Roczna inflacja w Polsce obniżyła się w sierpniu do 2,8%, co stanowi najniższy poziom od ponad roku – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). To nieco mniej niż prognozowane 2,9% i wyraźnie poniżej lipcowych 3,1%. W ujęciu miesięcznym ceny spadły o 0,1%.

Presja na dalsze cięcia stóp procentowych

Według analityków, tak niski odczyt zwiększa prawdopodobieństwo, że Narodowy Bank Polski obniży główną stopę procentową po raz trzeci w tym roku. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) zapadnie w przyszłym tygodniu.

Inflacja znajduje się w przedziale celu NBP (1,5–3,5%) już drugi miesiąc z rzędu. Obecnie główna stopa wynosi 4,75%, po zeszłotygodniowej obniżce o 25 punktów bazowych i wcześniejszych redukcjach w lipcu o 25 pb i w maju o 50 pb.

Część ekonomistów, m.in. z Alior Banku, podkreśla jednak, że przestrzeń do dalszych obniżek może być ograniczona ze względu na planowane wysokie wydatki rządowe, które mogą działać proinflacyjnie. W zeszłym tygodniu rząd przyjął projekt budżetu na 2026 rok, zakładający utrzymanie ekspansywnej polityki fiskalnej.

Co napędzało spadek inflacji?

GUS wskazuje, że głównym czynnikiem obniżającym inflację był spadek cen paliw – aż o 7,7% w porównaniu z sierpniem 2024 roku. W ujęciu miesięcznym ceny paliw zmalały o 1,9%, po tym jak w lipcu zanotowały zaskakujący wzrost o 3,5% r/r.

Ceny żywności i energii rosły wolniej niż w lipcu – odpowiednio o 4,8% i 2,3% w skali roku (spadek o 0,1 pkt proc. w obu kategoriach). Z kolei inflacja bazowa, czyli wskaźnik nieuwzględniający cen żywności i energii, spadła – według szacunków ING – do 3,1% z 3,3% miesiąc wcześniej.

Komentarz premiera i tło historyczne

Premier Donald Tusk z zadowoleniem przyjął dane GUS, podkreślając, że Polska wychodzi z okresu gwałtownego wzrostu cen za rządów Prawa i Sprawiedliwości (PiS), które trwały do grudnia 2023 roku. Inflacja osiągnęła wówczas szczyt ponad 18% w lutym 2023 roku.

Wzrost inflacji w Polsce rozpoczął się w 2021 roku, wraz z odmrażaniem gospodarki po pandemii, a przyspieszył po wybuchu wojny w Ukrainie w 2022 roku. Od początku 2023 roku ceny stopniowo spadają, choć w ubiegłe lato inflacja ponownie przyspieszyła po częściowym odmrożeniu cen energii.

W sierpniu 2024 roku Polska miała trzeci najwyższy poziom inflacji w UE.

Źródło: nfp
Foto: istock/Pawel Kacperek/

Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenie wykonawcze, które pozwala na stosowanie dawnej nazwy „Departament Wojny” w odniesieniu do amerykańskiego Departamentu Obrony. Jak podkreślił w Gabinecie Owalnym, decyzja ma symboliczny wymiar i jest odpowiedzią na „obecną sytuację w świecie”. „Myślę, że to o wiele bardziej odpowiednia nazwa. Mamy najsilniejszą armię na świecie, najlepszy sprzęt i najlepszych żołnierzy” – powiedział prezydent podczas uroczystości podpisania dokumentu.

Formalnie Pentagon wciąż pozostaje Departamentem Obrony, ponieważ pełna zmiana wymaga uchwalenia odpowiedniej ustawy przez Kongres. Na mocy rozporządzenia dopuszczalne jest jednak używanie historycznej nazwy „Departament Wojny”, a obecny Sekretarz Obrony, Pete Hegseth, może oficjalnie posługiwać się tytułem „sekretarz wojny”.

Hegseth wyjaśnił, że rebranding ma „przywrócić etos wojownika” w amerykańskich siłach zbrojnych.

„To symboliczny, ale ważny krok. Armia istnieje po to, by wygrywać wojny, a nie tylko się bronić” – powiedział w Gabinecie Owalnym.

Trump: „Obrona brzmi słabo”

Jak ujawnił prezydent, rozmowy o zmianie nazwy trwały od miesięcy. Podczas spotkania 25 sierpnia Trump zwrócił się do Hegsetha mówiąc, że nazwa “Departament Obrony” nie brzmi dobrze. “Obrona? Kim my jesteśmy – tylko obrońcami? Kiedyś to był Departament Wojny, i to brzmiało mocno. Wygraliśmy I i II wojnę światową pod tą nazwą” powiedział Donald Trump.

Powrót do tradycji sprzed 1947 roku

Departament Wojny funkcjonował od 1789 roku, kiedy został utworzony przez Kongres, aż do 1947 roku. Wówczas prezydent Harry Truman podpisał Ustawę o Bezpieczeństwie Narodowym, łączącą Departament Wojny z Departamentem Marynarki Wojennej i tworzącą stanowisko Sekretarza Obrony. W tym samym czasie powołano Połączone Kolegium Szefów Sztabów, Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Siły Powietrzne USA.

Projekt ustawy w Kongresie

W dniu podpisania rozporządzenia do Kongresu trafił projekt ustawy formalnie przywracającej dawną nazwę resortu. Zgłosił go Kongresmen Greg Steube (R-Floryda), a w Senacie – Mike Lee (R-Utah), prezentując Ustawę o przywróceniu Departamentu Wojny.

„Każdy, kto chciałby skrzywdzić nasz naród, powinien wiedzieć jedno: Amerykanie nie ograniczają się do obrony” – oświadczył Senator Lee.

„Od 1789 roku do końca II wojny światowej armia Stanów Zjednoczonych walczyła pod sztandarem Departamentu Wojny. Przywracając tę nazwę, oddajemy hołd tym, którzy tworzyli historię” – dodał Steube.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Secretary of War fb, The White House

Dziś pierwszy etap wizyty nowego prezydenta Polski w Watykanie. Etap o charakterze duchowym: przejście przez Drzwi Święte i modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Z Leonem XIV Karol Nawrocki spotka się jutro o godz. 11. Następnie prezydent złoży też wizytę w watykańskim Sekretariacie Stanu.

Prezydenta Nawrockiego powitał w Watykanie bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej. On też odmówił modlitwę do Ducha Św. zalecaną przez św. Jana Pawła II.

„Niech to papieskie dziedzictwo Ducha stanie się również inspiracją nie tylko do pogłębiania osobistej więzi z Panem Bogiem, ale szczególnym wsparciem z nieba dla jego świętej, światłej, pięknej i odważnej służby dla dobra naszej ukochanej Ojczyzny” – powiedział bp Nykiel

Wizyta polskiej głowy państwa w Watykanie niemal zawsze miała też charakter duchowy, zwłaszcza po śmierci Jana Pawła II, który został pochowany nieopodal grobu św. Piotra. Poprzedni prezydent Andrzej Duda dwukrotnie przechodził w tym roku przez Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej, otwarte z okazji trwającego Jubileuszu.

Warto zauważyć, że, jak domniemają historycy, już w czasie pierwszego Roku Świętego, ogłoszonego przez Bonifacego VIII w 1300 r., wśród pielgrzymów, którzy przybyli do Rzymu, znajdował się również Władysław Łokietek, przebywający wówczas na wygnaniu.

Dzisiejsza wizyta Karola Nawrockiego w Bazylice św. Piotra wpisuje się więc w długą polską historię, której prezydent historyk jest na pewno świadomy.

W dzisiejszym programie wizyty Karola Nawrockiego w Rzymie obok modlitwy w Bazylice św. Piotra znalazło się jeszcze spotkanie z włoską premier Giorgią Meloni.

Krzysztof Bronk – Watykan