David Lynch, reżyser, który zdobył światową sławę dzięki swoim mrocznym i surrealistycznym filmom, zmarł zaledwie kilka dni przed swoimi 79. urodzinami. Jego rodzina ogłosiła smutną wiadomość w poście na Facebooku, który opublikowano w czwartek. Choć przyczyna śmierci nie została od razu ujawniona, wiadomo, że Lynch zmagał się z rozedmą płuc, o czym sam wielokrotnie wspominał publicznie.

„Docenilibyśmy trochę prywatności w tym momencie. Teraz, gdy go już nie ma z nami, na świecie powstała wielka dziura. Ale jak mawiał, „Patrz na pączka, a nie na dziurę”” – brzmiał emocjonalny post rodziny. „To piękny dzień, ze złotym słońcem i błękitnym niebem przez całą drogę” – dodała rodzina, odnosząc się do filozofii życia reżysera, który często szukał piękna w najmniejszych detalach.

David Lynch, urodzony 20 stycznia 1946 roku, to artysta, który wywarł niezatarte ślady na historii kina.

Już w latach 70-tych wstrząsnął światem filmu swoim debiutanckim „Eraserhead” – surrealistycznym dziełem, które dało mu status reżysera o wyjątkowej wrażliwości artystycznej i zdolności do przenoszenia widzów w mroczne, psychologiczne światy.

W jego filmach rzeczywistość często zderzała się z niepokojącymi snami, a granica między tym, co prawdziwe, a tym, co wyimaginowane, stawała się coraz bardziej płynna.

David Lynch zyskał międzynarodową sławę dzięki kultowym produkcjom, takim jak „Blue Velvet” (1986) i „Mulholland Drive” (2001), które do dziś uważane są za jedne z najważniejszych w historii kina.

Jego twórczość była również obecna w telewizji, gdzie seria „Twin Peaks” zrewolucjonizowała sposób opowiadania historii w medium telewizyjnym. Ekstrawagancki miks tajemnicy, zbrodni i surrealizmu w „Twin Peaks” na zawsze zmienił oblicze seriali, czyniąc go jednym z najbardziej wpływowych reżyserów telewizyjnych w historii.

Nie tylko jego filmy, ale także sposób pracy reżysera, pełen artystycznej odwagi i gotowości do przekraczania granic, zainspirowały pokolenia twórców.

Lynch był mistrzem w łączeniu kina gatunkowego z eksperymentalną formą, tworząc dzieła, które wymagały od widza pełnej uwagi i gotowości do zanurzenia się w jego niezwykłym świecie.

Warto również przypomnieć inne jego niezwykłe osiągnięcia filmowe. „Wild at Heart” (1990) to kryminał o mocnym ładunku emocjonalnym, który zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. „The Elephant Man” (1980), dramat biograficzny o życiu Johna Merricka, zyskał uznanie krytyków i cztery nominacje do Oscara, w tym za najlepszy film.

Z kolei „The Straight Story” (1999), subtelny film o podróży starszego mężczyzny przez Amerykę, był jednym z jego nielicznych dzieł, które nie wykraczały poza kategorię G, czyli dla wszystkich.

David Lynch pozostawił po sobie niezatarte ślady w kinie i telewizji, zmieniając sposób, w jaki opowiadamy historie i postrzegamy świat. Jego unikalne podejście do tworzenia, pełne tajemniczości, dziwności i głębokiej refleksji nad ludzką naturą, sprawiło, że stał się jednym z najwybitniejszych reżyserów swojego pokolenia.

Śmierć Lyncha to wielka strata dla świata sztuki filmowej, ale jego filmy i seriale pozostaną z nami na zawsze, przypominając o tym, jak ważne jest patrzenie na „pączka, a nie dziurę”.

O jego przestrodze dla palaczy pisaliśmy 15 listopada.

Źródło: AP
Foto: YouTube

Joseph Conrad Yacht Club oraz Muzeum Polskie w Ameryce z przyjemnością zapraszają Państwa na wyjątkowy koncert szant w wykonaniu utalentowanych artystów Romana Tkaczyka i Grzegorza Tyszkiewicza. Koncert odbędzie się we wtorek, 21 stycznia 2025 roku, o godzinie 1:00PM w Muzeum Polskim w Ameryce.

To muzyczne wydarzenie będzie powiązane z trwającą wystawą „100 lat polskiego żeglarstwa”, ukazującą bogatą historię i dziedzictwo polskich osiągnięć żeglarskich. Wstęp na koncert wliczony jest w cenę biletu do muzeum, a uczestnicy będą mieli okazję zobaczyć tego samego dnia wystawę.

Prosimy nie przegapić tej wyjątkowej okazji, by zanurzyć się w rytm i ducha morza oraz poznać fascynującą historię polskiego żeglarstwa.

Więcej informacji o koncercie można znaleźć tutaj. Muzeum Polskie w Ameryce mieści się przy 984 N. Milwaukee Ave., Chicago, IL, tel.(773) 384-3352, info@polishmuseumofamerica.org, www.polishmuseumofamerica.org.

O wystawie „100 lat polskiego żeglarstwa”, która potrwa do 15 marca pisaliśmy m.in. tutaj.

Źródło: informacja własna
Foto: Muzeum Polskie w Ameryce, Roman Tkaczyk fb

Organizacja z Chicago, składająca się z liderów społecznych, biznesowych, artystycznych i kulturalnych, pracuje nad ambitnym projektem, który ma nadać nowe życie centrum miasta. Ich wizja, nazwana „Stadionem Kultury”, stawia na wykorzystanie sztuki jako kluczowego narzędzia do przekształcenia serca Chicago w tętniącą życiem przestrzeń kulturalną.

Co to jest Stadion Kultury?

„Stadion Kultury” to idea, która traktuje centrum miasta jak ogromną arenę dla sztuki i kultury. Inicjatywa zakłada szereg innowacyjnych projektów, które mają na celu przyciągnięcie mieszkańców, turystów i inwestorów.

Wśród proponowanych pomysłów znalazły się m.in.:

• Pływająca scena na rzece Chicago, która stanie się miejscem koncertów i wydarzeń artystycznych.
• Barka, na której odbywać się będzie pływający targ rolny z lokalnymi produktami.
• Food trucki na barkach, cumujące w różnych miejscach wzdłuż rzeki, oferujące różnorodne kulinarne doświadczenia.

We wtorek w City Club of Chicago odbyła się prezentacja projektu, połączona z dyskusją panelową. W wydarzeniu wzięli udział kluczowi liderzy inicjatywy, w tym Lou Raizin, prezes Broadway In Chicago, organizacji zarządzającej pięcioma teatrami w centrum miasta.

„Musimy zmienić sposób postrzegania Chicago” – powiedział Raizin. „Jak zatrzymać młodych, utalentowanych ludzi, którzy przyjeżdżają tu na studia? Jak sprawić, by czuli, że Chicago to miejsce, w którym chcą zostać i się rozwijać?”.

Sztuka jako motor zmian

Prezenterzy podkreślali, że inwestowanie w sztukę publiczną i tworzenie przestrzeni przyjaznych artystom oraz przedsiębiorstwom może stać się katalizatorem rozwoju gospodarczego miasta.

Chicago to miasto z bogatą historią artystyczną i kulturalną, ale centrum miasta zmaga się z wyzwaniami, takimi jak odpływ młodych talentów, zmniejszenie ruchu turystycznego i problemy gospodarcze.

Inicjatywa Stadionu Kultury proponuje sztukę jako środek:

• Integracji społecznej: Tworzenie miejsc, w których różne grupy społeczne mogą się spotykać i współdziałać.
• Ożywienia przestrzeni publicznych: Wykorzystanie rzeki Chicago jako unikalnej sceny dla kreatywnych wydarzeń.
• Przyciągania turystów i mieszkańców: Oferta kulturalna i kulinarna ma szansę uczynić centrum Chicago atrakcyjnym miejscem zarówno do życia, jak i do odwiedzenia.

Organizatorzy projektu będą potrzebować wsparcia finansowego, zarówno ze strony sektora publicznego, jak i prywatnych inwestorów. W nadchodzących miesiącach planują zacieśniać współpracę z władzami miasta i lokalnymi organizacjami, aby uczynić swoje pomysły rzeczywistością.

Jeśli projekt się powiedzie, Chicago może stać się pionierem w tworzeniu przestrzeni miejskich, które łączą sztukę, kulturę i biznes w nowatorski sposób, inspirując inne miasta na całym świecie.

Źródło: cbs
Foto: The Cultural Stadium