Połącz się z nami

News USA

Były pracownik Macy’s oskarżony o manipulacje finansowe wartości 154 mln dolarów

Opublikowano

dnia

Sieć domów towarowych Macy’s poinformowała w poniedziałek o odkryciu poważnych nieprawidłowości finansowych związanych z kosztami dostaw. Były pracownik odpowiedzialny za księgowanie wydatków na dostawę małych paczek rzekomo manipulował danymi przez prawie trzy lata, ukrywając w księgach narastających koszty sięgające od 132 do 154 milionów dolarów.

Jak doszło do odkrycia?

Nieprawidłowości wyszły na jaw na początku listopada podczas przygotowań do publikacji sprawozdań finansowych za trzeci kwartał fiskalny, który zakończył się 2 listopada 2024 roku. Sklep Macy’s wszczął niezależne dochodzenie, które ujawniło, że pracownik „umyślnie wprowadzał błędne wpisy narastające” w celu ukrycia skumulowanych kosztów od czwartego kwartału 2021 roku.

W tym okresie firma odnotowała 4,36 miliarda dolarów wydatków na dostawy, co wskazuje, że manipulacje finansowe dotyczyły niewielkiego, choć znaczącego procentu całkowitych kosztów. Przedstawiciele Macy’s podkreślili, że te działania nie wpłynęły na zarządzanie gotówką ani na terminowe płatności dla dostawców.

Firma poinformowała, że osoba odpowiedzialna za te działania nie pracuje już w dla niej, a śledztwo potwierdziło, że żaden inny pracownik nie był zaangażowany w ukrywanie kosztów. Macy’s intensywnie pracuje nad zakończeniem dochodzenia oraz upewnieniem się, że podobne sytuacje nie powtórzą się w przyszłości.

Opóźnienie raportu finansowego

Ze względu na prowadzone dochodzenie Macy’s poinformowało, że publikacja wyników finansowych za trzeci kwartał zostanie opóźniona. Firma zapowiedziała ogłoszenie pełnego podsumowania finansowego oraz prognozy na czwarty kwartał do 11 grudnia 2024 roku.

Pomimo trudności związanych z tą sprawą, Macy’s zapewnia, że jej zespół jest skoncentrowany na obsłudze klientów oraz realizacji strategii mającej zapewnić udany sezon świąteczny.

Afera związana z manipulacją kosztami dostaw to dla Macy’s nie tylko finansowy, ale i wizerunkowy problem. Firma podjęła jednak szybkie działania naprawcze, aby zachować zaufanie klientów i inwestorów. Jak podkreślają eksperci, sprawa stanowi przypomnienie o potrzebie rygorystycznego nadzoru wewnętrznego w dużych organizacjach.

 

Źródło: npr
Foto: istock/AlexandreFagundes/

BIZNES

Ceny jaj ponownie rosną: świąteczny popyt i ptasia grypa komplikują sytuację

Opublikowano

dnia

Autor:

Ceny jaj w USA znów idą w górę, co związane jest z przedłużającą się epidemią ptasiej grypy oraz sezonowym wzrostem zapotrzebowania na ten produkt, szczególnie w okresie świątecznym. Mimo tego obecne ceny pozostają znacznie niższe niż rekordowe wartości osiągnięte na początku 2023 roku.

Według danych Biura Statystyki Pracy, średnia cena tuzina jaj w październiku wyniosła 3,37 USD. To mniej niż we wrześniu oraz o wiele mniej niż w styczniu 2023 roku, kiedy cena sięgała 4,82 USD. Jednak w porównaniu z październikiem 2022 roku, ceny wzrosły aż o 63%.

Emily Metz, prezes American Egg Board, wyjaśnia, że przemysł jajczarski doświadcza szczytu popytu w listopadzie i grudniu. „Nie ma wypieków świątecznych bez jajek. To składnik niezastąpiony w ciastach, farszach i deserach” — podkreśla Metz.

Wpływ ptasiej grypy na rynek

Ptasia grypa, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku, jest głównym winowajcą obecnych problemów. W jej wyniku ponad 111 milionów ptaków — głównie kur niosek — musiało zostać uśmierconych. Każda farma, na której wykryto wirusa, zmuszona była do wybicia całego stada, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.

Tylko w listopadzie tego roku wybito 6 milionów ptaków. Chociaż stanowi to niewielką część amerykańskiego stada liczącego 377 milionów kur, skala uboju wpłynęła na 3% spadek wielkości stada w ciągu ostatniego roku, co przełożyło się na 4% zmniejszenie produkcji jaj.

Problemy z jajami z chowu bezklatkowego

Najbardziej dotknięte są dostawy jaj z chowu bezklatkowego, szczególnie w stanach takich jak Kalifornia, Nevada, Waszyngton i Oregon, gdzie sprzedaż innych rodzajów jaj jest zakazana. Przenoszenie dostaw z innych regionów zwiększa koszty i komplikuje logistykę.

Eksperci wskazują, że rosnąca liczba jaj z chowu bezklatkowego może przyczyniać się do rozprzestrzeniania się ptasiej grypy. Ptaki mają większy kontakt z dzikimi ptakami, które przenoszą wirusa w czasie migracji.

Emily Metz zauważa również, że zmiany klimatyczne komplikują sytuację, wpływając na migracje dzikich ptaków. „Huragany, pożary lasów i inne ekstremalne zjawiska zmuszają ptaki do przemieszczania się w nietypowych porach roku i rejonach” — dodaje.

Nadzieja na poprawę

Choć przemysł jajczarski pracuje nad odbudową stad, proces ten wymaga czasu, ponieważ część jaj jest zatrzymywana do wylęgu nowych kur.

Dobre wiadomości płyną jednak z rynku pasz. Koszt paszy dla kur, który stanowi około 70% kosztów produkcji, znacznie spadł po gwałtownych wzrostach w latach 2020–2022, co daje nadzieję na stabilizację cen jaj w przyszłości.

 

Źródło: dailyherald
Foto: istock/Jacqueline Nix/ sergeyryzhov/
Czytaj dalej

News USA

Stopy procentowe kredytów hipotecznych w USA są na najwyższym poziomie od lipca

Opublikowano

dnia

Autor:

Średnia stopa procentowa 30-letniego kredytu hipotecznego w USA wzrosła w tym tygodniu do 6,84%, zbliżając się do psychologicznej bariery 7%. To najwyższy poziom od lipca i zauważalny wzrost w stosunku do zeszłego tygodnia, gdy średnia wynosiła 6,78%, poinformował Freddie Mac. Choć jest to mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (7,29%), koszt pożyczania wciąż pozostaje wysoki, co wywiera znaczący wpływ na rynek nieruchomości.

Rosnące stopy procentowe uderzają w siłę nabywczą

Podobne zmiany dotknęły 15-letnie kredyty hipoteczne, popularne wśród osób refinansujących swoje nieruchomości. Średnia stopa wzrosła do 6,02%, w porównaniu do 5,99% tydzień wcześniej. Choć stawki są niższe niż rok temu, gdy wynosiły 6,67%, wzrost kosztów pożyczek nadal ogranicza możliwości nabywców, którzy muszą mierzyć się nie tylko z wysokimi stopami, ale także z utrzymującymi się na rekordowym poziomie cenami nieruchomości.

Wzrost stóp procentowych może oznaczać setki dolarów miesięcznie dodatkowych kosztów dla kredytobiorców. W połączeniu z malejącą liczbą transakcji sprzedaży domów, rynek zmierza w stronę najgorszego wyniku od 1995 roku.

Dlaczego stopy rosną?

Zmiany w oprocentowaniu kredytów hipotecznych odzwierciedlają wahania na rynku 10-letnich obligacji skarbowych, które służą jako punkt odniesienia dla pożyczkodawców. Rentowność obligacji wzrosła w ostatnich tygodniach, osiągając 4,4%, w porównaniu do zaledwie 3,7% we wrześniu. Taki wzrost wynika m.in. z mieszanych raportów dotyczących inflacji oraz stanu gospodarki, które wpłynęły na oczekiwania inwestorów.

Wzrost rentowności został dodatkowo napędzony obawami o wzrost deficytu federalnego i inflację w związku z potencjalnymi zmianami w polityce gospodarczej nowej administracji prezydenckiej.

Wpływ decyzji Rezerwy Federalnej

Wrześniowe obniżenie głównej stopy procentowej przez Rezerwę Federalną na chwilę obniżyło oprocentowanie kredytów hipotecznych do 6,08%, co pomogło ożywić sprzedaż domów na rynku wtórnym. Jednak dalsze ruchy Fed oraz zmienność gospodarcza przyczyniły się do ponownego wzrostu stóp, który obecnie ogranicza aktywność na rynku nieruchomości.

„Stopy procentowe kredytów hipotecznych osiągnęły wysoki poziom 6% pod koniec października i od tego czasu pozostają wysokie, ku wielkiemu rozczarowaniu kupujących” – mówi Hannah Jones, analityczka z Realtor.com.

