News USA
Nie żyje najstarszy amerykański prezydent – Jimmy Carter. Miał 100 lat

Nie żyje Jimmy Carter, były prezydent Stanów Zjednoczonych oraz laureat Pokojowej Nagrody Nobla – podała agencja Reuters. Carter zmarł w wieku 100 lat, będąc najdłużej żyjącym prezydentem w historii USA. Informację o jego śmierci potwierdził syn, Chip Carter, nie ujawniając szczegółów dotyczących przyczyny zgonu.
Były prezydent od lat zmagał się z nowotworem. W ubiegłym roku, po długim pobycie w szpitalu, zrezygnował z dalszego leczenia i przebywał w domu pod opieką lekarzy. Jimmy Carter walczył z zaawansowaną formą czerniaka, który zaatakował wątrobę i mózg.
Carter pełnił urząd prezydenta w latach 1977–1981. W czasie jego kadencji doszło do przełomowych wydarzeń, takich jak porozumienia z Camp David z 1978 roku, które doprowadziły do traktatu pokojowego między Izraelem a Egiptem. Dzięki jego mediacjom Izrael wycofał się z Półwyspu Synaj, a oba kraje nawiązały stosunki dyplomatyczne.
Jego prezydentura była jednak trudnym okresem dla USA, naznaczonym recesją gospodarczą i kryzysem zakładników w Iranie, który trwał 444 dni. W 1980 roku Carter przegrał wybory prezydenckie z Ronaldem Reaganem.
Jimmy Carter zakończył swoją prezydenturę w 1981 roku po przegranej walce o reelekcję z Ronaldem Reaganem. Wybory prezydenckie w 1980 roku były dla Cartera szczególnie trudne, gdyż zmagał się z wieloma kryzysami, które osłabiły poparcie społeczne, w tym z recesją gospodarczą, wysoką inflacją oraz kryzysem zakładników w Iranie.
Przegrana z Ronaldem Reaganem
Ronald Reagan, reprezentujący Partię Republikańską, zaprezentował się jako lider oferujący zdecydowane rozwiązania, optymistyczną wizję przyszłości i przywrócenie siły Ameryki na arenie międzynarodowej. W wyniku tego Carter przegrał z dużą przewagą – Reagan zdobył 489 głosów elektorskich w 44 stanach, podczas gdy Carter zaledwie 49 głosów elektorskich w 6 stanach oraz Dystrykcie Kolumbii.
Przegrana z Reaganem nie zakończyła jednak działalności publicznej Cartera. Wręcz przeciwnie, po zakończeniu prezydentury skupił się na pracy humanitarnej i dyplomatycznej, co przyniosło mu uznanie na całym świecie oraz Pokojową Nagrodę Nobla w 2002 roku.
W 2002 roku Jimmy Carter został wyróżniony Pokojową Nagrodą Nobla za wkład w rozwiązywanie konfliktów międzynarodowych, promocję demokracji i ochronę praw człowieka. Jego fundacja, Carter Center, aktywnie angażowała się w monitorowanie wyborów na całym świecie.
O śmierci Cartera wypowiedzieli się m.in. prezydent Joe Biden, który w oświadczeniu nazwał go „człowiekiem zasad, wiary i pokory”, oraz Donald Trump, podkreślając jego starania na rzecz poprawy życia Amerykanów. Jimmy Carter, otoczony rodziną i bliskimi, obchodził swoje setne urodziny 1 października tego roku w swoim domu w Plains w stanie Georgia.
Najstarszy z prezydentów
Jimmy Carter nie tylko przewyższył wiekiem swoich poprzedników, ale też ustanowił rekord jako najstarszy były prezydent USA. O 6 lat przewyższył George’a H.W. Busha, który zmarł w wieku 94 lat w 2018 roku.
Carter, były plantator orzeszków ziemnych i weteran marynarki wojennej, przez dekady po zakończeniu swojej prezydentury poświęcał się służbie społecznej i międzynarodowej, kontynuując wpływ na światową scenę polityczną i społeczną.
Życzenia od przyjaciół i następców
Urodziny Jimmy’ego Cartera stały się okazją do licznych wyrazów uznania od jego następnych prezydentów i innych światowych przywódców. Prezydent Joe Biden wyraził swoje uznanie w prostych, lecz serdecznych słowach: „Krótko mówiąc: podziwiam cię cholernie bardzo”.
Barack Obama, który często chwalił Cartera za jego działalność po opuszczeniu Białego Domu, pochwalił jego „osiągnięcia w Białym Domu, niesamowity wpływ od czasu odejścia z urzędu i podstawową przyzwoitość”.
Jimmy Carter, znany ze swojej skromności i cichej determinacji, obchodził swoje setne urodziny 10 dni po wielkim wydarzeniu w Fox Theatre w Atlancie. Gwiazdorski koncert, który odbył się ku jego czci, zgromadził liczne gwiazdy, w tym grupę B-52 z Georgii oraz wykonania coverów The Allman Brothers, legendarnego zespołu, który wspierał Cartera podczas jego kampanii prezydenckiej w 1976 roku.
To właśnie zaangażowanie zespołu, jednego z najpopularniejszych wówczas w kraju, przyczyniło się do przypisania Carterowi przydomku „prezydenta rock’n’rolla”.
Choć Jimmy Carter nie mógł osobiście uczestniczyć w wydarzeniu, miał okazję obejrzeć koncert w telewizji Georgia Public Television w otoczeniu rodziny.
Dziedzictwo prezydenta Cartera
Jimmy Carter pozostawił niezatarte ślady na amerykańskiej scenie politycznej i międzynarodowej. Podczas swojej prezydentury przewodził historycznym porozumieniom z Camp David, które położyły kres wieloletniemu konfliktowi między Izraelem a Egiptem.
Jego administracja zrewolucjonizowała amerykańską politykę zagraniczną, kładąc nacisk na prawa człowieka i przyjmując twardą postawę wobec Związku Radzieckiego w czasach zimnej wojny.
Po przegranej w wyborach prezydenckich z Ronaldem Reaganem, Carter nie porzucił swojej misji. Wręcz przeciwnie — jego działania po opuszczeniu Białego Domu stały się równie znaczące, jeśli nie bardziej. Przekształcił Habitat for Humanity w światowy ruch, który pomógł tysiącom rodzin uzyskać dostęp do godnych warunków mieszkaniowych.
W 2002 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla za swoje wysiłki na rzecz promowania pokoju, demokracji i praw człowieka.
Brak Rosalynn Carter
Setne urodziny Jimmy’ego Cartera odbyły się bez najważniejszej osoby w jego długim życiu – jego żony Rosalynn, która zmarła w listopadzie ubiegłego roku w wieku 96 lat. O jej śmierci pisaliśmy tutaj.
Była ona jego nieodłącznym towarzyszem przez ponad siedem dekad. Para była znana ze swojej niezwykłej bliskości i wspólnej działalności charytatywnej, w tym wspólnego zaangażowania w Habitat for Humanity. Carter pojawił się na nabożeństwie poświęconym jej pamięci na wózku inwalidzkim, mając nogi przykryte kocem ozdobionym ich wspólnymi portretami.
Ich ostatni publiczny występ miał miejsce we wrześniu 2023 roku, kiedy to razem wzięli udział w Plains Peanut Festival — corocznym święcie lokalnej społeczności, której Jimmy Carter zawsze pozostawał wierny.
Źródło: nbc, npr, foxnews
Foto: YouTube, wikimedia
News USA
Komisja Budżetowa Izby Reprezentantów zatwierdziła pakiet Republikanów

W niedzielny wieczór Komisja Budżetowa Izby Reprezentantów minimalną większością głosów – 17 do 16 – zatwierdziła pakiet pojednawczy Republikanów. To ważny krok w kierunku jego ostatecznego uchwalenia, jednak decyzja ta nie obyła się bez dramatycznych zwrotów akcji i wewnętrznego oporu ze strony konserwatystów.
Głosowanie w nietypowym terminie
Posiedzenie komisji odbyło się w nietypowym czasie – przesłuchanie rozpoczęło się o 10:20PM czasu wschodniego, zaledwie 20 minut po zaplanowanej godzinie. Głosowanie odbyło się po weekendowych negocjacjach, będących reakcją na konserwatywny bunt wobec projektu, który ujawnił się już 16 maja.
Czterech konserwatywnych członków komisji – Chip Roy (Teksas), Josh Brecheen (Oklahoma), Ralph Norman (Karolina Południowa) i Andrew Clyde (Georgia) – zagłosowało przeciwko pakietowi również podczas wcześniejszego głosowania w piątek.
Krytyka procesu i brak przejrzystości
Demokrata Brendan Boyle (Pensylwania) ostro skrytykował sposób procedowania ustawy, domagając się ujawnienia szczegółów porozumienia, które doprowadziło do nietypowego głosowania w weekend. Przewodniczący komisji Jodey Arrington (R–Teksas) ograniczył się do stwierdzenia, że „negocjacje trwają”, a finalny kształt ustawy nadal jest przedmiotem prac.
Sukces Trumpa i Johnsona – ale na jak długo?
Zatwierdzenie projektu ustawy to polityczne zwycięstwo dla Prezydenta Donalda Trumpa oraz przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona (R–Luizjana). Po wcześniejszej porażce legislacyjnej to krok w stronę odzyskania kontroli, choć ostateczne głosowanie w pełnej izbie wciąż wiąże się z ryzykiem – Johnson nie może sobie pozwolić na więcej niż trzy głosy sprzeciwu ze strony własnego obozu.
O co toczy się spór?
Konserwatywni krytycy ustawy mają szereg zastrzeżeń. Najważniejsze z nich dotyczą:
1. Wymogów pracy w Medicaid
Republikanie z prawego skrzydła domagają się szybszego i bardziej rygorystycznego wdrożenia wymogu pracy dla pełnosprawnych dorosłych. Jak podkreślił Norman:
„Ten projekt nie jest poważny w kwestii reform. Medicaid powinien wspierać naprawdę niepełnosprawnych, ciężarne kobiety i dzieci – nie pełnosprawnych dorosłych.”
2. Zachowania ulg podatkowych „Green New Deal”
Brecheen i Norman ostro skrytykowali fakt, że projekt ustawy nie likwiduje natychmiast ulg podatkowych dla zielonej energii.
„To wyczerpie podatników i przeniesie miejsca pracy za granicę. Trump wyrażał się jasno: koniec z Green New Scam – teraz, nie później” – napisał Brecheen w mediach społecznościowych.
3. Długoterminowy wpływ na deficyt
Część konserwatystów ostrzega, że w obecnej formie ustawa może doprowadzić do pogłębienia deficytu w przyszłości, jeśli nie zostaną wprowadzone odpowiednie zabezpieczenia.
Choć projekt przebrnął przez komisję, droga do jego uchwalenia wciąż pozostaje niepewna. W obliczu wewnętrznych podziałów w Partii Republikańskiej, dalsze negocjacje wydają się nieuniknione. Przyszłość pakietu może zależeć od tego, czy liderzy zdołają przekonać konserwatywnych sceptyków, nie tracąc jednocześnie poparcia bardziej umiarkowanego skrzydła.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
News USA
Ostateczne wyniki wyborów prezydenckich w Polsce. II tura za 2 tygodnie

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich – ogłosiła po godzinie 9.00 rano czasu polskiego Państwowa Komisja Wyborcza po podliczeniu wszystkich głosów. Trzaskowski, kandydat centrowy, uzyskał 31,36 proc. poparcia, a wspierany przez PiS Nawrocki – 29,54 proc. To oznacza, że staną do pojedynku w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 1 czerwca.
Na trzecim miejscu uplasował się Sławomir Mentzen z Konfederacji, zdobywając 14,8 proc. głosów. Tuż za podium znalazł się Grzegorz Braun (6,34 proc.), również reprezentujący skrajną prawicę.
Wyniki pozostałych kandydatów prezentują się następująco:
- Szymon Hołownia – 4,99 proc.
- Adrian Zandberg (Partia Razem) – 4,86 proc.
- Magdalena Biejat (Nowa Lewica) – 4,23 proc.
- Krzysztof Stanowski – 1,24 proc.
- Joanna Senyszyn – 1,09 proc.
- Marek Jakubiak – 0,77 proc.
- Artur Bartoszewicz – 0,44 proc.
- Maciej Maciak – 0,19 proc.
- Marek Woch – 0,09 proc.
Komentarze zagraniczne: kluczowe znaczenie dla przyszłości Polski
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbiła się szerokim echem również za granicą. Norweskie media zwracają uwagę, że wynik głosowania może przesądzić o kierunku, w jakim zmierza Polska – czy pozostanie aktywnym członkiem Unii Europejskiej, czy też przesunie się w stronę obozu eurosceptyków.
Dziennik „VG” podkreślił, że druga tura – starcie Trzaskowskiego z Nawrockim – może mieć kluczowe znaczenie dla sytuacji kobiet w Polsce, szczególnie w kontekście jednego z najbardziej restrykcyjnych praw aborcyjnych w Europie.
Z kolei Ingrid Brekke z „Aftenposten” zauważyła, że losy koalicyjnego rządu mogą zależeć od wyniku wyborów prezydenckich. Choć Nawrocki, jako kandydat prawicy, zdobył poparcie m.in. Donalda Trumpa i George’a Simiona, jego kampanię obciąża kontrowersja związana z pozyskaniem mieszkania od starszego mężczyzny w niejasnych okolicznościach.
Mentzen języczkiem u wagi?
W opinii zagranicznych korespondentów, to właśnie Sławomir Mentzen może odegrać decydującą rolę przed drugą turą. Opisany przez Brekke jako „antyukraiński i ultrakonserwatywny ekstremista”, lider Konfederacji może przesądzić o tym, kto sięgnie po prezydenturę – w zależności od tego, kogo poprą jego wyborcy.
Źródło: newsweek
Foto; YouTube, Karol Nawrockifb, Rafał Trzaskowski fb
News USA
J.D. Vance u Leona XIV

Dziś rano Leon XIV przyjął na audiencji wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jamesa Davida Vance’a, który następnie spotkał się z szefem papieskiej dyplomacji abp. Paulem Richardem Gallagherem.
Jak informuje oficjalny komunikat prasowy, podczas serdecznych rozmów w Sekretariacie Stanu ponownie wyrażono zadowolenie z dobrych stosunków dwustronnych i skupiono się na współpracy między Kościołem a państwem, a także na niektórych kwestiach o szczególnym znaczeniu dla życia kościelnego i wolności religijnej.
Wymieniono również opinie na temat niektórych kwestii dotyczących aktualnej sytuacji międzynarodowej, podkreślając potrzebę poszanowanie prawa humanitarnego i międzynarodowego w obszarach objętych konfliktami. Wyrażono też nadzieje na pozytywny rezultat negocjacji między stronami konfliktu.
J.D. Vance przyjechał do Rzymu na wczorajszą uroczystość. Przy tej okazji nie omieszkał zaznaczyć, że na inauguracji pontyfikatu pierwszego amerykańskiego Papieża Stany Zjednoczone reprezentuje pierwszy w historii katolik konwertyta, który pełni urząd wiceprezydenta USA.
Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych po raz ostatni był w Watykanie z okazji świąt wielkanocnych. W Wielki Piątek wziął udział w Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice św. Piotra, a w Wielkanoc spotkał się z Franciszkiem, w przeddzień jego śmierci.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News Chicago3 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temu
Czy legalny status imigrantów zostanie odwołany? Zmiany w prawie wyjaśnia mec. Magdalena Grobelski
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Refluks czy choroba refluksowa? Dr n. med. Marzena Konopko radzi jak dbać o przełyk
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temu
Kogo dotyczy obowiązkowa rejestracja w Urzędzie Imigracyjnym? Czy powinniśmy ją robić?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Sprawca masakry w Highland Park dostał to na co zasłużył: Nigdy nie wyjdzie na wolność
-
News Chicago3 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News Chicago3 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News USA3 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria