NEWS Florida
Połknięte przez złodzieja diamentowe kolczyki za 770 tys. USD, odzyskano w sposób naturalny

Śledczy z Florydy drogą naturalną odzyskali diamentowe kolczyki Tiffany & Co. warte 770 000 dolarów, które – dosłownie – przeszły przez organizm domniemanego złodzieja. Jaythan Gilder, podejrzany o spektakularną kradzież biżuterii, połknął kosztowności podczas szamotaniny z pracownikami luksusowego butiku Tiffany & Co. w Orlando. Policja musiała czekać ponad dwa tygodnie, zanim natura zrobiła swoje.
Połknął, ale nie ukrył. Policja czekała cierpliwie
Departament Policji w Orlando ogłosił sukces akcji w piątek, publikując post na Facebooku: “Detektywi monitorowali Jaythana Gildera przez ponad tuzin dni w szpitalu, zanim udało im się dopasować numery seryjne na biżuterii do przedmiotów skradzionych z Tiffany & Co.”
W dołączonym nagraniu śledczy Aaron Goss i Tiffany Perez ujawnili szczegóły sprawy. “Po odzyskaniu diamentów mogliśmy zanieść je do Tiffany’ego, gdzie zostały wyczyszczone, a mistrz jubilerski potwierdził autentyczność inskrypcji i numerów seryjnych” — wyjaśnił Goss.
Perez dodała, że zespół działał szybko i sumiennie, śledząc każdy krok podejrzanego.
Fałszywy VIP, diamenty i szybkie przełknięcie
Do kradzieży, o której informowaliśmy tutaj, doszło 26 lutego w Tiffany & Co. w ekskluzywnym centrum handlowym Mall at Millenia w Orlando. Gilder, podając się za przedstawiciela koszykarza Orlando Magic, został zaproszony do pokoju VIP, gdzie zaprezentowano mu luksusowe klejnoty:
- Kolczyki z diamentami o masie 4,86 karata – warte 160 000 dolarów
- Kolczyki z diamentami o masie 8,19 karata – warte 609 000 dolarów
- Pierścionek z diamentem o masie 5,61 karata – wart 587 000 dolarów
W pewnym momencie mężczyzna próbował uciec z biżuterią. Podczas szamotaniny z pracownikami upuścił pierścionek, ale zdołał połknąć dwie pary kolczyków, zanim został obezwładniony i aresztowany.
Prześwietlenie zdradziło sekret
Po zatrzymaniu Jaythana Gildera przewieziono do aresztu powiatu Washington. Skanowanie wykazało obecność „obcych przedmiotów” w jego żołądku. Następnie śledczy musieli uzbroić się w cierpliwość. Po ponad dwóch tygodniach naturalnego procesu trawienia diamenty zostały odzyskane.
Recydywista z długą kartoteką
Jak się okazało, Jaythan Gilder to nie nowicjusz w świecie kradzieży biżuterii. W 2022 roku dokonał podobnego napadu na butik Tiffany & Co. w The Woodlands w Teksasie. Na dodatek w stanie Kolorado ma aż 48 nakazów aresztowania.
Tym razem usłyszał zarzuty kradzieży oraz napadu z maską.
Obecnie przebywa w areszcie powiatu Orange. Nie wiadomo, czy posiada obrońcę.
Źródło: nbc
Foto: Orlando Police
NEWS Florida
SpaceX ponownie na orbicie: 28 nowych satelitów Starlink wystrzelono z Florydy

W czwartek wieczorem SpaceX przeprowadziło kolejny udany start rakiety Falcon 9, wynosząc 28 satelitów Starlink na niską orbitę okołoziemską. Start odbył się ze Space Launch Complex 40 (SLC-40) na terenie Cape Canaveral Space Force Station na Florydzie.
Misja miała na celu dalszą rozbudowę konstelacji Starlink — satelitarnego systemu dostępu do internetu rozwijanego przez SpaceX. Dzięki tej sieci firma Elona Muska chce zapewnić globalny, szerokopasmowy internet także w najbardziej odległych i trudno dostępnych regionach świata.
Rakieta Falcon 9 wyniosła 28 satelitów Starlink
Po udanym rozdzieleniu stopni, pierwszy stopień rakiety Falcon 9 bezbłędnie wylądował na autonomicznej platformie „A Shortfall of Gravitas”, zacumowanej na Atlantyku. To lądowanie było kolejnym potwierdzeniem precyzji technologii wielokrotnego użytku, z której słynie SpaceX.
Był to już 23. lot tego konkretnego pierwszego stopnia rakiety, co jest imponującym osiągnięciem w dziedzinie ponownego wykorzystywania komponentów orbitalnych. Wcześniej ta sama jednostka brała udział m.in. w misjach: CRS-24, Eutelsat HOTBIRD 13F, OneWeb 1, SES-18 i SES-19, a także w 18 innych misjach Starlink.
Wczorajsza misja potwierdza rosnącą skuteczność i tempo realizacji programu Starlink oraz ogromny postęp w technologii rakiet wielokrotnego użytku. SpaceX zapowiada kolejne starty jeszcze w tym miesiącu.
Źródło: fox13
Foto: SpaceX
News USA
Spór o prawa jazdy dla nielegalnych imigrantów. Floryda i inne stany zaostrzają przepisy

Wjazd do nowego stanu w USA zwykle oznacza powitanie dużym znakiem „Welcome to…”, ale nie dla wszystkich kierowców ta gościnność jest oczywista. Coraz więcej stanów rządzonych przez Republikanów zaostrza przepisy dotyczące uznawania praw jazdy wydanych osobom przebywającym w kraju nielegalnie.
Floryda i Wyoming już wprowadziły przepisy, które czynią niektóre prawa jazdy wydane poza stanem – zwłaszcza tym przyznanym imigrantom bez statusu prawnego – nieważnymi. Tennessee planuje dołączyć do tego grona, a Gubernator Bill Lee zapowiedział podpisanie podobnej ustawy.
„Na znaku powitalnym mogłoby być napisane: ‘Witamy w Tennessee, nielegalni imigranci nie są mile widziani’” — stwierdził republikański lider Izby Reprezentantów Tennessee William Lamberth.
Real ID kontra stanowa autonomia
Od 7 maja 2025 r. Stany Zjednoczone zaczną wymagać na poziomie federalnym prawa jazdy zgodnego z ustawą REAL ID jako obowiązującego dowodu tożsamości przy wejściu do obiektów federalnych lub podczas lotów krajowych. Dokumenty te muszą zawierać m.in. numer ubezpieczenia społecznego oraz dowód legalnego pobytu.
Jednak w praktyce stany zachowały swobodę w wydawaniu alternatywnych praw jazdy, które nie spełniają tych wymogów. Aż 19 stanów i Dystrykt Kolumbii umożliwiają otrzymanie prawa jazdy bez względu na status imigracyjny.
Niektóre z nich, jak Connecticut i Delaware, oznaczają takie dokumenty w sposób pozwalający odróżnić je od pozostałych. Inne — jak Kalifornia — tego nie robią, aby uniknąć stygmatyzacji użytkowników.
Floryda przeciera szlak – zakaz uznawania niektórych praw jazdy
W 2023 roku Floryda jako pierwszy stan przyjęła prawo uznające za nieważne niektóre prawa jazdy wydane w innych stanach wyłącznie dla nieudokumentowanych imigrantów. Ustawa podpisana przez Gubernatora Rona DeSantisa przewiduje grzywny, a nawet kary więzienia za prowadzenie pojazdu z takim dokumentem.
Prawo to dotyczy głównie specjalnych licencji z Connecticut i Delaware — stanów, które otwarcie oznaczają prawa jazdy wydawane osobom bez dowodu legalnego pobytu. Connecticut wydał już ponad 60 tys. takich dokumentów.
Demokratyczny Gubernator Connecticut, Ned Lamont, próbował wycofać specjalne oznaczenia, ale proponowana ustawa nie została poddana pod głosowanie.
Alabama: ostrzegawczy znak przy granicy stanowej?
Również Alabama rozważa wprowadzenie zakazu uznawania określonych praw jazdy. Republikański senator Chris Elliott zaproponował ustawę, która ma „zniechęcić nielegalnych imigrantów do przyjeżdżania” do tego stanu.
W odpowiedzi na tę inicjatywę, demokratyczna senator Linda Coleman-Madison zaproponowała poprawkę zobowiązującą do informowania o tych zakazach na stanowych znakach drogowych. „Mamy turystów i gości z innych stanów — muszą wiedzieć, że mogą mieć problem z prawem. Uważam, że niektóre z naszych przepisów są złośliwe” — powiedziała.
Polityka czy realne konsekwencje?
Eksperci podkreślają, że mimo ostrej retoryki, egzekwowanie przepisów w praktyce bywa trudne. Mimo to kreuje atmosferę strachu.
Prawnik imigracyjny z Los Angeles, Robert Perkins, zauważa, że wielu klientów z legalnym kalifornijskim prawem jazdy boi się przekraczać granice stanowe. — „Obawy są ogromne, nawet jeśli dokument jest ważny” — dodaje.
Stany w rozkroku między integracją a wykluczeniem
Z jednej strony — jak podkreśla Kathleen Campbell Walker, specjalistka ds. prawa imigracyjnego z Teksasu — stany zaczynają odgrywać coraz większą rolę w egzekwowaniu polityki imigracyjnej, która tradycyjnie była domeną rządu federalnego. Z drugiej — mnożą się pytania o konstytucyjność i skuteczność tych działań.
Źródło: AP
Foto: istock/wellesenterprises/KatarzynaBialasiewicz/
NEWS Florida
Para z Florydy może usłyszeć wyrok śmierci za brutalne morderstwo 16-latki

Para z Florydy, oskarżona o porwanie, torturowanie, zabójstwo i poćwiartowanie 16-letniej dziewczyny, może zostać skazana na karę śmierci — poinformowali przedstawiciele prokuratury. Steven Gress (35 lat) i jego partnerka Michelle Brandes (37 lat) zostali aresztowani w marcu i oskarżeni o morderstwo pierwszego stopnia w sprawie śmierci Mirandy Corsette, nastolatki, którą Gress zwabił do ich domu w St. Pete za pośrednictwem aplikacji randkowej w lutym tego roku.
Według śledczych, Miranda zamieszkała z parą po 14 lutego, a jej zaginięcie zgłoszono 24 lutego w Gulfport. Dochodzenie wykazało, że przez tydzień była przetrzymywana, torturowana i bita przez Stevena Gress i Michelle Brandes.
Ostatecznie została uduszona — jak wynika z akt aresztowania — poprzez umieszczenie w jej ustach kuli bilardowej i owinięcie twarzy folią plastikową.
Motyw zbrodni nie został oficjalnie potwierdzony, ale według oświadczeń, para miała podejrzewać, że dziewczyna ukradła pierścionek. Po zabójstwie mieli poćwiartować ciało ofiary i wyrzucić je do kontenera na śmieci w miejscowości Ruskin.
Gress został dodatkowo oskarżony o porwanie ale nie przyznał się do stawianych zarzutów. Brandes również zaprzecza winie. Ich prawnicy nie udzielili dotąd komentarza mediom.
Prokuratura żąda kary śmierci
Prokurator Okręgowy Szóstego Okręgu Sądowego Bruce Bartlett w marcu złożył formalne zawiadomienie o zamiarze ubiegania się o karę śmierci wobec obojga oskarżonych.
W uzasadnieniu wskazano, że przestępstwo miało charakter „szczególnie odrażający i okrutny” oraz zostało dokonane w sposób „zimny, wyrachowany i zaplanowany, bez żadnego uzasadnienia moralnego lub prawnego”.
Steven Gress rzekomo powiedział detektywom z wydziału policji w St. Petersburgu, że na kilka dni przed śmiercią nastolatki wysłał zdjęcia Corsette dwóm mężczyznom i swojej matce. Wg policji było ich 5, a na każdym kolejnym dziewczynka wyglądała gorzej. Na wszystkich fotografiach nastolatka była naga i posiniaczona. Na ostatnim zdjęciu twarz Mirandy była tak opuchnięta, że była prawie nie do poznania.
Zdjęcia te zostały wysłane 18 lutego, pięć lub sześć dni przed tym, jak Gress powiedział detektywom, że on i Brandes zabili nastolatkę.

Miranda Corsette
Żadna z trzech osób, które dostały zdjęcia Mirandy nie zadzwoniła na policję, ani przed jej śmiercią, ani w ciągu dwóch tygodni po zgłoszeniu jej zaginięcia.
Termin rozprawy
Zgodnie z dokumentami sądowymi, Gress i Brandes mają ponownie stanąć przed sądem w czwartek. Sprawa, ze względu na swoją brutalność i wiek ofiary, wywołuje poruszenie zarówno na Florydzie, jak i w całym kraju.
Źródło: nbc, People
Foto: St. Petersburg Police Department
-
News Chicago2 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
Kościół4 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
Polonia Amerykańska1 tydzień temu
Nie żyje Anna Zalińska, wieloletnia członkini i działaczka ZPPA. Miała 68 lat
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Jubileusz 50-lecia zespołu Wici uczczą wyjątkowe koncerty i wspaniały bankiet
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Film “Siła Wiary III” Agnieszki Topolskiej głęboko poruszy nasze serca już 13 kwietnia
-
Kościół2 tygodnie temu
To ostatnie dni by zobaczyć niezwykłe “Misterium Męki Pańskiej” przed Wielkanocą