News USA
Wspólnika zamachowca który zaatakował klinikę leczenia niepłodności w Kalifornii, zatrzymano w Polsce

W środę federalne władze aresztowały mężczyznę podejrzanego o współudział w zamachu bombowym na klinikę leczenia niepłodności w Palm Springs. Śledczy twierdzą, że 32-letni Daniel Park ze stanu Waszyngton dostarczał chemikalia niezbędne do produkcji materiałów wybuchowych i odbył podróż do Kalifornii, by wspólnie z zamachowcem przeprowadzać eksperymenty w jego garażu – na kilka miesięcy przed atakiem.
Do eksplozji, o której informowaliśmy tutaj, doszło 17 maja br., a zamachowiec – 25-letni Guy Edward Bartkus – zginął na miejscu. Wybuch zniszczył budynek American Reproductive Centers, poważnie uszkodził okoliczne nieruchomości i został uznany za akt terroryzmu. Żadne zarodki nie zostały zniszczone, lecz klinika została zamknięta.
Antynatalizm i radykalizacja online
Według władz federalnych, Park i Bartkus poznali się na internetowych forach związanych z radykalnym ruchem antynatalistycznym, którego członkowie sprzeciwiają się ludzkiej prokreacji. Wspólnie wyznawali pogląd, że „ludzie nie powinni istnieć”. Śledczy podkreślają, że ideologia ta była fundamentem motywacji do ataku na placówkę wspierającą leczenie niepłodności.
„Antynatalizm w tej skrajnej formie, z jaką mieliśmy do czynienia w tym przypadku, przekształcił się w przemoc ideologiczną,” — powiedział Akil Davis, zastępca dyrektora FBI.
Guy Bartkus miał również zamieścić nagrania audio na stronie internetowej, w których brał odpowiedzialność za zamach, mówiąc m.in.: „Zasadniczo jestem przeciwnikiem życia. A zapłodnienie in vitro jest uosobieniem ideologii pro-life.”
Dowody i przygotowania do ataku
Z akt sądowych wynika, że Daniel Park przez lata gromadził azotan amonu – chemikalia wykorzystywane do produkcji materiałów wybuchowych – i w styczniu br. wysłał aż 180 funtów (82 kg) tej substancji do Bartkusa. Kilka dni przed zamachem kupił kolejne 90 funtów (41 kg) i zamówił je na własny adres.
W trakcie wizyty w Twentynine Palms, Park i Bartkus przeprowadzali eksperymenty w oddzielnym garażu należącym do rodziny Bartkusa. Bliscy mężczyzny potwierdzili śledczym, że widzieli ich podczas pracy nad „eksperymentami z chemikaliami”, lecz nie zgłosili podejrzeń służbom.

Klinika w Palm Springs po zamachu bombowym
Podczas przeszukania domu Daniela Parka w stanie Waszyngton, władze znalazły:
- Ręcznie pisane równania chemiczne
- Substancje wybuchowe
- „Przepis” na ładunek podobny do tego użytego w zamachu w Oklahoma City w 1995 roku
Zatrzymanie w Polsce i ekstradycja
Po ataku Daniel Park uciekł do Polski, gdzie ukrywał się przez cztery dni. Został zatrzymany i ekstradowany do USA, gdzie we wtorek postawiono mu zarzuty udzielania i próby udzielania materialnego wsparcia terrorystom.
Zatrzymano go na lotnisku JFK w Nowym Jorku. W środę pojawił się w sądzie federalnym w Brooklynie. Sędzina Cheryl Pollak nakazała jego tymczasowe aresztowanie bez możliwości zwolnienia za kaucją, uznając go za „poważne zagrożenie”. Park zostanie przetransportowany do Kalifornii, gdzie odbędzie się dalsza część postępowania.

Guy Edward Bartkus
Tło ideologiczne i działania online
Śledczy ujawnili, że Daniel Park był aktywnym użytkownikiem forów antynatalistycznych co najmniej od 2016 roku. W przeszłości publikował posty zachęcające do organizowania działań społecznych i twierdził, że „śmierć zawsze jest opcją” dla osób zagubionych i zrozpaczonych.
W marcu 2025 roku pisał na forum o zamiarze organizacji spotkań lub protestów w stanie Waszyngton. Według bliskich, przejawiał radykalne przekonania od czasów liceum.
Największa scena wybuchu w historii regionu
Władze lokalne określiły miejsce eksplozji jako największe śledztwo bombowe w historii Południowej Kalifornii. Mimo braku jednoznacznych dowodów, śledczy uważają, że w ataku użyto mieszanki z azotanem amonu, który wcześniej był składnikiem wielu ataków bombowych na świecie. Śledztwo trwa, a federalni prokuratorzy nie wykluczają postawienia kolejnych zarzutów.
Źródło: AP
Foto: YouTube, Police Department
News USA
Trump: Europejscy przywódcy przyjadą do Waszyngtonu, aby omówić zakończenie wojny w Ukrainie

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że w najbliższych dniach do Stanów Zjednoczonych przybędą europejscy przywódcy, by kontynuować rozmowy dotyczące zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Podczas spotkania z dziennikarzami w bazie wojskowej Joint Base Andrews, po krótkiej wizycie w Nowym Jorku, prezydent poinformował, że spotkania odbędą się w Białym Domu w poniedziałek i wtorek.
„Przywódcy przyjadą indywidualnie, aby omówić postęp w negocjacjach” – powiedział Donald Trump, nie podając jednak nazwisk uczestników.
„Nie jestem zadowolony z tej wojny”
Prezydent przyznał, że obecny stan negocjacji nie spełnia jego oczekiwań. „Nie jestem zadowolony. Nie jestem zadowolony z całej sytuacji” – oświadczył. Podkreślił, że straty są dramatyczne: „Między Ukrainą a Rosją ginie około 7 tysięcy żołnierzy tygodniowo. To okropne marnotrawstwo ludzkiego życia”.
Trump zapewnił jednak, że wierzy w możliwość osiągnięcia porozumienia: „Wierzę, że uda nam się to rozwiązać. Ten konflikt musi się skończyć”.
Wysiłki dyplomatyczne Trumpa
Dążenie do zakończenia wojny w Ukrainie stało się jednym z kluczowych elementów kampanii Donalda Trumpa w 2024 roku. Od początku swojej kariery politycznej prezydent deklarował, że chce rozwiązywać konflikty międzynarodowe przy stole negocjacyjnym.
W sierpniu Trump spotkał się z Prezydentem Rosji Władimirem Putinem na Alasce. Rozmowy miały na celu wypracowanie warunków pokoju, jednak nie zakończyły się podpisaniem porozumienia.
Kilka dni później w Białym Domu gościł Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz grupę europejskich przywódców. Zełenski powtórzył wtedy, że Ukraina chce zakończenia wojny i jest gotowa na bezpośrednie rozmowy z Putinem.
Kluczowe kwestie nadal otwarte
Choć strony rozmawiają o warunkach pokoju, wciąż brak ustaleń dotyczących zawieszenia broni, gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy czy ewentualnych sankcji wobec Rosji. Zapytany o szczegóły, Trump odmówił komentarza.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
News USA
Putin ostrzega: Zagraniczne wojska w Ukrainie będą „uzasadnionymi celami”

Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł w piątek, że każde zagraniczne wojska rozmieszczone na Ukrainie – szczególnie w czasie trwania walk – będą traktowane przez Moskwę jako „uzasadnione cele”. Słowa te padły podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku, kilka godzin po tym, jak europejscy przywódcy potwierdzili gotowość do wysłania przyszłych sił pokojowych.
„Jeśli pojawią się tam jakiekolwiek wojska, zakładamy, że będą to uzasadnione cele” – stwierdził Władimir Putin, odrzucając również koncepcję sił pokojowych po ewentualnym porozumieniu pokojowym. Zapewnił jednak, że Rosja „zastosuje się do traktatu”, jeśli taki zostanie podpisany.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow dodał, że Moskwa będzie wymagała „prawnie wiążących gwarancji bezpieczeństwa”, a nie „obietnic słownych”.
Plan Macrona i odpowiedź Zełenskiego
Wypowiedź Putina była reakcją na słowa Prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który po spotkaniu w Paryżu poinformował, że 26 państw zadeklarowało gotowość wysłania swoich wojsk w roli „sił bezpieczeństwa” w Ukrainie po zawieszeniu broni. Wołodymyr Zełenski podkreślił jednak, że gwarancje bezpieczeństwa powinny działać już teraz, a nie dopiero po wojnie.
Ataki dronów i napięcia z sąsiadami
Tymczasem Ukraina i Rosja kontynuują wzajemne ataki dronami. Ukraińskie wojska zniszczyły większość ze 157 rosyjskich dronów i siedmiu rakiet wystrzelonych w nocy z czwartku na piątek, ale część trafiła w budynki mieszkalne w Dnieprze i infrastrukturę w obwodzie czernihowskim.
Z kolei Rosja poinformowała o zestrzeleniu 92 ukraińskich dronów, a lokalne media doniosły o ataku na rafinerię w Riazaniu.
Na tle nasilonych ataków Zełenski spotkał się z Premierem Słowacji Robertem Ficą w Użhorodzie. Rozmowy były napięte z powodu apeli Bratysławy o „normalizację” relacji z Moskwą, jednak Fico zadeklarował poparcie dla dążeń Ukrainy do członkostwa w UE.
Największy atak powietrzny
Natomiast w niedzielę Rosja przeprowadziła największy atak powietrzny od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Celem były m.in. Kijów i inne regiony kraju. W wyniku ataku zginęły co najmniej cztery osoby, a 44 zostały ranne – poinformował Prezydent Wołodymyr Zełenski.
Ukraińskie siły powietrzne poinformowały, że Rosja wystrzeliła 810 dronów i wabików oraz 13 rakiet, z czego 747 dronów i cztery rakiety udało się zestrzelić. Pomimo tego, trafienia odnotowano w 33 lokalizacjach w całym kraju.
W Kijowie zginęły dwie osoby, w tym matka z 3-miesięcznym dzieckiem. Rannych zostało co najmniej 20 mieszkańców. Ataki zniszczyły m.in. budynki mieszkalne w dzielnicach Swiatoszyn i Darnycia. Władze miasta potwierdziły uszkodzenia w co najmniej 10 lokalizacjach.
Uszkodzony budynek rządowy
Reporterzy Associated Press zauważyli kłęby dymu unoszące się z dachu budynku, w którym mieści się gabinet rządu Ukrainy. Nie jest jasne, czy doszło do bezpośredniego trafienia, czy uszkodzenia spowodowały odłamki. Teren został odgrodzony przez policję, na miejsce przyjechały wozy strażackie i karetki.
Według rzecznika sił powietrznych Jurija Ihnata był to największy atak dronów w historii wojny, co może oznaczać eskalację rosyjskiej kampanii przeciwko celom strategicznym w centrum Kijowa.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Trump o wysyłaniu Gwardii Narodowej: „Nie idziemy na wojnę z miastami, chcemy je oczyścić”

Prezydent Donald Trump oświadczył w niedzielę, że nie zamierza „toczyć wojny” z amerykańskimi miastami, ale planuje „oczyścić” je z przestępczości. Jego komentarze pojawiły się w kontekście spekulacji dotyczących wysłania żołnierzy Gwardii Narodowej do metropolii, takich jak Chicago, w celu wsparcia walki z przestępczością oraz przeprowadzania deportacji osób podejrzewanych o nielegalny pobyt.
„Nie idziemy na wojnę. Oczyścimy nasze miasta” – powiedział Donald Trump dziennikarzom przed Białym Domem. „Chodzi o zdrowy rozsądek. Nie możemy pozwolić, by w weekend ginęło pięć osób. To trzeba zmienić”.
Kontrowersyjny wpis i reakcje polityków
W sobotę Trump opublikował na Truth Social wpis, w którym napisał, że Chicago „wkrótce dowie się, dlaczego nazywa się Departamentem WOJNY”, nawiązując do swojego dekretu o zmianie nazwy Departamentu Obrony. W poście znalazło się również zdjęcie Trumpa stylizowanego na postać z filmu „Czas Apokalipsy” z 1979 roku.
Demokratyczni politycy zareagowali ostro. Gubernator Illinois, JB Pritzker, napisał na X: „Trump grozi wojną z amerykańskim miastom. To nie jest normalne”. Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, nazwał słowa Trumpa „poniżającymi honor narodu” i ostrzegł przed łamaniem Konstytucji.
Plany wysłania Gwardii Narodowej
Od kilku tygodni Donald Trump i jego administracja sugerują, że wojsko może zostać wysłane do Chicago, mimo że lokalne władze się temu sprzeciwiają. Prezydent argumentuje, że miasto potrzebuje wsparcia w walce z przestępczością, chociaż ostatnie statystyki pokazują spadek liczby zabójstw i napadów.
Żołnierze mogliby również wspierać federalnych funkcjonariuszy w przeprowadzaniu nalotów imigracyjnych. Podobne działania Trump zapowiadał wobec Baltimore i Nowego Orleanu. Wszystkie te miasta są bastionami Demokratów.
Plan prezydenta budzi jednak wątpliwości prawne. W zeszłym tygodniu sędzia federalny uznał, że użycie Gwardii Narodowej w Los Angeles w czerwcu naruszyło ustawę Posse Comitatus, która ogranicza wykorzystywanie wojska w działaniach policyjnych.
Protesty w Chicago
W odpowiedzi na plany Donalda Trumpa w sobotę w centrum Chicago odbyły się demonstracje. Tłum przeszedł obok Trump Tower, skandując hasła: „Bez nienawiści. Bez strachu. Imigranci są tu mile widziani”.
Jedna z uczestniczek protestu, Liliana Scales, podkreśliła, że chodzi o solidarność z tymi, którzy boją się represji. „Bez względu na zagrożenia, nie odejdziemy. Jesteśmy tutaj i będziemy walczyć” – powiedziała.
Źródło: npr
Foto: The White House, YouTube
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA2 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA6 dni temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Ikona Solidarności i wolności – Lech Wałęsa – spotka się z publicznością w USA i Kanadzie
-
News USA3 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie