News USA
Donald Trump i Joe Biden osiągają porozumienie dotyczące przekazania władzy
We wtorek prezydent-elekt Donald Trump i administracja ustępującego prezydenta Joe Bidena osiągnęli kluczowe porozumienie umożliwiające rozpoczęcie procesu przekazania władzy. Dzięki tej umowie zespół przejściowy Trumpa może rozpocząć współpracę z federalnymi agencjami rządowymi, przygotowując się do objęcia urzędu 20 stycznia.
Porozumienie konieczne dla płynnego przekazania władzy
Zgodnie z wymogami ustawy o zmianie prezydenta, porozumienie to umożliwia zespołowi Donalda Trumpa dostęp do kluczowych informacji, współpracę z urzędnikami administracji Bidena oraz przygotowanie się do przejęcia obowiązków w największych instytucjach federalnych. Działanie to jest kluczowe dla zapewnienia ciągłości rządzenia i ograniczenia ryzyka chaosu, gdy nowy prezydent formalnie obejmie urząd.
Porozumienie przewiduje również konieczność przestrzegania przez zespół Donalda Trumpa określonych zasad etycznych, w tym deklaracji o braku konfliktów interesów, oraz zobowiązania do publicznego ujawnienia planu etycznego operacji przejściowej.
Pomimo kluczowego kroku w postaci porozumienia z Białym Domem, Donald Trump odmówił podpisania oddzielnej umowy z General Services Administration (GSA), która zapewniałaby dostęp do rządowych biur, bezpiecznych urządzeń oraz kont e-mail. Decyzja ta wynika częściowo z wymogu ujawnienia darczyńców wspierających proces przejściowy, co prezydent-elekt uznał za nieakceptowalne.
Z tego powodu administracja Joe Bidena musiała znaleźć alternatywne sposoby przekazywania niezbędnych informacji zespołowi Trumpa, jednocześnie zachowując środki bezpieczeństwa. Na przykład poufne informacje będą przekazywane wyłącznie w trakcie osobistych spotkań lub ograniczonych przeglądów dokumentów.
Współpraca na poziomie agencji i kluczowe postępy
W ostatnich dniach odbyło się wiele spotkań na wysokim szczeblu. Szefowa sztabu Trumpa, Susie Wiles, i szef sztabu Bidena, Jeff Zients, spotkali się w Białym Domu 19 listopada, aby omówić przeszkody na drodze do pełnej koordynacji. Prawnicy obu stron również przeprowadzili liczne rozmowy w celu sfinalizowania szczegółów umowy.
Doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego obu stron, Mike Waltz i Jake Sullivan, podjęli już wstępne rozmowy dotyczące bieżących wyzwań związanych z bezpieczeństwem kraju. Niemniej jednak bez podpisania umowy z GSA ograniczone możliwości komunikacji stanowią wyzwanie dla efektywnej koordynacji.
Administracja Joe Bidena podkreśliła, że uporządkowane przekazanie władzy ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego i stabilności rządu federalnego.
Choć proces przekazania władzy nabiera tempa, pozostają jeszcze istotne wyzwania. Niezakończona umowa z Departamentem Sprawiedliwości w sprawie kontroli przeszłości i uzyskiwania poświadczeń bezpieczeństwa może opóźnić dostęp zespołu Trumpa do informacji niejawnych.
Zgodnie z planem, Donald Trump zostanie zaprzysiężony 20 stycznia, a jego zespół obejmie odpowiedzialność za kluczowe wyzwania na arenie krajowej i międzynarodowej. Płynne przekazanie władzy ma umożliwić nowej administracji natychmiastowe podjęcie działań na rzecz kraju i jego obywateli.
Źródło: AP
Foto: The White House
Ciekawostki
W stanie Nowy Jork cudzołożnicy nie mogą być już karani więzieniem
W piątek stan Nowy Jork oficjalnie uchylił prawo, które od ponad stu lat uznawało cudzołóstwo za przestępstwo. Ustawa, uchwalona w 1907 roku, pozwalała na ukaranie zdrady małżeńskiej więzieniem do trzech miesięcy. Decyzję tę podjęto w odpowiedzi na rosnące przekonanie, że regulacja ta jest przestarzała i niepraktyczna w egzekwowaniu.
Gubernator Kathy Hochul, podpisując ustawę o uchyleniu, podkreśliła jej symboliczne znaczenie: „Mimo że miałam szczęście cieszyć się szczęśliwym małżeństwem przez 40 lat, co czyni podpisanie tego prawa nieco ironicznym, wierzę, że kwestie takie jak zdrada powinny być rozwiązywane prywatnie, a nie w sądach. Nadszedł czas, by usunąć ten archaiczny przepis z naszych ksiąg”.
Historia prawa o cudzołóstwie w Nowym Jorku
Przepis ten, definiujący cudzołóstwo jako stosunek seksualny z osobą inną niż małżonek w czasie trwania małżeństwa, miał swoje korzenie w początkach XX wieku. W założeniu miał utrudniać rozwody, kiedy zdrada była jednym z niewielu powodów uznawanych za wystarczające do legalnej separacji.
Po raz pierwszy prawo zostało zastosowane w 1907 roku, zaledwie kilka tygodni po jego wprowadzeniu. Dotyczyło ono żonatego mężczyzny i 25-letniej kobiety. Od tego czasu przepisy były używane niezwykle rzadko. Z danych wynika, że od lat 70-tych około 12 osób zostało oskarżonych na podstawie tego prawa, a jedynie pięć spraw zakończyło się skazaniem.
Ostatnie znane zastosowanie przepisu miało miejsce w 2010 roku, kiedy zarzut cudzołóstwa postawiono kobiecie przyłapanej na akcie seksualnym w parku. Jednak zarzut ten został później wycofany w ramach ugody.
Dlaczego teraz?
Dyskusje o uchyleniu tego przepisu trwały od dziesięcioleci. Już w latach 60-tych komisja ds. reformy kodeksu karnego uznała go za niemal niemożliwy do egzekwowania. Mimo to ówcześni ustawodawcy zdecydowali o jego utrzymaniu, argumentując, że usunięcie zakazu mogłoby być odczytane jako przyzwolenie na niewierność.
Obecny członek Zgromadzenia Stanowego, Charles Lavine, który był sponsorem ustawy o uchyleniu prawa, stwierdził, że jego egzekwowanie było praktycznie nieistniejące i nie miało realnego wpływu na społeczeństwo: „To przepis z innej epoki, który od dawna nie znajduje zastosowania we współczesnym systemie prawnym”.
Cudzołóstwo w prawie innych stanów
Nowy Jork nie jest jedynym stanem, który dekryminalizuje zdradę małżeńską. Podobne przepisy obowiązują jeszcze w kilku stanach, lecz coraz więcej z nich decyduje się na ich uchylenie, uznając je za relikt przeszłości.
Decyzja Nowego Jorku to kolejny krok w stronę modernizacji kodeksu karnego i oddzielenia spraw prywatnych od systemu prawnego.
Źródło: fox35
Foto: istock/Nimito/AntonioGuillem/
News USA
Czy leki odchudzające będą refundowane? Administracja Bidena ma kosztowny projekt
Administracja prezydenta Joe Bidena zaproponowała nowe przepisy, które umożliwiłyby milionom Amerykanów z otyłością dostęp do leków na odchudzanie, takich jak Wegovy czy Ozempic, za pośrednictwem programów Medicare i Medicaid. Nowe rozwiązanie może jednak kosztować podatników aż 35 miliardów dolarów w ciągu następnej dekady.
Sekretarz ds. Zdrowia i Opieki Społecznej, Xavier Becerra, nazwał propozycję „przełomem dla Amerykanów, którzy w przeciwnym razie nie mogliby sobie pozwolić na te leki”. Dodał, że inicjatywa ma na celu uznanie otyłości za chorobę wymagającą leczenia farmakologicznego, co może znacząco poprawić jakość życia milionów ludzi.
Obecnie Medicare nie pokrywa kosztów leków odchudzających z powodu obowiązujących od dekad przepisów. Propozycja Bidena zakłada zmianę tego stanu rzeczy, umożliwiając refundację nowoczesnych preparatów dla osób kwalifikujących się do leczenia otyłości – tych z wskaźnikiem masy ciała (BMI) wynoszącym 30 lub więcej.
Zwolennicy nowych przepisów podkreślają, że zwiększony dostęp do leków mógłby przynieść oszczędności w leczeniu przewlekłych schorzeń związanych z otyłością, takich jak choroby serca czy cukrzyca typu 2. Z kolei krytycy, zwracają uwagę na wysoki koszt wdrożenia programu i obawiają się wzrostu wydatków rządowych.
Robert F. Kennedy Jr., mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza ds. zdrowia w nadchodzącej administracji, jest zagorzałym przeciwnikiem refundacji leków na odchudzanie. Proponuje on alternatywne podejście, obejmujące subsydiowanie zdrowej żywności i programów fitness.
„Za połowę ceny leków takich jak Ozempic moglibyśmy sfinansować organiczną żywność i karnety na siłownię dla każdego otyłego Amerykanina” – argumentował Kennedy podczas spotkania z legislatorami.
Rozwój rynku leków na odchudzanie
Leki takie jak Wegovy firmy Novo Nordisk czy Zepbound od Eli Lilly stały się popularne dzięki swojej skuteczności – pacjenci mogą stracić od 15% do 25% masy ciała. Substancje te naśladują działanie hormonów regulujących apetyt, komunikując sytość między jelitami a mózgiem.
Obecnie jednak dostęp do tych leków jest ograniczony ze względu na ich cenę – miesięczna kuracja kosztuje od 1000 do 1300 dolarów – oraz niedobory na rynku. Refundacja w ramach Medicare i Medicaid mogłaby znacząco zwiększyć dostępność tych terapii.
Kto mógłby skorzystać?
Z szacunków wynika, że zmiana przepisów mogłaby objąć:
- 3,5 miliona osób korzystających z Medicare,
- 4 miliony użytkowników Medicaid,
choć ostatecznie nawet 28 milionów Amerykanów kwalifikujących się do Medicaid może spełniać kryteria otyłości.
Nowe przepisy mają zostać sfinalizowane w styczniu 2025 roku, tuż po objęciu urzędu przez administrację Trumpa. To, czy propozycja przetrwa w nowym krajobrazie politycznym, pozostaje niepewne. Ewentualne decyzje mogą zależeć od nacisków zarówno ze strony przemysłu farmaceutycznego, jak i przeciwników rosnących wydatków federalnych.
Źródło: fox32
Foto: istock/peakSTOCK/Kunlathida Petchuen/
News USA
Walmart rezygnuje z inicjatyw DEI: Zmiany w podejściu do różnorodności i integracji
Gigant handlu detalicznego Walmart ogłosił znaczące zmiany w swoich programach dotyczących różnorodności, równości i integracji (DEI). Firma poinformowała, że wycofa niektóre kontrowersyjne inicjatywy, które były częścią jej strategii korporacyjnej, tłumacząc decyzję chęcią „poczucia przynależności” i równego traktowania wszystkich klientów oraz współpracowników.
Co zmienia Walmart?
W ramach ogłoszonych zmian Walmart:
- Wycofa się z finansowania wydarzeń mających wpływ na dzieci w kontekście seksualnym.
- Zakończy udział w Indeksie Równości Korporacyjnej opracowanym przez Koalicję Praw Człowieka, który ocenia polityki firm wobec osób LGBTQ+.
- Usunie neutralny płciowo termin „Latinx” ze swoich dokumentów, który w ostatnich latach budził kontrowersje wśród latynoskich społeczności jako nieodzwierciedlający ich tożsamości kulturowej.
- Zmieni politykę integracji dostawców, która dotychczas promowała firmy prowadzone przez osoby z grup mniejszościowych (m.in. kobiety, osoby LGBTQ+). Krytycy zarzucali, że program ten preferował dostawców na podstawie rasy, płci czy orientacji seksualnej, a nie jakości ich produktów.
Zachowane wsparcie finansowe na wybrane cele
Pomimo ograniczeń, Walmart kontynuuje swoje zobowiązanie z 2020 r. wobec założonego przez firmę Centrum Równości Rasowej. Na inicjatywę przeznaczono 100 milionów dolarów, a środki mają być wypłacane w ciągu pięciu lat. Firma podkreśla, że chce wspierać równość w sposób zgodny z jej ogólną misją.
Zmiany w produktach i kontroli jakości
Walmart zapowiedział także usunięcie ze swojej oferty produktów, które mogą być postrzegane jako nieodpowiednie dla dzieci, w tym artykułów promujących transpłciowość, takich jak opaski na klatkę piersiową.
Kontekst zmian
Decyzje Walmartu wpisują się w szerszą debatę o politykach DEI w korporacyjnej Ameryce. W ostatnim czasie wiele firm, takich jak Lowe’s, Ford, czy Harley-Davidson, ograniczyło swoje zaangażowanie w podobne programy.
Krytycy polityk DEI, w tym konserwatywny filmowiec Robby Starbuck, podkreślają, że zmiany w Walmart to zwycięstwo ruchu, który stawia na równość szans zamiast równości wyników. Starbuck, prowadząc dochodzenie w sprawie działań Walmart, był w kontakcie z przedstawicielami firmy i publicznie ogłosił te zmiany jako sukces.
Szersza perspektywa polityczna
Zmiany w Walmart pojawiają się w czasie rosnących obaw konserwatystów o wpływ DEI na różne sektory społeczeństwa, w tym korporacje i wojsko. Prezydent-elekt Donald Trump zapowiedział usunięcie programów DEI z armii USA, a jego wyznaczony sekretarz obrony, Pete Hegseth, zamierza zwolnić generałów wspierających te inicjatywy.
Pomimo burzliwej debaty wokół polityk DEI, Walmart pozostaje liderem w świecie biznesu. Według prognoz Forbes, przychody firmy w 2024 roku mają wynieść 657,3 miliarda dolarów, co stanowi wzrost o 46 miliardów dolarów w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, istock/Marvin Samuel Tolentino Pineda/
-
News USA4 tygodnie temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane
-
News USA4 tygodnie temu
Gubernator Newsom obniży koszty energii elektrycznej dla mieszkańców Kalifornii
-
News Chicago6 dni temu
Illinois inwestuje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych. Nowa stacja w Joliet
-
News USA4 tygodnie temu
Sprawca brutalnego zabójstwa nauczycielki z Memphis nie wyjdzie na wolność
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Modlitwa i wdzięczność – polska tradycja Wszystkich Świętych na emigracji i w Ojczyźnie
-
News Chicago4 tygodnie temu
Chicago zatrudnia setki pracowników mimo zamrożenia naboru – czy nastąpi finansowy krach?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Groźny wypadek w Niles: Kierowca, który uderzył w dom jest w stanie krytycznym
-
News Chicago4 tygodnie temu
Nagłe zamknięcie zakładu PepsiCo w Chicago. Setki ludzi straciło pracę z dnia na dzień