Ciekawostki
Ted – Internetowy celebryta, który rozbawia cały świat, mieszka w Lincoln Square

Czy to kot? Szczur? Opos? Świnia? A może coś jeszcze dziwniejszego? Cóż, to po prostu Ted – niezwykły pies, który podbił serca internautów na całym świecie. Jego zdjęcia na Instagramie zdobyły już ponad 120 tysięcy obserwujących, a sam Ted, znany jako „HandsomeBean”, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zwierzaków w Chicago.
Chociaż niektórzy mają wątpliwości co do jego urody, właścicielka Teda, Devan Seaman, broni swojego pupila: „Nie uważamy, że jest brzydki. Po prostu jest słodki. Może wygląda na zmęczonego, jakby miał zawsze poczucie egzystencjalnego niepokoju, ale to właśnie sprawia, że jest taki wyjątkowy”.
Kim jest Ted?
Ted, pies w wieku 9 lat, to mieszanka wielu ras: chihuahua, pudla miniaturowego, teriera, shih tzu, a także szczura i kota. Jego wygląd z pewnością budzi kontrowersje. Z genetyczną alopecją i dziwnym usposobieniem, Ted od razu przyciąga uwagę.
Na Instagramie, gdzie Seaman regularnie publikuje zdjęcia, Ted prezentuje swoje życie w Lincoln Square – dzielnicy Chicago, która stała się jego domem. Ted jest pełen kontrastów: uwielbia jajecznicę, interesuje go parkowanie samochodów, a gdy jest w nastroju, potrafi wykazać się energią pełną absurdalnego entuzjazmu.
„Jest jak stary człowiek w ciele psa” – mówi o nim Seaman. „Jego ulubione zajęcia to po prostu bycie wśród ludzi, ale w sposób bardzo koci. Nie chce być non stop przy tobie, ale kiedy ma ochotę na zabawę, zmienia się w głupka”.
Ted jako gwiazda Instagrama
Jego konto na Instagramie, @TheHandsomeBean, jest pełne zabawnych i ciepłych zdjęć, które wzbudzają uśmiech na twarzach jego fanów. Ted jest także obiektem westchnień wielu celebrytów, w tym piosenkarki Doji Cat, aktorki Ayo Edebiri, czy reżysera Seana Bakera.
Jednak mimo rosnącej popularności wśród sław, Ted pozostaje sobą – „po prostu wylizuje się na oczach wszystkich, w dziwnych, irytujących pozycjach” – mówi Devan Seaman, która z entuzjazmem zarządza kontem swojego psa.
Nie brakuje też fanklubów, z których część wysyła Tedowi różnorodne upominki – od odzieży po miniaturowe kapelusze. A jednemu z fanów udało się nawet zrobić tatuaż z wizerunkiem Teda, co tylko potwierdza jego status ikony popkultury.
Ted i jego mała rodzina
Wspólnie z Devan Seaman oraz jej chłopakiem Zackiem Manorem, Ted żyje w jednopokojowym mieszkaniu w Lincoln Square. Mimo jego niezwykłego wyglądu, rodzina jest pełna miłości do swojego pupila, który wprowadził sporo radości do ich życia.
Seaman przyznaje, że Ted to „pies typu wszystko albo nic” – jedni go uwielbiają, inni go ignorują. Jednak dla tych, którzy go pokochali, jest prawdziwą gwiazdą internetu.
„Ted ma neutralną twarz, na której można przenieść wszystkie możliwe emocje. Niektórzy widzą w nim Williama H. Macy’ego, inni czarodzieja. A dla mnie to po prostu Ted” – mówi Seaman.
Ted jako kryptyda miejskiego świata
Ted nie jest tylko internetową gwiazdą – jest także prawdziwą lokalną osobowością w Lincoln Square. Mieszkańcy dzielnicy znają go doskonale, a niektórzy nawet zatrzymują się na ulicy, by zapytać, czy to on – „HandsomeBean”.
Ted stał się symbolem swojego sąsiedztwa, obecny zarówno w mediach społecznościowych, jak i na imprezach charytatywnych.
„Wielu ludzi kocha Teda za to, jaki jest” – mówi Grace Ann, pracownica Merz Apothecary, sklepu, w którym Ted jest stałym bywalcem. „Ted to kryptyda z Chicago – istota prawdziwa, ale jednocześnie nieprawdziwa. Jego wygląd jest niezwykle wyjątkowy, nie można go zignorować”.
Nie wszyscy go rozumieją
Mimo uwielbienia, jakie Ted zyskał, nie wszyscy potrafią go docenić.
„Ludzie mają ustalone wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać pies. Kiedy coś nie pasuje do tych oczekiwań, albo się tym zachwycisz, albo odrzucisz” – mówi Devan Seaman. „Ted jest właśnie takim psem, który albo cię fascynuje, albo nie potrafisz go zaakceptować. To wszystko zależy od tego, jakie masz oczekiwania wobec zwierząt”.
Ted w sercu Chicago
Ted, mimo że stał się internetową sensacją, żyje spokojnie w swoim ukochanym Lincoln Square. Uwielbia chodzić na spacery, czasami zatrzymując się w pobliskim parku Winnemac. Jego życie toczy się spokojnie, z dala od rozgłosu, ale zawsze z uśmiechem na twarzy swoich fanów.
„Ted to dla nas po prostu pies, ale cieszymy się, że ludzie go uwielbiają” – mówi Seaman. „Jego życie to relaks, a nasza rola to dawanie mu przestrzeni do bycia sobą”.
Tak czy inaczej, Ted będzie nadal robić furorę w Internecie, wprowadzając do życia każdego z jego fanów odrobinę szaleństwa, ciepła i uśmiechu.
Źródło: blockclubchicago
Foto: Instagram
News USA
Wenecja kontra Bezos: Protesty przeciwko luksusowemu ślubowi miliardera

Wenecja, jedno z najbardziej znanych i najdelikatniejszych miast Europy, znalazła się w centrum uwagi nie tylko za sprawą swych kanałów i zabytków, lecz także z powodu planowanego ślubu jednego z najbogatszych ludzi świata — Jeffa Bezosa — i dziennikarki Lauren Sánchez. Skala wydarzenia i jego potencjalny wpływ na życie mieszkańców wywołały falę protestów, podsycanych doniesieniami o ekstrawagancji i braku transparentności.
Miliarder i dziennikarka — historia związku
Jeff Bezos, założyciel Amazon i właściciel The Washington Post, oraz Lauren Sánchez, była prezenterka i licencjonowana pilotka, są parą od 2019 roku. Zaręczyli się w 2023 roku, a od tamtej pory media i opinia publiczna spekulują na temat daty i miejsca ślubu.
Według doniesień, ceremonie mają odbyć się pod koniec czerwca 2025 roku w Wenecji. Choć dokładny plan pozostaje tajemnicą, źródła takie jak Reuters i CNN sugerują daty między 24 a 28 czerwca.
Miejsce również nie jest oficjalnie potwierdzone — mówi się zarówno o superjachcie Bezosa, Koru, jak i o historycznych lokalizacjach takich jak klasztor na wyspie San Giorgio Maggiore czy Scuola Grande della Misericordia.
Wenecja mówi: dość!
Ślub wzbudził kontrowersje nie ze względu na samego Jeffa Bezosa, ale skalę i symbolikę wydarzenia. Aktywiści, skupieni w inicjatywie „No Space for Bezos”, protestują przeciwko temu, co nazywają prywatyzacją miasta i podporządkowaniem jego przestrzeni potrzebom turystyki luksusowej.
„Bezos traktuje Wenecję jak swoją prywatną salę balową, ignorując potrzeby mieszkańców” — mówi Alice Bazzoli, jedna z protestujących, cytowana przez Sky News.
Protesty przybrały wymiar symboliczny: rozwieszano banery i plakaty, m.in. na moście Rialto i placu św. Marka. Greenpeace Italy oraz brytyjska grupa „Everyone Hates Elon [Musk]” dołączyły do działań, apelując o opodatkowanie superbogatych:
„Jeśli możesz wynająć Wenecję na ślub, możesz zapłacić więcej podatku” — głosił transparent z wizerunkiem śmiejącego się Bezosa.
Władze i organizatorzy odpierają zarzuty
Miasto oficjalnie zaprzeczyło, że wydarzenie zakłóci funkcjonowanie komunikacji wodnej czy wpłynie negatywnie na codzienne życie mieszkańców. Również firma organizująca ślub, Lanza & Baucina Limited, wydała oświadczenie:
„Nie zarezerwowano nadmiernej liczby gondoli ani taksówek wodnych. Liczba gości — około 200 — nie odbiega od typowych wydarzeń organizowanych w Wenecji.”
Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro skrytykował protestujących, wyrażając publicznie nadzieję, że Jeff Bezos mimo wszystko przybędzie. „To wstyd. Będziemy musieli przeprosić Bezosa” — powiedział.
Wenecja w kryzysie
Miasto, choć piękne i historyczne, zmaga się z poważnymi problemami: rosnącym poziomem morza, masową turystyką i kryzysem mieszkaniowym. Coraz więcej budynków przekształcanych jest w krótkoterminowe najmy, co wypiera mieszkańców i pogłębia społeczne napięcia. Wprowadzony w tym roku podatek wstępu dla turystów (5–10 euro dziennie) to tylko jedno z narzędzi walki z tym problemem.
Na tym tle ślub warty, według doniesień, nawet 34 miliony dolarów, postrzegany jest jako symbol nierówności i ignorowania lokalnych realiów.
Bezos: miliarder, filantrop czy intruz?
Choć Jeff Bezos przekazał milion euro konsorcjum naukowemu Corila na badania nad laguną wenecką — i zatrudnia lokalnych rzemieślników oraz dostawców jak Rosa Salva czy Laguna B — dla wielu to gesty niewystarczające. Greenpeace podsumowuje to stanowczo:
„Wenecja (jak i cały świat) potrzebuje usług publicznych i mieszkań, nie VIP-ów i luksusowej turystyki.”
Źródło: npr
Foto: YouTube, No Space For Bezos
News USA
Największy cyfrowy aparat świata pokazuje pierwsze zdjęcia kosmicznych obiektów

Obserwatorium Very C. Rubin w Chile — wyposażone w największy cyfrowy aparat w historii — zaprezentowało w poniedziałek swoje pierwsze, zachwycające zdjęcia kosmosu. Na fotografiach widać spektakularne kolorowe mgławice, gwiazdy oraz odległe galaktyki, uchwycone z niezwykłą precyzją.
Położone na szczycie góry Cerro Pachón w Chile, obserwatorium zostało stworzone z myślą o badaniu południowego nieba z niespotykaną dotąd szczegółowością. Projekt sfinansowany przez Narodową Fundację Nauki (NSF) oraz Departament Energii USA będzie prowadził obserwacje przez kolejne 10 lat, zbierając dane, które mogą zmienić nasze rozumienie wszechświata.
Wśród pierwszych uchwyconych obiektów znalazły się niezwykle barwne mgławice Trójlistna Koniczyna i Laguna, położone tysiące lat świetlnych od Ziemi, a także Gromada w Pannie — skupisko galaktyk zawierające jasne, spiralne struktury.
Celem obserwatorium jest sfotografowanie aż 20 miliardów galaktyk, a także odkrycie nieznanych jeszcze asteroid i innych obiektów niebieskich. Dane zebrane przez nowoczesną kamerę mogą pomóc naukowcom w rozwikłaniu jednej z największych zagadek współczesnej fizyki: natury ciemnej materii i ciemnej energii.
Obserwatorium nosi imię Very Rubin, wybitnej astronomki, która jako jedna z pierwszych dostarczyła dowodów na istnienie ciemnej materii — niewidzialnej substancji, która może stanowić aż 85% masy wszechświata.
Wraz z uruchomieniem Rubin Observatory ludzkość zyskuje nowe „oko” na wszechświat — zdolne dostrzec to, co dotąd pozostawało w cieniu.
Źródło: wttw
Foto: NSF-DOE Vera C. Rubin Observatory
News USA
Tesla uruchamia usługę autonomicznych Robotaxi w Austin TX. Dogoni Waymo?

Po latach zapowiedzi Elon Musk, dyrektor generalny Tesli, realizuje jedną ze swoich najbardziej ambitnych wizji: autonomiczne taksówki Tesli wreszcie wyruszają na drogi. Już w niedzielę, 22 czerwca, wybrani użytkownicy będą mogli odbyć pierwsze przejazdy pojazdami Tesla Robotaxi Model Y w Austin w Teksasie.
Start w Austin – co wiemy o pilotażu?
Tesla przeniosła swoją główną siedzibę do Austin w 2021 roku i właśnie tam odbędzie się pierwszy publiczny test robotaksówek. W ramach pilotażu wybrana grupa użytkowników — głównie inwestorzy i entuzjaści marki — otrzyma dostęp do nowej aplikacji Robotaxi, umożliwiającej zamówienie przejazdu autonomicznym samochodem w obrębie wyznaczonego obszaru miasta (tzw. geofencing).
W niedzielę po Austin może poruszało się od 10 do nawet 20 autonomicznych pojazdów Model Y. Przejazdy były dostępne w godzinach od 6:00AM do północy, z wyjątkiem lotniska, które zostało wyłączone z obsługi.
Każde auto było wyposażone w fizycznego “Monitora Bezpieczeństwa Tesli” na przednim siedzeniu pasażera oraz nadzorowane zdalnie w czasie rzeczywistym.
Autonomiczna jazda: ambicje Muska a realne zagrożenia
Elon Musk po raz pierwszy zapowiedział robotaksówki już w styczniu, obiecując, że w czerwcu pojazdy będą jeździły bez wsparcia człowieka. Firma udostępniła nawet wideo prezentujące wnętrze i wygląd zewnętrzny nowego autonomicznego modelu.
Jednak wraz z premierą pojawiły się też pytania o bezpieczeństwo. Tesla pozostaje pod obserwacją Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), która prowadzi śledztwo w sprawie kilku wypadków z udziałem funkcji „Full Self-Driving”.
Z kolei organizacja Dawn Project, zajmująca się bezpieczeństwem systemów komputerowych, ostrzegła, że technologia Tesli może stanowić zagrożenie m.in. dla dzieci.
W odpowiedzi Musk zapewnił, że firma jest „super paranoiczna w kwestii bezpieczeństwa”. Dodatkowo, lokalni ustawodawcy z Teksasu apelowali o opóźnienie startu pilotażu do 1 września, kiedy zacznie obowiązywać nowe prawo regulujące autonomiczne pojazdy. Tesla jednak nie planuje wstrzymywać testów.
Robotaxi jako kluczowy krok dla przyszłości Tesli
Usługa autonomicznych taksówek może okazać się przełomowa dla Tesli — nie tylko technologicznie, ale i finansowo. Po spadku sprzedaży o 9% i zyskach niższych o 71% w I kwartale 2025 roku, firma potrzebuje sukcesu.
Analityk Dan Ives z Wedbush uważa, że wdrożenie robotaksówek w 25 miastach USA w ciągu roku może pomóc Tesli podwoić swoją obecną wycenę i osiągnąć kapitalizację rynkową na poziomie 2 bilionów dolarów do 2026 roku.
„Złota era autonomii Tesli oficjalnie rozpoczyna się w niedzielę w Austin” — napisał Ives w raporcie.
Tesla vs Waymo – kto wygra wyścig o autonomię?
Chociaż Tesla prezentuje swoje rozwiązanie jako przełomowe, musi gonić konkurencję. Waymo, firma należąca do Alphabet (Google), prowadzi już komercyjne usługi robotaxi w Phoenix, San Francisco, Los Angeles i Austin, realizując 250 000 przejazdów tygodniowo.
Źródło: cbs
Foto; YouTube, Tesla
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA4 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA3 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
News USA4 tygodnie temu
Elon Musk odchodzi z Białego Domu po ponad 114 dniach pracy
-
News Chicago4 tygodnie temu
Rusza sprzedaż biletów na wielką uroczystość ku czci papieża Leona XIV w Chicago