  Posiada 3 dan Karate Kyokushin. Polskę reprezentował w latach 1991-2000. Wywalczył Mistrzostwo Polski juniorów i seniorów. Od roku 2001 reprezentuje barwy  Stanów Zjednoczonych. W latach 2014-15 został Mistrzem USA w wadze ciężkiej. W latach 2013-14 w Tokyo wywalczył wicemistrzostwo świata, a w roku 2017 został wicemistrzem Europy. W miniony weekend został mistrzem Europy. Marek Ociesielski planuje wystartować jeszcze 20 października w Mistrzostwach Stanow Zjednoczonych w Nowym Jorku, a na koniec roku w Mistrzostwach Świata.

Po zakończeniu kariery chciałby w Chicago otworzyć dla dzieci i młodzieży szkołę karatę. Karate to sztuka walki, której głównym celem była zawsze rywalizacja w ringu. Jednak z biegiem lat duży nacisk kładzie się na aspekt samorozwoju, ciągłego doskonalenia zarówno ciała, jak i charakteru. W takim charakterze odbywa się również kształcenie młodzieży.

Arkadiusz Stachnik
redakcja@radiodeon.com

Źródło: info.własna
Foto:Facebook.com/ Marek Ociesielski, www.wfko.org

 

News Chicago

Strażacy Chicago wciąż bez kontraktu. „Zawsze jesteśmy ostatni przy stole” – mówią związkowcy

Opublikowano

dnia

Autor:

Kiedy w marcu szeregowi strażacy dołączyli do protestujących nauczycieli z Chicago Teachers Union, ich wspólny apel wybrzmiał mocno: „Dwa związki. Jedna walka.” Dziś jednak, po tym jak CTU podpisało nową umowę, na ringu pozostał tylko jeden związek – Chicago Firefighters Union Local 2, który kończy czwarty rok walki o nowy kontrakt zbiorowy.

Pomimo deklarowanej przez Burmistrza Brandona Johnsona propracowniczej postawy, strażacy nie otrzymali takiego samego poziomu wsparcia, co nauczyciele. Ich negocjacje utknęły w martwym punkcie, a wiele wskazuje na to, że sprawa zakończy się arbitrażem.

Strażacy, podobnie jak policjanci, zgodnie z prawem nie mają prawa do strajku.

„Gdyby był po naszej stronie, już mielibyśmy kontrakt”

Prezes związku zawodowego Local 2, Pat Cleary, nie ukrywa frustracji. Przypomina, że jeszcze jako kandydat, Johnson zobowiązał się, że „żaden związek zawodowy nie powinien być bez umowy ani jednego dnia”. “Gdyby naprawdę był zwolennikiem związków, już miałbym umowę” – mówi Cleary.

Choć burmistrz nie odpowiedział na szczegółowe pytania o postęp w rozmowach, jego biuro zapewniło, że Johnson „w pełni wspiera ciężko pracujących mężczyzn i kobiety” z departamentu.

Spór o obsadę i ratownictwo medyczne

Kluczowy punkt zapalny? Liczba karetek i sposób rozmieszczenia strażaków. Związek zawodowy Local 2 domaga się dodania co najmniej 20 nowych ambulansów, podkreślając, że ich brak zagraża życiu mieszkańców. Cleary przywołuje nagrania z policyjnych skanerów, w których operatorzy 911 bezskutecznie próbują znaleźć dostępne karetki. “To nie incydent. To codzienność” – mówi.

Poprzednia administracja Lori Lightfoot zleciła analizę firmy Fitch & Associates, która sugerowała, że strażaków na wozach strażackich można zmniejszyć z pięciu do czterech, by zwiększyć liczbę załóg karetek – bez dodatkowych kosztów. Johnson jednak porzucił ten pomysł.

“Gdyby ktoś spróbował to wdrożyć, doszłoby do zamieszek na ulicach” – ostrzega Pat Cleary.

Spory dyscyplinarne i pozwy

Negocjacje komplikują też kwestie dyscyplinarne i prywatności pracowników. Ponad 20 strażaków pozwało miasto za przeszukiwania pojazdów bez zgody, uznając to za naruszenie konstytucyjnych praw. Związek nie chce się zgodzić na zapisy, które pozwalają karać pracowników przed przesłuchaniem dyscyplinarnym.

Pat Cleary sugeruje, że miasto celowo przeciąga rozmowy, by zarabiać na odsetkach od funduszy przeznaczonych na cztery lata zaległych podwyżek.

Z kolei osoba z otoczenia burmistrza, znająca przebieg rozmów, twierdzi, że to związek Cleary’ego opóźnia postęp, rozbijając negocjacje na zbyt wiele drobnych tematów.

Przeszłość ma znaczenie – i polityka też

Związek strażaków poparł w wyborach Paula Vallasa, przeciwnika Brandona Johnsona. Źródła spekulują, że może to wpływać na chłodniejsze relacje i mniejszą skłonność burmistrza do ustępstw. W tle są też polityczne i budżetowe dylematy: jak zawrzeć kosztowną umowę z jedną z najpotężniejszych grup związkowych miasta, mając napięty budżet?

Arbitraż albo przełom

Kolejne sesje negocjacyjne zaplanowano na koniec kwietnia. Pat Cleary jest przekonany, że jeśli rozmowy trafią do arbitra, wygra. Jednak nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa ta impasowa gra.

Burmistrz Johnson przekonuje, że planuje przyszłe wydatki z uwzględnieniem kontraktu strażaków. Pytanie tylko, kiedy ten kontrakt wreszcie zostanie podpisany.

Źródło: chicagotribune
Foto: Chicago Fire Department Firefighters Union – Local, Chicagpo Fire Department
Czytaj dalej

News Chicago

Gra „Senior Assassins” znów pod lupą policji. Wydano ostrzeżenia na przedmieściach

Opublikowano

dnia

Autor:

Coroczna wiosenna gra znana jako „Senior Assassins” lub „Paranoia”, popularna wśród uczniów szkół średnich, ponownie wzbudziła niepokój i ostrzeżenia od lokalnych departamentów policji w kilku przedmieściach Chicago.

Gra polega na tym, że uczniowie „eliminują” się nawzajem, używając pistoletów na wodę lub zabawek NERF, aż na placu boju zostanie tylko jeden uczestnik. Choć wydaje się nieszkodliwa, funkcjonariusze ostrzegają, że może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, szczególnie gdy broń-zabawka przypomina prawdziwą.

Gra poza szkołą, ryzyko wszędzie

Jak podkreśla policja z Northfield, zabawa toczy się poza godzinami lekcyjnymi i poza terenem szkoły, ale uczniowie próbują zlokalizować swoje cele w różnych miejscach — od domów i parków po lokale usługowe.

„Gracze często się ukrywają, wkraczają na prywatne posesje bez pozwolenia lub jeżdżą niebezpiecznie, by złapać swój cel” – ostrzegają służby. – „Pojawienie się osoby z broniopodobnym przedmiotem może wywołać panikę i reakcję policji, co niesie realne zagrożenie dla wszystkich zaangażowanych”.

W przeszłości funkcjonariusze reagowali na zgłoszenia o osobach z bronią, które okazały się uczestnikami gry. Takie incydenty mogą skończyć się tragicznie — zarówno dla uczniów, jak i przypadkowych świadków.

Glencoe, Glen Ellyn i inne miejscowości także ostrzegają

Policja z Glencoe przypomniała, że choć gra nie jest nielegalna, niesie realne ryzyko: „Bieganie po mieście z zabawkowymi pistoletami przypominającymi broń palną może prowadzić do poważnych nieporozumień i zagrożeń” – podkreślono w komunikacie.

Z kolei w Glen Ellyn, w porozumieniu z Glenbard West High School, władze wystosowały apel do uczniów o rezygnację z udziału w grze. Podkreślono, że zabawa nie jest dozwolona na terenie szkoły, a uczniowie powinni wybierać bezpieczniejsze formy rozrywki.

Incydenty i rosnące zagrożenie

W niektórych przypadkach uczestnicy zakładają maski narciarskie, by zaskoczyć przeciwników. Jeden z groźniejszych incydentów miał miejsce w restauracji w Gurnee, gdzie dorośli świadkowie, w tym osoba z pozwoleniem na broń, pomyliła sytuację z realnym zagrożeniem.

Apel do rodziców

Władze lokalne apelują do rodziców, by rozmawiali z dziećmi o ryzyku związanym z tą grą:

„Zachęcamy do uświadamiania młodzieży, jak ich zachowanie może być odebrane przez społeczność i służby” – zaznaczają władze Northfield. – „Noszenie zabawkowej broni, wchodzenie na prywatne posesje bez zgody czy niebezpieczna jazda to nie zabawa – to potencjalne zagrożenie”.

Źródło: nbc
Foto: Glen Ellyn Police, istock/archikatia/
Czytaj dalej

News Chicago

Różowy Księżyc nad Chicago: Kiedy i gdzie go wypatrywać?

Opublikowano

dnia

Autor:

W Chicago kochamy zjawiska astronomiczne — nawet jeśli światła miasta często utrudniają ich obserwację. Na szczęście jedno z najbardziej widowiskowych niebiańskich zjawisk jest niemal zawsze w zasięgu wzroku — już w ten weekend czeka nas wyjątkowa atrakcja: pełnia różowego księżyca, która rozświetli wiosenne niebo nad Wietrznym Miastem.

Co to jest Różowy Księżyc?

Różowy Księżyc, zwany również Paschalnym Księżycem, to pierwsza pełnia księżyca przypadająca po rozpoczęciu wiosny. Tradycyjnie wyznacza ona datę Wielkanocy i jest jedną z najważniejszych lunarnych pełni w kalendarzu liturgicznym. Nazwa „różowy” nie oznacza jednak, że zobaczymy neonowy odcień na niebie.

Według Old Farmer’s Almanac, pełnia różowego księżyca pojawi się w sobotę, 12 kwietnia 2025 r., a swój szczyt osiągnie o godzinie 7:22PM czasu lokalnego (CT). To idealny moment, by zaplanować wieczorny spacer lub romantyczne wyjście pod gołym niebem — w końcu takie widoki nie zdarzają się codziennie.

Czy księżyc naprawdę będzie różowy?

Nie do końca. Choć nazwa może sugerować pastelowe barwy, w rzeczywistości księżyc przybierze złoty, a czasem lekko czerwony odcień, zależnie od warunków atmosferycznych i zanieczyszczenia powietrza. Za “różowy” charakter tej pełni odpowiada nie kolor samego księżyca, lecz dziki floks szydlasty (Phlox subulata) — różowe kwiaty, które kwitną właśnie o tej porze roku w Ameryce Północnej.

Gdzie najlepiej obserwować Księżyc?

Aby podziwiać różowy księżyc w pełnej krasie, warto udać się w miejsce z otwartą przestrzenią i jak najmniejszą ilością sztucznego światła. Świetne lokalizacje w Chicago to m.in.:

  • Montrose Harbor
  • Promenady nad jeziorem Michigan
  • Humboldt Park lub Lincoln Park
  • Plaże, takie jak North Avenue Beach czy 63rd Street Beach

Wystarczy odrobina cierpliwości i pogoda bez chmur, by w pełni rozkoszować się tym niecodziennym zjawiskiem.

Niebiańskie przypomnienie o wiośnie

Różowy księżyc to nie tylko uczta dla oczu, ale też symbol przejścia – między zimą a wiosną, między nocą a światłem, między szarą codziennością a chwilą zachwytu. Niezależnie od tego, czy spojrzysz w górę z kubkiem herbaty w ręku, czy zabierzesz bliskich na wieczorny spacer, warto pozwolić sobie na chwilę zachwytu.

Niebo nad Chicago znów przypomni nam, że magia jest bliżej, niż myślimy.

Źródło: secretchicago
Foto: istock/dzika_mrowka/jakkapan21/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

maj 2018
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu