Połącz się z nami

Prawo imigracyjne

Nowy egazamin na obywatelstwo zbyt trudny. USCIS rezygnuje z jego używania

Opublikowano

dnia

Amerykańska Służba ds. Obywatelstwa i Imigracji (USCIS) ogłosiła, że rezygnuje z wprowadzenia nowej wersji testowanego egzaminu naturalizacyjnego. Decyzja ta zapadła po licznych uwagach krytycznych, wskazujących, że zmiany mogłyby stworzyć niepotrzebne bariery dla osób ubiegających się o obywatelstwo.

W ogłoszeniu w Federal Register przedstawiciele USCIS wyjaśnili, że analiza otrzymanych opinii publicznych skłoniła agencję do wycofania proponowanego projektu.

„Celem testu było zmniejszenie nieuzasadnionych barier w procesie naturalizacji, ale większość opinii publicznych ujawniła obawy, że wersja próbna może zwiększyć obciążenia wnioskodawców” — stwierdzono w komunikacie.

Agencja zapowiedziała, że pozostanie przy obecnym teście na obywatelstwo z 2008 roku, który, zdaniem wielu, jest bardziej dostępny i mniej skomplikowany niż proponowane zmiany.

Struktura obecnego testu

Test naturalizacyjny, kluczowy etap procesu uzyskania obywatelstwa, składa się z dwóch części:

  1. Test języka angielskiego — sprawdza umiejętność czytania, pisania i mówienia w języku angielskim.
  2. Test wiedzy obywatelskiej — ocenia znajomość historii i zasad funkcjonowania rządu USA. Kandydaci muszą poprawnie odpowiedzieć na co najmniej 6 z 10 pytań.

Co miało się zmienić?

Proponowane zmiany zakładały wprowadzenie:

  • Nowego zadania w części ustnej: Kandydaci mieliby opisywać kolorowe zdjęcia przedstawiające sceny z codziennego życia, zamiast odpowiadać na pytania dotyczące ich wniosku o obywatelstwo.
  • Formatu wielokrotnego wyboru w teście wiedzy obywatelskiej: Pytania miały być prezentowane na tablecie, a kandydaci musieliby wybierać odpowiedzi spośród czterech opcji.

Opinie publiczne i krytyka

USCIS otrzymało ponad 1300 komentarzy dotyczących przeprojektowanego testu. Większość komentatorów podkreślała, że zmiany te:

  • Zwiększają obciążenie kandydatów, wymagając dodatkowych przygotowań i nowych umiejętności.
  • Utrudniają ocenę znajomości języka angielskiego, ponieważ opis zdjęć nie jest tak efektywnym narzędziem jak rozmowa.
  • Podnoszą wymagania edukacyjne w części wiedzy obywatelskiej, szczególnie w zakresie czytania i interpretacji tekstu.
  • Tworzą przeszkody dla osób o niższych umiejętnościach czytania i pisania, a także dla tych bez formalnego wykształcenia.

 

Źródło: boundless
Foto: USCISistock/JanaShea/

News USA

Imigracyjna „Ustawa Laken Riley” w bezprecedensowy sposób zaostrza przepisy

Opublikowano

dnia

Autor:

Uchwalona przez Izbę Reprezentantów we wtorek ustawa o nazwie Laken Riley ma radykalnie zmienić sposób, w jaki stany oraz federalne agencje egzekwują prawo imigracyjne. Ustawa, która jest obecnie procedowana w Senacie wzbudza kontrowersje zarówno wśród Republikanów, jak i Demokratów. Jej głównym celem jest przyznanie stanom oraz ich prokuratorom generalnym nowych, szerokich uprawnień do interweniowania w politykę imigracyjną rządu federalnego.

Co zmienia ustawa?

Projekt ustawy, o której informowaliśmy 8 stycznia, przewiduje szereg zmian, które dają stanom bezprecedensowy wpływ na egzekwowanie przepisów imigracyjnych:

  1. Prawo do pozywania rządu federalnego
    Stany będą mogły składać pozwy przeciwko Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) za brak pełnego egzekwowania przepisów, takich jak zatrzymanie migrantów oskarżonych o przestępstwa.
  2. Kwestionowanie decyzji o zwolnieniu imigrantów
    Prokuratorzy generalni będą mogli domagać się sądowego uchylenia decyzji sędziów imigracyjnych o zwolnieniu migrantów zatrzymanych za przestępstwa w ich stanach.
  3. Sankcje wizowe dla „krnąbrnych krajów”
    Stany będą mogły wnioskować o zakaz wydawania wiz krajom, które odmawiają przyjęcia deportowanych obywateli. Przykładem są kraje, z którymi USA utrzymują napięte relacje, jak Wenezuela.

Laken Riley

Kontrowersje wokół przepisów

Ustawa budzi sprzeciw wśród Demokratów i niektórych ekspertów prawnych. Krytykowane są między innymi:

  • Nieproporcjonalne uprawnienia dla stanów
    Nowe przepisy pozwalają stanom na pozywanie rządu federalnego w przypadku zwolnienia imigranta z aresztu, ale nie umożliwiają podobnych działań, gdy migranci są bezprawnie przetrzymywani.
  • Ryzyko międzynarodowych napięć
    Mechanizmy sankcji wizowych mogą prowadzić do poważnych incydentów dyplomatycznych i negatywnie wpłynąć na stosunki gospodarcze USA z innymi krajami.
  • Polityczne motywacje
    Ustawa została nazwana na cześć Laken Riley, młodej kobiety zamordowanej przez nielegalnego imigranta. Przeciwnicy ustawy twierdzą, że wprowadzenie przepisów jest w dużej mierze narzędziem politycznym, a nie skutecznym rozwiązaniem problemów imigracyjnych.

Opinia ekspertów i perspektywy na przyszłość

Jessica Vaughan, ekspertka ds. polityki imigracyjnej z Center for Immigration Studies, stwierdziła, że nowe przepisy są odpowiedzią na wieloletnie próby stanów takich jak Teksas, aby zmusić administrację Bidena do bardziej zdecydowanego egzekwowania prawa imigracyjnego. „To daje stanom sposób na walkę, której do tej pory brakowało” – powiedziała Vaughan.

Z kolei krytycy, tacy jak Aaron Reichlin-Melnick z American Immigration Council, ostrzegają przed możliwymi konsekwencjami: „Jeden sędzia sądu rejonowego może doprowadzić do międzynarodowego incydentu, który zaszkodzi zarówno gospodarce, jak i polityce imigracyjnej”.

Republikanie potrzebują jeszcze kilku głosów Demokratów, aby ustawa została ostatecznie zatwierdzona w Senacie. Jednak nawet jeśli przejdzie ona przez Kongres, wiele jej postanowień, szczególnie dotyczących sankcji wizowych, może zostać zaskarżonych w sądach jako niezgodne z Konstytucją.

 

Źródło: cnn
Foto: Laken Riley Family, Immigration And Customs Enforcement (ICE)
Czytaj dalej

Prawo imigracyjne

Czy powinniśmy się bać zapowiadanej przez Donalda Trumpa masowej deportacji?

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent-elekt Donald Trump zapowiedział masową akcję deportacji nielegalnych imigrantów. Na czym będzie ona polegała i czy powinniśmy się jej bać? Na te pytania odpowiada mecenas Magdalena Grobelski, adwokat imigracyjny udzielający bezpłatnych porad podczas dyżurów w naszym radiu.

Zapowiedzi dotyczące masowej deportacji, które słyszymy już od wyborów mecenas Magdalena Grobelski uważa za „propagandę strachu”, na której niektórzy chcą zarobić. Od listopada adwokaci imigracyjni są zalewani bardzo drogimi ofertami od organizacji ich zrzeszającej. Są to propozycje szkoleń i konferencji na temat planowanej polityki deportacyjnej.

Mecenas Magdalena Grobelski uważa jednak, że imigranci nie mają się czego bać. „Car granicy”, czyli Tom Homan pracował już dla prezydenta Baracka Obamy – „czyli to nie jest tak, że prezydent Trump przyniesie nam problemy i masowe deportacje” – zaznacza specjalistka prawa imigracyjnego.

Homan chce uszczelnić południową granicę. Tylko w ciągu czterech ostatnich lat do USA wjechało 12,5 miliona ludzi, którzy zostali zarejestrowani, ale prawie 3 miliony osób przeszło przez granice bez wiedzy granicznych służb. „To są ludzie, którzy mogą mieć ogromne rekordy kryminalne” zwraca uwagę mecenas Magdalena Grobelski.

Deportacja dotyczy tych właśnie osób, „a nie tych, które tutaj płacą podatki, żyją od wielu, wielu lat i czekają na możliwość zalegalizowania się” podkreśla specjalistka prawa imigracyjnego. Ta część nieudokumentowanych imigrantów nie musi się niczego obawiać.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, prawo z roku na rok staje się bardziej restrykcyjne – urzędnicy imigracyjni mogą coraz więcej rzeczy sprawdzać i korzystają z coraz nowszych technologii – dlatego, jeśli tylko jest taka możliwość, trzeba dążyć do zalegalizowania pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Chodzą także pogłoski, że Donald Trump chce znieść sponsorowanie rodziców – to nie jest prawda zaznacza mecenas Magdalena Grobelski.

Tom Homan w Chicago, 10 grudnia

Tom Homan, który odwiedził Chicago w grudniu, zapowiedział, że Chicago będzie pierwszym miastem, w którym rozpoczną się czystki deportacyjne, o czym informowaliśmy tutaj.

„Car granicy” rozmawiał z JB Pritzkerem o wypuszczeniu z więzień nielegalnych imigrantów, którzy przeszli przez południową granicę, mając rekord kryminalny i popełnili przestępstwo w Chicago. Gubernator Illinois nie chce się na to zgodzić.

Mecenas Magdalena Grobelski prowadzi program na naszej antenie w każdą środę o godzinie 8.30 rano. Od godziny 8.45AM rozpoczyna się dyżur imigracyjny poza anteną.

Słuchacze mogą dzwonić poza anteną i anonimowo mogą pytać o swoje sprawy imigracyjne, w celu omówienia swojej sytuacji w Stanach Zjednoczonych i zasięgnięcia porady dotyczących swoich możliwości i najlepszych rozwiązań. Porady telefoniczne są bezpłatne, telefon imigracyjny to 312-217-6824. 

 

Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, ICE

 

 

Czytaj dalej

Prawo imigracyjne

Rząd USA zwróci 55 mln USD nielegalnym imigrantom po wstrzymaniu programu przez sąd

Opublikowano

dnia

Autor:

Administracja USA poinformowała, że zwróci około 55 milionów dolarów przekazanych wcześniej w formie opłat aplikacyjnych. Zwroty dostanie prawie 94 tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy ubiegali się o dołączenie do programu imigracyjnego „Keeping Families Together”. Program ten, wprowadzony przez administrację Bidena, został zawieszony po decyzji sądu federalnego. Każdy wnioskodawca zapłacił po 580 dolarów, a teraz te środki zostaną im zwrócone.

Czym był program „Keeping Families Together”?

Program, ogłoszony w czerwcu 2024 roku, miał na celu pomoc nieudokumentowanym imigrantom będącym w związku małżeńskim z obywatelami USA. Informowaliśmy o nim tutaj. Oferował:

  • Tymczasowy status prawny.
  • Ścieżkę do stałego pobytu dla osób przebywających w USA od ponad 10 lat bez poważnych wykroczeń.

Inicjatywa miała kluczowe znaczenie dla tysięcy rodzin, eliminując wymóg opuszczania kraju przez wnioskodawców, co zwykle wiązałoby się z wieloletnim zakazem powrotu zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Dodatkowo program rozszerzał ochronę na nieudokumentowanych pasierbów obywateli USA, oferując im zezwolenia na pracę oraz możliwość legalizacji statusu bez konieczności wyjazdu z kraju.

Blokada sądowa

Kilka miesięcy po wprowadzeniu programu federalny sędzia w Teksasie unieważnił politykę, uznając, że przekracza ona uprawnienia władzy wykonawczej. Decyzja zapadła w wyniku pozwu złożonego przez stany kierowane przez Republikanów, które zakwestionowały legalność inicjatywy.

W efekcie program został zawieszony na czas nieokreślony, a tysiące złożonych wniosków pozostały nierozpatrzone. Sąd nakazał Urzędowi ds. Obywatelstwa i Imigracji (USCIS) wstrzymanie przyjmowania nowych aplikacji i zakończenie pracy nad istniejącymi zgłoszeniami.

Zwroty opłat aplikacyjnych

Przedstawiciele USCIS zapowiedzieli, że urząd zwróci opłaty wszystkim, którzy ubiegali się o świadczenia w ramach programu.

„Decyzja sądu uniemożliwia kontynuowanie programu. Dlatego w interesie publicznym leży zwrot opłat uiszczonych przez osoby, które złożyły wnioski w dobrej wierze” – poinformowała agencja w oświadczeniu.

Zwroty zostaną przetworzone automatycznie, bez konieczności dodatkowych działań ze strony wnioskodawców.

Skutki decyzji

Zawieszenie programu to cios dla tysięcy rodzin, które miały nadzieję na stabilizację swojego statusu w USA. Zwroty opłat aplikacyjnych łagodzą nieco skutki finansowe dla osób dotkniętych decyzją, jednak nie rozwiązują problemu prawnego i niepewności, z jaką mierzą się imigranci.

Program „Keeping Families Together” miał być jednym z filarów polityki imigracyjnej administracji Bidena, lecz jego los pozostaje niepewny w obliczu dalszych wyzwań prawnych.

 

Źródło: boundless
Foto: YouTube, istock/photovs/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu