Prawo imigracyjne
Rząd USA zwróci 55 mln USD nielegalnym imigrantom po wstrzymaniu programu przez sąd
Administracja USA poinformowała, że zwróci około 55 milionów dolarów przekazanych wcześniej w formie opłat aplikacyjnych. Zwroty dostanie prawie 94 tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy ubiegali się o dołączenie do programu imigracyjnego „Keeping Families Together”. Program ten, wprowadzony przez administrację Bidena, został zawieszony po decyzji sądu federalnego. Każdy wnioskodawca zapłacił po 580 dolarów, a teraz te środki zostaną im zwrócone.
Czym był program „Keeping Families Together”?
Program, ogłoszony w czerwcu 2024 roku, miał na celu pomoc nieudokumentowanym imigrantom będącym w związku małżeńskim z obywatelami USA. Informowaliśmy o nim tutaj. Oferował:
- Tymczasowy status prawny.
- Ścieżkę do stałego pobytu dla osób przebywających w USA od ponad 10 lat bez poważnych wykroczeń.
Inicjatywa miała kluczowe znaczenie dla tysięcy rodzin, eliminując wymóg opuszczania kraju przez wnioskodawców, co zwykle wiązałoby się z wieloletnim zakazem powrotu zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Dodatkowo program rozszerzał ochronę na nieudokumentowanych pasierbów obywateli USA, oferując im zezwolenia na pracę oraz możliwość legalizacji statusu bez konieczności wyjazdu z kraju.
Blokada sądowa
Kilka miesięcy po wprowadzeniu programu federalny sędzia w Teksasie unieważnił politykę, uznając, że przekracza ona uprawnienia władzy wykonawczej. Decyzja zapadła w wyniku pozwu złożonego przez stany kierowane przez Republikanów, które zakwestionowały legalność inicjatywy.
W efekcie program został zawieszony na czas nieokreślony, a tysiące złożonych wniosków pozostały nierozpatrzone. Sąd nakazał Urzędowi ds. Obywatelstwa i Imigracji (USCIS) wstrzymanie przyjmowania nowych aplikacji i zakończenie pracy nad istniejącymi zgłoszeniami.
Zwroty opłat aplikacyjnych
Przedstawiciele USCIS zapowiedzieli, że urząd zwróci opłaty wszystkim, którzy ubiegali się o świadczenia w ramach programu.
„Decyzja sądu uniemożliwia kontynuowanie programu. Dlatego w interesie publicznym leży zwrot opłat uiszczonych przez osoby, które złożyły wnioski w dobrej wierze” – poinformowała agencja w oświadczeniu.
Zwroty zostaną przetworzone automatycznie, bez konieczności dodatkowych działań ze strony wnioskodawców.
Skutki decyzji
Zawieszenie programu to cios dla tysięcy rodzin, które miały nadzieję na stabilizację swojego statusu w USA. Zwroty opłat aplikacyjnych łagodzą nieco skutki finansowe dla osób dotkniętych decyzją, jednak nie rozwiązują problemu prawnego i niepewności, z jaką mierzą się imigranci.
Program „Keeping Families Together” miał być jednym z filarów polityki imigracyjnej administracji Bidena, lecz jego los pozostaje niepewny w obliczu dalszych wyzwań prawnych.
Źródło: boundless
Foto: YouTube, istock/photovs/
Prawo imigracyjne
Podróżni mogą się spodziewać kontroli służb imigracyjnych na lotniskach
W ostatnich dniach pojawiają się informacje sugerujące, że amerykańskie lotniska stają się punktami kontroli imigracyjnej ICE. Administracja federalna potwierdziła, że TSA przekazuje listy pasażerów linii lotniczych do ICE. ICE porównuje listy pasażerów z własnymi bazami danych deportacyjnymi i – jeśli dana osoba figuruje w systemie – agenci mogą pojawić się na lotnisku.
Dane pasażerów, które dotychczas służyły głównie bezpieczeństwu lotów, są obecnie wykorzystywane także do egzekwowania prawa imigracyjnego. Eksperci ds. prywatności i praw obywatelskich ostrzegają, że w praktyce lotniska mogą stać się punktami egzekwowania prawa imigracyjnego, nawet przy lotach krajowych.
Nie oznacza to automatycznych kontroli imigracyjnych każdego pasażera.
Oznacza to większe ryzyko interwencji ICE na lotniskach, szczególnie wobec osób znajdujących się w bazach ICE
To ważna informacja dla wszystkich podróżujących w USA – zwłaszcza dla osób bez uregulowanego statusu lub z otwartymi sprawami imigracyjnymi.
Autorka: Mecenas Magdalena Grobelski, info@magdalenagrobelski.com
Foto: TSA
News USA
Rząd Trumpa rozszerza zakaz wjazdu do USA. Nowe kraje na liście i zaostrzone zasady
We wtorek administracja Prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła kolejne rozszerzenie zakazu podróży do Stanów Zjednoczonych. Decyzja obejmuje pięć nowych państw, zaostrza przepisy wobec wielu innych i stanowi część szerszej strategii zaostrzania kontroli imigracyjnej po głośnym zatrzymaniu afgańskiego obywatela podejrzanego o atak na żołnierzy Gwardii Narodowej.
Nowa fala ograniczeń wjazdowych
We wtorek administracja federalna poinformowała o dodaniu kolejnych krajów do listy całkowicie objętych zakazem podróży do USA. Na liście znalazły się: Burkina Faso, Mali, Niger, Sudan Południowy, oraz Syria.
Zakazem objęto również osoby posługujące się dokumentami podróży wydanymi przez Palestyńską Administrację.
To najnowszy etap strategii, którą Biały Dom wdraża od początku kadencji, argumentując koniecznością wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego oraz podniesienia standardów kontroli granicznej.
Tło decyzji: atak w pobliżu Białego Domu
Rozszerzenie zakazu nastąpiło kilka tygodni po zatrzymaniu obywatela Afganistanu, oskarżonego o postrzelenie dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej w weekend Święta Dziękczynienia. Oskarżony nie przyznał się do winy w sprawie morderstwa i napaści, jednak sam incydent ponownie wywołał debatę o skuteczności kontroli wjazdu do USA.
Administracja Donalda Trumpa uznała to zdarzenie za kolejny argument przemawiający za koniecznością dalszego uszczelniania przepisów dotyczących wjazdu do kraju i imigracji.
Powrót do kluczowej polityki z pierwszej kadencji
W czerwcu Prezydent Trump ogłosił ponowne wprowadzenie szeroko zakrojonego zakazu podróży, który nawiązywał do jednego z najbardziej kontrowersyjnych działań jego pierwszej administracji. Wówczas zakaz objął obywateli 12 krajów, w tym: Afganistanu, Mjanmy, Czadu, Konga, Gwinei Równikowej, Erytrei, Haiti, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu. Dodatkowe ograniczenia zastosowano wobec 7 kolejnych państw.
Teraz zakres restrykcji uległ ponownemu poszerzeniu.

Kraje, których dotyczy proklamacja z 4 czerwca 2025 r. Kolor ciemnoczerwony: Obywatele mający zakaz podróżowania do USA. Kolor jasnoczerwony: Obywatele mający częściowe ograniczenia w podróżowaniu do USA
Kraje objęte częściowymi ograniczeniami
Poza pełnym zakazem dla części państw, administracja ogłosiła również rozszerzenie listy krajów, których obywatele będą musieli stosować się do surowszych, częściowych restrykcji wizowych lub kontrolnych. Dotyczy to kolejnych 15 państw, m.in.: Angoli, Antigui i Barbudy, Beninu, Wybrzeża Kości Słoniowej, Dominiki, Gabonu, Gambii, Malawi, Mauretanii, Nigerii, Senegalu, Tanzanii, Tongi, Zambii i Zimbabwe.
Władze argumentują, że kraje te nie spełniają odpowiednich standardów w zakresie bezpieczeństwa dokumentów, wymiany informacji czy kontroli tożsamości podróżnych.

Kontrowersje, krytyka i pytania o skuteczność
Choć administracja uzasadnia kolejne obostrzenia wymogami bezpieczeństwa, przeciwnicy polityki imigracyjnej Trumpa podkreślają, że lista objętych zakazem państw dotyczy głównie regionów o ograniczonej stabilności politycznej oraz często obejmuje kraje z większością muzułmańską. Zarzucają także, że szerokie restrykcje nie zawsze mają realny wpływ na poprawę bezpieczeństwa wewnętrznego.
Jednocześnie zwracają uwagę na możliwe konsekwencje dla rodzin, biznesu oraz współpracy międzynarodowej.
Kolejny rozdział w zaostrzaniu polityki migracyjnej USA
Rozszerzenie zakazu podróży potwierdza, że administracja Donalda Trumpa konsekwentnie realizuje linię polityczną ukierunkowaną na maksymalną kontrolę wjazdu do kraju. Ogłoszone we wtorek decyzje prawdopodobnie będą przedmiotem dalszych debat – zarówno w Kongresie, jak i na arenie międzynarodowej.
Źródło: baynews9
Foto: Placeholderer, YouTube, The White House
News USA
Tom Homan: Kościół powinien wspierać egzekwowanie prawa imigracyjnego
W czwartek, w programie „The World Over with Raymond Arroyo”, federalny koordynator ds. granicy Tom Homan stanowczo bronił polityki imigracyjnej Prezydenta Donalda Trumpa, podkreślając, że „Kościół katolicki powinien wspierać działania na rzecz bezpieczeństwa społeczności”, w tym szczelne granice i pełne egzekwowanie prawa imigracyjnego. Jego wypowiedzi przytacza Ojciec Paweł Kosiński SJ.
„Prezydent Trump od pierwszego dnia obiecał, że będziemy egzekwować prawo imigracyjne. Tego oczekiwali od niego Amerykanie i dokładnie to robimy” — powiedział Tom Homan.
Deportacje, priorytety i spór o dane
Homan podkreślił, że działania administracji koncentrują się przede wszystkim na osobach stanowiących zagrożenie bezpieczeństwa publicznego i narodowego. Jednocześnie dane przedstawione przez Cato Institute stoją w sprzeczności z tą narracją. W listopadowym raporcie think tank podał, że:
- tylko 5% zatrzymanych przez ICE ma wyroki za przestępstwa z użyciem przemocy,
- 73% nie ma żadnych wcześniejszych wyroków.
Inne analizy również wskazują, że przeważająca część deportowanych nie ma wcześniejszej historii kryminalnej.
Od początku drugiej kadencji Trumpa odnotowano około 600 000 deportacji, co Homan określił jako „znakomity wynik”.
Rozdzielanie rodzin i „zaginione dzieci”
W rozmowie Tom Homan ostro skrytykował administrację Joe Bidena, twierdząc, że „prawie pół miliona dzieci zostało przemyconych do USA i oddzielonych od rodzin, trafiając w ręce karteli”. Dodał, że za rządów Trumpa służby odnalazły ponad 62 000 dzieci, z czego część była bez opiekunów, ukrywała się lub trafiła do pracy przymusowej czy niewolnictwa seksualnego.
Polityka oddzielania dzieci od rodziców w czasie 2 pierwszych lat pierwszej kadencji Donalda Trumpa doprowadziła do ponad 5 000 rozdzielonych rodzin. W 2021 roku sąd federalny zakazał stosowania tej praktyki jako środka odstraszającego co najmniej do 2031 roku.
Homan podkreślił, że mimo iż ponad 300 000 dzieci osiągnęło już pełnoletniość, będzie walczył o ich odnalezienie aż do ostatniego dnia swojego życia.
Spór z Kościołem katolickim o moralność deportacji
Konferencja Episkopatu Stanów Zjednoczonych (USCCB) wyraziła głębokie zaniepokojenie warunkami w ośrodkach detencyjnych oraz brakiem dostępu do opieki duszpasterskiej. Biskupi podkreślili, że „godność człowieka i bezpieczeństwo narodowe nie są ze sobą sprzeczne”.
Homan zaapelował do liderów katolickich, aby pojechali z nim na granicę, poznali realia pracy służb i zrozumieli, dlaczego — jego zdaniem — „zabezpieczenie granicy ratuje życie”.
„Możesz się ze mną nie zgodzić w 100%, ale zrozumiesz, jak ważne jest bezpieczeństwo granic” — podsumował.
Źródło: cna
Foto: YouTube
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA1 tydzień temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19










