News USA
Sąd nakazał administracji Trumpa przywrócenie zwolnionych pracowników federalnych

W czwartek sędzia federalny w stanie Maryland, James K. Bredar, nakazał administracji Trumpa tymczasowe przywrócenie do pracy tysięcy pracowników federalnych, którzy zostali zwolnieni w ostatnich tygodniach. W swoim orzeczeniu stwierdził, że agencje rządowe nie przestrzegały procedur prawnych, przeprowadzając masowe zwolnienia. Kilka godzin wcześniej inny sędzia federalny w San Francisco wydał podobną decyzję.
Decyzja w Maryland zapadła w odpowiedzi na pozew złożony przez 20 prokuratorów generalnych stanów Demokratycznych, w tym reprezentantów Dystryktu Kolumbii i Maryland.
Sędzia Bredar wydał 14-dniowe zawieszenie skutków zwolnień i nakazał przywrócenie do pracy pracowników będących na okresie próbnym, których dotknęła decyzja administracji Prezydenta Trumpa. Zaznaczył, że w trakcie tego okresu sąd rozważy możliwość wydłużenia tego terminu.
Wyrok dotyczy pracowników w całym kraju, a nie tylko tych w stanach, które złożyły pozew.
Nakaz obejmuje 18 agencji federalnych, w tym:
- Departament Zdrowia i Opieki Społecznej,
- Departament Edukacji,
- Departament Transportu,
- Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
- Agencję Ochrony Środowiska,
- Administrację Usług Ogólnych.
Sędzia wykluczył natomiast ze swojej decyzji Departament Obrony, Biuro Zarządzania Personelem oraz Narodową Administrację Archiwów i Dokumentacji, uznając, że nie przedstawiono wystarczających dowodów na ich niezgodne z prawem działania.
Nielegalne zwolnienia?
Stany argumentowały, że federalne agencje rządowe nie przeprowadziły wymaganej oceny wyników pracowników i wykorzystały proces tzw. redukcji siły roboczej (RIF) do pozbycia się pracowników na okresie próbnym.
Zgodnie z przepisami federalnymi, przed przeprowadzeniem masowych zwolnień rząd musi zapewnić stanom 60-dniowe wypowiedzenie, aby umożliwić organizację wsparcia dla zwolnionych osób. Tego obowiązku nie dopełniono, co zdaniem sądu zaszkodziło budżetom stanowym i lokalnym gospodarkom.
“Nagłe zwolnienia tak dużej liczby pracowników federalnych stwarzają nie tylko problemy dla nich samych, ale także dla gospodarek stanowych i lokalnych społeczności” – napisał sędzia James Bredar w uzasadnieniu.
Reakcja Białego Domu i apelacja administracji Trumpa
Administracja Prezydenta Donalda Trumpa odwołała się od decyzji sądu, a Biały Dom ostro skrytykował wyrok Jamesa Bredara i inne podobne orzeczenia.
“Jeden sędzia próbuje niekonstytucyjnie przejąć władzę wykonawczą” – powiedziała Sekretarz Prasowa Białego Domu Karoline Leavitt, dodając: “Jeśli sędzia federalny chce mieć wpływ na decyzje prezydenta, może sam spróbować kandydować na ten urząd.”
Masowe cięcia w administracji federalnej
Nakaz sędziego Jamesa Bredara dotyczy tylko jeden z wielu pozwów dotyczących zwolnień w administracji Donalda Trumpa. Wcześniej Merit Systems Protection Board nakazała Departamentowi Rolnictwa przywrócenie do pracy 6000 zwolnionych pracowników będących na okresie próbnym.
Jednocześnie administracja kontynuuje głębokie cięcia zatrudnienia, zwłaszcza w Departamencie Edukacji, który we wtorek ogłosił likwidację ponad 1300 stanowisk.
Źródło: npr
Foto: YouTube
News USA
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa

W odpowiedzi na zarządzenia wykonawcze Prezydenta Donalda Trumpa oraz zmiany w polityce administracji federalnej, szpitale dziecięce w wielu stanach USA wstrzymują operacje oraz leczenie farmakologiczne związane z tranzycją płciową u osób niepełnoletnich. Decyzje te wywołały szeroką debatę społeczną, a także wyraźnie zaznaczyły zwrot w polityce zdrowotnej dotyczącej osób transpłciowych.
Fala zamknięć i wstrzymania świadczeń
W ostatnich tygodniach zmiany ogłosiły szpitale i systemy opieki zdrowotnej m.in. w Kalifornii, Nowym Jorku, Waszyngtonie, Illinois, Kolorado, Pensylwanii i innych stanach. W niektórych przypadkach doszło do całkowitego zamknięcia klinik specjalizujących się w opiece nad młodzieżą transpłciową.
Jednym z najgłośniejszych przypadków jest zamknięcie Centrum Zdrowia i Rozwoju Młodzieży Transpłciowej przy Szpitalu Dziecięcym w Los Angeles.
Decyzja zapadła 22 lipca, w obliczu rosnącej presji prawnej, w tym trwającego postępowania sądowego ze strony byłej pacjentki, która twierdzi, że poddano ją terapii hormonalnej i operacji w wieku 12 lat bez pełnej zgody i odpowiedniego procesu diagnostycznego.
Podobne kroki podjęły również renomowane instytucje medyczne, takie jak Stanford Medicine, Kaiser Permanente czy University of Chicago Medical Center, wstrzymując operacje i farmakoterapie dla nieletnich w związku z nowymi regulacjami.
Narodowy Szpital Dziecięcy w Waszyngtonie ogłosił, że do końca sierpnia zaprzestanie przepisywania leków dla osób transpłciowych, powołując się na „rosnące ryzyko prawne i regulacyjne”.
Nowe przepisy federalne i ich skutki
Podstawą dla wprowadzanych zmian jest zarządzenie wykonawcze Prezydenta Trumpa z początku 2025 roku, które zakazuje szpitalom korzystającym z programów Medicare i Medicaid wykonywania operacji i podawania leków transpłciowych osobom poniżej 19. roku życia.
Wraz z zaostrzeniem egzekwowania przepisów, szpitale obawiają się utraty federalnego finansowania.
Według danych organizacji Do No Harm, w latach 2019–2023przeprowadzono blisko 14 000 interwencji medycznych związanych z tranzycją płciową u nieletnich, z czego ponad 5 700 to operacje chirurgiczne. Eksperci wskazują jednak, że dane mogą być zaniżone, ponieważ nie obejmują pacjentów nieubezpieczonych.
Ks. Tadeusz Pacholczyk, bioetyk z Narodowego Katolickiego Centrum Bioetyki, skomentował sprawę:
„Dzieciom należy oferować terapię wspierającą i psychologiczną, a nie rozwiązania prowadzące do trwałego okaleczenia ich ciał”.
Ks. Pacholczyk dodał, że choć część pacjentów może początkowo odczuwać poprawę samopoczucia, to coraz więcej z nich – po latach – podejmuje próby „detranzycji”.
Źródło: cna
Foto: istock/SB Arts Media/mediaphotos/
News USA
Najwcześniej urodzone dziecko świata kończy rok: Nash Keen przechodzi do historii medycyny

Mały Nash Keen, który przyszedł na świat w zaledwie 21. tygodniu ciąży, właśnie świętował swoje pierwsze urodziny. Tym samym został oficjalnie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najwcześniej urodzone dziecko, które przeżyło.
Urodzony 5 lipca 2024 roku, 133 dni przed planowanym terminem porodu, Nash ważył jedynie 283 gramy — mniej więcej tyle, co kostka mydła. Przez następne sześć miesięcy jego życie toczyło się na oddziale intensywnej terapii noworodków w Stead Family Children’s Hospital, należącym do University of Iowa Health Care.
W styczniu lekarze po raz pierwszy pozwolili mu wrócić do domu, do rodziców — Mollie i Randalla Keenów, mieszkańców Ankeny, Iowa.
„To szczęśliwe dziecko”
„Nash ma mnóstwo osobowości. To szczęśliwe dziecko” – mówi jego mama, Mollie Keen. „Śpi spokojnie przez całą noc, śmieje się, jest ciekawski i zdeterminowany. Patrząc na niego, trudno uwierzyć, że tak długo walczył o życie”.
Walka o każdą minutę
Dla Keenów droga do rodzicielstwa była bolesna. Pierwsza ciąża Mollie zakończyła się poronieniem, a późniejsze badania wykazały u niej chorobę, która może uniemożliwiać donoszenie ciąży. W 20. tygodniu ciąży z Nashem pojawiły się objawy porodu — rozwarcie szyjki macicy osiągnęło już 2 centymetry.
Większość szpitali w USA nie podejmuje prób ratowania życia dzieci urodzonych przed 22. tygodniem, ponieważ statystyki przeżycia są dramatycznie niskie. Jednak zespół neonatologiczny ze szpitala w Iowa City miał inne podejście. Mollie udało się opóźnić poród do dokładnie 21. tygodnia ciąży, po czym rozpoczęła się dramatyczna walka o życie Nasha.

Nash po urodzeniu
Rekord świata
Po upływie roku od narodzin, Guinness World Records uznało Nasha za najwcześniej urodzone dziecko na świecie, które przeżyło. Tym samym chłopiec wyprzedził poprzednią rekordzistkę z Alabamy, która urodziła się o jeden dzień później.
Trudna codzienność i ogromne postępy
Choć Nash nadal korzysta z tlenu wspomagającego oddychanie i jest karmiony przez sondę, lekarze są zdumieni jego postępami. Ma niewielką wadę serca, ale jest szansa, że z wiekiem się cofnie. „Jeszcze nie raczkuje, ale już się przewraca. Uczy się stać na dwóch nóżkach. Ma niesamowitą siłę w nogach” – dodaje jego mama.
Nadzieja dla innych
Historia Nasha to nie tylko medyczny cud – to także symbol nadziei dla rodzin, które stają w obliczu skrajnie przedwczesnego porodu. Dzięki postępowi w neonatologii i odwadze lekarzy, granice tego, co możliwe, nieustannie się przesuwają.
„Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale Nash już teraz pokazuje, jak silny może być człowiek, nawet jeśli zacznie życie w tak ekstremalnych warunkach” – mówi jego mama.
Źródło: fox32
Foto: University of Iowa Health Care
News USA
NASA straci prawie 4000 pracowników w ramach programu redukcji zatrudnienia

W sobotę NASA poinformowała, że blisko 4000 pracowników zdecydowało się odejść z agencji w ramach federalnego programu dobrowolnych odejść, wdrożonego przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa. Redukcja zatrudnienia obejmuje około 20% całej siły roboczej agencji, co obniży liczbę pracowników NASA z 18 000 do około 14 000.
Według rzeczniczki agencji Cheryl Warner, ogólna liczba obejmuje także 500 osób, które odeszły w wyniku naturalnej rotacji kadrowej. Druga tura programu zakończyła się w piątek o północy – 3000 pracowników złożyło wnioski o odejście, po wcześniejszych 870 w pierwszej turze.
Cięcia zgodne z planem administracji Trumpa
Program jest częścią szerszej strategii administracji mającej na celu zmniejszenie liczby pracowników federalnych i wdrożenie zaleceń Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE). Redukcja etatów wpisuje się w trend ograniczania roli rządu w sektorach publicznych – również tych związanych z nauką i technologią.
Niepewność wokół przyszłości NASA
Nie wiadomo jak zwolnienia wpłyną na kluczowe programy agencji. Niepokój budzi również fakt, że redukcje zatrudnienia mogą znacząco osłabić potencjał badawczy i inżynieryjny agencji w kluczowym momencie przygotowań do kolejnych misji kosmicznych.
Proponowane cięcia w budżecie i kontrowersje
Administracja zaproponowała również radykalne cięcia w budżecie NASA. Projekt budżetu na rok fiskalny 2026 zakłada redukcję środków agencji o około 24% – z niemal 25 miliardów dolarów do około 19 miliardów. Pomimo tego, zarówno Izba Reprezentantów, jak i Senat pracują nad projektami, które mogłyby zachować obecny poziom finansowania.
W międzyczasie przyjęta niedawno ustawa „One Big Beautiful Bill Act”, podpisana przez Prezydenta Trumpa, przyznaje NASA dodatkowe 10 miliardów dolarów do 2032 roku. Środki mają wspierać m.in. misje na Marsa oraz program powrotu na Księżyc.
Krytyka ze strony środowiska naukowego
Decyzje Białego Domu spotkały się z krytyką ze strony ekspertów i organizacji związanych z badaniami kosmicznymi. Planetary Society, organizacja non-profit kierowana przez Billa Nye’a, wydała w maju oświadczenie, w którym wyraziła głębokie zaniepokojenie kierunkiem zmian.
„Wielki naród zasługuje na wspaniały program kosmiczny (…). Proponowane cięcia podważają rzadką okazję, jaką NASA stwarza dla jedności narodowej i międzynarodowej współpracy,” – napisała organizacja.
„Deklaracja Voyagera” – głos z wnętrza agencji
W poniedziałek ponad 300 obecnych i byłych pracowników NASA podpisało list otwarty do tymczasowego administratora agencji, Seana Duffy’ego, znany jako „Deklaracja Voyagera”. Sygnatariusze wyrazili swoje zaniepokojenie „szybkimi i niepotrzebnymi zmianami”, które – ich zdaniem – zagrażają długoterminowej misji agencji i jej zdolności do prowadzenia badań.
Autorzy listu apelują o wstrzymanie proponowanych cięć i podkreślają, że takie działania „nie leżą w najlepszym interesie NASA”.
Źródło: npr
Foto: NASA, istock/Delpixart/
-
News Chicago6 dni temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy policja w Chicago przekazuje nasze dane służbom imigracyjnym?
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Co zrobić by pies był dobrze ułożonym członkiem rodziny? Dzisiaj Dzień Psa!
-
News USA7 dni temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
News USA6 dni temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
„Śmiech wzbroniony” na bis! Teatr Nasz zaprasza na spektakle 25 i 26 lipca
-
News Chicago4 tygodnie temu
Masakra przed klubem w Chicago: 4 osoby nie żyją, 14 jest rannych po ostrzelaniu z przejeżdżającego samochodu
-
News USA23 godziny temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa