Połącz się z nami

News USA

Czy mamy teraz dobry czas na refinansowanie kredytu hipotecznego?

Opublikowano

dnia

Wraz ze stopniowym spadkiem stóp procentowych wielu właścicieli domów zastanawia się nad refinansowaniem kredytu hipotecznego. Eksperci jednak ostrzegają: niższe stawki nie oznaczają automatycznie, że refinansowanie będzie opłacalne. Jak wyjaśnia Jake Krimmel, starszy ekonomista Realtor.com, w obecnych warunkach rynkowych większość kredytobiorców wciąż nie spełnia kluczowego warunku opłacalności.

„Breakeven point” – klucz do oceny opłacalności

Refinansowanie ma sens tylko wtedy, gdy przejdzie tzw. próg opłacalności (breakeven point). Oznacza to, że oszczędności wynikające z niższego oprocentowania muszą w rozsądnym czasie pokryć koszty zamknięcia nowego kredytu.

„Wielkość pożyczki, pozostały okres spłaty i – co najważniejsze – jak długo właściciel planuje mieszkać w danym domu, mają ogromne znaczenie” – zaznacza Krimmel. Prosta zasada brzmi: koszty zamknięcia podzielone przez miesięczne oszczędności pokazują, ile czasu potrzeba na osiągnięcie progu opłacalności.

Ponieważ refinansowanie nie jest bezpłatne i wiąże się z opłatami dodatkowymi, krótkoterminowe pozostanie w nieruchomości zazwyczaj uniemożliwia odzyskanie poniesionych kosztów.

Spadające stopy Fed to nie to samo, co spadające oprocentowanie kredytów

Choć Rezerwa Federalna w grudniu trzeci raz z rzędu obniżyła stopy procentowe, nie oznacza to, że oprocentowanie kredytów hipotecznych automatycznie spadnie. Stopy hipoteczne są bardziej powiązane z rentownością 10-letnich obligacji skarbowych USA niż z decyzjami Fed.

Ekonomiści przewidują, że średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych może w przyszłym roku wynieść około 6,3%, czyli jedynie nieznacznie mniej niż średnia 6,6% w 2025 roku.

Kiedy refinansowanie ma sens?

Krimmel wyjaśnia, że refinansowanie zwykle jest opłacalne dopiero wtedy, gdy nowa stopa procentowa jest o od 0,5 do 1 punktu procentowego niższa od aktualnej. Tymczasem większość właścicieli nieruchomości zaciągnęła kredyty w czasach rekordowo niskich stóp.

wniosek o kredyt hipoteczny

Obecnie ponad 80% właścicieli ma oprocentowanie poniżej 6%, podczas gdy opłacalne refinansowanie zaczyna się dopiero dla osób z oprocentowaniem 6,65% lub wyższym. To klasyczny przykład tzw. efektu „lock-in” – kredytobiorcy „zablokowani” w niskich stopach nie mają ekonomicznego powodu zmieniać kredytu.

Najwięcej mogą zyskać osoby, które kupiły dom w ostatnich 2–3 latach, gdy stopy wynosiły 7–8%. Jeśli planują mieszkać w swoich domach przez kolejne 5 lat lub dłużej, nawet niewielki spadek rynkowych stóp może im przynieść realne oszczędności.

Dla większości – refinansowanie nadal się nie opłaca

Drobne spadki oprocentowania są niemal bez znaczenia dla kredytobiorców, którzy mają historycznie niskie stopy rzędu 3–4%. Dla nich refinansowanie oznaczałoby jedynie wzrost kosztów.

Jake Krimmel podkreśla, że równie ważne jak rynkowe stopy procentowe są zdolność kredytowa, wysokość wkładu własnego i umiejętne porównywanie ofert. Często te czynniki mają większe znaczenie niż zmiany w polityce Fed.

Wnioski

Mimo że rynek sugeruje możliwość dalszych obniżek stóp procentowych, refinansowanie nie będzie korzystne dla większości właścicieli domów. Tylko ci, którzy zaciągnęli kredyty przy wysokich stopach i planują pozostać w swoich nieruchomościach przez długi czas, mogą realnie skorzystać.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/ronstik/venuestock/Stanislav Smoliakov/

News Chicago

Van’s Frozen Custard przeniósł się do West Dundee. Jego lokal zajmie Duke’s Blues N BBQ 

Opublikowano

dnia

Autor:

Van’s Frozen Custard

Po 16 latach działalności w East Dundee, popularna lodziarnia Van’s Frozen Custard rozpoczęła nowy rozdział, przenosząc się do West Dundee. Tymczasem dobrze znane lokalnie Duke’s Blues N BBQ przygotowuje się do otwarcia swojej pierwszej stałej restauracji w miejscu opuszczonym przez Van’s.

Nowy start dla Van’s Frozen Custard

Nowa siedziba Van’s Frozen Custard przy 818 W. Main St. w West Dundee została oficjalnie otwarta na początku grudnia. Jak podkreśla właściciel, Airto Ocasio, który prowadzi lodziarnię od czterech lat, zmiana lokalizacji okazała się dużym sukcesem a klientów przybyło.

Nowy budynek daje lokalowi znacznie większe możliwości:

  • więcej miejsc siedzących,
  • większą kuchnię,
  • więcej miejsc parkingowych,
  • okienko drive-through.

Menu pozostało niezmienione, jednak właściciel planuje w przyszłości dodać nowe pozycje. Wiosną lokal zamierza wydłużyć godziny otwarcia – do północy w piątki i soboty.

Duke’s Blues N BBQ w drodze do pierwszego lokalu stacjonarnego

Podczas gdy Van’s przeniósł się do West Dundee, Terrance „Duke” Seward wraz z żoną Rhiannon przygotowują się do wielkiej zmiany. Ich znany food spot, działający dotąd z czerwonego wagonu–caboose w centrum East Dundee, przeniesie się do dawnego lokalu Van’s przy Route 72 i Main Street.

Wiosną East Dundee wykupiło ten budynek z myślą o przyszłych przebudowach skrzyżowania Route 72 i River Street. Ponieważ inwestycja potrwa jeszcze kilka lat, urzędnicy zdecydowali się wynająć obiekt Duke’owi, który od dawna szukał miejsca z zapleczem wewnętrznym.

Duke’s Blues N BBQ

Obecnie trwają prace nad nową umową najmu, którą będzie musiała zatwierdzić rada gminy.

„To po prostu Duke’s pod dachem”

Terrance Seward zapowiada, że w nowej restauracji klienci znajdą wszystkie ulubione pozycje, które przez ostatnie 12 lat budowały markę Duke’s Blues N BBQ. Planuje jednak kilka ulepszeń:

  • wewnętrzną wędzarnię,
  • koncerty na żywo,
  • dalszy rozwój corocznego festiwalu bluesowego, który rozpoczął się w East Dundee, a obecnie odbywa się w Carpentersville.
Duke’s Blues N BBQ.

Właściciele Duke’s Blues N BBQ.

Seward liczy, że nowy lokal uda się otworzyć latem 2026 roku. Do tego czasu będzie nadal prowadził działalność w wagonie, dopóki nie zostanie on przeniesiony w ramach przebudowy centrum. Władze gminy mają nadzieję ulokować go ponownie w okolicy ścieżki rowerowej.

Źródło: dailyherald
Foto: Duke’s Blues N BBQ, Van’s Frozen Custard
Czytaj dalej

News USA

Polska turystyka u progu złotej ery? Rząd stawia ambitne cele, branża rośnie, ale wyzwań nie brakuje

Opublikowano

dnia

Autor:

Polska – kraj o bogatej historii, różnorodnych krajobrazach i szybko rozwijającej się scenie kulinarnej – ma potencjał, aby stać się jednym z najciekawszych kierunków turystycznych w Europie. Choć obecnie turystyka generuje zaledwie 4% polskiego PKB, podczas gdy unijna średnia przekracza 10%, eksperci przekonują, że kraj stoi u progu dynamicznego rozwoju.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, Ireneusz Raś, ocenia, że najbliższe dwie dekady mogą stać się „złotą erą polskiej turystyki”, jeśli państwo i branża właściwie wykorzystają istniejący potencjał.

Polska potrzebuje silnej marki turystycznej

Jak podkreśla dr Adam Karpiński z WSB Merito, Polska wciąż cierpi na brak rozpoznawalnej, globalnej marki turystycznej. W rankingu Bloom Consulting zajmuje dopiero 32. miejsce. Dla porównania – Czechy z Pragą plasują się znacznie wyżej.

Tymczasem liczby pokazują, że zainteresowanie Polską rośnie: w 2024 r. w obiektach noclegowych zatrzymało się rekordowe 40,8 mln turystów, o 11,8% więcej niż w rekordowym 2019 roku. Co piąty gość pochodził z zagranicy, głównie z Niemiec, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, USA i Czech.

