BIZNES
Trump uruchamia nową falę ceł: Jak wpłyną na amerykańską gospodarkę?
Dzisiaj Donald Trump oficjalnie rozpoczął wdrażanie szeroko zakrojonych podwyżek ceł importowych, obejmujących towary z ponad 60 krajów oraz Unii Europejskiej. Nowe stawki celne, sięgające nawet 20%, zaczęły obowiązywać tuż po północy czasu wschodniego (EDT), realizując wcześniejsze zapowiedzi prezydenta o „odwrocie od wykorzystywania USA przez zagranicznych partnerów handlowych”.
Szeroki zakres ceł i nadzieje na inwestycje
Zgodnie z decyzją administracji Donalda Trumpa:
- Unia Europejska, Japonia i Korea Południowa zostały objęte 15-procentowymi cłami,
- Tajwan, Wietnam i Bangladesz – 20-procentowymi,
- Na Indie nałożono dodatkowe 25% ceł w odpowiedzi na zakup rosyjskiej ropy, co podnosi całkowitą stawkę dla tego kraju do 50%.
Prezydent Trump wzywa jednocześnie największych partnerów handlowych USA do zainwestowania „setek miliardów dolarów” w amerykańską gospodarkę.
Retoryka sukcesu i niepewność co do skutków
Tuż po wejściu ceł w życie, Prezydent Trump pochwalił się sukcesem na swojej platformie Truth Social, pisząc „JEST PÓŁNOC!!! MILIARDY DOLARÓW Z CEŁ PŁYNĄ TERAZ DO STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI!” W innym poście podkreślił, że środki te pochodzą od państw, które „przez lata wykorzystywały USA”.
Wystąpienie Trumpa z wcześniejszego popołudnia było utrzymane w optymistycznym tonie: „Myślę, że wzrost będzie bezprecedensowy” – stwierdził prezydent, podkreślając, że Stany Zjednoczone już pobierają „setki miliardów dolarów” z tytułu ceł. Nie był jednak w stanie określić dokładnej kwoty, tłumacząc, że ostateczne dane są nadal ustalane.
Gospodarka USA: w stronę ożywienia czy stagnacji?
Administracja Trumpa twierdzi, że zdecydowane kroki w polityce handlowej zapewnią większą jasność dla inwestorów, co z kolei ma pobudzić produkcję i zatrudnienie w kraju. Jednak dane gospodarcze pokazują mieszane sygnały.

Od kwietnia – gdy prezydent po raz pierwszy zaczął wdrażać cła – odnotowano:
- spowolnienie wzrostu zatrudnienia,
- wzrost presji inflacyjnej,
- spadek cen nieruchomości w kluczowych regionach.
Nowe cła wprowadzane są w warunkach organizacyjnego zamieszania. Nawet kluczowi partnerzy handlowi USA – w tym Szwajcaria – do ostatniej chwili nie byli pewni, czy nowe przepisy wejdą w życie 1 czy 2 sierpnia.
Szwajcarska delegacja, próbując uniknąć 39% ceł, zaproponowała kompromisowe 10%, jednak Donald Trump odrzucił ofertę, a prezydent Szwajcarii Karin Keller-Sutter opuściła Waszyngton bez porozumienia.
Dodatkowo, prezydent zapowiedział:
- 100% cła na import chipów komputerowych,
- kontynuację ceł na leki farmaceutyczne, co może silnie wpłynąć na ceny technologii i leków w USA.
Prawne kontrowersje i wątpliwości ekspertów
Pojawiają się pytania o legalność decyzji. Donald Trump oparł swoje działania na ustawie z 1977 roku, ogłaszając „stan wyjątkowy w gospodarce”, by umożliwić nakładanie ceł. W nadchodzących tygodniach amerykański sąd apelacyjny może jednak zakwestionować te uprawnienia.
Giełda i optymizm Białego Domu
Mimo napięć związanych z cłami, rynek akcji utrzymuje pozytywny trend. Indeks S&P 500 wzrósł o ponad 25% od kwietniowego minimum, a niedawna ustawa podatkowa podpisana przez Trumpa 4 lipca obniżyła podatki dochodowe, co dodatkowo ożywiło nastroje inwestorów.
Administracja uważa to za potwierdzenie, że amerykańska gospodarka wkracza w fazę dynamicznego rozwoju.
Źródło: cbs
Foto: YouTube, The White House
News USA
Departament Energii podpisuje umowy z 24 organizacjami – w tym Microsoft, Google, Nvidią i OpenAI – w ramach „Genesis Mission”
Amerykański Departament Energii (DOE) ogłosił w czwartek zawarcie porozumień z 24 podmiotami — od gigantów technologicznych, takich jak Microsoft, Google, Nvidia, Amazon Web Services i IBM, po startupy i instytuty badawcze — aby wspólnie rozwijać Genesis Mission, ogólnokrajowy program wykorzystujący sztuczną inteligencję do przyspieszania badań naukowych oraz wzmacniania zdolności energetycznych i bezpieczeństwa narodowego USA.
Resort podkreśla, że inicjatywa ma zwiększyć produktywność naukową i zmniejszyć zależność od zagranicznych technologii. Wśród partnerów znalazły się również Intel, Oracle i OpenAI.
Współpraca koncentrować się będzie na rozwoju modeli AI do zastosowań w takich obszarach jak energetyka jądrowa, komputery kwantowe, robotyka czy optymalizacja łańcuchów dostaw. Program realizuje cele zapisane w niedawnym rozporządzeniu wykonawczym, które nakazuje szersze wykorzystanie sztucznej inteligencji w innowacjach energetycznych, zaawansowanej produkcji i obronności.
Genesis Mission bazuje na wcześniejszych partnerstwach DOE z sektorem technologicznym, m.in. przy wdrażaniu systemów superkomputerowych w laboratoriach narodowych Argonne i Los Alamos. Departament zapowiada dalsze rozszerzanie współpracy z uczelniami i organizacjami non-profit, licząc na znaczące przyspieszenie tempa odkryć naukowych.
Foto: istock
News USA
Ford ogranicza plany elektryfikacji. Nie będzie elektrycznego F-150 Lightning
Ford Motor Co. ogłosił w poniedziałek znaczącą korektę swojej strategii elektryfikacji, rezygnując z produkcji w pełni elektrycznego pick-upa F-150 Lightning na rzecz jego wersji o wydłużonym zasięgu, łączącej napęd elektryczny z silnikiem spalinowym. Decyzja zapadła po rosnących stratach finansowych oraz słabnącym popycie na auta elektryczne w USA.
Koncern, który od 2023 r. stracił na działalności związanej z EV już 13 mld dolarów, zapowiedział, że w czwartym kwartale odnotuje dodatkowy 19,5-miliardowy koszt związany z segmentem elektryków.
W ramach zmian Ford przekształci Tennessee Electric Vehicle Center – dotąd kluczowy element kompleksu BlueOval City – w Tennessee Truck Plant, gdzie produkowane będą tańsze, spalinowe ciężarówki. W zakładzie w Ohio powstanie natomiast nowy van w wersji benzynowej i hybrydowej.
„To zmiana wymuszona przez klientów, która ma stworzyć silniejszy, bardziej odporny i rentowny Ford” – oświadczył prezes Jim Farley. Podkreślił, że firma przesuwa kapitał w stronę segmentów o wyższej stopie zwrotu, takich jak pojazdy użytkowe, hybrydy i nowy biznes magazynowania energii.
Ford przewiduje, że do 2030 r. połowa globalnej sprzedaży koncernu będzie pochodzić z hybryd, pojazdów o przedłużonym zasięgu oraz pełnych EV – wobec 17 proc. udziału w tym roku.
Eksperci oceniają, że rezygnacja z elektrycznego F-150 nie jest zaskoczeniem po tym, jak model nie wypełnił założonych mocy produkcyjnych. „To decyzja przesądzająca o przyszłości BlueOval City” – komentował Sam Fiorani z AutoForecast Solutions.
Ford nie jest jedynym producentem modyfikującym plany. Sprzedaż EV w USA wciąż rośnie wolniej, niż oczekiwano – w 2024 r. stanowiły one ok. 8 proc. nowych rejestracji, a potencjalnych nabywców zniechęcają wysoka cena (średnio 58,6 tys. dolarów) i ograniczenia infrastruktury ładowania.

BlueOval_City
Od czasu powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu administracja federalna wycofuje wsparcie dla elektromobilności, znosi ulgi podatkowe na EV i luzuje normy emisji oraz zużycia paliwa. Zdaniem analityków połączenie słabszego popytu i bardziej liberalnej polityki klimatycznej skłania producentów do rewizji strategii.
„Elektryki wciąż są przyszłością, ale przejście na nie potrwa dłużej, niż obiecywali producenci” – podkreślił Fiorani.
Foto: Matti Blume, Arctyx creative
News USA
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła o 13 tys., choć rynek pracy słabnie
Z danych Departamentu Pracy wynika, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła w minionym tygodniu o 13 tys., utrzymując się wciąż w historycznie korzystnym przedziale. Jednocześnie rosną obawy o kondycję amerykańskiego rynku pracy.
Tempo zatrudnienia wyraźnie osłabło — od marca średni miesięczny przyrost etatów wynosi zaledwie 35 tys. Ekonomiści wskazują, że wpływ na to mają niepewność związana z taryfami wprowadzonymi przez Prezydenta Donalda Trumpa oraz utrzymujące się skutki wysokich stóp procentowych.
Rezerwa Federalna obniżyła niedawno główną stopę procentową o 0,25 pkt proc., po raz trzeci z rzędu. Szef Fed Jerome Powell podkreślił, że decyzja wynikała z obaw, iż rynek pracy jest słabszy, niż sugerują oficjalne dane — a ostatnie statystyki mogą zostać skorygowane w dół.
W ostatnich tygodniach o planowanych redukcjach zatrudnienia informowały m.in. UPS, General Motors, Amazon i Verizon. Eksperci przypominają, że skutki takich decyzji mogą pojawić się w danych rządowych dopiero po kilku miesiącach.
Foto: istock/Jovanmandic/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA3 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida3 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy










