Połącz się z nami

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Oskar i Daniela z Akademii Tańca Interklub wytańczyli 3. miejsce Mistrzostw Świata

Opublikowano

dnia

Oskar Rybczyński i Daniela Koretska ze szkoły tańca Interclub Academy of Dance w Niles, zdobyli w Astanie, stolicy Kazachstanu, brązowy medal Mistrzostw Świata. O swojej drodze do zawodowego tańczenia mówią wraz z Erwinem Rybczyńskim, właścicielem akademii, w studiu Radia Deon Chicago.

Interclub Academy of Dance znajduje się pod adresem 7350 N. Milwaukee Ave. w Niles, Illinois, na północnych przedmieściach Chicago. Właścicielami i głównymi instruktorami akademii są Erwin i Iwona Rybczyńscy – uznani na całym świecie zawodnicy, nauczyciele i artyści tańca. Szkołę założyli w 1996 roku.

Trzecie miejsce Oskara i Danieli na Mistrzostwach Świata w Kazachstanie to świetny wynik, świadczący o światowym poziomie tancerzy oraz samej szkoły tańca w Niles. W mistrzostwach brały udział pary z całego świata, mówi Oskar Rybczyński.

W konkurencji, w której startowali, Oskar i Daniela nie mieli zbyt wielkich oczekiwań, ponieważ nie biorą udziału w zbyt wielu zawodach w Europie. Dlatego para jest szczęśliwa, że przywiozła z mistrzostw brązowy medal.

Daniela Koretska przyjechała do Stanów Zjednoczonych z Ukrainy w 2023 roku. Ta wizyta miała trwać tylko kilka dni, ale Daniela przeszła przez try-out i od prawie dwóch lat tańczy z Oskarem Rybczyńskim.

“Zawsze mieliśmy nadzieję, że Oskar będzie tańczył” mówi Erwin Rybczyński. Syn Erwina i Iwony próbował swoich sił w gimnastyce i grze na pianinie, ale ostatecznie sam podjął decyzję, że wybiera taniec.

Oskar Rybczyński i Daniela Koretska

Erwin i Iwona Rybczyński byli za młodu tancerzami zawodowymi, Mistrzami Polski Północnej Amatorów z 1993 roku, znaleźli się również w finale Mistrzostw Stanów Zjednoczonych, dla tancerzy zawodowych.

Potem uwaga pary skupiła się na Oskarze i jego karierze tanecznej, mówi Erwin Rybczyński.

Oskar, odkąd pamięta, chciał tańczyć. Choć jako małe dziecko nie mógł takiej decyzji podjąć jeszcze świadomie, to gdy dorastał, miłość do tańca dojrzewał wraz z nim. Nigdy nie myślał o tym, żeby rzucić taniec.

Oskar Rybczyński

Przygotowanie do mistrzostw polegało na bardziej intensywnych ćwiczeniach. Tak częste powtarzanie tanecznych kroków powoduje, że robi się je niejako odruchowo – “wchodzą w krew” i tańczący nie muszą o nich myśleć – tłumaczy Oskar Rybczyński.

Daniela Koretska, podobnie jak Oskar, także wcześnie rozpoczęła swoją przygodę z tańcem – zaczęła tańczyć jako małe, około 3-letnie dziecko.

Daniela Koretska

Taniec jest największą częścią naszego życia – mówi Daniela, która z tańcem wiąże także swoją zawodową przyszłość. Przyznaje jednak, że aby poświęcić się tej pasji trzeba zrezygnować z wielu innych aktywności.

Para nie ma przyjaciół poza innymi tańczącymi osobami, potwierdza Oskar. Studiowanie, które w ich wieku jest normalnym etapem edukacji, także jest bardzo trudne do pogodzenia z tańcem, ale jeśli ktoś bardzo chce, to znajdzie na to sposób.

Akademia Tańca Interclub to szkoła, która zaprasza wszystkie osoby chcące tańczyć. Przygotowuje zarówno pary sportowe do udziału w zawodach, jak i osoby planujące ślub do weselnego tańca. Do akademii można zapisywać dzieci w wieku od lat 3, mówi Erwin Rybczyński.

“Jesteśmy takim miejscem, że praktycznie każdy może coś dla siebie znaleźć. Czy chce tańczyć sportowo, czy chce tańczyć dla przyjemności” podkreśla właściciel Akademii Tańca Interclub.

Więcej o ofercie akademii można się dowiedzieć ze strony internetowej Interclub Academy of Dance.

 

Źródło: informacja własna
Foto: Akademia Tańca Interclub

Najpiękniejsza Polka w USA

Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Daria Szczypta

Opublikowano

dnia

Autor:

18-letnia Daria Szczypta jest uczennicą liceum odznaczającą się niezwykłą pasją do polskich korzeni i tradycji. Jako kapitan drużyny tenisowej oraz założycielka a także prezydent Polskiego Klubu w swojej szkole, angażuje swoich rówieśników w promowanie kultury i wartości, które są jej bliskie.

Mimo intensywnego życia szkolnego Daria zawsze znajduje czas by spędzać go z przyjaciółmi, wierząc, że prawdziwe relacje są kluczowe do osobistego rozwoju. Twardo stąpa po ziemi i jest przekonana, że każde marzenie jest w zasięgu ręki, a sukces wymaga tylko ciężkiej pracy i determinacji.

Daria Szczypta ceni sobie naukę, podróże, rodzinę oraz dobrą książkę, a każdy dzień to dla niej nowa szansa na rozwój i odkrywanie siebie. Bardzo ważna jest dla niej otwartość, szczerość i dobre serce. W wolnym czasie lubi aktywność fizyczną. Codziennie chodzi na siłownię i gra w tenisa.

Kandydatka do tytułu Najpiękniejsza Polka w Ameryce myślała także o grze w tenisa w czasie studiów, ale raczej skupi się na nauce, ponieważ chce zostać dentystką. Studiować będzie na Uniwersytecie Loyola w Chicago.

Daria lubi odwiedzać Polskę. “Bardzo tęsknię za rodziną i brakuje mi po prostu polskich świąt”, przyznaje w naszym studiu.

Kandydatka do tytułu Najpiękniejsza Polka w Ameryce założyła w szkole Polski Klub, ponieważ wielu uczniów w tym liceum ma polskie korzenie. Klubowe spotkania są świetną okazją do inspirowania innych polską kulturą i tradycją.

Daria Szczypta

Z polskich tradycji Daria najbardziej lubi te bożonarodzeniowe i kulinarne. Nasz Gość przepada za uszkami z farszem oraz  pierogami, a najlepsze są oczywiście ruskie.

Z wszystkich krajów świata Daria Szczypta chciałaby odwiedzić Austrię, Włochy i Francję, ponieważ najbardziej podoba jej się Europa.

Daria Szczypta

Wybory Najpiękniejszej Polki w USA – Wielka Gala Amerykańskiej Polonii w Copernicus Center już 8 marca, w święto piękna i mocy kobiet. Wśród gości obecne będą: Ewa Jakubiec, Miss Polonia 2023, Maja Klajda, Miss Polonia 2024 i Julia Zawistowska – Miss Polonia z Przesłaniem.

Dla amerykańskiej Polonii zaśpiewa Filip Lato. 

Gala Beauty Ambassador of Poland 8 marca 2025 r. godzina: 8:00PM. Otwarcie drzwi Centrum Kopernika: 6:30PM, otwarcie drzwi teatru: 7:00.PM. Bilety w cenie od 55 do 115 dolarów są dostępne na stronie Copernicus Center.

Patron medialny: Radio Deon Chicago

Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu “Polonia i Polacy za Granicą 2024 ogłoszonego przez kancelarię Prezesa Rady Ministrów. To jest projekt “Medialny Świat. Wsparcie redakcji medialnych w USA i Wielkiej Brytanii” realizowany przez Fundację Wolność i Demokracja.

Program wyraża jedynie poglądy redakcji i nie może być utożsamiany z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

 

Źródło: informacja własna

 

 

Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Joanna Dratwa nie zostawi głodnych dzieci z Ghany. Pomóżmy jej pomagać

Opublikowano

dnia

Autor:

Joanna Dratwa z Chicago, która gościła w naszym studiu we wrześniu, od prawie pół roku mieszka w Ghanie. Dla dzieci głodujących w Afryce zostawiła swoje ustabilizowane i wygodne życie w USA, oraz rozwijającą się karierę. Choć bywa bardzo ciężko dzisiaj mówi, że nie żałuje – widok dzieci, które wreszcie mają co jeść i mogą cieszyć się dzieciństwem wynagradza wszystko.

Joanna pojechała do Ghany jako wolontariuszka – zobaczyła wtedy na własne oczy dzieci, które nie mają co jeść. Dlatego podjęła bardzo odważną decyzję – postanowiła powrócić do tego kraju i zamieszkać w nim dłużej. W tym celu sprzedała prawie wszystko co miała i przeprowadziła się do Afryki.

Założyła także fundację 4KidsAfrica i pozyskuje środki aby dać głodującym dzieciom szansę na normalne życie.

Joanna powróciła w inny rejon Ghany, niż pierwotnie planowała. “Miałam pomagać całkiem innej fundacji, która już tam istniała, w innej wiosce. Okazało się, że jak tam zajechałam, że mielibyśmy mieszkać w bardzo blisko niebezpiecznego miasta, który zagrażał mojemu zdrowiu i mojemu bezpieczeństwu, tak że zdecydowałam w ogóle zmienić lokalizację mówi nasz Gość.

Obecnie mieszka w małej wiosce położonej na plaży, pomiędzy oceanem a rzeką. “Nigdy w życiu nie widziałam tak wielkiej biedy jak tam. Ludzie mieszkają bez prądu, bez wody, a domy są splecione z liści. To nawet nie są ściany. Nie można tego nazwać ścianami, domami. Śpią na piasku” opowiada Joanna, podsumowując te warunki jednym słowem – “tragedia”.

W szkole uczyło się 94 dzieci, które jako wyżywienie od rządu dostawały trochę fasoli wymieszanej z mąką – “dosłownie łyżka na dziecko” opowiada nasz Gość. Te dzieci zazwyczaj w domu nie dostawały jedzenia wcale. Miały też powiększone brzuszki z powodu puchliny głodowej.

Takie realia trudno jest sobie wyobrazić ludziom żyjącym w naszym dostatnim, cywilizowanym świecie.

Teraz do szkoły uczęszcza 121 dzieci, ale celem Joanny Dratwy jest nie tylko pomoc w ich wyżywieniu oraz zapewnieniu innych, podstawowych potrzeb, ale także edukacji, by mogły opuścić swoją wioskę i mieć perspektywy na lepszą przyszłość.

“To jest takie śmieszne, bo jak jadę na motorze do szkoły, to słyszę w ich języku, już z daleka krzyczą – to nasz biały człowiek” opowiada Joanna, która w tym miejscu jest faktycznie jedynym białym człowiekiem. “Jak wchodzę do szkoły, one się wszystkie do mnie przytulają. Nie mam swoich dzieci, a tutaj nagle biegnie do mnie ponad 100 dzieci”.

Takie chwile rekompensują wszystkie trudy i niewygody życia w Ghanie.

Joanna Dratwa przyznaje, że czasem było jej tak ciężko, że pakowała się z płaczem, myśląc o powrocie do Stanów. Zawsze jednak przezwyciężała te kryzysy. Najgorsze dla naszego Gościa jest to, że nie ma nikogo na miejscu znajomego, kto by wsparł, podtrzymał na duchu, czy po prostu wysłuchał. Różnica czasu nie pozwala także na swobodny kontakt telefoniczny z rodziną i przyjaciółmi w Chicago.

Na miejscu Joannę trzyma jednak widok dzieci, które dzięki fundacji nie mają już spuchniętych brzuszków – to wynagradza jej poświęcenie. Dzieci chodzą w butach i ubraniach kupionych przez Joannę, grają w piłkę od niej – “to takie wspaniałe uczucie, że o wszystkim zapominasz” mówi nasz Gość.

Dzieci często także wymagają pomocy lekarskiej.

“To jest chyba najbardziej emocjonalna podróż mojego życia” mówi o pobycie w Ghanie nasz Gość.

Poważnym problemem na miejscu jest brak łazienek – tubylcy korzystają z rzeki by się myć i załatwiać potrzeby fizjologiczne. Następnie piją tą zanieczyszczoną wodę co powoduje wybuchy epidemii cholery.

“Największym moim marzeniem w tym momencie jest wybudować taką łazienkę, która będzie self-sufficient” mówi Joanna. Taka łazienka obejmowałaby wykopaną studnię i wielki zbiornik na dachu, z którego pod ciśnieniem lałaby się woda. Byłaby tez wyposażona w system filtracji i uzdatniania wody, tak by ludzie mogli bezpiecznie ją pić.

Wyposażenie dziecka potrzebne by chodziło do szkoły plus opłata za szkołę to są koszty rzędu 100-120 dolarów na rok za jedno dziecko, w zależności od jego wieku. Nie są to więc wielkie kwoty dla ludzi mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Zbudowanie łazienki wymaga większych nakładów.

“Już widzę dziś, że to się nie skończy po dwóch latach, ponieważ ja nie jestem w stanie zostawić tych dzieci” mówi Joanna, która pierwotnie planowała właśnie dwuletni pobyt w Ghanie.

“Nie ma nic chyba lepszego, jak widzieć szczęście i to, że dajesz komuś innemu szczęście” podkreśla Joanna Dratwa.

Nasz Gość zaprasza chętne osoby by przyjechały do Ghany jako wolontariusze – takie doświadczenie zdecydowanie może zmienić perspektywę patrzenia na świat, a nawet całe życie.

Joanną Dratwą można się kontaktować poprzez numer telefonu 773-899-6799, stronę internetową 4KidsAfrica, a także za pomocą mediów społecznościowych Facebook i Instagram fundacji 4KidsAfrica. 

Gorąco prosimy o wsparcie dzieci z Ghany! Dla nas to niewielka kwota – dla nich ogromna różnica!

 

Źródło: informacja własna
Foto: 4KidsAfrica
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Debiutantki Legionu Młodych Polek zatańczą na wspaniałym Balu Amarantowym 1 marca

Opublikowano

dnia

Autor:

Legion Młodych Polek serdecznie zaprasza Bal Amarantowy, na którym zaprezentują się piękne debiutantki. Noc elegancji, tradycji, finezji i wielkich emocji odbędzie się w sobotę, 1 marca w historycznej Sali balowej Hotelu Hilton. W studiu Radia Deon Chicago Goscie z komitetu organizacyjnego; Gabriela Wojdyła, wiceprezes Legionu Młodych Polek oraz Emilia Gibes, zapowiadają to doniosłe wydarzenie. Są jeszcze dostępne bilety!

Tegoroczny Bal Amarantowy, zwany także White and Red Ball, to już 85. takie wydarzenie organizowane przez Legion Młodych Polek. Już sama sala w Hotelu Hilton sprawia, że ten bal jest szczególnie elegancki, uroczysty i wyjątkowy. Goście bawią się tu w smokingach, frakach i pięknych sukniach balowych.

Na Balu Amarantowym co roku prezentują się debiutantki – młode dziewczęta polskiego pochodzenia, zazwyczaj w wieku od 15 do 22 lat, które będą zbierać donacje dla Legionu. Legion Młodych Polek to organizacja działająca od 1939 roku, a jej celem jest wspieranie innych polonijnych organizacji, według aktualnych potrzeb.

“Debiutantki do nas przychodzą same, czasami skierowane przez inne organizacje polskie” tłumaczy Gabriela Wojdyła, tegoroczna przewodnicząca komitetu organizacyjnego balu. “To są dziewczyny zmotywowane do ciężkiej pracy z nami w przygotowaniu do balu”.

Tzw. “herbatki” to zebrania wszystkich debiutantek i różnych pań z komitetu organizacyjnego balu – tłumaczy Gabriela Wojdyła. Każde z tych spotkań ma inną tematykę, związaną z polską kultura i tradycją, a w tym roku organizowała je Emilia Gibes.

Na “herbatkach” debiutantki mają okazje poznać siebie nawzajem i osoby działające w Legionie Młodych Polek.

Emilia Gibes

“Na przykład przy pierwszej herbatce, to była taka herbatka, przy której celebrowaliśmy polską tradycję świętojańską, więc dziewczyny plotły wianki, wrzucaliśmy wianki do rzeki” mówi Emilia. Podczas zebrania listopadowego odbyły się Andrzejki, natomiast ostatnia “herbatka” w grudniu było to po prostu spotkanie wigilijne z łamaniem się opłatkiem.

Królową debiutantek na Balu Amarantowym zostaje ta dziewczyna, która pozyska najwięcej donacji dla Legionu. W tym roku debiutantek jest 10, a w komitecie balowym pracuje aż 62 osoby, mówi Gabriela Wojdyła.

Jest również komitet związany z próbami, ponieważ na bal przygotowywana jest specjalna choreografia, której autorem co roku jest Richard Owsiany. “Szykuje nam i walca dla debiutantek, i poloneza dla komitetu, no i również białego mazura, czym kończymy bal”, wyjaśnia przewodnicząca komitetu balowego. Próby odbywają się co tydzień, przez cały styczeń i luty.

Debiutantki 2025

Ten wyjątkowy wieczór rozpoczyna się godziną koktajlową, przybliża harmonogram tego wydarzenia Emilia Gibes.

Tradycją Balu Amarantowego jest to, że debiutantki witają gości wraz ze swoimi ojcami. A sam bal rozpoczyna się uroczystym polonezem. Tegoroczne debiutantki mają białe suknie balowe, natomiast dziewczęta z poprzednich lat – czerwone.

Gabriela Wojdyła

Każda debiutantka ma szansę zdobyć stypendium od Legionu Młodych Polek, podkreśla Gabriela Wojdyła. “Dodatkowo królowa, pierwsza i druga dama dworu u nas dostają też jako nagrody dodatkowe stypendia.”

Bal Amarantowy Legionu Młodych Polek odbędzie się 1 marca w hotelu Hilton Chicago, przy 720 S. Michigan Ave. Receiving line o 5:30PM, obiad o 7PM. Bilety można kupić tutajRezerwacje będą przyjmowane do 23 lutego.

Serdecznie Zapraszamy!

Źródło: informacja własna
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2025
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu