News USA
Polska popiera apel Donalda Trumpa o zwiększenie wydatków na obronę w NATO do 5% PKB

Polski Minister Obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz, wyraził pełne poparcie dla apelu Donalda Trumpa, by państwa członkowskie NATO przeznaczały 5% swojego PKB na obronę. Według ministra, Polska może odegrać kluczową rolę w realizacji tego ambitnego celu na terenie Europy.
Polska już teraz wyróżnia się jako największy względny płatnik w NATO. W 2024 roku kraj przeznaczył 4,12% PKB na obronę, a w 2025 roku planuje zwiększyć ten wskaźnik do 4,7%. Dla porównania, Stany Zjednoczone, choć wydają najwięcej w wartościach bezwzględnych, w 2023 roku przeznaczyły na obronność 3,38% PKB.
Jedynie trzy inne kraje NATO – Estonia (3,43%), Łotwa (3,15%) i Grecja (3,08%) – przekroczyły próg 3%. Z kolei osiem państw sojuszu wciąż nie spełnia minimalnego celu NATO wynoszącego 2% PKB, w tym Hiszpania (1,28%), Słowenia (1,29%) czy Kanada (1,37%).
Donald Trump, który 20 stycznia obejmie drugą kadencję prezydencką, oświadczył niedawno: „Myślę, że NATO powinno mieć 5%. Wszyscy mogą sobie na to pozwolić”. W czasie swojej pierwszej prezydentury Trump krytykował państwa sojusznicze za niedopełnianie zobowiązań finansowych na rzecz wspólnego bezpieczeństwa.
Polski Minister Obrony i Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nazwał propozycję Donalda Trumpa „ważnym sygnałem ostrzegawczym” dla Europy. W wywiadzie dla Financial Times stwierdził, że osiągnięcie poziomu 5% PKB może zająć dekadę, ale jest to konieczność, by zmobilizować kraje do zwiększenia inwestycji w obronność.
Polska jako lider bezpieczeństwa w Europie
Jeszcze przed ponownym wyborem Trumpa Polska aktywnie naciskała na europejskich partnerów, by zwiększyli swoje zaangażowanie w bezpieczeństwo kontynentu. W lutym 2024 roku Premier Donald Tusk wezwał Unię Europejską do przekształcenia się w „potęgę militarną”. W maju z kolei, wspólnie z Ursulą von der Leyen, apelował o wyższe wydatki na obronność.
Nowy Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, podczas wizyty w Warszawie w listopadzie 2024 roku, podkreślił „wzorowe wydatki Polski na obronę” i ich znaczenie dla całego sojuszu.
Prezydencja Polski w UE: priorytetem bezpieczeństwo
Przejmując rotacyjną prezydencję w UE na pierwsze półrocze 2025 roku, Polska obrała hasło „Bezpieczeństwo, Europa!” (“Security, Europe!”) jako główny motyw swoich działań. Minister Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że kluczowym celem polskiej prezydencji będzie przekonanie wszystkich państw członkowskich do przeznaczenia 100 miliardów euro z budżetu UE na wspólne wydatki obronne.
Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku Polska znacząco zwiększyła swoje wydatki na obronę. W ostatnich latach zakupiono setki czołgów, artylerii rakietowej, myśliwców i innego zaawansowanego sprzętu wojskowego, głównie ze Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej.
W 2022 roku uchwalono ustawę, która zakłada podwojenie liczebności polskich sił zbrojnych do 300 tysięcy żołnierzy. Już w 2024 roku Polska osiągnęła liczbę 216 100 żołnierzy, co czyni ją trzecią największą armią w NATO, zaraz po USA i Turcji.

Polski Minister Obrony i Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz
Polska jako wzór dla sojuszników
Polska staje się wzorem dla państw NATO w zakresie zwiększania wydatków na obronę i modernizacji armii. Jej działania są jasnym sygnałem zarówno dla sojuszników, jak i potencjalnych przeciwników, że Europa rozumie konieczność większego zaangażowania w swoje bezpieczeństwo.
Propozycja Donalda Trumpa, choć ambitna, znajduje w Polsce solidnego sojusznika i promotora na arenie międzynarodowej.
Źródło: NFP
Foto: YouTube, MON
News USA
75 mln dolarów dostał katolicki Holy Name Medical Center w New Jersey

Holy Name Medical Center w Teaneck (New Jersey) — jedyny niezależny katolicki system opieki zdrowotnej w stanie — otrzymał od Fundacji Rodziny Douglasa M. Noble’a rekordową darowiznę w wysokości 75 milionów dolarów. O największym pojedynczym wsparciu finansowym w historii katolickich placówek medycznych w Stanach Zjednoczonych mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
„Ten przełomowy dar nie wynika tylko z jego imponującej wielkości; chodzi o głęboki wpływ, jaki będzie miał na naszą zdolność do sprostania najpoważniejszym wyzwaniom w opiece zdrowotnej w nadchodzących dekadach”, powiedział prezes i dyrektor generalny Holy Name, Michael Maron,
Hołd dla dr. Douglasa Noble’a
Darowiznę przekazała Joan Noble z okazji 100-lecia szpitala, aby uhonorować pamięć swojego syna — dr. Douglasa Noble’a, wybitnego neuroradiologa, który zmarł w 2019 roku.
„Mój syn był kimś wyjątkowym. Nie tylko dla mnie, jako jego matki, ale także dla ludzi z jego świata medycyny. Doug był inteligentnym, dynamicznym człowiekiem, który dzielił się tak wieloma rzeczami – energicznie, z uczciwością i miłością” – powiedziała Noble podczas wydarzenia.
Podjęcie decyzji, gdzie trafi dar, poprzedziła modlitwa i rozmowy z personelem Holy Name. Kluczowym okazało się katolickie, oparte na wierze podejście placówki. Dr. Douglas Noble był człowiekiem wiary. Chciał, by młodzi lekarze uczyli się nie tylko wiedzy medycznej, ale też przywództwa opartego na służbie i współczuciu.
Plany wykorzystania funduszy
Rekordowa darowizna zostanie przeznaczona m.in. na:
- Rozbudowę oddziału intensywnej terapii noworodków III stopnia
- Utworzenie nowego instytutu neuroendowaskularnego
- Uruchomienie programu kształcenia podyplomowego dla lekarzy, mającego przeciwdziałać niedoborowi kadry medycznej
Źródło: cna
Foto: Holy Name
News USA
Izrael ogłasza plan przejęcia miasta Gaza w ramach eskalacji wojny z Hamasem

Izrael ogłosił w piątek rano zamiar przejęcia kontroli nad miastem Gaza, co oznacza kolejną eskalację trwającego od 22 miesięcy konfliktu z Hamasem. Decyzja zapadła po nocnym posiedzeniu czołowych izraelskich urzędników, mimo rosnących międzynarodowych apeli o zakończenie działań wojennych oraz protestów części izraelskiego społeczeństwa, obawiającego się o los przetrzymywanych przez Hamas zakładników.
Co warto wiedzieć:
- Plan przejęcia miasta Gaza to kolejny etap wojny, która pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar w Strefie Gazy, doprowadziła do masowych przesiedleń i katastrofy humanitarnej.
- Operacja lądowa może pogłębić kryzys humanitarny na tym już dramatycznie zniszczonym terytorium.
- Premier Benjamin Netanjahu zapowiadał wcześniej, że Izrael chce przejąć kontrolę nad całą Strefą Gazy, obecnie kontrolując około 75% terytorium.
- Decyzja izraelskiego Gabinetu Bezpieczeństwa może też służyć wywarciu presji na Hamas, by zgodził się na zawieszenie broni na warunkach Izraela.
- Szef sztabu generalnego Izraela ostrzega, że okupacja Gazy wiązałaby się z poważnymi zagrożeniami dla przetrzymywanych zakładników oraz dodatkowymi obciążeniami dla izraelskiej armii po niemal dwóch latach konfliktów regionalnych.
Sytuacja w mieście Gaza
Miasto Gaza było wielokrotnie bombardowane i poddawane nalotom, ale pozostaje jednym z ostatnich obszarów Strefy Gazy niezamienionych w strefę buforową ani poddanych obowiązkowej ewakuacji. Przed wojną było największym miastem na tym terytorium. Setki tysięcy mieszkańców uciekło z miasta po nakazie ewakuacji, jednak wielu z nich powróciło po zawieszeniu broni na początku roku.
Decyzja o planowanym przejęciu miasta może spowodować dalsze przesiedlenia i przerwy w dostawach żywności, co jeszcze bardziej pogłębi już dramatyczną sytuację cywilów. W czwartek w nalotach i strzelaninach zginęło co najmniej 42 Palestyńczyków, podają lokalne szpitale.
Polityczne i społeczne reperkusje
Benjamin Netanjahu w wywiadzie dla Fox News podkreślił, że Izrael chce usunąć Hamas ze Strefy Gazy, nie zamierzając jej okupować na stałe. „Chcemy stworzyć strefę bezpieczeństwa i przekazać władzę siłom arabskim, które będą zarządzać regionem, nie zagrażając nam i zapewniając mieszkańcom godne życie” – mówił premier.
Tymczasem przeciwnicy decyzji, w tym rodziny zakładników i część izraelskiego społeczeństwa, wyrażają obawy przed dalszym zaostrzeniem konfliktu. Krewni przetrzymywanych przez Hamas zakładników zorganizowali w czwartek akcję na granicy morskiej z Gazą, apelując o ich uwolnienie i krytykując rząd Netanjahu za przedłużanie wojny.
Tragedia humanitarna i krytyka działań wojennych
Od rozpoczęcia wojny izraelskie działania doprowadziły do śmierci ponad 61 tys. Palestyńczyków, według danych ministerstwa zdrowia w Gazie, które jednak nie rozróżnia ofiar cywilnych od bojowników. Organizacje międzynarodowe i niezależni eksperci uznają te dane za najbardziej wiarygodne, choć Izrael kwestionuje ich dokładność.
Z powodu blokad i walk wiele osób ginie lub zostaje rannych podczas prób zdobycia żywności i pomocy humanitarnej. Konwoje ONZ i placówki medyczne często stają się miejscem chaosu, przemocy i ofiar cywilnych.
Lekarze Bez Granic (MSF) potępiają system dystrybucji pomocy humanitarnej w Gazie, zarzucając organizatorom chaos i nieodpowiedzialność, która prowadzi do licznych ofiar. Z kolei Fundacja Humanitarna Gazy (GHF), współpracująca z Izraelem, odpiera te zarzuty, oskarżając MSF o rozpowszechnianie dezinformacji.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
News USA
Ograniczenie obywatelstwa z urodzenia zostało zablokowane po raz czwarty

W czwartek wieczorem sędzia federalna Deborah Boardman z Maryland wydała nakaz sądowy, który w całym kraju uniemożliwia administracji Prezydenta Donalda Trumpa pozbawianie obywatelstwa dzieci urodzonych w USA, których rodzice przebywają w kraju nielegalnie lub tymczasowo. To już czwarte orzeczenie blokujące ten kontrowersyjny przepis od czasu czerwcowego wyroku Sądu Najwyższego.
Sprawa wróciła do sądu po decyzji apelacyjnej
W lutym sędzina Boardman wydała ogólnokrajowy nakaz wstrzymujący wykonanie styczniowego rozporządzenia Donalda Trumpa. Jednak w czerwcu Sąd Najwyższy unieważnił jej decyzję oraz podobne orzeczenia innych sądów, uznając, że sądy niższej instancji zasadniczo nie mogą wydawać nakazów o zasięgu ogólnokrajowym.
Jednocześnie najwyższy sąd pozostawił furtkę dla innych form decyzji o skutkach w całym kraju – m.in. w sprawach zbiorowych lub w procesach wytaczanych przez poszczególne stany.
Pod koniec lipca Sąd Apelacyjny Czwartego Okręgu zwrócił sprawę Boardman, co otworzyło jej drogę do wydania nowego nakazu. Tym razem sędzina objęła ochroną wszystkie dzieci urodzone lub mające się urodzić w USA po 19 lutego 2025 roku, na które miałoby wpływ rozporządzenie Trumpa.
Argumenty konstytucyjne
Sędzina Deborah Boardman stwierdziła, że powodowie mają „wysokie prawdopodobieństwo” wygranej w argumentacji, iż zarządzenie narusza 14. poprawkę do Konstytucji USA. Poprawka ta gwarantuje obywatelstwo każdej osobie urodzonej lub naturalizowanej w Stanach Zjednoczonych i podlegającej amerykańskiej jurysdykcji.
Sędzina podkreśliła również, że wejście w życie rozporządzenia mogłoby spowodować „nieodwracalną szkodę” dla dotkniętych nim osób.
Kolejne blokady w całym kraju
Od czerwca dwa inne sądy okręgowe oraz zespół sędziów sądu apelacyjnego również wstrzymały stosowanie rozporządzenia w skali całego kraju.
Rozporządzenie Prezydenta Trumpa, ogłoszone w styczniu 2025 r., miało być jednym z najważniejszych elementów jego polityki imigracyjnej w nowej kadencji. Przewidywało ono, że dzieci urodzone w USA z rodziców przebywających w kraju nielegalnie lub tymczasowo nie otrzymają obywatelstwa amerykańskiego.
Źródło: AP
Foto: istock/zimmytws/dangrytsku/
-
News Chicago2 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA1 tydzień temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
News USA2 tygodnie temu
Lech Wałęsa wygłosi serię wykładów w USA. Spotkaj się z legendą wolności
-
NEWS Florida1 tydzień temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych
-
News USA2 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News USA2 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
„Śmiech wzbroniony” na bis! Teatr Nasz zaprasza na spektakle 25 i 26 lipca