Trendy: od podróżnych z Azji po turystów z Bliskiego Wschodu

Rosnąca liczba turystów z Japonii i Korei odzwierciedla coraz silniejsze powiązania gospodarcze tych krajów z Polską. Jednocześnie Zakopane staje się popularnym kierunkiem wśród gości z Bliskiego Wschodu – restauracje w mieście coraz częściej serwują potrawy halal i wprowadzają arabskie menu.

Czesi z kolei masowo wybierają Bałtyk zamiast Chorwacji, zachęceni niższymi cenami i lepszą bazą hotelową.

Turystyczna mapa Polski: Zachód i Południe dominują, Wschód wciąż w tyle

Najwięcej turystów odwiedza Mazowsze, Małopolskę, Dolny Śląsk i Pomorze. Warszawa, Kraków, Wrocław i Gdańsk przyciągają łącznie ponad połowę ruchu turystycznego. Na przykład sam Auschwitz-Birkenau odwiedza rocznie około 2 mln osób.

muzeum obozu Auschwitz oświęcim

Wschodnia Polska, mimo spektakularnych zasobów przyrodniczych – takich jak Puszcza Białowieska – wciąż ma problemy z rozwojem turystyki. Barierami są m.in. bliskość granicy z Ukrainą i Białorusią, niższa rozpoznawalność oraz słabsza infrastruktura.

Rząd zapowiada dodatkowe środki – 10 mln zł w 2026 r. – na „odbudowę wizerunku” regionów wschodnich, które niesłusznie uznaje się za zagrożone ze względu na wojnę.

Infrastruktura: nowe drogi, lotniska i hotele zmieniają pozycję Polski

Rozwój infrastruktury to jeden z kluczowych motorów wzrostu:

  • Polskie lotniska obsłużyły rekordowe 59,2 mln pasażerów w 2024 r.
  • Długość dróg szybkiego ruchu wzrosła z 720 km do 5 205 km w ciągu 20 lat.
  • Powstają nowe połączenia kolejowe: pociągi PKP połączą Polskę m.in. z Monachium, Wiedniem, Salzburgiem czy Budapesztem.
  • W 2032 r. ma zostać uruchomiony Centralny Port Komunikacyjny, który według rządu ma „otworzyć Polskę na świat”.

Równocześnie prywatni inwestorzy poprawiają jakość bazy noclegowej. Wkrótce na wybrzeżu Bałtyku powstanie największy hotel w tej części Europy – Hotel Gołębiewski w Pobierowie, co już wywołuje obawy konkurentów w Niemczech o odpływ turystów i pracowników.

Kultura i kulinaria: nowe magnesy na turystów

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie przyczyniło się do rekordowej liczby odwiedzających polskie muzea. Rośnie również zainteresowanie turystyką kulinarną i enologiczną (związaną z produkcją wina).

W 2010 r. Polska miała 20 producentów wina – dziś jest ich 324.

Restauracje takie jak wrocławska Piwnica Świdnicka kultywują regionalne tradycje, odtwarzając historyczne receptury piwa sprzed 400 lat, co przyciąga gości z najdalszych zakątków globu.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie

Sport, natura i turystyka regeneracyjna

W regionach takich jak Bieszczady, lokalne samorządy wykorzystują unijne środki do rozwoju tras rowerowych, szlaków narciarskich i infrastruktury proekologicznej.

Z kolei platformy takie jak Slowhop obserwują rosnący trend „turystyki regeneracyjnej”, skupionej na odpoczynku, zdrowiu i cyfrowym detoksie. Powstają nowe, ekologiczne domy gościnne, które odmieniają oblicze wsi, nie dewastując środowiska.

Overtourism i klimat: największe wyzwania na przyszłość

Masowa turystyka – jak przestrzegają eksperci – może szkodzić lokalnym społecznościom i środowisku. W Pobierowie wycinka ponad 1500 drzew pod nowy hotel stała się przykładem negatywnego wpływu inwestycji na naturę.

Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku  (Bieszczady), w 2013 wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

Zmiany klimatu są zauważalne w całej branży:

  • powodzie w 2024 r. zmniejszyły liczbę turystów w Kotlinie Kłodzkiej,
  • kurczące się sezony zimowe zmuszają ośrodki narciarskie do inwestycji w letnie atrakcje,
  • rośnie trend „coolcation”, czyli wybierania chłodniejszych kierunków na wakacje – z czego Polska może skorzystać.

Czy Polska wykorzysta szansę?

Polska stoi przed historyczną okazją: ma atrakcyjny produkt turystyczny, rosnącą infrastrukturę i zwiększone zainteresowanie zagranicy. Jednocześnie musi zmierzyć się z brakiem silnej marki, nierównomiernym rozwojem regionów i zagrożeniami ze strony zmian klimatycznych.

kraków

Kraków, Rynek

Nowa strategia turystyczna rządu ma zostać ogłoszona w 2026 r. To od niej – i od współpracy z samorządami oraz biznesem – zależy, czy polska turystyka rzeczywiście wejdzie w swoją „złotą erę”.

Źródło: NFP
Foto: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Henryk Bielamowicz, istock/Wallis Yu/bruev/
Czytaj dalej

News USA

Amerykańska gospodarka rośnie szybciej, niż przewidywano

Opublikowano

dnia

Autor:

Amerykański PKB wzrósł w III kwartale 2025 r. o 4,3%, znacząco przekraczając prognozy ekonomistów – wynika z opóźnionych danych Bureau of Economic Analysis (BEA) opublikowanych 23 grudnia. To przyspieszenie wobec 3,8% wzrostu w II kwartale i wyraźnie powyżej oczekiwań rynku. Model GDPNow Rezerwy Federalnej w Atlancie prognozował wzrost na poziomie 3,5%, a konsensus ekonomistów – 3,3%.

Konsumpcja i eksport napędzają wzrost

Wyniki III kwartału pokazują:

  • wydatki konsumentów: +3,5% (wyraźne przyspieszenie),
  • eksport: +8,8% (mocny wzrost po słabszej pierwszej połowie roku),
  • wydatki rządowe: +2,2% (po dwóch kwartałach spadków),
  • inwestycje prywatne: -0,3%,
  • import: -4,7%, co statystycznie podnosi PKB.

W efekcie gospodarka wykazała odporność mimo wcześniejszego zawirowania wywołanego zmianami w taryfach celnych oraz rekordowym, wielotygodniowym zamknięciem rządu federalnego.

Trump: „To efekt ceł”

Prezydent Donald Trump szybko skomentował dane, przypisując przyspieszenie wzrostu gospodarczego efektom polityki celnej. „Cła odpowiadają za znakomite wyniki USA … i będzie jeszcze lepiej!” – napisał na Truth Social. Podkreślił też niską inflację i „wielkie bezpieczeństwo narodowe”.

Gospodarka silna pomimo słabnącego rynku pracy

Rok 2025 był trudny – od niepewności handlowej po długie shutdowny – jednak gospodarka nadal rośnie. Prognozy na IV kwartał wskazują na około 2% wzrostu, a według szacunków administracji i części ekonomistów:

  • USA zakończą rok z wynikiem ok. 3% PKB,
  • stracona aktywność z okresu zamknięcia rządu powinna częściowo wrócić w I kwartale 2026 r.

Sekretarz Skarbu Scott Bessent ocenia, że Stany Zjednoczone „przechodzą od problemów z dostępnością (affordability) do dobrobytu”.

Co dalej? Czynniki ryzyka i szanse na 2026 r.

Ekonomiści wskazują na równowagę między czynnikami wspierającymi wzrost a zagrożeniami:

Czynniki pozytywne:

  • możliwe obniżki ceł,
  • silna produktywność,
  • odporna konsumpcja,
  • dalsze luzowanie polityki Fed.

Czynniki ryzyka:

  • potencjalna korekta na giełdzie,
  • uporczywe napięcia inflacyjne,
  • słabość rynku pracy.

Fed w grudniu zakończył rok trzema obniżkami stóp procentowych o 0,25 pkt proc., a na 2026 r. przewiduje jedną kolejną. Rynek liczy na 2–3 takie ruchy.

Nastroje społeczne pozostają mieszane

Mimo dobrych danych gospodarczych, indeksy nastroju konsumentów – University of Michigan oraz The Conference Board – wskazują na niezadowolenie społeczne związane z kosztami życia.

Tymczasem inflacja CPI w listopadzie spadła do 2,7%, a inflacja bazowa – do 2,6%, najniżej od marca 2021 r.

Prognozy na przyszłość

W grudniowych projekcjach Fed podniósł prognozę wzrostu na 2026 r. z 1,8% do 2,3%, wskazując, że gospodarka wciąż ma potencjał, by rosnąć szybciej dzięki technologii, inwestycjom i poprawie warunków handlowych.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House, istock/Drazen Zigic/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2025
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu