News Chicago
Griffin Museum of Science and Industry przejdzie wielką renowację dzięki milionowej dotacji
Griffin Museum of Science and Industry w Chicago wkrótce rozpocznie ambitny projekt renowacji, który odświeży historyczne wejście South Portico i wzbogaci przestrzeń muzealną o nowoczesne udogodnienia. Wszystko to możliwe jest dzięki hojnej dotacji w wysokości 10 milionów dolarów od Driehaus Foundation – największej, jaką fundacja przyznała od swojego powstania w 1983 roku.
Połączenie historii i nowoczesności
Renowacja, której początek zaplanowano na wiosnę tego roku, potrwa do 2027 roku. Jej celem jest przywrócenie dawnego blasku South Portico, a jednocześnie zwiększenie dostępności muzeum oraz stworzenie nowych, przyjaznych przestrzeni dla zwiedzających.
„Ten projekt stanowi kluczowy moment dla Griffin Museum of Science and Industry, ponieważ honorujemy jego historyczną przeszłość, jednocześnie prowadząc muzeum do przodu” – powiedział prezes i dyrektor generalny muzeum, dr Chevy Humphrey.
South Portico to architektoniczna perełka, zaprojektowana przez Charlesa Atwooda na Światową Wystawę Kolumbijską w 1893 roku. Był to pierwotnie Pałac Sztuk Pięknych i jest jedyną zachowaną strukturą z legendarnego „Białego Miasta” – kompleksu wystawowego, który przyciągnął miliony odwiedzających z całego świata.
Nowe przestrzenie i udogodnienia
W ramach projektu renowacyjnego muzeum planuje nie tylko odnowienie wejścia, ale także dodanie szeregu nowych elementów, które wzbogacą doświadczenie zwiedzających. Wśród nich znajdą się:
- Nowoczesna winda – zwiększająca dostępność dla wszystkich odwiedzających.
- Nowa kawiarnia – przestrzeń do odpoczynku i spotkań.
- Taras widokowy – z panoramą na malowniczą lagunę Jackson Park oraz budowane obok Obama Presidential Center, którego otwarcie planowane jest na 2026 rok.
„Odnowienie South Portico to nie tylko zachowanie historycznego skarbu architektonicznego, ale także wsparcie wysiłków muzeum, aby nawiązać głębszą więź ze społecznością” – podkreślił przewodniczący zarządu, David Vitale.
Muzeum pozostaje otwarte
Pomimo trwających prac budowlanych muzeum pozostanie otwarte dla zwiedzających. Jak zapewniają jego przedstawiciele, dostęp do dróg i terenów parkowych wokół obiektu również nie zostanie zakłócony.
Griffin Museum of Science and Industry nie tylko przywróci świetność jednemu z najważniejszych zabytków Chicago, ale także stworzy nowoczesne i inspirujące miejsce spotkań dla przyszłych pokoleń miłośników nauki.
Źródło: blockclubchicago
Foto: MSI
News Chicago
Nasze Mruczki w Field Museum: Zobacz wystawę „Cats: Predators to Pets” i weź udział w konkursie
Koty zdobywają serca odwiedzających Field Museum w Chicago, gdzie do 27 kwietnia trwa wystawa „Cats: Predators to Pets”. Ekspozycja, przywieziona z paryskiego muzeum historii naturalnej, została wzbogacona o unikalne akcenty przygotowane przez zespół muzealny, w tym niezwykły konkurs fotograficzny „That’s My Cat!” angażujący miłośników kotów z całego regionu.
Koty w roli głównej – „That’s My Cat!”
Konkurs fotograficzny pozwala właścicielom na uwiecznienie swoich pupili w tematycznych sesjach. „Ludzie przesyłają zdjęcia swoich kotów, a następnie wybieramy finalistów w ramach najbardziej uroczej komisji, jaką można sobie wyobrazić” – wyjaśnia Anastasia DeMaio, deweloperka wystawy.
Każdego miesiąca uczestnicy rywalizują w nowej tematyce: w lutym jest to: „Blep, Boop, Mlem” – zdjęcia kocich języków w różnych odsłonach, w marcu „In Like a Lion” – uchwyć kota w którym zrodził się lew.
Finaliści konkursu są prezentowani w mediach społecznościowych Field Museum, a trzy najlepsze zdjęcia zdobią ścianę wystawy, zyskując nieśmiertelność w kociej historii. Zwycięzcy otrzymują również przepustki do muzeum.
Zachwycająca różnorodność kotów
Wystawa „Koty: drapieżniki do zwierząt domowych” to jednak coś więcej niż konkurs fotograficzny. To fascynująca podróż przez świat 38 gatunków dzikich kotów i różnorodnych odmian udomowionych. Dzięki połączeniu wypchanych zwierząt, multimediów i interaktywnych instalacji, odwiedzający mogą lepiej zrozumieć naturę tych tajemniczych drapieżników.
Kilka szczególnie interesujących elementów:
- Dioramy drapieżników pokazujące momenty polowań – realistyczne i pełne napięcia.
- Zadziwiająca instalacja pionowa, ilustrująca fizjologię kotów, dzięki której potrafią zawsze spadać na 4 łapy.
- Zabytkowe okazy, w tym wypchane zwierzęta z Wystawy Światowej w Chicago z 1893 roku, wprowadzające element historyczny.
Wystawa przenosi zwiedzających także w świat kulturowych odniesień, prezentując artefakty związane z kotami od starożytnego Egiptu po Chiny i Peru. To przypomnienie, jak głęboko koty wpłynęły na różne cywilizacje, będąc symbolem ochrony, tajemnicy i mocy.
To nie tylko uczta dla miłośników kotów, ale także wciągająca opowieść o naturze, kulturze i historii tych fascynujących stworzeń.
Wystawa potrwa do 27 kwietnia 2025 roku. Bilety wstępu kosztują 24–34 USD dla mieszkańców Chicago, a cena zależy od wieku odwiedzających. Można je kupić tutaj.
Źródło: bloclubchicago
Foto: Field Museum, istock/zsv3207/
News Chicago
Harry Potter pomału żegna się ze sceną w Chicago. Spektakl będzie grany do soboty
Tylko do 1 lutego możemy w Chicago oglądać przedstawienie „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”, oparte na nowej historii autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne’a oraz reżysera Johna Tiffany’ego. Pełna magicznych efektów specjalnych sztuka wzbudziła ogromne zainteresowanie jako kolejny hit na deskach Broadway in Chicago.
Sztuka zaczyna się od dobrze znanej sceny z epilogu „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci”, kiedy Harry (John Skelly) i Ginny (Trish Lindstrom) odprowadzają swojego syna Albusa (Emmet Smith) na peron, by ten mógł rozpocząć naukę w Hogwarcie. Jednak już po chwili przechodzimy do gwałtownej kłótni między ojcem a synem, którzy wzajemnie życzą sobie, by nie byli spokrewnieni. To dziwny moment w dramaturgii, który sprawia, że widz może poczuć się zdezorientowany.
W centrum opowieści znajduje się relacja ojca z synem.
Mimo to na pierwszy plan wysuwa się więź między Albusem a Scorpiusem (Aidan Close), synem dawnego rywala Harry’ego, Draco Malfoya (Benjamin Thys). Ich przyjaźń jest rozwinięta i autentyczna, a postać Scorpiusa to jedna z najbardziej interesujących w całej sztuce. Niestety, Harry przedstawiany jest jako nadopiekuńczy i drobiazgowy, co przypomina jego relację z okrutnym ojczymem, Vernonem Dursleyem.
Czas, magia i ciemność na scenie
Główny wątek fabularny opiera się na podróżach w czasie. Bohaterowie mogą cofnąć się w przeszłość, wpływając na wydarzenia, które zmieniają teraźniejszość.
Atmosfera przedstawienia różni się od filmów o Harrym Potterze – jest znacznie mroczniejsza. Zamiast ciepłych świateł, świec i przytulnych wnętrz, mamy do czynienia z przestrzeniami pełnymi cieni, które niemal wypełniają scenę. Postacie, takie jak uczniowie Hogwartu, poruszają się w precyzyjnych formacjach, przypominających wręcz wojskowe marsze, co dodaje przedstawieniu atmosfery niepokoju.
Efekty specjalne to zdecydowanie mocna strona „Przeklętego Dziecka”. Użycie różdżek, miotanie zaklęć i sceny latania są spektakularne, choć niektóre z nich mogą wydawać się statyczne. Jednak momenty, w których postacie unoszą się nad sceną, budują niesamowite wrażenie.
Wielkie talenty z Chicago na scenie
Produkcja może pochwalić się obecnością kilku wybitnych aktorów z Chicago, w tym Emmeta Smitha w roli Albusa Pottera oraz Matta Muellera, który gra Rona Weasleya, postać, którą wcześniej odtwarzał na Broadwayu.
Jednak to Larry Yando, znany z roli Scrooge’a w produkcji „Opowieści Wigilijnej” w Goodman Theatre, kradnie całe show. Yando wciela się w trzy postacie, w tym Dumbledore’a i Severusa Snape’a, a każda z jego kreacji jest niezwykle wyrazista i zapadająca w pamięć. Jego rola jest bez wątpienia jednym z największych atutów tej produkcji.
„Harry Potter i Przeklęte Dziecko” będzie grany w Chicago do 1 lutego 2025 r. Spektakl trwa 2 godziny i 50 minut z przerwą i jest przeznaczony dla osób powyżej 8-go roku życia.
Bilety w cenie od 49,00 dolarów do 193,00 dolarów można kupić tutaj.
Źródło: newcitystage, Broadway in Chicago
Foto: Broadway in Chicago
News Chicago
Zabytkowy Tin Shop w Batavii ma być rozebrany, ale miasto wciąż walczy o jego ocalenie
Rada Miasta Batavia podjęła we wtorek decyzję o autoryzacji rozbiórki zabytkowego budynku Tin Shop, zlokalizowanego przy 106 N. River St. Mimo tego kontrowersyjnego kroku, urzędnicy miejscy zobowiązali się kontynuować wysiłki mające na celu uratowanie konstrukcji, poprzez przeniesienie jej w inne miejsce lub zmianę przeznaczenia.
Historia i znaczenie Tin Shop
Tin Shop, dwupiętrowa drewniana konstrukcja wzniesiona w 1890 roku, jest częścią historycznej dzielnicy centrum Batavii. Budynek od lat stoi pusty i popada w ruinę, jednak jego status jako obiektu „wnoszącego wkład” do dziedzictwa miasta wymaga szczególnego podejścia. Aby podjąć jakiekolwiek działania związane z przeniesieniem lub wyburzeniem, miasto musiało uzyskać Certyfikat Odpowiedniości (COA).
Miasto nabyło Tin Shop w 2016 roku jako część większego projektu, który obejmował zakup nieruchomości po obu stronach River Street za 1,25 miliona dolarów. Plan ten miał wspierać rozwój śródmieścia, jednak ostatecznie został porzucony.
Nieudane próby ratowania budynku
Od 2018 roku Batavia podejmowała liczne próby sprzedaży nieruchomości deweloperom, jednak żadna z nich nie zakończyła się sukcesem. W 2024 roku pojawił się projekt renowacji budynku, ale po przeanalizowaniu kosztów uznano go za nieopłacalny finansowo. W międzyczasie Tin Shop służył przez krótki czas jako przestrzeń magazynowa, zanim został zupełnie opuszczony.
Decyzja Rady Miasta
Podczas wtorkowego posiedzenia Rada Miasta zagłosowała stosunkiem głosów 9 do 4 za autoryzacją wyburzenia Tin Shop oraz sąsiedniego garażu należącego do miasta, znajdującego się przy 112 N. River St.
Pomimo tej decyzji, dyrektor ds. rozwoju społeczności i gospodarki Scott Buening zapewnił, że rozbiórka nie nastąpi natychmiast. Miasto nadal zamierza promować Tin Shop jako budynek do przeniesienia lub adaptacji, zachęcając potencjalnych inwestorów i organizacje do działania.
Każda decyzja dotycząca faktycznego rozpoczęcia prac rozbiórkowych wymaga dodatkowego zatwierdzenia przez radę miasta, co daje społeczności czas na ewentualne interwencje.
Źródło: dailyherald
Foto: Google Maps
-
NEWS Florida4 tygodnie temu
Południowa Floryda: Najbardziej szokujące intrygi i kradzieże minionego roku
-
News USA3 tygodnie temu
Najbardziej punktualne linie lotnicze w 2024 r.: Delta Airlines była prawie zawsze na czas
-
News USA3 tygodnie temu
Weteran Zielonych Beretów zaplanował wysadzenie Cybertrucka w Las Vegas, korzystając z ChatGPT
-
News USA3 tygodnie temu
Nowy Meksyk jednym z najbardziej liberalnych stanów jeśli chodzi o aborcję
-
News Chicago2 tygodnie temu
81-letni mieszkaniec Lombard zabił żonę chorą na demencję, tłumacząc, że „oszalała”
-
News USA3 tygodnie temu
Mieszkanka Utah, która zawsze chciała być mamą, zmarła 9 dni po urodzeniu bliźniąt
-
News USA23 godziny temu
Trump podpisuje rozporządzenie zakazujące „radykalnej indoktrynacji” w szkołach
-
News USA2 tygodnie temu
Starbucks kończy politykę otwartego dostępu: Koniec z przesiadywaniem w lokalu i korzystaniem z toalety