Niepewna przyszłość rynku nieruchomości

Prognozowanie przyszłych zmian stóp procentowych jest trudne, ponieważ wpływa na nie wiele czynników, w tym polityka rządowa, sytuacja gospodarcza, napięcia geopolityczne i zmienność rynków finansowych. Ekonomiści przewidują, że stopy procentowe kredytów hipotecznych mogą pozostać zmienne w najbliższym czasie, ale oczekują, że do 2025 roku będą oscylować w granicach 6%.

Wyzwania dla kupujących i sprzedających

Rosnące stopy procentowe nie tylko podnoszą koszty dla kredytobiorców, ale także utrudniają sprzedaż nieruchomości, co jest szczególnie dotkliwe w sytuacji, gdy ceny domów utrzymują się na wysokim poziomie. Wielu kupujących rezygnuje z transakcji lub ogranicza swoje poszukiwania do tańszych nieruchomości, co zmniejsza aktywność rynkową i wpływa na dynamikę sprzedaży.

 

Źródło: AP
Foto: YouTube, istock/Prentiss Findlay/
Czytaj dalej

News Chicago

Illinois inwestuje w infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych. Nowa stacja w Joliet

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek w Joliet otwarto nową stację ładowania pojazdów elektrycznych, wspieraną przez niemal półmilionową dotację ze środków stanowych. To pierwsza z wielu stacji, które mają powstać w Illinois w ciągu najbliższych 18 miesięcy w ramach rozbudowy infrastruktury EV, niezbędnej do realizacji ambitnego celu stanu – miliona pojazdów elektrycznych na drogach do 2030 roku.

Nowa stacja w Joliet to symbol transformacji energetycznej stanu, wspieranej przez programy dotacyjne i ustawodawstwo promujące czystą energię. Dzięki funduszom z programu Rebuild Illinois oraz ustawy Climate and Equitable Jobs Act (CEJA) z 2021 roku, Veterans Energy Team we współpracy z Joliet Park District zainstalował 12 portów ładowania w dwóch lokalizacjach, dodając jeszcze cztery dzięki innym środkom.

Łączna wartość projektu wyniosła 480 000 USD.

Podczas uroczystego otwarcia nowej stacji, Gubernator J.B. Pritzker podkreślił znaczenie zmniejszenia emisji z transportu dla ochrony zdrowia publicznego i klimatu, mówiąc: „Zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza spowodowanego transportem ma kluczowe znaczenie dla zdrowej przyszłości naszych dzieci i naszej planety”.

Program dotacyjny zakłada również budowę stacji co 50 mil przy każdej autostradzie, by zapewnić wygodny dostęp do ładowarek dla kierowców w całym stanie.

Obecnie w Illinois jest około 120 000 pojazdów elektrycznych, co stanowi znaczący wzrost w stosunku do 2017 roku.

Jednak infrastruktura ładowania nie nadąża za rosnącą liczbą EV. Średnia liczba samochodów przypadających na jeden port ładowania w Illinois wynosi 31, co jest wyższym wskaźnikiem niż średnia krajowa wynosząca 26. Choć liczba stacji ładowania wzrosła o 600% od 2017 roku, nadal pozostaje w tyle za rosnącym popytem.

W tym kontekście programy dotacyjne CEJA i Rebuild Illinois mają kluczowe znaczenie. Tylko w tej rundzie finansowania przeznaczono 44 miliony dolarów na budowę około 2000 nowych portów, co zwiększy ich liczbę w stanie o 47%. Kolejne dotacje mają przyspieszyć rozwój tej infrastruktury.

Ekonomiczne i społeczne korzyści inwestycji w EV

Programy te to nie tylko sposób na realizację celów związanych z ochroną środowiska. Według Marcusa Evansa, głównego sponsora CEJA, inwestycje w ładowarki EV przynoszą także korzyści ekonomiczne. Prace przy instalacji ładowarek, w dużej mierze wykonywane przez związki zawodowe i prywatnych pracowników, to przykład synergii między ochroną środowiska a rozwojem gospodarczym.

Przyszłość rynku EV w Illinois

Mimo postępów w rozwoju infrastruktury ładowania, rynek EV w Illinois spowolnił. Liczba nowych rejestracji EV spadła o 9,1% w ciągu ostatnich 12 miesięcy, co odbiega od wcześniejszego tempa wzrostu, które mogło zapewnić osiągnięcie celu miliona pojazdów do 2030 roku.

Jeśli ten trend się utrzyma, Illinois zabraknie prawie 200 000 rejestracji, aby zrealizować założenia CEJA.

 

Źródło: wttw
Foto: Governor J.B. Pritzker
Czytaj dalej
Reklama
Reklama
Reklama

Kalendarz

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu