Ojciec nastolatki z Florydy pozwał Radę Szkoły, twierdząc, że placówka jest odpowiedzialna za śmierć jego córki, która zmarła po zjedzeniu deseru zawierającego orzechy, mimo iż poinformowano ją, że ciasto nie zawiera alergenów.

Zgodnie z pozwem, 17-letnia Kayleen Brown była uczennicą Atlantic Coast High School w powiecie Duval na Florydzie. 27 kwietnia 2023 roku wzięła udział w szkolnej imprezie, podczas której serwowano baklawę, ciasto, które ponoć nie zawierało orzechów, zgodnie z zapewnieniami personelu.

Brown, która cierpiała na poważną alergię na orzechy, zapytała pracowników szkoły o skład deseru i otrzymała zapewnienie, że nie zawiera on żadnych orzechów. Niestety, okazało się, że ciasto zawierało pistacje.

Po spożyciu deseru Kayleen zaczęła wykazywać objawy alergii pokarmowej. Zgodnie z pozwem, uczennica udała się do apteki, by zakupić Benadryl, gdyż nie otrzymała natychmiastowej pomocy od pielęgniarki szkolnej, a personel szkoły nie skontaktował się z ratownikami medycznymi.

Kiedy 17-latka dotarła do apteki, jej stan się pogorszył, a ona doznała wstrząsu anafilaktycznego, który doprowadził do zatrzymania akcji serca.

Nastolatka zapadła w śpiączkę i 30 kwietnia 2023 roku zmarła.

Ojciec Kayleen złożył pozew przeciwko Radzie Szkoły Powiatu Duval, domagając się odszkodowania w wysokości 50 000 dolarów za zaniedbanie, zarzucając szkole brak odpowiedniej opieki nad dzieckiem, mimo wiedzy o jej alergii na orzechy.

W skardze podkreślono, że szkoła miała obowiązek upewnić się, że żywność podawana uczniom była wolna od alergenów, które mogłyby zagrozić ich zdrowiu lub życiu.

W oświadczeniu dla stacji telewizyjnych FOX, przedstawiciel okręgu szkolnego wyraził głębokie współczucie rodzinie zmarłej. „Jesteśmy bardzo zasmuceni tragiczną śmiercią tej młodej osoby i współczujemy rodzinie” — powiedział. Dodał również, że ponieważ sprawa jest obecnie w toku, jakakolwiek odpowiedź szkoły będzie miała miejsce w kontekście toczącego się postępowania sądowego.

Źródło: fox13
Foto: Nichols & Pina, LLLP

26 grudnia funkcjonariusze policji w Palm Bay przeprowadzili dramatyczną akcję ratunkową, która zakończyła się uratowaniem ciężarnej kobiety z samochodu zatopionego w kanale przy Bayside Lakes Boulevard. Niedawno opublikowane nagranie z kamery noszonej przez jednego z policjantów pokazuje, jak krytyczna była każda sekunda w tym bohaterskim działaniu.

Funkcjonariusze Departamentu Policji w Palm Bay pierwotnie odpowiadali na zgłoszenie o zerwanych liniach energetycznych. Na miejscu usłyszeli jednak odgłosy dobiegające z pobliskiego kanału, gdzie odkryli samochód leżący do góry kołami, częściowo zanurzony w wodzie. W środku znajdowała się kobieta w ciąży, która nie mogła wydostać się o własnych siłach.

Na opublikowanym wideo widać, jak jeden z policjantów biegnie do radiowozu, wyciąga kij baseballowy i natychmiast zanurza się w wodzie, by rozbić szybę samochodu. Chwilę później, razem z innymi funkcjonariuszami, wyciąga kobietę przez tylną część pojazdu.

„W takich sytuacjach liczy się każda sekunda” – podkreśla Jamie Copenhaver, były zastępca szeryfa i śledczy. „Gdyby funkcjonariusze przyjechali kilka minut później, rezultat mógłby być tragiczny”.

Plan działania w przypadku tonącego samochodu

Eksperci podkreślają, że szybka reakcja i znajomość podstawowych zasad mogą uratować życie w sytuacjach awaryjnych, takich jak zatonięcie samochodu. Oto kroki, które należy podjąć:

1. Odepnij pas bezpieczeństwa jak najszybciej, by nie blokował Twoich ruchów.
2. Wybij szybę – użyj do tego klamry, zagłówka, śrubokręta lub innego twardego przedmiotu. Jeśli to nie działa, użyj nóg i kop szybę, aż pęknie.
3. Zachowaj spokój – panika może spowolnić Twoje działania.

„Musisz mieć plan w głowie, zanim znajdziesz się w takiej sytuacji” – podkreśla Copenhaver.

Funkcjonariusze wzywają obywateli do natychmiastowego dzwonienia pod numer 911, jeśli zauważą tonący pojazd. Jeśli sytuacja na to pozwala, warto obserwować pojazd, ale podejmować bezpośrednie działania ratunkowe można wyłącznie wtedy, gdy jest to bezpieczne dla ratownika.

Źródło: fox35
Foto: YouTube

James Ford, mieszkaniec Florydy skazany za podwójne morderstwo sprzed prawie trzech dekad, ma zostać stracony 13 lutego 2025 roku. Będzie to pierwsza egzekucja zaplanowana w stanie w tym roku. Decyzję o podpisaniu wyroku śmierci podjął Gubernator Ron DeSantis.

Zbrodnia, która wstrząsnęła Florydą

James Ford został skazany na karę śmierci za brutalne morderstwo Grega i Kimberly Malnory. Ich ciała odkryto 7 kwietnia 1997 roku na terenie South Florida Sod Farm w powiecie Charlotte. Śledztwo wykazało, że para została dotkliwie pobita i postrzelona. Oboje doznali licznych obrażeń głowy spowodowanych tępym narzędziem, a Kimberly była również ofiarą napaści seksualnej.

Najbardziej wstrząsający szczegół tej tragedii dotyczył ich 22-miesięcznego dziecka, które zostało porzucone w ciężarówce pary. Maluch spędził ponad 18 godzin samotnie, narażony na działanie żywiołów i pokryty krwią swojej matki.

Poza morderstwem, Ford został również skazany za napaść seksualną oraz znęcanie się nad dzieckiem. Jego proces i skazanie były szeroko komentowane jako przykład okrucieństwa, które wstrząsnęło opinią publiczną.

Egzekucje na Florydzie za kadencji DeSantisa

Egzekucja Forda byłaby pierwszą przeprowadzoną w 2025 roku. W 2024 roku Floryda zrealizowała jedną egzekucję, podczas gdy w 2023 roku, gdy Ron DeSantis ubiegał się o nominację prezydencką Partii Republikańskiej, wykonano ich aż sześć.

Wcześniejsze trzy lata jego kadencji nie przyniosły żadnych egzekucji.

Wyrok śmierci Jamesa Forda budzi pytania o stosowanie tej formy kary. Zwolennicy wskazują, że kara śmierci jest odpowiednią odpowiedzią na tak brutalne zbrodnie. Krytycy natomiast podkreślają moralne i etyczne aspekty egzekucji oraz wątpliwości związane z systemem sądownictwa karnego.

Greg i Kimberly Malnory

Planowana egzekucja

James Ford zostanie stracony w więzieniu stanowym na Florydzie w przyszłym miesiącu. Rodziny ofiar czekają na zamknięcie tego bolesnego rozdziału, ale trauma związana z tragedią wciąż jest dla nich żywa.

Egzekucja przypomina o ciągle trwających debatach na temat kary śmierci w Stanach Zjednoczonych, które podkreślają podziały społeczne i różnice w podejściu do wymiaru sprawiedliwości.

Źródło: The Epoch Times
Foto: Find a Gave, Police Department