Połącz się z nami

News USA

Rząd ogłasza globalne ostrzeżenie w związku z konfliktem Izrael-Iran

Opublikowano

dnia

izrael, odwet iranu

W niedzielę Departament Stanu USA wydał globalne ostrzeżenie dla obywateli amerykańskich przebywających za granicą, w związku z gwałtowną eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie i niedawną interwencją militarną Stanów Zjednoczonych przeciwko irańskim obiektom nuklearnym. W oficjalnym komunikacie Departament ostrzega przed potencjalnymi demonstracjami i zagrożeniami skierowanymi przeciwko obywatelom USA oraz amerykańskim interesom na całym świecie.

Ostrzeżenie nastąpiło dzień po tym, jak siły amerykańskie przeprowadziły naloty na trzy irańskie instalacje nuklearne, w odpowiedzi na eskalującą wymianę ognia rakietowego między Izraelem a Iranem.

„Konflikt między Izraelem a Iranem doprowadził do poważnych zakłóceń w podróżach oraz okresowego zamykania przestrzeni powietrznej nad Bliskim Wschodem” – czytamy w biuletynie. Obywatelom USA zalecono zachowanie „zwiększonej ostrożności” w każdym regionie świata.

Iran ostrzega przed „wiecznymi konsekwencjami”

Irański minister spraw zagranicznych Abbas Araqchi ostro potępił amerykańskie działania, zapowiadając „trwałe konsekwencje” dla regionu i sugerując, że dalszy dialog dyplomatyczny z Waszyngtonem jest obecnie wykluczony.

W tle trwającego kryzysu pozostaje nierozwiązana kwestia irańskiego programu nuklearnego, który w ostatnich miesiącach ponownie przyciąga uwagę światowych mocarstw.

Interwencja po stronie Izraela

Do eskalacji doszło 13 czerwca, gdy Izrael rozpoczął ataki powietrzne na infrastrukturę nuklearną Iranu, argumentując, że programy nuklearne i rakietowe Teheranu stanowią zagrożenie egzystencjalne. W odpowiedzi Iran przeprowadził zmasowany atak z użyciem pocisków balistycznych i dronów. Część z nich zdołała naruszyć izraelski system obrony powietrznej.

W odpowiedzi na te wydarzenia, 21 czerwca Stany Zjednoczone rozpoczęły ewakuację swoich obywateli i rezydentów z Izraela. Ambasador USA Mike Huckabee poinformował, że uruchomiono specjalne loty ewakuacyjne oraz opracowano procedury awaryjne dla osób ubiegających się o pomoc w wyjeździe.

Ambasada USA w Tel Awiwie zaleciła pracownikom pozostanie w pobliżu miejsc zamieszkania, ograniczając działalność do minimum. Od 23 czerwca wznowiono jedynie ograniczoną obsługę paszportową w trybie awaryjnym.

Ucieczki lądem i morzem

Amerykańska placówka potwierdziła również, że niektórzy obywatele USA opuścili Izrael drogą lądową do Jordanii i Egiptu, a także przez Morze Śródziemne na Cypr, korzystając z usług prywatnych firm transportowych.

„Chociaż nie możemy polecać konkretnych dostawców, wiemy, że niektóre firmy były skuteczne w zapewnianiu ewakuacji” – oświadczyła ambasada.

Trump: „Pełny sukces militarny”

Podczas wystąpienia telewizyjnego z 21 czerwca Prezydent Donald Trump nazwał amerykańskie naloty „spektakularnym sukcesem” i potwierdził, że „kluczowe irańskie obiekty wzbogacania uranu zostały całkowicie zniszczone”.

„Iran stoi przed wyborem: pokój lub tragedia. Jeśli nie zdecydują się na negocjacje, będziemy działać dalej – z precyzją, szybkością i skutecznością” – powiedział Trump, sugerując gotowość do kolejnych ataków.

Międzynarodowa reakcja i napięcia wokół NPT

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej już 12 czerwca uznała, że Iran narusza zobowiązania wynikające z Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). W odpowiedzi, irańska Organizacja Energii Atomowej skrytykowała ataki USA jako pogwałcenie prawa międzynarodowego i zapewniła, że nie zatrzyma rozwoju „narodowego przemysłu”, czyli programu nuklearnego.

USA: Iran ma wszystkie elementy do budowy bomby

W wywiadzie dla CBS Senator Marco Rubio podkreślił, że Iran dysponuje wszystkimi niezbędnymi komponentami do produkcji broni jądrowej:

„Dlaczego budują obiekty 300 stóp pod ziemią? Dlaczego mają uran wzbogacony do 60%? Tylko kraje z bronią jądrową operują na takim poziomie” – mówił Rubio, dodając, że Iran rozwija też program kosmiczny i technologie rakietowe.

Rubio zaznaczył, że administracja Trumpa dała Iranowi 60 dni na postęp w negocjacjach, po czym „nastąpią inne wydarzenia”.

„Jeśli wybiorą drogę dyplomacji – jesteśmy gotowi do rozmów. Jeśli wybiorą konfrontację – poniosą konsekwencje” – dodał senator.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube

News USA

Izrael ogłasza plan przejęcia miasta Gaza w ramach eskalacji wojny z Hamasem

Opublikowano

dnia

Autor:

Izrael ogłosił w piątek rano zamiar przejęcia kontroli nad miastem Gaza, co oznacza kolejną eskalację trwającego od 22 miesięcy konfliktu z Hamasem. Decyzja zapadła po nocnym posiedzeniu czołowych izraelskich urzędników, mimo rosnących międzynarodowych apeli o zakończenie działań wojennych oraz protestów części izraelskiego społeczeństwa, obawiającego się o los przetrzymywanych przez Hamas zakładników.

Co warto wiedzieć:

  • Plan przejęcia miasta Gaza to kolejny etap wojny, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar w Strefie Gazy, doprowadziła do masowych przesiedleń i katastrofy humanitarnej.
  • Operacja lądowa może pogłębić kryzys humanitarny na tym już dramatycznie zniszczonym terytorium.
  • Premier Benjamin Netanjahu zapowiadał wcześniej, że Izrael chce przejąć kontrolę nad całą Strefą Gazy, obecnie kontrolując około 75% terytorium.
  • Decyzja izraelskiego Gabinetu Bezpieczeństwa może też służyć wywarciu presji na Hamas, by zgodził się na zawieszenie broni na warunkach Izraela.
  • Szef sztabu generalnego Izraela ostrzega, że okupacja Gazy wiązałaby się z poważnymi zagrożeniami dla przetrzymywanych zakładników oraz dodatkowymi obciążeniami dla izraelskiej armii po niemal dwóch latach konfliktów regionalnych.

Sytuacja w mieście Gaza

Miasto Gaza było wielokrotnie bombardowane i poddawane nalotom, ale pozostaje jednym z ostatnich obszarów Strefy Gazy niezamienionych w strefę buforową ani poddanych obowiązkowej ewakuacji. Przed wojną było największym miastem na tym terytorium. Setki tysięcy mieszkańców uciekło z miasta po nakazie ewakuacji, jednak wielu z nich powróciło po zawieszeniu broni na początku roku.

Decyzja o planowanym przejęciu miasta może spowodować dalsze przesiedlenia i przerwy w dostawach żywności, co jeszcze bardziej pogłębi już dramatyczną sytuację cywilów. W czwartek w nalotach i strzelaninach zginęło co najmniej 42 Palestyńczyków, podają lokalne szpitale.

Polityczne i społeczne reperkusje

Benjamin Netanjahu w wywiadzie dla Fox News podkreślił, że Izrael chce usunąć Hamas ze Strefy Gazy, nie zamierzając jej okupować na stałe. „Chcemy stworzyć strefę bezpieczeństwa i przekazać władzę siłom arabskim, które będą zarządzać regionem, nie zagrażając nam i zapewniając mieszkańcom godne życie” – mówił premier.

Tymczasem przeciwnicy decyzji, w tym rodziny zakładników i część izraelskiego społeczeństwa, wyrażają obawy przed dalszym zaostrzeniem konfliktu. Krewni przetrzymywanych przez Hamas zakładników zorganizowali w czwartek akcję na granicy morskiej z Gazą, apelując o ich uwolnienie i krytykując rząd Netanjahu za przedłużanie wojny.

Tragedia humanitarna i krytyka działań wojennych

Od rozpoczęcia wojny izraelskie działania doprowadziły do śmierci ponad 61 tys. Palestyńczyków, według danych ministerstwa zdrowia w Gazie, które jednak nie rozróżnia ofiar cywilnych od bojowników. Organizacje międzynarodowe i niezależni eksperci uznają te dane za najbardziej wiarygodne, choć Izrael kwestionuje ich dokładność.

Z powodu blokad i walk wiele osób ginie lub zostaje rannych podczas prób zdobycia żywności i pomocy humanitarnej. Konwoje ONZ i placówki medyczne często stają się miejscem chaosu, przemocy i ofiar cywilnych.

Lekarze Bez Granic (MSF) potępiają system dystrybucji pomocy humanitarnej w Gazie, zarzucając organizatorom chaos i nieodpowiedzialność, która prowadzi do licznych ofiar. Z kolei Fundacja Humanitarna Gazy (GHF), współpracująca z Izraelem, odpiera te zarzuty, oskarżając MSF o rozpowszechnianie dezinformacji.

Źródło: baynews9
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Ograniczenie obywatelstwa z urodzenia zostało zablokowane po raz czwarty

Opublikowano

dnia

Autor:

niemowlę usa

W czwartek wieczorem sędzia federalna Deborah Boardman z Maryland wydała nakaz sądowy, który w całym kraju uniemożliwia administracji Prezydenta Donalda Trumpa pozbawianie obywatelstwa dzieci urodzonych w USA, których rodzice przebywają w kraju nielegalnie lub tymczasowo. To już czwarte orzeczenie blokujące ten kontrowersyjny przepis od czasu czerwcowego wyroku Sądu Najwyższego.

Sprawa wróciła do sądu po decyzji apelacyjnej

W lutym sędzina Boardman wydała ogólnokrajowy nakaz wstrzymujący wykonanie styczniowego rozporządzenia Donalda Trumpa. Jednak w czerwcu Sąd Najwyższy unieważnił jej decyzję oraz podobne orzeczenia innych sądów, uznając, że sądy niższej instancji zasadniczo nie mogą wydawać nakazów o zasięgu ogólnokrajowym.

Jednocześnie najwyższy sąd pozostawił furtkę dla innych form decyzji o skutkach w całym kraju – m.in. w sprawach zbiorowych lub w procesach wytaczanych przez poszczególne stany.

Pod koniec lipca Sąd Apelacyjny Czwartego Okręgu zwrócił sprawę Boardman, co otworzyło jej drogę do wydania nowego nakazu. Tym razem sędzina objęła ochroną wszystkie dzieci urodzone lub mające się urodzić w USA po 19 lutego 2025 roku, na które miałoby wpływ rozporządzenie Trumpa.

Argumenty konstytucyjne

Sędzina Deborah Boardman stwierdziła, że powodowie mają „wysokie prawdopodobieństwo” wygranej w argumentacji, iż zarządzenie narusza 14. poprawkę do Konstytucji USA. Poprawka ta gwarantuje obywatelstwo każdej osobie urodzonej lub naturalizowanej w Stanach Zjednoczonych i podlegającej amerykańskiej jurysdykcji.

Sędzina podkreśliła również, że wejście w życie rozporządzenia mogłoby spowodować „nieodwracalną szkodę” dla dotkniętych nim osób.

obywatelstwo-z-urodzenia

Kolejne blokady w całym kraju

Od czerwca dwa inne sądy okręgowe oraz zespół sędziów sądu apelacyjnego również wstrzymały stosowanie rozporządzenia w skali całego kraju.

Rozporządzenie Prezydenta Trumpa, ogłoszone w styczniu 2025 r., miało być jednym z najważniejszych elementów jego polityki imigracyjnej w nowej kadencji. Przewidywało ono, że dzieci urodzone w USA z rodziców przebywających w kraju nielegalnie lub tymczasowo nie otrzymają obywatelstwa amerykańskiego.

Źródło: AP
Foto: istock/zimmytws/dangrytsku/
Czytaj dalej

News USA

Zabójca Melissy Hortman i jej męża nie przyznał się do winy

Opublikowano

dnia

Autor:

58-letni Vance Boelter z Green Isle w Minnesocie stanął w czwartek przed sądem federalnym, gdzie usłyszał sześć zarzutów – w tym morderstwa, prześladowania oraz naruszenia przepisów dotyczących broni palnej – w związku z czerwcowymi atakami, w których zginęli Melissa Hortman, przewodnicząca Izby Reprezentantów Minnesoty z ramienia Partii Demokratycznej, oraz jej mąż Mark. Ranny został także senator stanowy John Hoffman oraz jego żona Yvette.

Vance Boelter nie przyznał się do winy. Jeśli prokuratura zdecyduje się ubiegać o najwyższy wymiar kary, grozi mu federalna kara śmierci.

Przebieg posiedzenia

Podczas krótkiej rozprawy w Minneapolis jeden z obrońców formalnie odczytał w imieniu oskarżonego oświadczenie o niewinności. Boelter, ubrany w pomarańczową bluzę i żółte spodnie więzienne, potwierdził jedynie, że rozumie zarzuty, i podziękował sędziemu.

Sędzina śledcza Dulce Foster zapowiedziała, że zmodyfikuje harmonogram postępowania, w tym potencjalną datę rozpoczęcia procesu. Prokuratorzy wnieśli o uznanie sprawy za „szczególnie złożoną”, co pozwoli na wydłużenie terminów, argumentując to ogromem materiału dowodowego.

Śledztwo: największa obława w historii Minnesoty

Według prokuratury dochodzenie obejmuje:

  • tysiące godzin nagrań wideo,
  • dziesiątki tysięcy stron dokumentów i odpowiedzi na wezwania wielkiej ławy przysięgłych,
  • dane z licznych zabezpieczonych urządzeń elektronicznych,
  • raporty z pracy ponad tuzi­na agencji na szczeblu federalnym, stanowym i lokalnym.

Śledczy opisują akcję poszukiwawczą po atakach jako największą obławę w historii stanu.

Zdjęcie z aresztowania Vance’a Boeltera

Listy, notatki i niejasny motyw

Podczas ogłoszenia aktu oskarżenia w lipcu prokuratura ujawniła odręczny list, który – według niej – Vance Boelter wysłał do byłego urzędnika FBI Kasha Patela, przyznając się w nim do zastrzelenia Hortmanów 14 czerwca. Nie wyjaśnił jednak powodów ataków.

Z listów i wiadomości wysyłanych z więzienia do mediów wynika, że Boelter postrzegał swoje działania jako „dwuletnie śledztwo motywowane przykazaniem miłości bliźniego”. W innych wypowiedziach zaprzeczał, by ataki były związane z jego poglądami na temat aborcji czy poparciem dla Donalda Trumpa.

Według śledczych Boelter wcześniej tworzył listy polityków – głównie demokratów – zarówno z Minnesoty, jak i innych stanów. Znajomi opisują go jako konserwatywnego ewangelikalnego chrześcijanina, od dłuższego czasu zmagającego się z bezrobociem.

melissa-i-mark-hortman

Zastrzeleni Melissa i Mark Hortman

Przebieg ataków

Z ustaleń prokuratury:

  1. 14 czerwca rano Boelter przebrał się za policjanta, prowadząc fałszywy radiowóz.
  2. Najpierw udał się do domu Hoffmanów w Champlin, gdzie oddał 9 strzałów do senatora i 8 strzałów do jego żony.
  3. Następnie pojechał do domu Hortmanów w Brooklyn Park, gdzie zastrzelił Melissę i Marka Hortmanów.
  4. Pies małżeństwa został tak poważnie ranny, że konieczna była eutanazja.
  5. Boelter poddał się policji następnej nocy.

Prokuratura podkreśla, że motyw nadal pozostaje w dużej mierze niejasny, jednak śledczy klasyfikują zabójstwo Melissy Hortman jako akt przemocy politycznej.

Źródło: cnn
Foto: YouTube, Police Department
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

czerwiec 2025
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu