Wiceprezydent JD Vance odwiedził w środę Shelby Park, który znajduje się na granicy z Meksykiem, by pochwalić się znacznym spadkiem liczby nielegalnych imigrantów przekraczających granicę Stanów Zjednoczonych pod rządami administracji Donalda Trumpa. Park, znany jako epicentrum nielegalnej imigracji w Teksasie, stanowił tło dla jego przemówienia.

JD Vance podkreślił, że za kadencji prezydenta Joe Bidena kraj odnotował wzrost liczby nielegalnych imigrantów, a także rekordowy wzrost przestępczości związanej z osobami przebywającymi w kraju nielegalnie.

Zwiększenie kontroli granicznej pod rządami Trumpa

Podczas swojej wizyty Vance wskazał, że rządy administracji Trumpa skutkowały wyraźnym zmniejszeniem liczby nielegalnych przekroczeń granicy. Republikański Gubernator Teksasu, Greg Abbott, przejął Shelby Park od władz federalnych, po tym jak agenci federalni przez wiele miesięcy przetwarzali tam tysiące nielegalnych imigrantów.

Vance, powołując się na słowa Donalda Trumpa z orędzia o stanie państwa, stwierdził, że zmiany nie wymagały nowych przepisów, lecz po prostu nowego prezydenta.

Strategia administracji Trumpa

Wiceprezydent podkreślił, że częścią strategii administracji Trumpa było zwiększenie liczby aresztowań osób przebywających w USA nielegalnie, anulowanie programów umożliwiających pewne pozwolenia na pobyt oraz kontynuowanie budowy muru wzdłuż południowo-zachodniej granicy.

JD Vance zaznaczył, że Prezydent Trump nadal dąży do ukończenia budowy muru do końca swojej kadencji. Również były szef służb granicznych, Tom Homan, nadał priorytet zatrzymaniu i deportacji osób przebywających w kraju nielegalnie.

Współpraca z lokalnymi i federalnymi służbami

Podczas wizyty Vance spotkał się z Sekretarzem Obrony Pete’em Hegsethem oraz dyrektor wywiadu narodowego, Tulsi Gabbard, aby omówić wpływ bezpieczeństwa granicznego na bezpieczeństwo narodowe.

Gabbard wyraziła zaniepokojenie, że kryzys graniczny może prowadzić do wprowadzenia terrorystów do kraju, podkreślając, że niektóre taktyki stosowane przez islamistycznych terrorystów były wykorzystywane przez meksykańskie kartele.

W zeszłym miesiącu Departament Stanu uznał szereg meksykańskich karteli za zagraniczne organizacje terrorystyczne, w tym kartele Sinaloa, Gulf, United, Northeast i Jalisco New Generation.

W tym kontekście Gabbard wskazała, że nielegalni imigranci związani z ISIS próbowali przekroczyć granicę za rządów Bidena, a w 2024 roku aresztowano ponad 100 osób powiązanych z terroryzmem.

Zaawansowana technologia w służbie granicy

JD Vance i Pete Hegseth zwrócili uwagę na rolę zaawansowanej technologii, szczególnie dronów, wykorzystywanych przez kartele. Z kolei Hegseth zaznaczył, że liczba nielegalnych przekroczeń granicy zmniejszyła się o 98%, jednak pełna kontrola operacyjna wciąż jest wyzwaniem.

W związku z tym zapowiedziano rozmieszczenie około 3000 żołnierzy wzdłuż granicy, których zadaniem będzie monitorowanie sytuacji oraz wspieranie Straży Granicznej.

Planowane działania na przyszłość

JD Vance podkreślił, że Stany Zjednoczone nie planują prowadzenia „inwazji na Meksyk” w celu zwalczania karteli, ale rząd Meksyku musi podjąć bardziej zdecydowane działania w zatrzymaniu przemytu fentanylu i nielegalnej imigracji.

W ramach wysiłków administracji Trumpa nałożono cła na import z Meksyku i Kanady, ale Vance zauważył, że działania te nie są wystarczające, by rozwiązać problem handlu narkotykami oraz nielegalnej imigracji.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Laughlin Air Force Base, YouTube, US Army

W środę czterech burmistrzów największych amerykańskich miast stanęło przed Komisją Nadzoru i Reformy Rządu Izby Reprezentantów, aby bronić swojej polityki ochrony nielegalnych imigrantów przed federalnymi władzami imigracyjnymi, znanej jako polityka azylu. Podczas rozprawy burmistrz Bostonu Michelle Wu, burmistrz Chicago Brandon Johnson, burmistrz Denver Mike Johnston oraz burmistrz Nowego Jorku Eric Adams odpowiadali na pytania członków komisji na temat przestrzegania stanowych i lokalnych praw w kontekście działań na rzecz imigrantów.

Wszyscy czterej burmistrzowie, reprezentujący głównie demokratyczne miasta, stanowczo twierdzili, że ich polityka nie narusza prawa federalnego i nie zagraża bezpieczeństwu obywateli. Choć używali ostrożnie terminu „miasto-sanktuarium”, odrzucili zarzuty Republikanów, którzy twierdzili, że takie polityki stawiają nielegalnych imigrantów ponad obywateli i Konstytucję Stanów Zjednoczonych.

Republikanie zarzucili, że polityka azylu, którą promują te miasta, jest niezgodna z konstytucyjnym priorytetem prawa federalnego.

Kongresmen Paul Gosar (R-Ariz.) zapytał burmistrzów, czy przestrzegają Klauzuli Supremacji Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która stanowi, że prawo federalne jest najwyższym prawem w kraju.

Burmistrz Eric Adams odpowiedział, że pytanie jest zbyt ogólne, natomiast burmistrz Chicago Brandon Johnson zapewnił, że jego miasto przestrzega wszystkich praw, zarówno lokalnych, jak i federalnych.

Michelle Wu, burmistrz Bostonu, zaskoczyła komisję, przyznając, że nie zna dokładnie Klauzuli Supremacji, ale zapewniła, że jej miasto respektuje lokalne, stanowe oraz federalne przepisy. Zapytana o to, co zrobiłaby w przypadku sprzeczności między prawem lokalnym a federalnym, odpowiedziała, że według jej zrozumienia Konstytucja nie wymaga od miast przestrzegania federalnych przepisów, które są sprzeczne z lokalnymi prawami.

Wypowiedzi burmistrza Nowego Jorku i krytyka polityki imigracyjnej

Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, mówił, że ma ograniczone możliwości w kwestii kontroli napływu nielegalnych imigrantów do jego miasta. Podkreślił, że prawo stanowe nakłada na niego obowiązek zapewnienia wszystkim mieszkańcom miasta dostępu do schronienia, żywności oraz edukacji.

Dodał, że miejskie prawo zabrania współpracy z U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) przy egzekwowaniu zatrzymań imigracyjnych, co sprawia, że miasto nie może aktywnie współpracować z federalnymi służbami w tej sprawie.

Adams zgodził się z innymi burmistrzami, że potrzebna jest kompleksowa reforma imigracyjna. Zapewnił, że miasto będzie współpracować z władzami federalnymi w walce z przestępczością, szczególnie w odniesieniu do brutalnych gangów, które zagrażają mieszkańcom miasta.

Zarzuty o współpracę z ICE i odpowiedzi burmistrzów

Przewodniczący komisji, James Comer (R-Ky.), zapytał burmistrzów, czy są gotowi przekazać zatrzymanych nielegalnych imigrantów w ręce ICE.

W przypadku Bostonu, gdzie obowiązuje prawo zabraniające wykorzystania zasobów miejskich do egzekwowania zatrzymań imigracyjnych, burmistrz Wu odpowiedziała, że „każdy, kto popełnia przestępstwo, jest pociągany do odpowiedzialności”, jednak nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy w tym przypadku współpracowałaby z ICE.

Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, również nie odpowiedział wprost, kiedy zapytano go, czy przekazałby nielegalnego imigranta podejrzanego o poważne przestępstwo, takiego jak porwanie, federalnym służbom imigracyjnym. Oboje burmistrzowie pozostali niejednoznaczni w kwestii przekazywania podejrzanych osobom z ICE.

Kontrowersje wokół Denver – wypuszczenie przestępcy

Burmistrz Denver, Mike Johnston, był również przedmiotem krytyki, gdyż władze Denver zdecydowały się wypuścić nielegalnego imigranta, Abrahama Gonzaleza, który podejrzewany był o przynależność do gangów. González zaatakował funkcjonariuszy ICE podczas próby aresztowania, a władze miasta, zamiast zatrzymać go do czasu przybycia ICE, zwolniły go, co spotkało się z krytyką ze strony przedstawicieli Kongresu.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube

W środę Prezydent Donald Trump wystosował ostateczne ultimatum do Hamasu, żądając natychmiastowego uwolnienia wszystkich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. „Uwolnijcie wszystkich zakładników teraz, nie później, i natychmiast zwróćcie ciała zamordowanych przez was ludzi, albo to dla was KONIEC” – napisał Trump na swojej platformie Truth Social po spotkaniu z byłymi zakładnikami w Białym Domu.

Donald Trump dodał również, że Stany zjednoczone „wysyłają Izraelowi wszystko, czego potrzebuje, aby dokończyć zadanie”, jasno dając do zrozumienia, że nie będzie naciskał na Tel Awiw w sprawie rozejmu, jeśli Hamas nie spełni jego warunków.

USA prowadzą bezpośrednie rozmowy z Hamasem

Oświadczenie Trumpa pojawiło się w momencie, gdy Biały Dom potwierdził bezprecedensowe bezpośrednie rozmowy z Hamasem. Od lat USA unikały oficjalnych kontaktów z grupą uznaną przez Departament Stanu za organizację terrorystyczną, jednak według administracji rozmowy są konieczne, aby negocjować uwolnienie amerykańskich zakładników.

Negocjacje prowadził Adam Boehler, były wysłannik Trumpa ds. zakładników, który odegrał kluczową rolę w negocjacjach porozumień Abrahamowych. Spotkania odbyły się w Dosze, stolicy Kataru, z udziałem mediatorów egipskich i katarskich.

Według anonimowego urzędnika Hamasu rozmowy koncentrowały się na:

• uwolnieniu amerykańskich zakładników,
• potencjalnym zakończeniu wojny w Gazie bez Hamasu u władzy.

„Nie osiągnięto żadnych postępów, ale sam krok jest obiecujący” – powiedział przedstawiciel Hamasu, dodając, że rozmowy mogą być kontynuowane.

Czy dojdzie do nowego rozejmu?

Sytuacja w Gazie pozostaje wyjątkowo napięta, a przyszłość rozejmu jest niepewna. Nowa propozycja wysłannika USA, Steve’a Witkoffa, zakłada, że Hamas uwolni połowę zakładników w zamian za przedłużenie zawieszenia broni i dalsze negocjacje nad trwałym rozejmem.

Izrael nie wspomniał jednak o uwolnieniu dodatkowych palestyńskich więźniów, co stanowiło kluczowy element poprzednich porozumień.

Edan Alexander

Według izraelskich źródeł w Strefie Gazy wciąż przetrzymywanych jest około 24 żywych zakładników, w tym obywatel USA Edan Alexander, oraz ciała co najmniej 35 innych ofiar.

Prezydent Trump daje do zrozumienia: albo Hamas zgodzi się na zwolnienie zakładników, albo wojna będzie kontynuowana bez ograniczeń.

Źródło: chicagotribune
Foto: The White House, Edan Alexander family