News USA
Tornada i powodzie na Środkowym Zachodzie i Południu USA: Co najmniej 7 ofiar

Piątek przynosi kolejną falę niebezpiecznej pogody w centralnej i południowej części Stanów Zjednoczonych. Intensywne opady deszczu oraz gwałtowne burze powodują zagrażające życiu powodzie błyskawiczne, a wiele społeczności wciąż podnosi się po śmiercionośnych tornadach, które zdewastowały całe dzielnice. Według najnowszych danych, co najmniej siedem osób zginęło.
Tornada sieją zniszczenie, ofiary w trzech stanach
W pierwszej fali burz, która przetoczyła się przez region w środę i czwartek, potężne tornada spustoszyły Tennessee, Missouri i Indianę. Wśród ofiar znalazł się ojciec i jego nastoletnia córka z Tennessee, których dom został doszczętnie zniszczony. W Indianie mężczyzna zginął po uderzeniu samochodu w zerwane linie energetyczne.
Tragicznie zakończyła się też próba ratunku w Missouri – Garry Moore, szef Whitewater Fire Protection District, stracił życie, próbując pomóc kierowcy uwięzionemu w pojeździe.
„Całe dzielnice zostały całkowicie zniszczone” – powiedział Gubernator Tennessee Bill Lee, podkreślając, że bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć, ponieważ wciąż trwają akcje poszukiwawcze.
Ekstremalne opady i powodzie błyskawiczne
Narodowa Służba Meteorologiczna ostrzega przed kolejnymi dniami intensywnych opadów, które mogą prowadzić do katastrofalnych powodzi. Szczególnie zagrożone są Arkansas, Tennessee i Kentucky. Satelitarne zdjęcia burz pokazują ich układ przypominający pociąg – poruszający się nieustannie nad tymi samymi obszarami.
Ponad 90 milionów ludzi – od Teksasu po Maine – jest narażonych na ekstremalne zjawiska pogodowe. W Memphis i okolicach ponad 1,3 miliona osób znalazło się w strefie najwyższego zagrożenia.
„Nie przestawajcie obserwować pogody. Miejcie plan” – apelował Gubernator Lee podczas konferencji prasowej.
Ewakuacje, ratownicy i stan gotowości
W całym regionie powołano zespoły ratownictwa wodnego i rozpoczęto układanie worków z piaskiem. FEMA przygotowuje się do dystrybucji żywności, wody, łóżek polowych i generatorów.
W Nashville prowadzono już akcje ratunkowe na zalanych ulicach, a zużyte syreny ostrzegawcze wymagały pilnych napraw po długim okresie intensywnych alertów. W zachodnim Kentucky zalanych zostało co najmniej 25 odcinków dróg stanowych, a Gubernator Andy Beshear ostrzega przed ryzykiem rekordowych powodzi, nawet w miejscach, które zwykle nie są zalewane.
Ryzyko dla łańcuchów dostaw
Eksperci ostrzegają, że ekstremalne powodzie w rejonie Louisville i Memphis – ważnych węzłach logistycznych – mogą poważnie zakłócić dostawy towarów w całym kraju.
Zdaniem meteorologów, przyczyną katastrofalnej pogody jest połączenie wysokich temperatur, niestabilnej atmosfery, silnego wiatru i wilgotnego powietrza znad Zatoki Meksykańskiej.
Uwaga!Prognozy na kolejne dni nie przynoszą poprawy. Władze apelują do mieszkańców regionów objętych zagrożeniem o czujność, przygotowanie planów awaryjnych i śledzenie komunikatów służb. „To nie koniec” – mówią meteorolodzy. „Najgorsze może dopiero nadejść”.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
JetBlue na wstecznym ciągu: Linia tnie koszty i zmniejsza liczbę lotów

Linie lotnicze JetBlue ogłosiły szereg działań mających na celu ograniczenie kosztów operacyjnych w obliczu słabnącego popytu i niepewności gospodarczej. Wśród planowanych działań znajduje się redukcja liczby lotów oraz zmiany w strukturze organizacyjnej firmy.
W wewnętrznej notatce skierowanej do pracowników prezes Joanna Geraghty przyznała, że linia najprawdopodobniej nie osiągnie rentowności operacyjnej w roku fiskalnym 2025.
“Choć liczymy na poprawę rezerwacji i odbicie popytu, nawet optymistyczne scenariusze nie zrekompensują strat poniesionych w tym roku. Nasza droga do rentowności potrwa dłużej, niż pierwotnie zakładaliśmy” – napisała Geraghty, która objęła stanowisko prezesa w 2024 roku. Dodała także, że JetBlue wciąż opiera swoją działalność na finansowaniu zewnętrznym.
JetBlue nie osiągnęło rocznej rentowności od początku pandemii COVID-19. W 2020 roku linia zanotowała stratę w wysokości 1,4 miliarda dolarów. Dodatkowo w 2024 roku sąd federalny zablokował planowaną fuzję z Spirit Airlines wartą 3,8 miliarda dolarów, uznając, że połączenie zaszkodziłoby konkurencji na rynku tanich linii lotniczych.
W ramach nowej strategii JetBlue ogranicza liczbę lotów, zwłaszcza we wtorki i środy oraz na trasach, gdzie konkurencja i częstotliwość połączeń są największe. Część tych zmian została już uwzględniona w aktualnym rozkładzie lotów, jednak w najbliższych tygodniach firma ma ogłosić kolejne korekty – w tym wycofanie nierentownych tras i przeniesienie zasobów na bardziej dochodowe kierunki.
W związku z ograniczeniem liczby operacji, JetBlue zdecydowało również o zawieszeniu planów modernizacji niektórych samolotów Airbus A320. Zamiast tego część maszyn zostanie wycofana z eksploatacji pod koniec lata. Sześć z dziesięciu najstarszych samolotów ma jednak zostać zmodernizowanych na początku przyszłego roku.
Poza operacjami lotniczymi, firma planuje również restrukturyzację części stanowisk kierowniczych, a także redukcję nieobowiązkowych szkoleń i programów w centrum wsparcia w Long Island City.
W tym tygodniu JetBlue wprowadzi nową politykę podróży służbowych i wydatków, która ma pomóc w ograniczeniu kosztów, m.in. poprzez rewizję budżetów podróży oraz analizę kosztów zewnętrznych usług i partnerstw.
Mimo szeroko zakrojonych działań oszczędnościowych, Joanna Geraghty zapewnia, że firma nadal inwestuje w kluczowe obszary.
Przewidziano m.in. przegląd wynagrodzeń pracowników operacyjnych, podwyżki uznaniowe w centrach wsparcia oraz rozwój inicjatyw takich jak program edukacyjny JetBlue Scholars. Linia nadal planuje też rekrutacje na strategiczne i operacyjne stanowiska oraz kontynuuje prace nad uruchomieniem nowej klasy krajowej – projektu, który jest wciąż w fazie rozwoju.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Vincenzo Pace/Roman Tiraspolsky/
News USA
Coraz więcej Amerykanów zrzeka się obywatelstwa. Dla wielu to kwestia praktyczna, nie polityczna

Zjawisko, które niegdyś miało charakter symboliczny i było rzadkością, dziś staje się coraz powszechniejsze. Coraz większa liczba Amerykanów mieszkających za granicą decyduje się na formalne zrzeczenie się obywatelstwa USA – ale robią to przede wszystkim z powodów praktycznych, a nie ideologicznych.
Jak wynika z najnowszego raportu organizacji Boundless, liczba przypadków zrzeczenia się obywatelstwa wzrosła z przeciętnych 200–400 rocznie przed 2009 r. do rekordowych 6705 w 2020 r.. Od tego czasu utrzymuje się na podwyższonym poziomie.
Główne przyczyny
Za wzrostem liczby rezygnacji z obywatelstwa stoją przede wszystkim:
- skomplikowane przepisy podatkowe, takie jak ustawa FATCA (Foreign Account Tax Compliance Act),
- utrudnienia w korzystaniu z usług bankowych za granicą przez obywateli USA,
- a także rosnące rozczarowanie polityką wewnętrzną Stanów Zjednoczonych.
FATCA, uchwalona w 2010 r. i w pełni wdrożona cztery lata później, zobowiązuje zagraniczne instytucje finansowe do raportowania amerykańskim władzom informacji o kontach swoich klientów będących obywatelami USA. Dla wielu ekspatów oznacza to problemy z dostępem do podstawowych usług bankowych i konieczność angażowania się w skomplikowaną i kosztowną biurokrację podatkową.
Kim są osoby zrzekające się obywatelstwa?
Według raportu, wśród osób rezygnujących z obywatelstwa dominują:
- długoterminowi emigranci, którzy na stałe mieszkają poza granicami USA,
- osoby z podwójnym obywatelstwem,
- oraz „przypadkowi Amerykanie” – ludzie, którzy często nie byli nawet świadomi, że posiadają obywatelstwo USA, dopóki nie zostali zidentyfikowani przez zagraniczne banki w ramach procedur FATCA.
USA w kontekście międzynarodowym
Choć nadal stosunkowo rzadkie, zrzeczenie się obywatelstwa w USA ma skalę niespotykaną w większości innych rozwiniętych państw. Stany Zjednoczone zajmują drugie miejsce na świecie pod względem liczby zrzekających się obywateli i szóste miejsce w przeliczeniu na populację.
Co istotne, w odróżnieniu od innych krajów, gdzie obywatelstwa często zrzekają się osoby nieidentyfikujące się emocjonalnie z krajem lub chcące uniknąć służby wojskowej, w USA decyzja ta jest najczęściej efektem presji prawno-finansowej.
Skutki polityczne i systemowe
Rosnąca liczba rezygnacji z obywatelstwa budzi pytania o adekwatność obecnej polityki wobec obywateli mieszkających za granicą. Utrzymywanie skomplikowanych wymogów podatkowych i finansowych wobec ekspatów może w dłuższej perspektywie podważać atrakcyjność obywatelstwa amerykańskiego w zglobalizowanym świecie.
Jednocześnie, jak zaznacza raport, istnieją istotne opóźnienia w publikowaniu oficjalnych danych. Statystyki dotyczące zrzeczeń są publikowane z 12–18-miesięcznym opóźnieniem, co oznacza, że dane z 2025 roku odzwierciedlają w większości decyzje podjęte w 2023 lub na początku 2024 roku.
Ewentualne zmiany po ewentualnym powrocie Donalda Trumpa do urzędu – jeśli nastąpią – będą widoczne dopiero w danych publikowanych w 2026 r.
Przyszłość obywatelstwa w dobie globalizacji
Dla wielu Amerykanów mieszkających za granicą decyzja o zrzeczeniu się obywatelstwa nie jest wyrazem sprzeciwu wobec polityki USA, lecz pragmatycznym krokiem w kierunku uproszczenia życia i uniknięcia biurokratycznych pułapek.
Wraz z rosnącą mobilnością obywateli, Stany Zjednoczone mogą stanąć przed koniecznością przemyślenia, czy obecna polityka wobec ekspatów wspiera ich interesy – czy wręcz przeciwnie.
Przeczytaj pełny raport Boundless tutaj.
Źródło: Boundless
Foto: istock/mmorell/Jeff McCollough/chanakon laorob/
Kościół
Czy katolickie organizacje pomagały nielegalnym imigrantom za Bidena?

Komisja ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów USA ogłosiła rozpoczęcie dochodzenia w sprawie ponad 200 organizacji pozarządowych, w tym dwóch największych katolickich organizacji non-profit. Celem śledztwa jest zbadanie, czy te podmioty wykorzystywały fundusze publiczne do wspierania nielegalnej migracji w czasie administracji prezydenta Joe Bidena. O dochodzeniu mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Wśród objętych dochodzeniem organizacji znajdują się Catholic Charities USA oraz Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB). Jak wskazano w komunikacie prasowym z 11 czerwca, śledztwo ma na celu ustalenie, czy fundusze pochodzące z budżetu federalnego były wykorzystywane do działań „ułatwiających nielegalną działalność” migrantów przebywających na terytorium USA.
Do wszystkich organizacji objętych dochodzeniem wysłano list z prośbą o wypełnienie szczegółowej ankiety dotyczącej m.in. otrzymanych dotacji, zawartych kontraktów z rządem federalnym oraz rodzaju świadczonej pomocy.
Komisja wyraziła również zaniepokojenie, że niektóre organizacje „udzielają porad, jak unikać funkcjonariuszy organów ścigania”, co może zostać uznane za działanie sprzeczne z interesem państwa.
Rzeczniczka Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB, Chieko Noguchi, potwierdziła w rozmowie z Catholic News Agency, że organizacja otrzymała kwestionariusz i zamierza na niego odpowiedzieć.
Podkreśliła też, że od ponad 45 lat USCCB współpracuje z rządem federalnym w zakresie pomocy uchodźcom i migrantom, których status został uznany przez państwo. Wsparcie obejmowało m.in. osoby ubiegające się o azyl, dzieci bez opieki, ofiary handlu ludźmi czy Afgańczyków współpracujących z armią USA.
Warto zaznaczyć, że decyzja Kongresu nastąpiła niedługo po ogłoszeniu przez USCCB w kwietniu braku przedłużenia wieloletnich umów z rządem federalnym w zakresie świadczenia usług migracyjnych i uchodźczych.
Z analizy sprawozdań finansowych wynika, że administracja Joe Bidena przekazywała Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB ponad 100 milionów dolarów rocznie na wsparcie działań organizacji katolickich, co stanowiło ponad 95% jej budżetu w tym zakresie.
Wśród innych organizacji objętych śledztwem znalazły się również m.in. Council on American-Islamic Relations (CAIR), Coalition for Humane Immigrant Rights (CHIRLA) oraz Haitian Bridge Alliance.
Źródło: cna
Foto: Catholic Charities Bureau
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago3 tygodnie temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
Zdrowie4 tygodnie temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA3 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA2 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów