News Chicago
Wartość nieruchomości w Chicago przekroczyła 50 mld USD – właściciele domów mogą zapłacić mniej

Rzeczoznawca majątkowy powiatu Cook (Cook County Assessor) Fritz Kaegi ogłosił w środę, że łączna wartość nieruchomości w Chicago osiągnęła 50,8 miliarda dolarów w 2024 roku, co oznacza wzrost o 23% w porównaniu z rokiem poprzednim. Co istotne dla mieszkańców, jeśli te wartości się utrzymają, właściciele domów poniosą nieco mniejszy ciężar podatkowy w porównaniu do lat ubiegłych.
Podział wartości: nieruchomości komercyjne kontra mieszkalne
Według najnowszych szacunków Fritza Kaegiego:
- Nieruchomości komercyjne (magazyny, biura, duże budynki mieszkalne) są warte 25,8 miliarda dolarów
- Domy i mniejsze budynki mieszkalne wyceniono na 25 miliardów dolarów
Zgodnie z nowymi obliczeniami właściciele domów poniosą 49% ciężaru podatku od nieruchomości, podczas gdy właściciele nieruchomości komercyjnych wezmą na siebie 51%. To odwrócenie trendu z zeszłego roku, gdy to właściciele domów płacili większą część podatków.
„Dla przeciętnego właściciela domu w Chicago oznacza to, że jego udział w ogólnej bazie podatkowej powinien zostać zmniejszony” – powiedział Kaegi podczas konferencji prasowej.
Dwa punkty procentowe – co to oznacza w praktyce?
Zmiana w podziale podatków wydaje się niewielka (tylko 2 punkty procentowe), ale w skali całego miasta to ogromna różnica. Budżet podatkowy Chicago wynosi około 9 miliardów dolarów, więc oznacza to przesunięcie 200 milionów dolarów na właścicieli nieruchomości komercyjnych.
Nie oznacza to jednak, że wszyscy mieszkańcy mogą spać spokojnie. Wartości podatkowe wciąż mogą ulec zmianie, zwłaszcza jeśli właściciele nieruchomości komercyjnych złożą odwołania od wycen i wygrają je w Radzie Odwoławczej powiatu Cook.
Odwołania właścicieli nieruchomości komercyjnych mogą odwrócić trend
W ostatnich latach odwołania od wycen prowadzone przez Radę Odwoławczą skutecznie zmniejszały wartość nieruchomości komercyjnych, co powodowało przenoszenie większego ciężaru podatkowego na właścicieli domów.
- 97% nieruchomości o wartości ponad 5 milionów dolarów złożyło odwołania w ostatnich latach
- 88% z nich otrzymało obniżkę wartości, co wpłynęło na zwiększenie podatków dla właścicieli domów
Rzeczoznawca majątkowy powiatu Cook, Fritz Kaegi, wielokrotnie zwracał uwagę na ten problem, twierdząc, że masowe odwołania skutkują wyższymi podatkami dla przeciętnego mieszkańca Chicago.
Kaegi apeluje o wprowadzenie „circuit-breaker” dla podatków
Aby pomóc mieszkańcom o niskich lub stałych dochodach, Kaegi wezwał stanowych ustawodawców do uchwalenia ustawy „circuit-breaker”, która miałaby chronić osoby dotknięte gwałtownym wzrostem podatków.
Program obejmowałby właścicieli domów, których rachunki wzrosły o 25% lub więcej a jego finansowanie wyniosłoby 200 milionów dolarów, ale nie ma jeszcze ustalonego źródła tych środków
Podczas konferencji prasowej Kaegiemu towarzyszyli m.in. Radni Desmon Yancy i Mike Rodriguez, a także burmistrzowie kilku przedmieść, którzy alarmowali, że wzrost podatków prowadzi do gentryfikacji i wypierania mieszkańców o niższych dochodach.
Kluczowe daty dla właścicieli nieruchomości
- 4 marca – termin zapłaty pierwszej raty podatku od nieruchomości. Rachunki są oparte na zeszłorocznych ocenach (55% całkowitego podatku).
- Koniec roku – właściciele otrzymają rachunki drugiej raty, uwzględniające nowe wartości Kaegiego.
Podsumowanie: kto zyska, a kto straci?
🔹 Właściciele domów mogą płacić mniejszą część podatków, jeśli wartości nieruchomości komercyjnych się utrzymają
🔹 Właściciele budynków biurowych i magazynów mogą zapłacić więcej, ale masowe odwołania mogą to zmienić
🔹 Szkoły i inne instytucje publiczne mogą dalej podnosić podatki, co wpłynie na ostateczne rachunki
Wszystko zależy od tego, jak potoczą się odwołania i czy ustawodawcy wprowadzą rozwiązania osłonowe dla najuboższych mieszkańców.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube, istock/James Andrews/
News Chicago
Burze i alerty pogodowe nad Chicago: Ostrzeżenia przed powodziami i silnym wiatrem obowiązują do piątku rano

W czwartek wieczorem przez rejon metropolitalny Chicago przeszły rozproszone, ale intensywne burze, niosąc za sobą ulewne deszcze, silny wiatr i możliwość gradobicia. Meteorolodzy z ABC7 wydali alert AccuWeather, który obowiązywał od czwartku aż do piątkowego poranka.
Gdzie obowiązują ostrzeżenia?
- Ostrzeżenie przed powodzią obowiązuje do piątku, godziny 7:00 rano w następujących powiatach:
Cook, DeKalb, DuPage, Kane, Kendall, McHenry i Will. - Ostrzeżenie przed silnymi burzami obowiązywało w powiecie LaSalle do godziny 00:30 w piątek.
Pozostałe alerty burzowe w innych częściach regionu już wygasły.
Poziomy zagrożenia pogodowego
- W czwartek większość obszaru metropolitalnego objęta była 1. stopniem zagrożenia burzowego.
- W piątek ryzyko wzrośnie — przewidywany jest już 2. stopień zagrożenia, co oznacza większe prawdopodobieństwo gwałtownych zjawisk pogodowych.
Czego można się spodziewać?
Największym zagrożeniem w czwartek i nocy z czwartku na piątek były:
- Ulewne opady deszczu mogące prowadzić do błyskawicznych powodzi w obszarach miejskich.
- Silny wiatr i grad, szczególnie w rejonach objętych aktywnym ostrzeżeniem.
- Krótkotrwałe ryzyko tornad – według meteorologów było ono niskie, ale niezerowe.
Burze mają stopniowo ustępować w piątek rano, lecz prognozy zapowiadają kolejną falę burz już w piątek wieczorem.
Wpływ na wydarzenia lokalne
Burzowa pogoda wymusiła zmiany w harmonogramie wydarzeń w Chicago:
- Mecz baseballowy pomiędzy Chicago White Sox a Cleveland Guardians, zaplanowany na czwartek, został odwołany z powodu intensywnych opadów.
Zespoły rozegrają dwa mecze w piątek: o 2:10 i 7:10PM. - Wydarzenie Windy City Smokeout, odbywające się na otwartym terenie przy United Center, zostało czasowo ewakuowane ze względów bezpieczeństwa.
Źródło: abc7
Foto: istock/chokchaipoomichaiya/
News Chicago
Nowa era w Brookfield Zoo: Goryle i orangutany są szczęśliwe w „Tropical Forests”

Jontu, przywódca stada zachodnich goryli nizinnych, oraz jego pobratymcy mają teraz do dyspozycji zieloną, otwartą przestrzeń – niemal bez granic. Tak wygląda wielki finał „Tropical Forests” – najnowszego i największego projektu Brookfield Zoo w Chicago, który oficjalnie otwiera nowy rozdział w historii ogrodu zoologicznego. Od dzisiaj zwiedzający mogą go zobaczyć na własne oczy.
“To monumentalne osiągnięcie, największy i najbardziej ambitny projekt w dziejach Brookfield Zoo” – mówi dr Michael Adkesson, prezes i dyrektor generalny zoo. “Przestrzeń ożyła, gdy zamieszkali tu nasi podopieczni.”
Nowy kompleks o wartości 66 milionów dolarów to nie tylko nowy dom dla naczelnych – to także symbol transformacji i nowego podejścia do opieki nad zwierzętami.
Bliskość natury jak nigdy wcześniej
Ścieżki „Tropical Forests” wiją się wśród czterech dużych wybiegów z prawdziwą trawą, strumieniami i wodospadami, przeznaczonych dla dwóch grup goryli, orangutanów i mniejszych naczelnych, w tym czepiaków. Goście mogą spacerować pod cienką siatką, ponad którą rozciąga się niebo, a poniżej – tropikalny krajobraz. Zwierzęta poruszają się w pełni naturalnym rytmem, bez barier i sztucznych ograniczeń.
“Dla wielu naszych goryli i orangutanów, które urodziły się w zoo, to pierwszy raz, gdy czują trawę pod stopami, słońce na twarzy i wiatr we włosach” – mówi Adkesson. “To coś głęboko wzruszającego.”
Zwiedzający mają okazję obserwować te niesamowite stworzenia z bliska dzięki 2700 stopom kwadratowym szyb panoramicznych, w tym oknom wbudowanym w sztuczne pnie drzew – idealnym punkcie obserwacyjnym, który przywołuje dziecięcą ciekawość.
Innowacje w służbie dobrostanu
Nowe wybiegi to coś więcej niż krajobraz – to przemyślane mikrośrodowiska, w których zwierzęta mogą wybierać miejsca odpowiednie do pory dnia i pogody: od chłodnych, zacienionych miejsc, przez ogrzewane skały, po zraszacze uruchamiane w upalne dni.
Zwierzęta zachęcane są do naturalnego zachowania dzięki systemowi karmienia “dynamit”, który rozrzuca pożywienie w losowych miejscach i momentach dnia, co stymuluje ruch i aktywność.
Misja ochrony i edukacji
„Tropical Forests” to także platforma edukacyjna i działanie na rzecz ochrony przyrody. W nowym Centrum Ochrony Goryli goście mogą oddać stare telefony komórkowe do recyklingu – pomagając tym samym zmniejszyć zapotrzebowanie na koltan, minerał wydobywany w środowiskach życia goryli.
Nowy kompleks stał się również bezpiecznym domem dla dziesięciu czepiaków, w tym pięciu zwierząt uratowanych przed nielegalnym handlem. Zwierzęta te zostały skonfiskowane przez Służby Federalne, zanim trafiły do prywatnych właścicieli.
Nowe pokolenie, nowa wizja
Kompleks „Tropical Forests” to pierwszy ukończony etap zainicjowanego przez zoo „Planu Następnego Stulecia” – długoterminowej strategii obejmującej 30-letnią wizję i 15-letni plan realizacji. Kolejnym krokiem będzie transformacja 35 akrów w północno-zachodniej części zoo, gdzie powstaną wybiegi inspirowane afrykańską sawanną i lasami.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, Brookfield Zoo
News Chicago
Mieszkaniec Streamwood twierdzi że nie zamordował swoich dwóch młodszych sióstr

W czwartek 25-letni Jalonie Jenkins ze Streamwood, oskarżony o brutalne zabójstwo swoich dwóch młodszych sióstr w rodzinnym domu 28 maja, nie przyznał się do winy przed sądem. Adwokat podejrzanego złożył wniosek o przeprowadzenie badań psychiatrycznych mających na celu ocenę jego poczytalności w chwili zdarzenia oraz ustalenie, czy jest zdolny do udziału w postępowaniu sądowym.
Jalonie Jenkins został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia w związku ze śmiercią 21-letniej Janiyi Jenkins, studentki pielęgniarstwa, która doznała kilkunastu ran kłutych, oraz 10-letniej Eyani Jones – uczennicy szkoły podstawowej Parkwood w Hanover Park – która została ugodzona nożem dziesięć razy.
W momencie ataku w domu przebywały również dwie inne małoletnie osoby: 7-letni brat ofiar oraz 3-letnia córka Janiyi. Oboje nie odnieśli obrażeń. Według prokuratury, chłopiec próbował ratować starsze siostry, podejmując nieskuteczną reanimację. O tragedii po raz pierwszy informowaliśmy 30 maja.
Z ustaleń śledczych wynika, że w czasie ataku Eyani rozmawiała przez Snapchata ze znajomym spoza stanu. Osoba ta słyszała przerażające krzyki, a także błagania Janiyi, która miała mówić do napastnika: „Nie zabijaj dzieci”. Eyani miała z kolei krzyczeć, by zadzwonił na numer alarmowy 911 – po czym połączenie zostało przerwane.
Po dokonaniu ataku Jalonie Jenkins zamknął dwoje ocalałych dzieci w łazience na pierwszym piętrze domu, a następnie odjechał samochodem, zabierając ze sobą psa rodziny. 7-latek zdołał zabrać młodszą dziewczynkę do domu sąsiada, który powiadomił służby oraz matkę ofiar.
Jenkins został zatrzymany cztery dni później w pobliżu stacji metra w Downers Grove i od tamtej pory przebywa w areszcie powiatu Cook. Kolejna rozprawa w jego sprawie została wyznaczona na 6 sierpnia w budynku Sądu Miejskiego Trzeciego Okręgu w Rolling Meadows.

Eyani Jones, 10 lat (po lewej) i Janiya Jenkins, 21 lat (po prawej) zostały znalezione 28 maja zasztyletowane w domu w Streamwood IL
Źródło: dailyherald
Foto: Police Department, Legal Help Firm
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Dominika Żak z Chicago została uhonorowana tytułem Miss Piękna z Przesłaniem
-
Kościół3 tygodnie temu
Kościół św. Wojciecha oficjalnie zabytkiem. Obrońcy historycznej świątyni zwyciężyli
-
News Chicago2 tygodnie temu
Adrian Pleban z Hanover Park jechał za szybko i zabił. Teraz jest oskarżony o nieumyślne zabójstwo
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago jest gotowe na protesty anty-ICE, mówi Johnson, krytykując Trumpa jako „tyrana”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Mieszkańcy Illinois zapłacą więcej: Nowa fala podatków już od 1 lipca
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Co zrobić by pies był dobrze ułożonym członkiem rodziny? Dzisiaj Dzień Psa!
-
Prawo imigracyjne2 tygodnie temu
Czy policja w Chicago przekazuje nasze dane służbom imigracyjnym?
-
News USA3 tygodnie temu
Trzeci tydzień obławy na zabójcę trzech dziewczynek. Jak wygląda teraz Travis Decker?