News USA
W Ciepielowie odsłonięto pomnik poświęcony Polakom ratującym Żydów w czasie II wojny światowej

W Ciepielowie w woj. mazowieckim odsłonięto pomnik poświęcony Polakom ratującym Żydów w czasie II wojny światowej. W uroczystości wziął udział prezydent Andrzej Duda, kierownictwo IPN oraz przedstawiciele władz lokalnych.
W przemówieniu prezydent Andrzej Duda podkreślał heroizm mieszkańców, którzy – wiedząc o grożącej karze śmierci – nieśli pomoc prześladowanym.
Prezydent, nawiązując do zbrodni z grudnia 1942 roku, mówił: “To była niełatwa decyzja. Wziąć do domu człowieka, który puka w nocy do drzwi i prosi: ‘Otwórzcie, ratujcie, dajcie chleb, dajcie schronienie’. Wszyscy wiedzieli, co czeka Żydów, gdy złapią ich Niemcy. Wszyscy wiedzieli też, co spotka tych, którzy im pomagają” – mówił.
Prezydent podkreślił, że mieszkańcy Ciepielowa i okolic kierowali się “międzyludzką solidarnością, braterstwem, ale też chrześcijańskim obowiązkiem”. “Mieli pełne poczucie wspólnoty. Choć dzieliły ich różnice religijne, to byli współobywatelami – Polakami żydowskiego pochodzenia”.
Andrzej Duda przypomniał wielowiekową obecność Żydów na ziemiach polskich: “Obecność Żydów była czymś normalnym, czymś, co śmiało można powiedzieć, biorąc pod uwagę ponad tysiąc lat naszej historii, zawsze tu było. Współkształtowali tradycję, którą dziś nazywamy polską”.
Prezydent podkreślał heroizm Polaków. “Niech każdy, kto przybywa do was z Zachodu, zobaczy ten pomnik i zrozumie, że tu, na naszej ziemi, za pomoc Żydom groziła śmierć całej rodzinie. Tam, na Zachodzie, tak nie było”.
“Dziękuję wam, spadkobiercom tej ziemi, za ten czyn ludzkiej godności, uwieczniony w kamieniu. Za przypomnienie światu, że nawet w najciemniejszych czasach można pozostać człowiekiem” – wskazał.
6 grudnia 1942 roku niemieccy żandarmi w Starym Ciepielowie otoczyli domostwa należące do rodziny Kowalskich, Obuchiewiczów i Kosiorów. W domu tych ostatnich schwytali dwóch ukrywanych przez Polaków Żydów, których zamordowali.
Po południu zaprowadzili Kosiorów do stodoły i rozstrzelali małżeństwo wraz z sześciorgiem dzieci w wieku od 6 do 18 lat, a następnie podpalili budynek.
Ze stodoły udało się wydostać jednemu z synów Kosiorów, który później został złapany, rozstrzelany a jego ciało wrzucono do płonącego budynku.
Po dokonaniu mordu niemieccy żandarmi zajęli się rodzinami Kowalskich i Obuchiewiczów. Obie rodziny zgromadzili w domu tych ostatnich i dokonali podobnej masakry. Nie wszystkie ofiary zginęły na miejscu. Jedna z córek Kowalskich wydostała się z płonącego budynku, jednak po przebiegnięciu kilkunastu metrów została zastrzelona.

Rodzina Kowalskich ze Starego Ciepielowa, zamordowana 6 grudnia 1942 r. za udzielanie pomocy Żydom
Oprócz czwórki dorosłych żandarmi zabili dziewięcioro dzieci w wieku od 2 do 15 lat. Z rodziny Kowalskich ocalał jedynie syn Jan, który w tym czasie uczył się krawiectwa u jednego ze swoich krewnych.
W tym samym czasie niedaleko Starego Ciepielowa, w Rekówce, rozgrywała się kolejna tragedia. Niemcy wkroczyli do gospodarstwa Kosiorów i Skoczylasów, gdzie pojmali trójkę dorosłych i sześcioro dzieci w wieku od 2 do 12 lat oraz znaleźli ślady po ukrywaniu Żydów. Wszystkich schwytanych rozstrzelali.
6 grudnia 1942 roku Niemcy zamordowali łącznie 30 Polaków, w tym 19 dzieci oraz co najmniej 2 ukrywanych Żydów. Po wojnie żaden ze sprawców tych mordów nie został pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką ustanowiono w 2018 roku w celu upamiętnienia Polaków, którzy podczas II wojny światowej, narażając własne życie, pomagali Żydom prześladowanym przez niemieckich okupantów.
Obchodzone jest corocznie 24 marca – ta data nawiązuje do wydarzeń z 1944 roku, kiedy doszło do zamordowania przez niemieckich żandarmów rodziny Ulmów z Markowej.
Tomasz Zielenkiewicz
Fot: IPN, Marek Borawski/KPRP
News USA
ICE aresztowało nielegalnego imigranta w Connecticut – zabójcę funkcjonariusza w Meksyku

Służba Imigracyjna i Celna Stanów Zjednoczonych (ICE) poinformowała we wtorek o aresztowaniu Orlando Diaza-Cebady, nielegalnego imigranta z Meksyku, który był poszukiwany w swoim kraju za zabójstwo funkcjonariusza organów ścigania. Do zatrzymania doszło 12 czerwca w stanie Connecticut.
Według Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS), Orlando Diaz-Cebada, znany meksykańskim władzom jako „El Leches”, przebywa obecnie w areszcie ICE, gdzie oczekuje na postępowanie deportacyjne.
Aresztowany jest członkiem gangu Los Pochos, który współpracuje z potężnym kartelem narkotykowym Sinaloa. Meksykańskie organy ścigania twierdzą, że był odpowiedzialny za brutalne pobicie, w wyniku którego zginął urzędnik rządowy.
Trzy nielegalne przekroczenia granicy w ciągu miesiąca
To nie był pierwszy raz, gdy Diaz-Cebada nielegalnie przekroczył granicę USA. Według informacji DHS, po raz pierwszy został zatrzymany i deportowany 22 maja 2024 r. po nielegalnym wjeździe na terytorium Stanów Zjednoczonych. Zaledwie dwa dni później ponownie został schwytany i usunięty z kraju.
Mimo to zdołał powrócić do USA po raz trzeci — tym razem w nieznanym miejscu i czasie. Nie został zarejestrowany przez żadne służby imigracyjne, aż do aresztowania, które było wynikiem wspólnej operacji ICE i FBI.
Twarde stanowisko DHS
„Dzięki naszym odważnym funkcjonariuszom ICE i partnerom federalnym, ten nielegalny imigrant — poszukiwany za zabójstwo funkcjonariusza w Meksyku — został usunięty z naszych ulic. Ten brutalny przestępca próbował ukryć się w Connecticut, ale nie uniknie odpowiedzialności” – powiedziała Tricia McLaughlin, zastępczyni sekretarza DHS.
McLaughlin także ostro skrytykowała politykę stanów azylowych, takich jak Connecticut, które „utrudniają egzekwowanie prawa federalnego i przyciągają niebezpiecznych przestępców”.
„Ameryka nie będzie bezpieczną przystanią dla brutalnych kryminalistów. Jeśli jesteś nielegalnym imigrantem i przestępcą — nie próbuj tu wjeżdżać. Będziemy cię ścigać i aresztujemy” – dodała.
Spór o stany azylowe
Aresztowanie Orlando Diaza-Cebady ponownie ożywiło debatę na temat tzw. stanów-sanktuariów — stanów, które ograniczają współpracę lokalnych władz z federalnymi agencjami imigracyjnymi, często odmawiając przekazywania danych lub współpracy przy aresztowaniach.
Krytycy tej polityki twierdzą, że stwarzają one bezpieczne przystanie dla przestępców, którzy mogą unikać wykrycia. Zwolennicy twierdzą z kolei, że chronią społeczności imigranckie przed nadużyciami i zwiększają zaufanie do lokalnych władz.
Źródło: The Epoch Times
Foto: ICE
News USA
Trump w Holandii: szczyt NATO, napięcia na Bliskim Wschodzie i nowe cele obronne

Prezydent Donald Trump przybył we wtorek do Holandii, by wziąć udział w szczycie NATO odbywającym się w Hadze w dniach 24–25 czerwca. Wizyta odbywa się w cieniu eskalujących napięć na Bliskim Wschodzie i rosnących oczekiwań wobec sojuszników w sprawie wydatków obronnych.
Oficjalne przyjęcie z królem i królową
Donald Trump wylądował na lotnisku Schiphol o godzinie 7:51PM czasu lokalnego, ubrany w charakterystyczną czapkę z napisem „USA”. Niedługo po przylocie wziął udział w uroczystej kolacji w Pałacu Królewskim w Amsterdamie, gdzie spotkał się z królem Wilhelmem Aleksandrem i królową Maksymą. Uczestnicy kolacji, w tym przywódcy państw NATO, pozowali do wspólnego zdjęcia z holenderską rodziną królewską.
Konflikt Iran–Izrael: Trump wyraża frustrację
Jeszcze przed wylotem z Waszyngtonu Trump odniósł się do eskalującej sytuacji między Iranem a Izraelem, zarzucając obu stronom złamanie zawieszenia broni. Według doniesień, po wymianie ataków nocnych Izrael odpowiedział na wcześniejsze działania Iranu, mimo że zawarcie rozejmu miało miejsce zaledwie kilka godzin wcześniej.
Prezydent Trump przyznał, że Iran naruszył porozumienie, ale skrytykował również Izrael za szybki odwet. Na pokładzie Air Force One potwierdził, że Tel Awiw zgodził się na wstrzymanie działań odwetowych. „Zawieszenie broni jest w mocy i myślę, że utrzymamy je przez długi czas” — powiedział dziennikarzom.
Ambitne cele na szczycie NATO
Głównym celem Donalda Trumpa na tegorocznym szczycie NATO jest uzyskanie zgody na znaczne zwiększenie wydatków obronnych przez państwa członkowskie. Trump od lat krytykuje sojuszników za – jego zdaniem – niewystarczające zaangażowanie finansowe.
Obecnie domaga się podniesienia progu wydatków z 2% do 5% PKB.

Prezydent Donald Trump wsiada na pokład Marine One na Południowym trawniku Białego Domu, wtorek, 24 czerwca 2025 r., w drodze do bazy wojskowej Andrews, skąd udał się do Hagi w Holandii na szczyt NATO w 2025 r.
Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, zaproponował kompromisowy model: 3,5% PKB na podstawowe wydatki wojskowe i dodatkowe 1,5% na infrastrukturę i przemysł obronny. Prezydent Trump przyjął propozycję z zadowoleniem:
„Myślę, że będziemy mieć silniejszy pokój, lepszy pokój. NATO było spłukane, a ja powiedziałem: »będziecie musieli zapłacić«. Teraz płacą dużo.”
Hiszpania mówi „nie” nowym zobowiązaniom
Nie wszystkie państwa członkowskie entuzjastycznie przyjęły nowe propozycje. Premier Hiszpanii Pedro Sánchez ogłosił, że jego kraj nie podpisze się pod planem 5-procentowego celu wydatkowego. Zamiast tego osiągnął porozumienie z NATO, które pozwala Hiszpanii pozostać przy niższym poziomie finansowania.
W 2024 roku Hiszpania przeznaczyła na obronę zaledwie 1,3% PKB, co czyni ją krajem o najniższych wydatkach w całym sojuszu.
„Jest problem z Hiszpanią. Hiszpania się nie zgadza, co jest bardzo niesprawiedliwe wobec reszty ludzi” – skomentował Trump.
Szczyt NATO w Hadze może stać się punktem zwrotnym nie tylko dla dalszego finansowania obrony zbiorowej, ale także dla roli, jaką odgrywa Donald Trump w globalnej polityce po swoim powrocie na międzynarodową scenę.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, The White House
News USA
Zohran Mamdani triumfuje w prawyborach na burmistrza Nowego Jorku. Pokonał Andrew Cuomo

We wtorkowy wieczór Zohran Mamdani ogłosił swoje zwycięstwo w demokratycznych prawyborach na burmistrza Nowego Jorku, zaskakując polityczne środowisko miasta. Były gubernator Andrew Cuomo, niegdyś faworyt wyścigu, oficjalnie przyznał się do porażki, uznając sukces 33-letniego postępowego nowicjusza, który zdołał wyprzedzić doświadczonego, ale skompromitowanego przeciwnika.
„Będę waszym demokratycznym kandydatem na burmistrza Nowego Jorku” – zadeklarował Zohran Mamdani do wiwatującego tłumu zwolenników. „Będę burmistrzem dla każdego Nowojorczyka – niezależnie od tego, czy głosowaliście na mnie, na gubernatora Cuomo, czy też nie głosowaliście wcale. Zrobię wszystko, by zasłużyć na waszą dumę”.
Zaskakujący zwrot akcji
Andrew Cuomo, który traktował te wybory jako swoją szansę na polityczny powrót po skandalu związanym z molestowaniem seksualnym, pogratulował Mamdaniemu telefonicznie. „To jego noc. Wygrał i zasłużył na to” – powiedział zwolennikom.
Mamdani prowadził już w głosowaniu pierwszego wyboru i zyskał przewagę także w dalszych etapach głosowania preferencyjnego. Wiele wskazuje na to, że osiągnie wymagany próg 50% bez potrzeby przeliczania kolejnych rund. Według nieoficjalnych wyników, uzyskał znaczną przewagę jako drugi wybór nad Cuomo.
Kampania pełna kontrastów
Mamdani – syn imigrantów z Ugandy i pierwszy muzułmański oraz indyjsko-amerykański kandydat na burmistrza Nowego Jorku – rozpoczął kampanię jako nieznany szerzej członek Zgromadzenia Stanowego. Jego oddolna, energiczna kampania przyciągnęła uwagę i poparcie progresywnych liderów takich jak Alexandria Ocasio-Cortez i Bernie Sanders.
W przeciwieństwie do niego, Cuomo stawiał na narrację doświadczenia i porządku, przywołując obraz miasta pogrążonego w chaosie. Wspierany przez wpływowych polityków i potężne komitety wyborcze, liczył na siłę nazwiska i polityczne dziedzictwo.
Nowe pokolenie, nowa wizja
Kampania Zohrana Mamdaniego skupiła się na konkretnych propozycjach poprawy życia codziennego mieszkańców miasta: bezpłatnych autobusach, powszechnym dostępie do opieki nad dziećmi, nowym budownictwie mieszkaniowym i wyższej płacy minimalnej – wszystko finansowane z nowych podatków dla najbogatszych. Jego przesłanie było proste: burmistrz może coś zmienić.
Dzięki armii młodych wolontariuszy, jego plakaty, filmy i przesłania zalewały media społecznościowe. Atmosfera kampanii osiągnęła apogeum we wtorkowy wieczór – na ulicach Brooklynu panował festynowy nastrój.
Droga do listopada
Obecny Burmistrz, Eric Adams, oskarżony o korupcję (sprawa została ostatecznie umorzona), zrezygnował z udziału w prawyborach i zamierza startować jako kandydat niezależny w wyborach powszechnych. Andrew Cuomo nie wykluczył podobnego ruchu.
W jesiennych wyborach udział weźmie również Republikanin Curtis Sliwa, założyciel Guardian Angels. Kandydaci tacy jak Brad Lander, Adrienne Adams, Zellnor Myrie, Whitney Tilson czy Scott Stringer nie zdołali wybić się ponad dwójkę głównych rywali.
Polaryzacja i przyszłość Partii Demokratycznej
Wyścig Mamdani–Cuomo odzwierciedla wewnętrzny podział w Partii Demokratycznej między skrzydłem postępowym a centrowym. Ostateczny rezultat nie tylko zadecyduje o przyszłości Nowego Jorku, ale może też wskazać, w którą stronę zmierza partia w czasie drugiej kadencji Donalda Trumpa w Białym Domu.
Choć krytycy zarzucają Mamdaniemu brak doświadczenia i kontrowersyjne poglądy w sprawach międzynarodowych, jego odpowiedź była zdecydowana: ostro atakował Cuomo za sposób zarządzania pandemią i skandal obyczajowy, który doprowadził do jego rezygnacji w 2021 roku.
Jak powiedział Mamdani: „To miasto zasługuje na więcej niż przeszłość. Potrzebujemy przyszłości, którą wszyscy możemy współtworzyć”.
Źródło: AP
Foto: YouTube, Zohran Mamdani for Mayor
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA4 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA3 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
News USA4 tygodnie temu
Elon Musk odchodzi z Białego Domu po ponad 114 dniach pracy
-
News Chicago4 tygodnie temu
Rusza sprzedaż biletów na wielką uroczystość ku czci papieża Leona XIV w Chicago