Połącz się z nami

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Wysokie góry i nieznane lądy to świat niezwykłego Polaka, który odwiedził Chicago

Opublikowano

dnia

Pochodzący z Dynowa na Podkarpaciu Piotr Śliwiński to podróżnik, alpinista i himalaista, zdobywca wielu szczytów, w tym ośmiu należących Korony Ziemi. To także człowiek, który okrążył świat 12 razy. O swojej niezwykłej pasji i ciekawości świata, która wciąż pcha go do wędrówki, opowiada w studiu Radia Deon Chicago.

“Zaczęło się wszystko od ciekawości świata, od podróży, poszerzania horyzontów, zobaczenia innych kultur” opowiada Piotr Śliwiński, który od razu mierzył wysoko, skoro jego pierwszym zdobytym szczytem był alpejski Mont Blanc.

O tamtej pory zdobył osiem szczytów z Korony Ziemi – najwyższych gór na poszczególnych kontynentach, których klasyfikuje się na dwa różne sposoby  – 7 albo 9. Mamy wprawdzie 7 kontynentów, ale dwa miejsca na Ziemi są traktowane inaczej – wyjaśnia nasz Gość.

Najniższa z nich to Góra Kościuszki w Australii, mająca prawie 2500 metrów. Ale wyższy szczyt jest na wyspie Papua-Nowa Gwinea, mający prawie 5 000 metrów, na który nasz Gość także się wspiął. Więc jeśli do Australii doliczyć także Oceanię to są to dwa szczyty.

Ponieważ zdobywanie tych szczytów oznacza zazwyczaj zmierzenie się z ekstremalnymi warunkami, wymaga odpowiednich przygotowań. Dla Piotra Śliwińskiego najważniejszym ich elementem jest bazowanie na własnych doświadczeniach z poprzednich wypraw.

Natomiast przygotowanie kondycyjne obejmowało bieganie, basen i treningi sprawnościowe.

Nasz Gość brał udział także w eksperymencie na Politechnice Krakowskiej, gdzie pod okiem naukowców był zamykany w komorze termoklimatycznej, gdzie panowała temperatura minus 50 stopni, a odczuwalna była minus 64. Takie właśnie zimno panuje zimą w wysokich Himalajach.

Polski himalaista i podróżnik najdłużej przebywał w tej komorze 100 godzin.

Najwyższe szczyty nasz Gość zdobywał zazwyczaj w trzyosobowym zespole, z Jackiem Jaśniewskim i jego bratem, Piotrem.

Po zdobyciu takiej góry “jest euforia, jest niesamowita radość, że w końcu osiągnięty szczyt” mówi Piotr Śliwiński, który w 2018 roku samotnie stanął na szczycie Mount Everestu. Choć czuje się wtedy również ulgę, że to już koniec drogi pod górę, to jest ona złudna, bo zejście to ogromna praca i wcale nie jest łatwiejsza. Właśnie wtedy himalaistom zdarza się najwięcej wypadków.

Podczas wspinaczki wysokogórskiej zdarzają się także bardzo niebezpieczne sytuacje. Nasz Gość doświadczył trzech takich chwil gdy jego życie było zagrożone. Jeden z nich przytrafił się podczas wspinania się na amerykański szczyt Denali.

“Najtrudniejsza decyzja w górach to jest właśnie taka, czy ratować życie drugiego człowieka, jeżeli jest zagrożone czy po prostu ratować swoje życie” przyznaje Piotr Śliwiński.

Bo trzeba pamiętać, że jedyny ratunek w górach wysokich to jest właśnie lina, gdzie jeżeli jedna osoba odpadnie i poleci to pozostali muszą szybko zareagować i rzucić się w przeciwną stronę jeżeli to jest grań, albo wkręcić śruby lodowe, wbić raki, czekan mocno w lód i zatrzymać ten proces spadania. Więc albo ratujemy tego, który spadał albo lecimy wszyscy – mieliśmy też taką sytuację”.

Ale góry to nie jedyna pasja Polaka – który po raz pierwszy wyruszył w podróż wyruszył mając zaledwie 24 lata. Odwiedził wtedy ponad 20 krajów na czterech kontynentach, w tym wszystkie amerykańskie stany i wszystkie stany Australii, oraz Nową Zelandię.

Dotarł potem do Chin, drogą lądową do Singapuru, kupił motocykl i pokonał samotnie drogę liczącą ponad 5000 mil przez Pakistan, Iran, Turcję wrócił do Polski, po 12 miesiącach podróży.

Ta pierwsza podróż dookoła świata przyniosła Piotrowi Śliwińskiemu najsilniejsze emocje związane z odkrywaniem nieznanego, a także najwięcej niespodzianek. Takich wypraw dookoła Ziemi nasz Gość przebył aż 12 od 2007 do 2018 roku i nie brakowało w nich niebezpiecznych przygód, takich jak ucieczka przed uzbrojonymi talibami w Afganistanie. Siedem z tych podróży trwało cały rok.

A ponieważ nasz Gość najpierw nauczył się latać na paralotni w bliskich sobie Bieszczadach, w kilku krajach także latał podziwiając widoki w góry.

Więcej o podróżach Piotra Śliwińskiego można się dowiedzieć ze strony internetowej.

 

Źródło: informacja własna

 

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Ojciec Marek Janowski i ks. Stanisław Jankowski: Jak przeżywamy Wielki Piątek?

Opublikowano

dnia

Autor:

Dziś Wielki Piątek, drugi dzień Triduum Paschalnego. Dla chrześcijan to czas zadumy, refleksji nad męką i śmiercią Chrystusa. W kościele katolickim nie sprawuje się mszy, a wieczorem wierni uczestniczą w uroczystej liturgii męki pańskiej, na zakończenie której udzielana jest Komunia Święta. W Wielki Piątek katolików obowiązuje również zachowanie ścisłego postu. O znaczeniu tego wyjątkowego w roku dnia mówi w naszym studiu Jezuita, Ojciec Marek Janowski oraz ks. Stanisław Jankowski, proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago.

“Żyjemy dwa tysiące lat po Chrystusie. Przeżyliśmy już wiele takich Wielkich Piątków w naszym życiu  i wiemy dobrze, że Pan Jezus zmartwychwstał”, mówi o dzisiejszej perspektywie ojciec Marek Janowski. Nie wiedzieli tego świadkowie Jego męki i śmierci na krzyżu – i ten dzień był dla nich ogromnie bolesny.

Świadomość Zmartwychwstania Jezusa, jaką mamy dzisiaj trochę jednak przeszkadza nam w przeżywaniu Jego cierpienia, a warto podjąć wysiłek i to zrobić by w jakimś sensie mu w tym towarzyszyć, zachęca nasz Gość z jezuickiego Ośrodka Milenijnego.

Dzisiaj z ołtarzy w świątyniach znikają kwiaty, świece, tabernakula są puste, a obrazy w wizerunku Chrystusa są zasłonięte. W centrum uwagi jest krzyż.

“W początku istnienia chrześcijaństwa Kościół musiał się zmierzyć z tajemnicą krzyża, czy można by powiedzieć ze skandalem krzyża. Krzyż był najbardziej, trzeba użyć tego słowa, ohydnym narzędziem zbrodni”, zwraca uwagę ojciec Marek Janowski SJ.

Ukrzyżowanie było największym upokorzeniem i najgorszym cierpieniem dla skazańca. Dlatego obywatele rzymscy w czasach Jezusa nie mogli być krzyżowani, tylko jako karę stosowano ścięcie mieczem. Tak zginął św. Paweł.

“Ojcowie Kościoła bardzo dużo będą mówić na temat tajemnicy krzyża, że krzyż w swoim wymiarze, chociaż jest ohydny, to kiedy jest wzięty przez tak wielką miłość,  jakim jest Chrystus, zostaje on zupełnie przewartościowany, tłumaczy ojciec Marek Janowski.

“To narzędzie zbrodni, tak bardzo ohydne, staje się znakiem zbawienia dla nas chrześcijan”

Podczas liturgii Wielkiego Piątku usłyszymy czytanie z księgi proroka Izajasza, które wyraźnie mówi o tym, że Jezus bierze na siebie cierpienia nas wszystkich i w Jego ranach znajduje się nasze uzdrowienie. “Więc Jezus jakby bierze na siebie naprawdę cierpienia ludzkości, zbiera to wszystko jakby na siebie” wyjaśnia ojciec Marek Janowski.

Raniero Cantalamessa zwrócił uwagę, że największym cierpieniem Jezusa nie był sam krzyż, ale czas modlitwy w Ogrójcu.

“To jest absolutnie niewyobrażalne, jak wielkie cierpienie Pan Jezus wziął na siebie i jak go to wiele kosztowało, żeby w ten sposób nas zbawić, żeby w ten sposób, w jakiś sposób również dowartościować Bożą Sprawiedliwość” podkreśla ojciec Marek Janowski SJ.

Powinniśmy dogłębnie sobie uświadomić, że zbawienie przychodzi przez krzyż świadomie przyjęty.

Odnosimy nasze osobiste cierpienia do krzyża Jezusa, ponieważ tak jak On, nie mamy innej drogi duchowego wzrostu, zwraca uwagę Jezuita. Nie możemy naszych problemów zamiatać pod dywan, konieczna jest “konfrontacja z własną ciemnością, konfrontacja z własnym cierpieniem”.

“Weź krzyż taki, jaki jest, tak jak go przeżywasz i doświadczasz i po prostu wpatrując się w przykład Pana Jezusa idź do przodu, a zwyciężysz. Dojdziesz do pełni i piękna człowieczeństwa” mówi ojciec Marek Janowski SJ. “Nie ma innej drogi do zmartwychwstania jak droga przez krzyż”

Wieczorna Liturgia Wielkiego Piątku zostanie odprawiona w Jezuickim Ośrodku Milenijnym o godzinie 7.00PM. Po niej Pan Jezus jest przeniesiony do grobu, gdzie można Go adorować.

“Jak mamy przeżyć ten Wielki Piątek? Zawieśmy wszystko, po prostu wszystko. To, co dla nas każdego dnia jest najważniejsze i to, co tak bardzo zajmuje naszą uwagę” zachęca ojciec Marek Janowski.

A jeśli ktoś nie może wziąć udziału w liturgii Wielkiego Piątku, “niech sobie weźmie krzyż w domu, niech go po prostu weźmie do rąk  i niech na ten krzyż popatrzy, niech z tym krzyżem pozostanie, patrząc na Chrystusa, który dla nas umiera z miłości, bo nie ma miłości większej, nie ma miłości bardziej szalonej, jak miłość krzyża.”

Ks. Stanisław Jankowski

Ks. Stanisław Jankowski, proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago, uważa, “że bez głębokiej refleksji na temat swojego życia i przemijania oraz tej naszej drogi duchowej, drogi naszego całego życia, nie jesteśmy w stanie pełni realizować zaproszenia Pana Jezusa do Zmartwychwstania i Chwały.”

“Wielki Piątek to taki triumf ludzkiej podłości” zwraca uwagę proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago. Czytając Ewangelie widzimy jak wiele osób zaangażowało się by Jezusa zabić. To niestety dokonuje się także dzisiaj na świecie – zaznacza ks. Stanisław Jankowski – mając na myśli wojny, niesprawiedliwość i wszechobecne zło.

A jednak Bóg zwyciężył – zmartwychwstał pokonując śmierć.

W Wielki Piątek patrzymy właśnie na znak krzyża, dzięki któremu wszyscy jesteśmy zbawieni. Warto więc uwolnić się od naszego codziennego zabiegania i spojrzeć także na własne życie i na ludzi wokół nas, zachęca proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago. Warto znaleźć w sobie głębszą refleksję oraz czas na modlitwę i bycie z Bogiem.

Bezrefleksyjne życie to “dramat dramat osobisty człowieka, który ciągle tylko powiela te wiadomości, które są mu dostarczane. On nie ma czasu, aby ich przerobić, aby nad nimi pomyśleć” zaznacza ks. Stanisław Jankowski. Ale aby żyć głęboko potrzebna jest dyscyplina wiary i dyscyplina naszego ducha.

Nawet Ewangelię możemy czytać bez głębszej refleksji, jedynie stosując się do tradycji, co w ostateczności jest niebezpieczne, mówi nasz Gość.

Świątynie są dzisiaj dla wszystkich otwarte – podkreśla proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago, zachęcając by mimo codziennych obowiązków znaleźć czas na adorację Jezusa złożonego do grobu.

“Nazywamy te święta szczytem i kulminacją wszystkich świąt liturgicznych Kościoła Katolickiego i w ogóle chrześcijaństwa” mówi o Wielkanocy ks. Stanisław Jankowski, choć w kulturze bardziej świętowane jest Boże Narodzenie. Ofiara Jezusa Chrystusa na krzyżu przyniosła przemianę naszego życia i nową nadzieję.

“Poprzez ten grób, na który się patrzymy żyjemy nadzieją Zmartwychwstania, bo wiemy, że Chrystus wnet zmartwychpowstanie, aby być tą prawdziwą nadzieją i życiem dla nas” tłumaczy proboszcz Bazyliki św. Jacka w Chicago.

Oderwijmy się dzisiaj od naszych codziennych spraw i pójdźmy oddać chwałę krzyżowi, na którym umarł za nas Jezus.

 

Źródło: informacja własna
Foto: stock/Denis-Art/kevinschreiber/Anastasiia Stiahailo/RomoloTavani/
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Olivia Kowalczyk zaprasza na Paradę 3-Maja, na której wystąpi jako Królowa

Opublikowano

dnia

Autor:

Jedną z najważniejszych osób, które wezmą udział w Paradzie Dnia Konstytucji 3-Maja będzie Królowa Parady. W tym roku tę koronę i zaszczyt dostała 17-letnia Olivia Kowalczyk, która w studiu Radia Deon Chicago mówi, że jest gotowa by wypełniać stojące przed nią zadania.

Olivia Kowalczyk jest uczennicą trzeciej klasy liceum, a jej najbliższe koleżanki kibicowały jej na 6. Gali Wyborów Królowej Parady, które odbyły się 22 marca w Allegra Banquets w Schiller Park IL.

“Jak wyszłam i usłyszałam ten hałas, te oklaski, to po prostu nie mogłam uwierzyć, że mam taką drużynę za mną i że mi kibicują” wspomina ten cudowny moment nasz Gość. Wsparcie, jakie Olivia dostała od swoich najbliższych było nieocenioną pomocą w walce ze stresem.

Nasz Gość wspomina, że dzień przed wyborami, i oczekiwanie na to wielkie wydarzenie, był najbardziej stresujący. Oczywiście sama gala także przyniosła wiele bardzo silnych emocji i przeżyć. Olivia nie spodziewała się wygranej – “wszystkie dziewczyny były bardzo zdolne i nie wiedziałam, kto tak naprawdę zostanie tą królową” mówi.

Podczas wyborów wszystkie kandydatki do korony prezentowały swój wybrany talent. “Mój talent to był taniec ludowy, tańczyłam kujawiak z oberkiem” mówi Olivia. “Tańczę w zespole Wici przez ponad 7 lat, także to był dla mnie łatwy wybór do talentu i nie mogłam sobie wyobrażać, żeby przejść przez te wybory bez tańca ludowego.”

W trakcie przygotowań do wyborów dziewczyny zawarły ze sobą znajomości i przyjaźnie. Olivia niedawno się dowiedziała, że obie Damy Dworu, Helena Łoza i Patrycja Niżnik, chcą studiować prawo tak jak ona. “Nie było żadnej takiej konkurencji. Wszystkie po prostu się wspierałyśmy i chciałyśmy przez to przejść bez stresu” mówi nasz Gość.

Olivia Kowalczyk z Damami Dworu i Wielkim Marszałkiem Parady

Dla Olivii Kowalczyk zdobycie korony Królowej Parady jest spełnieniem jej wielkich marzeń, które miała od wczesnego dzieciństwa – jako mała dziewczynka podziwiała podczas parady właśnie piękne królowe i chciała być taka jak one.

Tytuł jest także “okazją żeby zrobić coś dobrego dla Polonii i dla polonijnej młodzież” dodaje nasz Gość.

Olivia od dziecka mówiła w domu po polsku, chodziła do polskiej szkoły i tańczyła w Zespole Pieśni i Tańca Wici. Jej rodzice zadbali o to by przekazać jej polskie tradycje i ojczystą kulturę. Dzięki temu jest teraz bardziej świadoma swojego pochodzenia a polskość jest dla niej ważna.

Olivia Kowalczyk

Tegoroczna Królowa Parady większość swojej działalności poza szkołą poświęca właśnie Polonii. Także w szkole Olivia założyła i prowadzi Klub Polski.

Tytuł i rola Królowej Parady ro zarówno honor jak i odpowiedzialność. Dziewczyna zdobywająca koronę jest swojego rodzaju ambasadorką Polonii i polonijnej młodzieży. Zapraszana w różne miejsca i na przeróżne wydarzenia w naszym środowisku, pełni rolę reprezentacyjną.

Olivia jest w pełni świadoma powagi swojego zadania i jest gotowa by działać. Korona Królowej Parady to dla niej także wielki zaszczyt. “Chcę być taką inspiracją dla młodzieży i dla innych dziewczyn” podkreśla nasz Gość. Być może przyszłości Olivii będzie związana z pracą dla Polonii. Nasz Gość nie wyklucza także, że podejmie studia w Polsce.

Olivia Kowalczyk na pokazie talentów w czasie Wyborów Królowej Parady

Taniec ludowy to nie jedyna, choć największa pasja Królowej Parady Dnia Konstytucji 3-Maja 2025.

Olivia chciałaby dobrze spożytkować ten rok panowania, zrobić jak najwięcej dobrych rzeczy i wykorzystać jak najlepiej swój potencjał w tej roli, czego jej serdecznie życzymy.

Królową Parady spotkamy oczywiście na 134. Paradzie Dnia Konstytucji 3-Maja, która odbędzie się w sobotę, 3 maja, wyruszając o godzinie 11.30AM w centrum Chicago. Cała Polonia musi być na największym święcie polskości w Chicago!

Koronacja Olivii Kowalczyk na Królową Parady 2025

A wcześniej Olivię Kowalczyk zobaczymy na jubileuszowych koncertach obchodzącego swoje 50-lecie Zespołu Pieśni i Tańca Wici, które będą miały miejsce 26 kwietnia. Na to niezwykłe wydarzenie Olivia zapraszała tutaj.

 

Źródło: informacja własna
Foto: StelmachLens
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Wesołych Świąt z Two Flags One Spirit! Nie może jej zabraknąć na naszych stołach

Opublikowano

dnia

Autor:

Nasze świętowanie Wielkanocy nie obejdzie się bez tradycyjnych dań i wypieków, ale możemy sprawić, że będzie jeszcze bardziej smaczne, wyjątkowe i uroczyste. Tego świątecznego nastroju na pewno dostarczy Two Flags One Spirit. W studiu Radia Deon Chicago Marian Nowacki i Sylwester Skóra z firmy Generał Pułaski zachęcają do wznoszenia toastów organicznym polskim alkoholem lanym z pięknych czarnych butelek.

Two Flags One Spirit ma wyrafinowany zapach z nutą cytryny i wanilii, oraz wyjątkowo gładki, lekko słodki smak wzbogacony naturalnym, charakterystycznym aromatem żyta. Jest pięciokrotnie destylowana, co zapewnia niezrównaną gładkość i czystość, a użycie nieskazitelnej wody źródlanej z górskiej studni gwarantuje wyjątkową jakość w każdym łyku.

Jest to wódka organiczna, wytwarzana z ekologicznych upraw i produkowana bez użycia pestycydów, herbicydów i innych sztucznych substancji chemicznych. Powstaje przy użyciu praktyk rolnictwa organicznego, które traktują priorytetowo zrównoważony rozwój środowiska i promują zdrowie gleby i otaczających ekosystemów.

Marian Nowacki, dyrektor generalny firmy Generał Pułaski, uważa, że wódka Two Flags One Spirit najlepiej będzie się komponowała z mazurkiem, po świątecznym obiedzie. Ale tak naprawdę ten wyjątkowy alkohol pasuje do wszystkich wypieków, które znajdą się na wielkanocnym stole.

“Walory smakowe są naszym atutem” podkreśla Sylwester Skóra, dodając, że Two Flags One Spirit na świątecznym stole koniecznie musi znaleźć swoje miejsce.

“Nie tylko sam płyn, ale i sama butelka – czarny kolor i kryształy Swarovskiego to naprawdę jest atutem” zwraca uwagę Sylwester Skóra. Eleganckie czarne butelki ozdobione dwoma flagami; polską i amerykańską, zdecydowanie przyciągają wzrok.

Sylwester Skóra

Praca nad stworzeniem tak dobrego produktu trwała bardzo długo – potwierdza Marian Nowacki. Zakończono ją dopiero wtedy gdy 98 osób na 100 było całkowicie przekonanych, że alkohol sięgnął szukanego ideału.

“A poza tym Chicago Beverage Institute przyznał nam złoty medal  jako exceptional wódka. Także jesteśmy naprawdę zadowoleni z tego, co się wydarzyło” dodaje dyrektor generalny firmy Generał Pułaski. Firma stawia na ekspansję, a alkohol jest już dostępny w 39 stanach w sprzedaży poprzez stronę internetową.

Wódka Two Flags One Spirit mocno ugruntowała także swoją pozycję na rynku chicagowskim. Stanowi na pewno idealnie trafiony prezent klasy premium, który zarówno pięknie się prezentuje jak i doskonale smakuje.

“W imieniu firmy, którą reprezentujemy razem z właścicielem i prezydentem, założycielem Marianem Nowackim, składamy życzenia świąteczne wszelkiej pomyślności, zdrowia, spokoju, rodzinnej atmosfery, zadowolenia no i takiego myślę też pamiętania o tym, skąd wyszliśmy, gdzie nasze korzenie, pamiętajmy o Polsce, pamiętajmy też o naszych bliskich w Polsce” mówi Sylwester Skóra.

“Ja tylko pożyczę może spokoju, żebyście znaleźli czas na odsapnięcie, jeśli idzie o te wszystkie perspektywy biznesowe, żeby był czas na świętowanie, żeby był czas na rodzinę” dołącza się do życzeń wielkanocnych Marian Nowacki.

W te święta wznieśmy toasty wódką Two Flags One Spirit. Na zdrowie!

 

Źródło: informacja własna
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu