News USA
John Bolton, były doradca Trumpa, został oskarżony w sprawie tajnych dokumentów
Federalna ława przysięgłych postawiła Johnowi Boltonowi zarzuty bezprawnego przetwarzania materiałów niejawnych. Według dokumentów sądowych byłemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Donalda Trumpa, postawiono osiem zarzutów nielegalnego ujawniania informacji dotyczących obrony narodowej oraz dziesięć zarzutów nieuprawnionego przechowywania takich danych.
W przypadku skazania Johnowi Boltonowi grozi nawet do 10 lat więzienia za każdy z zarzutów.
„Istnieje jeden poziom sprawiedliwości dla wszystkich Amerykanów” – podkreśliła w oświadczeniu Prokurator Generalna Pamela Bondi. – „Każdy, kto nadużywa władzy i naraża bezpieczeństwo naszego kraju, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Nikt nie stoi ponad prawem”.
76-letni Bolton, który pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w pierwszej kadencji Donalda Trumpa, od czasu odejścia z Białego Domu stał się jednym z jego najbardziej zagorzałych krytyków. Jego dom został przeszukany w sierpniu – podczas operacji FBI przejęło szereg dokumentów oznaczonych jako „tajne”, „ściśle tajne” i „poufne”.
Z akt sprawy wynika, że część tych materiałów zawierała informacje dotyczące broni masowego rażenia.
Śledztwo FBI wykazało, że John Bolton przekazywał ściśle tajne informacje za pośrednictwem prywatnych kont internetowych i przechowywał te dokumenty w swoim domu, co stanowi poważne naruszenie prawa federalnego – oświadczył dyrektor FBI Kash Patel.
„Sprawa jest efektem skrupulatnej pracy profesjonalnych funkcjonariuszy, którzy kierowali się wyłącznie faktami. Nikt, kto zagraża bezpieczeństwu narodowemu, nie uniknie odpowiedzialności”- dodał Patel.
John Bolton w odpowiedzi nazwał zarzuty „aktem politycznej zemsty” ze strony Donalda Trumpa.
„To nic innego jak użycie Departamentu Sprawiedliwości jako narzędzia odwetu” – stwierdził w oświadczeniu. – „Zarzuty wobec mnie to część jego kampanii zastraszania przeciwników i kontrolowania narracji o własnych działaniach.”
“Sprzeciw i niezgoda są fundamentem amerykańskiego systemu konstytucyjnego. Z determinacją będę bronił zgodności moich działań z prawem i ujawniał nadużycia władzy” – dodał Bolton.
Sprawa Boltona to kolejny z serii procesów dotyczących krytyków byłego prezydenta. We wrześniu były dyrektor FBI James Comey został oskarżony o składanie fałszywych zeznań przed Kongresem i utrudnianie śledztwa, a tydzień później prokurator generalna stanu Nowy Jork Letitia James usłyszała zarzuty oszustw hipotecznych.
Przedstawiciele administracji Trumpa zaprzeczają, jakoby sprawy te miały charakter polityczny. Wiceprezydent J.D. Vance stwierdził wcześniej, że śledztwo w sprawie Boltona „nie miało żadnego podłoża politycznego”.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
Ciekawostki
Nowy architekt zajmie się „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”
Donald Trump zatrudnił w tym tygodniu nową firmę architektoniczną do prac nad projektowaną salą balową w Białym Domu. Mimo to dotychczasowy główny architekt — z którym prezydent miał rozbieżności dotyczące projektu — pozostanie przy inwestycji w roli konsultanta.
Nowy zespół i zmiana koncepcji
Do projektu dołącza renomowana waszyngtońska pracownia Shalom Baranes Associates, znana z wieloletniego wpływu na architekturę stolicy USA. Rzecznik Białego Domu Davis Ingle podkreślił, że zmiana jest naturalnym etapem przechodzenia projektu do nowej fazy:
„Shalom to wybitny architekt, którego prace kształtowały architektoniczną tożsamość naszego kraju przez dekady. Jego doświadczenie będzie ogromnym atutem.”
Ingle dodał również, że nowa sala balowa będzie „najwspanialszym dodatkiem do Białego Domu od czasu powstania Gabinetu Owalnego”.
Dotychczasowe spory i udział obecnego architekta
Obecny architekt projektu, James McCrery, pozostanie w składzie zespołu, lecz w ograniczonej — konsultacyjnej — roli. McCrery i prezydent Trump wielokrotnie się ścierali, zwłaszcza w kwestii wielkości przyszłej sali oraz jej harmonizacji z główną strukturą Białego Domu.
Proces planistyczny i nadzór federalny
Jak zapowiedział Will Scharf, przewodniczący National Capital Planning Commission (NCPC), plany budowy sali balowej trafią do komisji jeszcze w tym miesiącu. NCPC będzie opiniować projekt w „normalnym, rozważnym tempie”. Scharf zaznaczył jednak, że komisja nie ma kompetencji w zakresie prac przygotowawczych czy wyburzeń związanych z inwestycją.
Kongres reaguje: projekt ustawy „No Palaces Act”
W dniu posiedzenia NCPC Senator Richard Blumenthal (Demokrata, Connecticut) przedstawił projekt ustawy obligujący Biały Dom do uzyskania zgody NCPC oraz Kongresu przed rozpoczęciem jakichkolwiek wyburzeń lub prywatnie finansowanych rozbudów.
Blumenthal argumentował:
Ustawa „No Palaces Act” ma „zapobiec temu, aby przyszli prezydenci lekkomyślnie niszczyli historyczne obiekty, takie jak wschodnie skrzydło Białego Domu”.
Komentarz Prezydenta Trumpa
Donald Trump zapewnił, że prace przebiegają dobrze, choć przyznał, że pierwsza dama Melania Trump nie jest zachwycona hałasem towarzyszącym budowie:
„Moja żona nie jest zachwycona. Słyszy młoty hydrauliczne cały dzień i całą noc. Mówi: ‘Kochanie, czy możesz je wyłączyć?’ A ja odpowiadam: ‘Przepraszam, kochanie, to postęp.’”
Mimo tego prezydent zapowiedział, że powstająca sala będzie „najdoskonalszą salą balową, jaką kiedykolwiek zbudowano”.
Źródło: cbs
Foto: YouTube
News USA
Rząd skraca ważność pozwoleń na pracę dla imigrantów – kogo to dotyczy?
W czwartek administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła kolejne zaostrzenie polityki imigracyjnej. Nowe przepisy skracają okres ważności pozwoleń na pracę dla uchodźców, osób z przyznanym azylem, imigrantów posiadających ochronę prawną w USA oraz osób oczekujących na rozpatrzenie wniosków o zieloną kartę i azyl. Zmiana ta wpisuje się w szeroko zakrojoną ofensywę administracji przeciwko legalnym ścieżkom imigracyjnym po ataku w Waszyngtonie, w którym zginęła żołnierka Gwardii Narodowej.
Co zmieniają nowe przepisy?
Zgodnie z ogłoszeniem U.S. Citizenship and Immigration Services (USCIS):
- maksymalna ważność nowych pozwoleń na pracę zostanie skrócona z 5 lat do 18 miesięcy,
- zmiana obejmie zarówno nowe wnioski złożone po 5 grudnia, jak i wnioski pozostające w toku,
- dotyczy to osób objętych ochroną humanitarną, uchodźców, azylantów oraz imigrantów czekających latami na decyzję z powodu ogromnych zaległości urzędowych.
Przedstawiciele USCIS argumentują, że krótsza ważność dokumentów umożliwi częstsze przeprowadzanie kontroli bezpieczeństwa, zanim cudzoziemcy będą mogli odnowić prawo do pracy.
Atak w Waszyngtonie w tle politycznym
Zmiana przepisów została ogłoszona kilka dni po ataku w Waszyngtonie, w którym zginął jeden członek Gwardii Narodowej, a drugi został ciężko ranny. Podejrzany — 29-letni obywatel Afganistanu Rahmanullah Lakanwal — wjechał do USA we wrześniu 2021 roku, a jego wniosek o azyl został zatwierdzony w kwietniu 2025 roku.
Dyrektor USCIS Joseph Edlow uzasadniał decyzję bezpieczeństwem publicznym:
„Skrócenie okresu ważności pozwoleń na pracę zagwarantuje, że osoby chcące pracować w Stanach Zjednoczonych nie będą stanowiły zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego ani nie będą promowały ideologii antyamerykańskich.”
Szersza ofensywa administracji w polityce imigracyjnej
W reakcji na atak w D.C., administracja Trumpa wprowadziła już szereg dodatkowych ograniczeń dotyczących legalnej imigracji:
- zamrożenie wszystkich wniosków o azyl rozpatrywanych przez USCIS,
- wstrzymanie wiz i wniosków imigracyjnych składanych przez obywateli Afganistanu,
- zawieszenie wszystkich postępowań imigracyjnych, w tym ceremonii obywatelskich, dla obywateli 19 państw objętych zakazem wjazdu,
- rozważana jest rozszerzona lista zakazu podróży do 30 krajów.
Administracja podkreśla, że działania te mają na celu „zabezpieczenie kraju przed zagrożeniami”, krytycy natomiast wskazują, że ograniczenia uderzają także w osoby próbujące zalegalizować swój pobyt zgodnie z prawem.
Kontekst prawny i administracyjny
Procesy imigracyjne w USA — zwłaszcza dotyczące azylu i zielonych kart — trwają latami z powodu zaległości w rozpatrywaniu spraw. Skrócenie ważności dokumentów oznacza, że imigranci będą musieli częściej odnawiać pozwolenia, co może przełożyć się na:
- zwiększenie obciążenia administracji USCIS,
- wyższe koszty i większą biurokrację dla imigrantów,
- większe ryzyko przerw w możliwości legalnej pracy.
Źródło: cbs
Foto: USCIS, istock
News USA
Koszt wynajmu jednopokojowego mieszkania w USA wzrósł średnio o 41% w ciągu 5 lat
W czwartek opublikowano nowe analizy rynku mieszkaniowego, które potwierdzają narastający kryzys dostępności najmu w największych miastach USA. Według danych LendingTree, w latach 2020–2025 czynsze za mieszkania jednopokojowe wzrosły średnio o 457 dolarów miesięcznie (41%), osiągając poziom 1 578 dolarów. Dwupokojowe mieszkania podrożały przeciętnie o 505 dolarów (37%), do około 1 858 dolarów miesięcznie.
Najem drożeje szybciej niż wynagrodzenia
Od 2019 roku czynsze w skali kraju rosną 1,5 razy szybciej niż pensje – wynika z raportu Zillow i StreetEasy. To szczególnie trudna sytuacja dla osób, których budżet jest napięty nawet w sprzyjających warunkach.
„Wielu Amerykanów nie ma żadnego marginesu finansowego. Gdy trzeba co miesiąc zapłacić o kilkaset dolarów więcej, skutki są bardzo odczuwalne” – podkreśla Matt Schulz, główny analityk finansów konsumenckich w LendingTree.
Dlaczego czynsze tak wzrosły?
Eksperci wskazują na kilka kluczowych czynników:
- pandemiczna migracja pracowników zdalnych, którzy przenosili się do nowych, dotąd tańszych rynków najmu,
- wysokie ceny nieruchomości i rosnące stopy procentowe, które ograniczyły liczbę dostępnych domów na sprzedaż,
- większa konkurencja o ograniczoną liczbę mieszkań na wynajem,
- presja inflacyjna i powolny wzrost podaży nowych lokali.
LendingTree ocenia, że rynki, które tradycyjnie nie były centrami wynajmu, nadal „dostosowują się” do zmian wywołanych pandemią. Prognozy Realtor.com wskazują, że w 2026 roku czynsze w całym kraju spadną symbolicznie – zaledwie o 1%.

Gdzie czynsze wzrosły najbardziej?
Największe skoki cen najmu odnotowano w trzech metropoliach:
| Miasto | Wzrost czynszu za 1 sypialnię (2020–2025) | Wzrost czynszu za 2 sypialnie |
|---|---|---|
| Nowy Jork | +854 USD | +857 USD |
| San Diego | +817 USD | +877 USD |
| Miami | +764 USD | +885 USD |
Wszystkie trzy miasta zmagają się z silnym popytem przewyższającym podaż – w Nowym Jorku i San Diego wynika to głównie z niedostatecznej liczby mieszkań, natomiast w Miami kluczowy jest intensywny napływ nowych mieszkańców.

Nowy Jork
Top 10 miast z największym wzrostem czynszu za mieszkanie z 1 sypialnią
- Nowy Jork, NY – wzrost o 854 USD (47%)
- San Diego, CA – 817 USD (50%)
- Miami, FL – 764 USD (62%)
- Riverside, CA – 671 USD (61%)
- Tampa, FL – 656 USD (63%)
- Sacramento, CA – 644 USD (54%)
- Atlanta, GA – 620 USD (60%)
- Orlando, FL – 591 USD (52%)
- Boston, MA – 552 USD (29%)
- Phoenix, AZ – 551 USD (53%)
W grupie 50 największych miast USA znalazło się wiele metropolii, w których czynsze rosły w tempie powyżej 50% w skali pięciu lat, szczególnie na Florydzie, w Kalifornii i na południowym wschodzie kraju.

Nowy Jork
Gdzie ceny rosną wolniej — a nawet wyhamowały?
Jednym z najbardziej zaskakujących przypadków jest San Francisco. Czynsze jednopokojowych mieszkań wzrosły tam zaledwie o 54 dolary, a dwupokojowych o 51 dolarów w pięć lat. To efekt m.in. exodusu pracowników technologicznych po pandemii i stabilizacji rynku.
Powolniejszy wzrost odnotowano także w:
- Birmingham (Alabama),
- Oklahoma City (Oklahoma),
- San Antonio (Teksas),
- St. Louis (Missouri).

San Francisco, Kalifornia
Rosnące koszty najmu stają się jednym z największych wyzwań finansowych dla Amerykanów. Mimo prognozowanego minimalnego spadku czynszów w przyszłym roku, większość mieszkańców wciąż będzie zmagać się ze znacznie wyższymi kosztami życia niż pięć lat temu.
Źródło: cbs
Foto: istock/Jacob Wackerhausen/stockelements/deberarr/travelview/Feverpitched/
-
News USA4 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW1 tydzień temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA











