Połącz się z nami

News USA

Social Security Administration prostuje dane o zgonach: Błędy są, ale system działa poprawnie

Opublikowano

dnia

Administracja Ubezpieczeń Społecznych (Social Security Administration, SSA) ogłosiła aktualizację dotyczącą swoich rejestrów zgonów, przyznając, że występowały błędy, ale zapewniając jednocześnie, że system pozostaje w większości dokładny. To odpowiedź na nieprawidłowości wykryte przez Departament Efektywności Rządowej Elona Muska.

Każdego roku do agencji wpływa około 3 miliony zgłoszeń o zgonach. Przedstawiciele Administracji Ubezpieczeń Społecznych SSA podkreślili w oświadczeniu, że dane te są „bardzo dokładne”, a jedynie ułamek przypadków – mniej niż jedna trzecia 1 procenta – stanowi błędnie odnotowane zgony wymagające korekty.

Czy miliony zmarłych otrzymują świadczenia?

Oświadczenie SSA pojawiło się w odpowiedzi na spekulacje, jakoby miliony osób zmarłych ponad 100 lat temu nadal otrzymywały świadczenia Social Security.

W lutym Prezydent Donald Trump, szef Departamentu Efektywności Rządowej Elon Musk oraz Sekretarz Prasowa Białego Domu Karoline Leavitt podnieśli publicznie pytania o możliwe nieprawidłowości w systemie.

Podczas swojego wystąpienia na wspólnej sesji Kongresu 4 marca Trump stwierdził, że w rządowych bazach danych znajduje się 3,47 miliona odbiorców Social Security w wieku od 120 do 129 lat.

Fałszywe raporty o zgonach: dramat tysięcy Amerykanów

Z drugiej strony problemem są błędne zgłoszenia zgonów osób, które w rzeczywistości żyją. Administracja Ubezpieczeń przyznała, że takie przypadki mogą mieć „niszczycielski” wpływ na ofiary, ich rodziny i inne osoby na utrzymaniu.

Osoby błędnie uznane za zmarłe często borykają się z poważnymi trudnościami finansowymi – tracą dostęp do swoich świadczeń, a ich sytuacja życiowa staje się dramatyczna, dopóki błąd nie zostanie naprawiony.

“Proces udowodnienia błędnej śmierci zawsze będzie wydawał się zbyt długi i trudny” – przyznała SSA w swoim komunikacie.

Według raportu Social Security Advisory Board z 2019 roku rocznie od 7000 do 12 000 osób zostaje omyłkowo uznanych za zmarłe w systemie SSA.

Konsekwencje są poważne. To m.in.:

  • utrata dostępu do świadczeń,
  • problemy z uzyskaniem zatrudnienia,
  • odrzucenie wniosków kredytowych,
  • opóźnienia w zwrotach podatkowych.

Każdy, kto podejrzewa, że został błędnie zarejestrowany jako zmarły, powinien natychmiast skontaktować się z lokalnym biurem Social Security. SSA zapewnia, że podejmuje natychmiastowe działania korygujące i może wystawić oficjalny dokument potwierdzający poprawienie błędu.

Skąd SSA czerpie informacje o zgonach?

Dane o zgonach trafiają do Administracji Ubezpieczeń Społecznych z różnych źródeł, m.in. z urzędów stanowych, agencji federalnych, domów pogrzebowych, instytucji finansowych oraz od członków rodzin. Większość raportów pochodzi jednak od rodzin zmarłych lub zakładów pogrzebowych.

“Domy pogrzebowe zazwyczaj informują nas o śmierci, więc w większości przypadków nie ma potrzeby dodatkowego zgłaszania zgonu” – wyjaśnia SSA. – “Jeśli jednak z jakiegoś powodu informacja nie zostanie przekazana, rodzina powinna skontaktować się z nami, podając imię, numer Social Security, datę urodzenia i datę zgonu osoby zmarłej.”

SSA koryguje rejestry osób powyżej 100 lat

Administracja Social Security zapewniła także, że aktywnie pracuje nad poprawą swoich danych i eliminacją błędów dotyczących osób, które w systemie figurują jako „potencjalnie zmarłe”. Chociaż osoby te mogą już nie pobierać świadczeń, SSA zaznaczyła, że kluczowe jest utrzymanie dokładnych i kompletnych rejestrów.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Social Security Administration, istock/Veronique D/

News USA

Minnesota opłakuje tragiczną śmierć Melissy Hortman i jej męża

Opublikowano

dnia

Autor:

Setki osób zebrały się w środowy wieczór przed Kapitolem Minnesoty, aby oddać hołd Melissie Hortman, przewodniczącej Izby Reprezentantów stanu, i jej mężowi Markowi, którzy zostali zamordowani w sobotę w swoim domu na północnych przedmieściach Minneapolis. Wzruszające czuwanie odbyło się w ciszy i skupieniu.

Uczestnicy czuwania, trzymający świece, kwiaty i flagi, składali je przed prowizorycznym pomnikiem u stóp Kapitolu, gdzie wybrzmiewały nuty „Amazing Grace” i tradycyjnych pieśni indiańskich. Nie było przemówień ani transparentów – tylko wspólna żałoba i milczące świadectwo bólu.

W atmosferze głębokiego smutku i jedności, Gubernator Tim Walz ocierał łzy i obejmował uczestników. Gdy kwintet dęty z Orkiestry Minnesoty zagrał refleksyjny utwór, syn pary – Colin Hortman – położył zdjęcie swoich rodziców przy pomniku, złożonym z kwiatów, zdjęć i poruszających wiadomości.

„Dziękuję, że zawsze wierzyliście we mnie i w Minnesotę”, głosiła jedna z karteczek.

Tragiczne morderstwo i śledztwo bez odpowiedzi

Zabójstwa Melissy i Marka Hortmanów wstrząsnęły całym stanem. Według organów ścigania, za atakiem stoi Vance Boelter, który został oskarżony przez sąd federalny i stanowy nie tylko o morderstwo Hortmanów, ale również o próbę zabójstwa innego ustawodawcy – senatora Johna Hoffmana i jego żony Yvette. Para została postrzelona kilka mil dalej, w Champlin, ale przeżyła i wraca do zdrowia.

Motyw działania napastnika pozostaje nieznany. Prokuratura federalna odmówiła komentowania, a obrońcy Boeltera również nie odnieśli się do zarzutów. O aresztowaniu zabójcy informowaliśmy 16 czerwca.

Dziedzictwo wybitnej liderki

Melissa Hortman była jedną z najbardziej wpływowych polityczek ostatnich dekad w Minnesocie. Przewodziła Demokratom w Izbie Reprezentantów od 2017 roku, a funkcję spikerki pełniła od 2019 do 2024 roku. Po ostatnich wyborach, w ramach umowy o podziale władzy, została spikerką emerytowaną, a jej następczynią została republikańska posłanka Lisa Demuth.

„Była moim najbliższym sojusznikiem politycznym i najważniejszą spikerką w historii Minnesoty” – powiedział gubernator Walz.

Melissa i Mark byli absolwentami University of Minnesota, który zorganizował oddzielne spotkanie upamiętniające zmarłych na kampusie w Minneapolis.

Nie ogłoszono jeszcze szczegółów pogrzebu Melissy i Marka Hortmanów. W Minnesocie wciąż dominuje żałoba, ale też refleksja nad tym, jak uczcić ich życie – pełne publicznej służby, zaangażowania i wartości, które pozostawią trwały ślad.

melissa-i-mark-hortman

Melissa i Mark Hortman

Politycy z Illinois także byli na liście zabójcy

Jak ujawniono na wcześniej w tym tygodniu dwoje polityków z Illinois; Kongresmen Raja Krishnamoorthi z Schaumburga i stanowa Senatorka Laura Fine z Glenview, znaleźli się na liście osób wymienionych w dokumentach Vance’a Boeltera.

Jak poinformowały władze, w samochodzie oraz mieszkaniu Boeltera odnaleziono obszerne dokumenty zawierające listę blisko 600 nazwisk, obejmującą ustawodawców stanowych i federalnych, a także działaczy społecznych, w tym zaangażowanych w obronę praw reprodukcyjnych.

Znaleziono także listę około 70 potencjalnych celów, którą podejrzany miał przy sobie.

Wśród wymienionych znaleźli się również politycy z Illinois, choć – jak zaznaczył Gubernator JB Pritzker – żaden z nich nie został wskazany jako bezpośredni cel.

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Trump żąda kapitulacji Iranu. Groźba wojny totalnej wisi w powietrzu

Opublikowano

dnia

Autor:

donald trump canada

Napięcia na Bliskim Wschodzie osiągają punkt krytyczny po tym, jak Prezydent Donald Trump wezwał Iran do „bezwarunkowej kapitulacji”. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać – najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, stanowczo odrzucił to żądanie, ostrzegając przed „wojną totalną”, która, jego zdaniem, bardziej zaszkodzi Ameryce niż Iranowi.

Choć Donald Trump, jeszcze jako kandydat, obiecywał zakończenie wojen w Ukrainie i Strefie Gazy oraz powstrzymanie USA od kolejnych interwencji wojskowych, jego obecna retoryka — szczególnie wobec Iranu i sytuacji wokół Izraela — wywołuje niepokój zarówno w kraju, jak i za granicą. W środę prezydent powtórzył swoje stanowisko w tej kwestii, mówiąc dziennikarzom przed Białym Domem:

„Dwa bardzo proste słowa: bezwarunkowa kapitulacja. To wszystko.”

Eksperci: To nierealne

Specjaliści ds. Bliskiego Wschodu zgodnie twierdzą, że taka kapitulacja ze strony Iranu jest mało prawdopodobna „Elita polityczna Iranu przetrwała rewolucję z 1979 roku i krwawą wojnę z Irakiem. Nie poddali się wtedy, nie poddadzą się teraz” – komentuje dr Ariel Ahram z Virginia Tech.

Podobnego zdania jest Sina Azodi z George Washington University, który podkreśla, że Iran zawarł tego typu porozumienie tylko raz — po II Wojnie Światowej w 1945 roku. Wg niej w obecnych warunkach zbrojnego konfliktu w regionie, negocjacje są skrajnie mało prawdopodobne.

Podzieleni Republikanie, niejednoznaczny Kongres

W samych Stanach Zjednoczonych narasta podział, nawet w obrębie Partii Republikańskiej. „Z jednej strony są zwolennicy Izraela, z drugiej ci, którzy nie chcą finansować kolejnej wojny z pieniędzy podatników” – wyjaśnia Sina Azodi.

Choć prominentni Republikanie – jak Senatorowie Lindsey Graham czy Rick Scott – wyrazili poparcie dla likwidacji irańskiego programu nuklearnego, bardziej konserwatywni komentatorzy, tacy jak Tucker Carlson, krytykują tę linię polityczną.

Carlson publicznie zakwestionował wiedzę Teda Cruza na temat Iranu, oskarżając go o lekkomyślność.

Czy Trump może rozpocząć wojnę bez zgody Kongresu?

Zgodnie z tzw. Ustawą o Uprawnieniach Wojennych, prezydent USA ma szerokie kompetencje do rozpoczęcia działań zbrojnych bez wcześniejszego zatwierdzenia przez Kongres. „To Kongres musiałby zadziałać, by powstrzymać prezydenta. Ale dotąd brak realnego ruchu w tym kierunku” – zauważa dr Ariel Ahram.

Jeśli Donald Trump podejmie decyzję militarną, reakcja legislacyjna mogłaby przyjść za późno, ostrzega ekspert: „Gdy konflikt osiągnie punkt krytyczny, jego cofnięcie będzie praktycznie niemożliwe.”

Cierpią cywile. Ofiary rosną po obu stronach

Tymczasem sytuacja na miejscu jest dramatyczna. W wyniku wymiany ognia między Iranem a Izraelem śmierć poniosło już ponad 585 osób w Iranie, w tym 239 cywilów — podaje irańska organizacja praw człowieka z siedzibą w Waszyngtonie.

Iran wystrzelił ponad 400 rakiet i setki dronów, powodując śmierć co najmniej 24 osób w Izraelu i setki rannych.

Ryzyko eskalacji globalnej

Eksperci ostrzegają, że dalsze zaangażowanie USA w konflikt może mieć katastrofalne skutki nie tylko dla Bliskiego Wschodu, ale i dla całego świata. „Ryzyko eskalacji jest ogromne. Wystarczy jedno błędne założenie, niewłaściwy sygnał – i świat znajdzie się w kolejnej wojnie, której nie chciał” – podsumowuje dr Ariel Ahram.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, The White House
Czytaj dalej

News USA

Indiana jako pierwsza w USA wprowadza opłaty za przejazd wszystkimi autostradami międzystanowymi

Opublikowano

dnia

Autor:

Indiana przeszła do historii jako pierwszy stan, który formalnie zatwierdził możliwość wprowadzenia opłat za przejazd wszystkimi autostradami międzystanowymi na swoim terytorium. Nowa ustawa, House Bill 1461, podpisana przez Gubernatora Mike’a Brauna, otwiera drogę do radykalnej zmiany w sposobie finansowania infrastruktury drogowej.

Na mocy nowych przepisów, Departament Transportu Indiany (INDOT) może ubiegać się o federalne zwolnienia, umożliwiające pobieranie opłat na wszystkich trasach międzystanowych bez konieczności uzyskania dodatkowej zgody stanowego ustawodawcy.

Zmierzch finansowania opartego na podatku od paliwa

Zdaniem zwolenników ustawy, tradycyjny model finansowania dróg – oparty głównie na podatku od benzyny – staje się przestarzały i niewystarczający. Rosnąca popularność pojazdów elektrycznych i hybrydowych oraz ogólna poprawa wydajności paliwowej samochodów osobowych znacząco ograniczają wpływy podatkowe.

Szacowane miliardy w grze

Wdrożenie opłat za przejazd międzystanowymi autostradami w USA mogłoby przynieść nawet 40 miliardów dolarów wpływów w ciągu najbliższych 20 lat. Dla Indiany oznacza to potencjalne źródło stabilnego i przewidywalnego finansowania dla kluczowych inwestycji drogowych.

Nowy model – nie bez kontrowersji

Choć ustawa została przyjęta przez legislaturę zdominowaną przez Republikanów, wzbudza mieszane reakcje wśród mieszkańców i ekspertów. Część organizacji sugeruje, że alternatywą mogłoby być opodatkowanie przejechanych mil – tzw. Vehicle Miles Traveled (VMT tax) – które lepiej oddaje rzeczywisty poziom eksploatacji dróg i może być bardziej sprawiedliwe wobec kierowców.

Z kolei inni podnoszą kwestie dostępności – obawiając się, że opłaty drogowe mogą uderzyć przede wszystkim w mieszkańców obszarów wiejskich i o niższych dochodach, dla których brak alternatywnych tras może oznaczać wzrost codziennych kosztów dojazdu.

drogowskaz-indiana

Wprowadzenie opłat za przejazd międzystanowymi autostradami nie nastąpi natychmiast. Stan Indiana musi jeszcze uzyskać zgodę federalną na konkretny system poboru opłat.

Niemniej jednak, przyjęcie ustawy czyni z Indiany precedensowy przykład, który inne stany mogą wkrótce naśladować – zwłaszcza w obliczu pogłębiającego się kryzysu finansowania infrastruktury transportowej.

Źródło: nbc
Foto: istock/benkrut/krblokhin/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

marzec 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu