Połącz się z nami

News Chicago

Illinois pielęgnuje ducha lat 80-tych – trzy miasta na czele ogólnokrajowego rankingu

Opublikowano

dnia

gra w klasy

Nowe, ogólnokrajowe badanie pokazuje, że niektóre amerykańskie miasta wciąż żyją duchem lat 80. – czasów, gdy dzieci wracały do domu o zachodzie słońca z podrapanymi kolanami i głową pełną przygód. Trzy społeczności z Illinois znalazły się na czele rankingu miast, które najlepiej odzwierciedlają to klasyczne, swobodne wychowanie.

Urbana, Geneva i Batavia – najlepsze miasta dla „dzieciństwa jak z dawnych lat”

Według badania przeprowadzonego przez firmę We Buy Houses In Denver na grupie ponad 3000 rodziców, Urbana, Geneva i Batavia to miejsca, które dziś najlepiej oddają wartości wychowania w stylu lat 80-tych.

Rodzice wskazywali miasta, które kojarzą im się z bezpiecznymi dzielnicami, wolniejszym tempem życia i społecznościami, w których dzieci mogą swobodnie bawić się na świeżym powietrzu – bez ciągłego nadzoru, ale w granicach zdrowego rozsądku.

Urbana na pierwszym miejscu

Na czele listy znalazła się Urbana – miasto uniwersyteckie, będące siedzibą Uniwersytetu Illinois. Oferuje ona połączenie intelektualnego klimatu z dużą liczbą terenów zielonych i infrastrukturą przyjazną rowerzystom. To przestrzeń, która sprzyja swobodnej eksploracji i aktywności fizycznej dzieci.

Geneva – miasteczko jak z obrazka

Drugie miejsce zajęła malownicza Geneva, położona nad rzeką Fox River. Jej centrum przypomina scenerię z amerykańskich filmów familijnych – są tu szkoły cieszące się dobrą opinią, spokojne ulice i klasyczne lodziarnie. Rodzice podkreślają, że dzieci mogą tu samodzielnie przemieszczać się między domem a promenadą, tak jak to bywało dekady temu.

Geneva

Batavia – trzecia, ale nie mniej klimatyczna

Na trzecim miejscu znalazła się sąsiednia Batavia, również położona nad Fox River. To miasto łączy środkowozachodni urok z nowoczesnymi udogodnieniami – skateparki, muzeum Depot i liczne miejsca do wędkowania zachęcają dzieci do aktywnego spędzania czasu poza domem. Rodzice doceniają tu przede wszystkim dostęp do natury i silne więzi społeczne.

Batavia

Co dziś oznacza dzieciństwo w stylu lat 80-tych?

Choć obraz dzieciństwa lat 80-tych kojarzy się z pełną niezależnością, współcześni rodzice widzą to nieco inaczej. Z badania wynika, że:

  • 66% rodziców definiuje je jako „niezależność z pewnymi granicami”
  • 18% wskazuje na zabawę bez nadzoru na świeżym powietrzu
  • 10% łączy je z ograniczeniem czasu przed ekranem
  • 6% uznaje za kluczowe samodzielne chodzenie do szkoły

Dominującym trendem jest więc „przemyślana wolność” – pozwalanie dzieciom na eksplorację świata zewnętrznego, ale w ramach rozsądnie wytyczonych granic.

rysowanie po chodniku

Czego współcześni rodzice chcą dla swoich dzieci?

Na pytanie, czego najbardziej brakuje dzisiejszym dzieciom, rodzice odpowiadali, że jest to:

  • 33% – mniej czasu spędzanego przed ekranem
  • 27% – więcej kontaktu z naturą
  • 18% – silniejsze poczucie wspólnoty
  • 12% – niezależność w codziennym życiu
  • 9% – więcej swobodnej zabawy

Mimo że 76% rodziców uważa swoją okolicę za wystarczająco bezpieczną, by dzieci mogły się po niej swobodnie poruszać, niemal co czwarty badany miał co do tego wątpliwości – co pokazuje, że zaufanie do lokalnej społeczności pozostaje kluczowym elementem dziecięcej wolności.

Źródło: fox32
Foto: City of Geneva, Batavia History, istock/SerrNovik/MNStudio/

News Chicago

Część kandydatów odpadła z prawyborów do Senatu i na gubernatora Illinois

Opublikowano

dnia

Autor:

ISBE

We wtorek, Illinois State Board of Elections ISBE podjęła decyzje, które wykluczają trzech kandydatów z prawyborów do Senatu USA zaplanowanych na 17 marca, a także zmieniają układ sił w prawyborach gubernatorskich.

Prawybory do Senatu USA

Po rozpatrzeniu zastrzeżeń do list poparcia z karty do głosowania usunięto dwóch Demokratów: Adama Delgado z Chicago oraz Anthony’ego Williamsa z Dolton. Obaj nie zebrali wymaganego minimum 5 000 podpisów. Trzeci Demokrata, Jump Shepherd, również nie znalazł się na liście – jego dokumenty zawierały błędny adres zamieszkania, co unieważniło kandydaturę.

Decyzje te pozostawiają 17 kandydatów rywalizujących o mandat ustępującego Senatora Dicka Durbina, przy czym jedno kolejne zastrzeżenie ma zostać rozpatrzone w styczniu.

Odrzucone zastrzeżenie wobec Raji Krishnamoorthiego

Członkowie komisji wyborczej odrzucili także sprzeciw złożony przez Lamara Chapmana z Hinsdale wobec dokumentów wyborczych Demokraty i Kongresmena Raji Krishnamoorthiego. Zastrzeżenie błędnie twierdziło, że polityk nie jest obywatelem USA.

Krishnamoorthi, mieszkaniec Schaumburga, urodził się w Indiach, jednak przyjechał do Stanów Zjednoczonych jako niemowlę i dorastał w Peorii. Prawnik polityka, Michael Dorf, wskazał na wcześniejszy nakaz sądu federalnego ograniczający możliwość składania przez Chapmana powtarzalnych i bezzasadnych wniosków.

Radca prawny ISBE, Marni Malowitz, potwierdziła, że przedstawiona dokumentacja jednoznacznie potwierdza obywatelstwo kandydata.

Raja Krishnamoorthi

Raja Krishnamoorthi

Zmiany w wyścigu gubernatorskim

Komisja rozpatrzyła również kilka sprzeciwów dotyczących prawyborów gubernatorskich. Zastrzeżenie wobec dokumentów Republikanina Jamesa Mendricka, szeryfa powiatu DuPage, zostało oddalone.

Z kolei Demokratka Patricia Tillman z Chicago została skreślona z listy kandydatów. Choć zebrała ponad 7 000 podpisów, po weryfikacji uznano za ważne jedynie 4 304. Tillman tłumaczyła swoją nieobecność na kontroli dokumentów urazami odniesionymi podczas bójki na spotkaniu organizacyjnym oraz odmową przełożenia terminu.

Członkowie komisji uznali jednak, że kandydatka otrzymała wystarczające powiadomienie, a wniosek o zmianę terminu złożyła zbyt późno. Sześciu członków zagłosowało za podtrzymaniem sprzeciwu, dwóch wstrzymało się od głosu.

Brak rywala dla JB Pritzkera

W efekcie decyzji dotyczącej Patricii Tillman urzędujący gubernator JB Pritzker pozostaje bez konkurenta w demokratycznych prawyborach.

Kolejne decyzje w styczniu

Illinois State Board of Elections ISBE zapowiedziała, że 7 stycznia rozpatrzy kolejne sprzeciwy. Dotyczą one Republikanów kandydujących na gubernatora – Gregga Moore’a z Broadview i Joe Severino z Lake Forest – oraz republikańskiej kandydatki do Senatu CaSándry Claiborne z Chicago.

Źródło: dailyherald
Foto: US Congress, Patricia Tillman for Governor, ISBE
Czytaj dalej

News Chicago

Kultowa pizzeria z „Kevina samego w domu” otworzy się dzisiaj w Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę, na kilkanaście dni przed Bożym Narodzeniem, fikcyjna pizzeria Little Nero’s znana z filmu „Kevin sam w domu” stanie się rzeczywistością dzięki specjalnej akcji w lokalu Prince Street Pizza w dzielnicy Fulton Market.

Filmowa legenda wraca po 35 latach

Mija niemal 35 lat od premiery kultowego filmu, w którym Kevin McCallister spędza święta samotnie w Chicago, zamawiając słynną pizzę z Little Nero’s. Choć restauracja istniała dotąd wyłącznie na ekranie, teraz fani filmu będą mogli symbolicznie spróbować jej odpowiednika.

W ramach współpracy platformy Disney+ z Prince Street Pizza, lokal przy 939 W Randolph St #1W zostanie tymczasowo przekształcony w Little Nero’s. Akcja potrwa od 10 do 17 grudnia 2025 roku.

Specjalne menu i kolekcjonerskie dodatki

Na czas wydarzenia restauracja przygotuje specjalne kartony na pizzę z brandingiem Little Nero’s, zmodyfikowane menu oraz kolekcjonerskie opakowania. Klasyczna pizza serowa Prince Street Pizza zmieni nazwę na „The Lovely Cheese Pizza”, nawiązując bezpośrednio do filmu.

Gdzie i kiedy pojawi się Little Nero’s

Pop-up będzie działał wyłącznie przez kilka dni w jednej lokalizacji w Chicago, co czyni wydarzenie wyjątkowym i skierowanym przede wszystkim do fanów filmu oraz świątecznej tradycji związanej z filmem “Home Alone”.

Organizatorzy zapowiadają, że to jedna z najbardziej nostalgicznych akcji tego sezonu świątecznego w Chicago, łącząca popkulturę, kino i klasyczną nowojorską pizzę.

Źródło: secretchicago
Foto: Prince St. Pizza
Czytaj dalej

News Chicago

Roboty dostawcze na chodnikach Chicago wywołują spór wśród mieszkańców

Opublikowano

dnia

Autor:

robot-dostawczy

Mieszkańcy północnej części Chicago, dzielnic Lakeview, Lincoln Park i Uptown, coraz częściej spotykają na chodnikach autonomiczne roboty dostawcze. Choć dla jednych są symbolem nowoczesności – dla innych stały się one źródłem obaw o bezpieczeństwo i dostępność przestrzeni publicznej.

Futurystyczna nowość czy zagrożenie dla pieszych

Autonomiczne roboty o imionach takich jak Stacey, Quincy czy Rajesh poruszają się po osiedlowych ulicach i chodnikach, dostarczając jedzenie m.in. z Shake Shack czy Taco Bell. Maszyny szybko stały się tematem gorących dyskusji, zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach społecznościowych.

Część osób uważa je za sympatyczne i innowacyjne, inni wskazują na ryzyko kolizji, utrudnienia dla pieszych oraz problemy w zimowych warunkach.

Petycja i rosnący sprzeciw

Jednym z liderów sprzeciwu jest mieszkaniec Lincoln Park, Josh Robertson, który zainicjował petycję wzywającą władze miasta do wstrzymania programu pilotażowego. Jak argumentuje, „chodniki w Chicago są dla ludzi, a nie dla robotów dostawczych”.

Petycja apeluje do miejskich wydziałów transportu i biznesu o ujawnienie analiz bezpieczeństwa i zgodności z przepisami ADA, ocenę wpływu na lokalne miejsca pracy oraz wprowadzenie jasnych zasad funkcjonowania robotów. Do 2 grudnia dokument podpisało ponad 1,500 osób, z czego 350 dołączyło opisy własnych zdarzeń z udziałem robotów.

Zainteresowanie radnych i głos mieszkańców

Narastające kontrowersje zwróciły uwagę części chicagowskich radnych. Biuro Radnej Angeli Clay (46. Okręg) i Radnego Bennetta Lawsona (44. Okręg) rozesłały ankiety do mieszkańców, pytając o ich doświadczenia oraz stosunek do obecności robotów w przestrzeni publicznej. Zebrane opinie mają posłużyć do dalszych rozmów z urzędami miejskimi i operatorami technologii.

Mieszkańcy, tacy jak Gaby Rodriguez z Uptown, podkreślają, że chcą mieć realny wpływ na to, co dzieje się na ich chodnikach, zwłaszcza w kontekście osób z niepełnosprawnościami.

Program pilotażowy i stanowisko firm

Program pilotażowy robotów dostawczych ruszył w Chicago w 2022 roku za kadencji ówczesnej Burmistrz Lori Lightfoot. Obecnie w mieście działają m.in. firmy Coco oraz Serve Robotics. Serve, współpracujący z aplikacjami takimi jak UberEats, rozszerzył działalność jesienią 2025 roku, obejmując 14 dzielnic i ponad 100 restauracji.

Firma argumentuje, że większość dostaw odbywa się na dystansach krótszych niż 2.5 mile, a roboty mogą zmniejszyć ruch samochodowy i poprawić bezpieczeństwo.

Przedstawiciele operatorów deklarują otwartość na dialog. Serve Robotics zapewnia, że roboty są stale monitorowane i bezpieczniejsze niż rozproszeni kierowcy, a Coco podkreśla stosowanie rygorystycznych procedur dotyczących bezpieczeństwa i reagowania na incydenty.

Podzielone opinie i pytania o przyszłość

Część mieszkańców przyznaje, że zdążyła polubić autonomiczne maszyny, inni obawiają się, że uroczy design i „ludzkie” imiona maskują realne problemy związane z dostępnością przestrzeni publicznej. Pojawiają się także pytania o to, czy wraz z rozwojem technologii mieszkańcy nie stracą wpływu na decyzje dotyczące chodników.

Dyskusja wokół robotów dostawczych pokazuje szerszy dylemat, przed którym stoi Chicago: jak pogodzić innowacje technologiczne z bezpieczeństwem, dostępnością i charakterem sąsiedzkich przestrzeni. Wiele wskazuje na to, że temat pozostanie przedmiotem intensywnej debaty w nadchodzących miesiącach.

Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu