News Chicago
Boom na centra danych podbija rachunki za prąd: Co czeka mieszkańców Chicago?

Centra danych, niepozorne, choć niezwykle energochłonne serwery, które napędzają rozwój sztucznej inteligencji, przetwarzanie w chmurze i globalną cyfryzację, wkrótce mocno odcisną swoje piętno na domowych budżetach mieszkańców Chicago i okolic. Rosnące zapotrzebowanie na energię z ich strony oznacza dla przeciętnego gospodarstwa domowego w rejonie Chicago wyższe rachunki za prąd, które do połowy 2025 roku mogą wzrosnąć średnio o 10,50 USD miesięcznie.
Dlaczego rosną rachunki za prąd?
Dynamiczny rozwój centrów danych w Illinois i całych Stanach Zjednoczonych wymusza inwestycje w infrastrukturę energetyczną, aby sprostać wzrastającemu zapotrzebowaniu na energię elektryczną. Centra danych, takie jak te należące do Amazon, Microsoft czy Meta, są kluczowe dla funkcjonowania nowoczesnej technologii, ale ich działalność pochłania ogromne ilości prądu – często więcej niż całe dzielnice czy małe miasta.
Zgodnie z raportem McKinsey & Company, centra danych obecnie odpowiadają za około 4% krajowego zużycia energii elektrycznej, a prognozy wskazują, że do 2030 roku odsetek ten wzrośnie nawet do 12%.
W obliczu rosnących wymagań energetycznych operatorzy, tacy jak ComEd, inwestują w modernizację sieci, co wiąże się z wyższymi kosztami dla konsumentów. Lauren Huffman, rzeczniczka ComEd, podkreśla, że te inwestycje są „krytyczne dla zapewnienia niezawodności i wytrzymałości sieci teraz i w przyszłości”.
Oczekiwany wzrost rachunków za prąd wynika również z procesu aukcyjnego prowadzonego przez PJM Interconnection – organizację zarządzającą siecią energetyczną na obszarze 13 stanów, w tym północnego Illinois. Ostatnia aukcja uwzględniła przewidywany wzrost zapotrzebowania na energię, co przełożyło się na wyższe ceny.
Polityka i kontrowersje
Rosnące rachunki za prąd już wywołały polityczne kontrowersje. Gubernator Illinois J.B. Pritzker oraz kilku innych gubernatorów ostro skrytykowało PJM za rekordowo wysokie ceny energii, argumentując, że mogą one odstraszyć inwestorów i zahamować rozwój gospodarczy regionu.
Operatorzy sieci, w tym PJM, odpierają zarzuty, wskazując na wyzwania związane z odchodzeniem od paliw kopalnych na rzecz energii odnawialnej, takiej jak energia słoneczna i wiatrowa. Jeff Shields, rzecznik PJM, podkreśla, że opóźnienia w realizacji projektów odnawialnych oraz przedwczesne wyłączanie starszych elektrowni mogą prowadzić do niedoborów energii.
Wpływ na lokalne społeczności
Centra danych oraz inne zaawansowane technologicznie projekty, takie jak rozwój komputerów kwantowych, budzą mieszane uczucia wśród mieszkańców. Planowana budowa dużego ośrodka technologicznego w dawnej hucie stali nad jeziorem Michigan może przynieść potencjalne skutki środowiskowe i podatkowe.
Mimo kontrowersji Gubernator Pritzker uznaje centra danych za kluczowy element przyszłości gospodarczej Illinois. Chicago już teraz jest trzecim co do wielkości rynkiem centrów danych w USA, za Dallas-Fort Worth i północną Wirginią.
Ponad 80 takich obiektów działa obecnie na terenie Illinois, a co najmniej 30 kolejnych jest w planach.
Chociaż przejście na energię odnawialną jest konieczne w walce ze zmianami klimatycznymi, proces ten napotyka liczne przeszkody. Według raportu Lawrence Berkeley National Laboratory na terenie obsługiwanym przez ComEd czeka na realizację 295 projektów pozyskiwania energii odnawialnej, w większości farm słonecznych.
Zwolennicy zielonej energii, tacy jak organizacja Vote Solar, argumentują, że obecne problemy wynikają bardziej z rosnącego popytu na energię niż z samego przejścia na odnawialne źródła.
Wsparcie dla konsumentów
W obliczu rosnących rachunków konsumenci mogą skorzystać z pomocy w ramach stanowego programu Low Income Home Energy Assistance Program (LIHEAP). Osoby kwalifikujące się mogą uzyskać wsparcie w pokryciu kosztów energii.
Źródło: WBEZ
Foto: istock/quantic69/monkeybusinessimages/
News Chicago
Muzeum Bess Bower Dunn w Libertyville ponownie z najwyższym wyróżnieniem

Muzeum Bess Bower Dunn w Libertyville po raz kolejny zdobyło najwyższe krajowe wyróżnienie – ponowną akredytację Amerykańskiego Stowarzyszenia Muzeów (American Alliance of Museums). Potwierdza ono, że placówka, zarządzana przez Lake County Forest Preserves, spełnia najwyższe krajowe standardy.
Warto podkreślić, że akredytację posiada mniej niż 3% muzeów w Stanach Zjednoczonych. To stawia Muzeum Dunn w elitarnym gronie, do którego należą również takie instytucje jak The Art Institute of Chicago czy Adler Planetarium.
Rygorystyczny proces akredytacji
Proces ponownej akredytacji był wieloetapowy i bardzo szczegółowy. Rozpoczął się od gruntownej samooceny, a następnie przeszedł przez analizę w ramach programu akredytacyjnego. Kolejnym etapem była dwudniowa wizyta dwóch niezależnych recenzentów, którzy ocenili działalność muzeum, zweryfikowali ustalenia oraz spotkali się z pracownikami, partnerami społecznymi i przedstawicielami lokalnej społeczności.
Ostateczną decyzję podjęła komisja akredytacyjna po szczegółowym przeglądzie wszystkich materiałów.
„Dzięki rygorystycznemu procesowi samooceny i recenzji eksperckiej, Muzeum Dunn wykazało silne zaangażowanie w zarządzanie, edukację i rozwój instytucjonalny” – stwierdziła komisja akredytacyjna. – „Jest ono ważną instytucją w powiecie Lake i wzorem dla innych muzeów w całym kraju”.
Większy wpływ i nowa siedziba
Od czasu poprzedniej oceny Muzeum Dunn znacząco zwiększyło swój wpływ – podkreśliła komisja. Przeprowadzka do nowej siedziby poprawiła dostępność i inkluzywność, zapewniła większą przestrzeń dla rosnącej kolekcji oraz wzmocniła misję muzeum, jaką jest zachowanie i popularyzacja różnorodnej historii powiatu Lake.
Dawniej znane jako Muzeum Odkryć Powiatu Lake, instytucja mieściła się w odrestaurowanej stodole w Rezerwacie Leśnym Lakewood w Wauconda. W 2018 roku przeniosła się do nowoczesnego obiektu w Libertyville, gdzie ponownie otworzyła się jako Muzeum Bess Bower Dunn.
Centrum kulturalne i edukacyjne
Nowa siedziba umożliwiła rozszerzenie wystaw, poprawę dostępności i lepszą ochronę rosnących zbiorów. Obecnie Muzeum Dunn pełni rolę dynamicznego centrum kulturalnego, prezentując historię powiatu Lake od czasów najdawniejszych po współczesność w dogodnej, centralnej lokalizacji.
Komisja doceniła także atrakcyjne wystawy oraz bogaty program wycieczek terenowych, z których każdego roku korzystają tysiące uczniów.
Więcej informacji o Muzeum Dunn można znaleźć na stronie LCFPD.org/museum.
Źródło: dailyherald
Foto: Muzeum Dunn
News Chicago
NASCAR wraca do Joliet: Chicagoland Speedway zastąpi wyścig uliczny w Chicago

Choć przyszłego lata w kalendarzu zabraknie Chicago Street Race, NASCAR nie rezygnuje z obecności w regionie. Zamiast wyścigu ulicznego w centrum miasta, kibice zobaczą rywalizację Cup Series na Chicagoland Speedway w Joliet, zaplanowaną na weekend 4 lipca.
To będzie pierwszy raz od 2019 roku, gdy bolidy NASCAR pojawią się na legendarnym torze, który w ostatnich latach praktycznie pozostawał nieużywany. Decyzja ma podtrzymać zainteresowanie fanów w Illinois po trzech sezonach wyścigów ulicznych w Grant Park. O rozważanej możliwości wyścigu w Joliet informowaliśmy już 31 lipca.
Przerwa w Chicago Street Race
W lipcu przedstawiciele NASCAR ogłosili, że zawieszają organizację wyścigu ulicznego w Chicago do 2026 roku. Powodem jest konieczność znalezienia nowego terminu – niezwiązanego z Dniem Niepodległości – oraz usprawnienie skomplikowanego procesu budowy i demontażu tymczasowego toru w centrum miasta.
Tymczasem już w czerwcu przyszłego roku wyścig uliczny zostanie przeniesiony do San Diego, gdzie odbędzie się trzydniowe wydarzenie w bazie morskiej Coronado.
Chicagoland Speedway – powrót po latach
Otwarty w 2001 roku tor w Joliet przez 18 sezonów gościł najważniejsze serie NASCAR. Jednak od 2019 roku – po przejęciu przez NASCAR spółki International Speedway Corp. – praktycznie nie pełnił swojej podstawowej funkcji.
W ostatnich latach obiekt wykorzystywano doraźnie: w 2022 roku stał się tymczasowym parkingiem dla tysięcy SUV-ów Forda, a rok później gościł zawody motocrossowe. Teraz ponownie powróci do swojej pierwotnej roli.
Od ulic po owal
Wyścig uliczny w Chicago, rozgrywany na 12-zakrętowym torze wytyczonym wzdłuż Grant Park i Michigan Avenue, miał wyjątkowy klimat, ale borykał się z problemami. Deszcz zakłócił dwie pierwsze edycje, a lokalne władze i mieszkańcy niejednokrotnie dyskutowali o bilansie korzyści i utrudnień.
Mimo to wydarzenie miało spory wpływ na gospodarkę: w 2024 roku wygenerowało 128 mln dolarów i przyciągnęło ponad 53 tys. unikalnych gości, według raportu Choose Chicago. Z kolei wartość medialna dla miasta wyniosła blisko 44 mln dolarów.
Jednak zainteresowanie telewizyjne stopniowo malało. Tegoroczny Grant Park 165 (6 lipca) obejrzało średnio 2,1 mln widzów na kanale TNT – trzeci rok z rzędu mniej niż wcześniej.
Powrót na tor owalny
W 2026 roku to Joliet stanie się gospodarzem wyścigu Cup Series transmitowanego ogólnokrajowo. Chicagoland Speedway, mimo sześciu lat przerwy, pozostaje w dobrym stanie technicznym i wkrótce przejdzie prace przygotowawcze.
“Wpływ gospodarczy i emocje, jakie przyniesie to wydarzenie, są ogromne. Świętowanie Dnia Niepodległości z NASCAR w Joliet będzie niezapomniane dla mieszkańców i turystów” – zapowiedział burmistrz D’Arcy.
Źródło: chicagotribune
Foto: Chicagoland Speedway, YouTube
News Chicago
Kula przeszła tuż koło kamizelki policjantki Krystal Rivery. Rodzina żąda nagrań z kamer

Nowe ustalenia w sprawie tragicznej śmierci Krystal Rivery, 36-letniej funkcjonariuszki chicagowskiej policji, rzucają światło na dramatyczne wydarzenia z czerwca. Sekcja zwłok wykazała, że policjantka została postrzelona od tyłu przez swojego partnera służbowego, Carlosa Bakera.
Strzał trafił w płuca – kula ominęła kamizelkę
Jak poinformował lekarz sądowy powiatu Cook, Krystal Rivera została postrzelona w lewy bok, tuż poniżej kamizelki kuloodpornej. Kula przebiła płuco, co doprowadziło do śmierci funkcjonariuszki.
Do tragedii doszło w dzielnicy East Chatham podczas interwencji policyjnej, która przerodziła się w pościg. Według wstępnych ustaleń, prokuratura traktuje strzelaninę jako nieumyślną, a Carlos Baker nie usłyszał zarzutów karnych.
Rodzina: chcemy prawdy i nagrań z kamer
Bliscy Rivery domagają się pełnej transparentności. Chcą, by policja ujawniła nagrania z kamer ciała i samochodowych, wskazując na niepokojącą przeszłość dyscyplinarną Bakera. “Muszę wiedzieć, co się stało tamtej nocy. Muszę znać prawdę” – powiedziała matka zmarłej funkcjonariuszki.
Adwokaci rodziny twierdzą, że miasto nigdy nie powinno zatrudnić Carlosa Bakera, który w trakcie okresu próbnego miał stanowić zagrożenie dla społeczności.
„Krystal Rivera żyłaby dzisiaj, gdyby nie decyzja o pozostawieniu Bakera w służbie” – napisali prawnicy w oświadczeniu.
Baker pozbawiony uprawnień, ale nie w związku ze strzelaniną
Departament Policji Chicago potwierdził, że Carlos Baker został w ubiegłym tygodniu pozbawiony uprawnień policyjnych – odebrano mu broń i odznakę, a także prawo do dokonywania aresztowań. Pisaliśmy o tym 18 sierpnia.
Według doniesień medialnych Baker miał wraz z inną kobietą zaatakować 29-letnią funkcjonariuszkę w niedzielę wieczorem w lokalu DSTRKT Bar & Grill. Policjantka, która złożyła zawiadomienie na policji, odniosła obrażenia – w tym rozcięcia wargi – i wymagała pomocy medycznej.
CPD nie podało jednak oficjalnej informacji, co było powodem decyzji o zabraniu uprawnień, zaznaczając jedynie, że nie miało to związku z incydentem, w którym zginęła Rivera.

Krystal Rivera
Adwokat Bakera, Tim Grace, broni swojego klienta: “Funkcjonariusz Baker jest zrozpaczony tym, co się wydarzyło i w milczeniu przeżywa żałobę. Nie powinniśmy koncentrować się na podważaniu każdej decyzji taktycznej, tylko na stracie, jaką poniosła policja i społeczność.”
Media walczą o dostęp do dowodów
Sprawa budzi ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Chicagowskie media, w tym NBC 5, Chicago Sun-Times i Better Government Association, złożyły w sądzie wniosek o odtajnienie dokumentów i nagrań związanych z incydentem. Obecnie obowiązuje nakaz poufności, który blokuje dostęp do kluczowych materiałów – nagrań z kamer, raportów służbowych i zeznań świadków.
W świetle zatuszowania sprawy Laquana McDonalda w 2014 roku i zmowy milczenia w policji, opinia publiczna ma prawo do pełnej przejrzystości w przypadku każdego użycia śmiertelnej siły przez funkcjonariusza – argumentują prawnicy reprezentujący media. Rozprawa w sprawie odtajnienia materiałów odbędzie się 10 września.

Carlos Baker
Dlaczego to ważne?
Krystal Rivera nie zginęła z rąk podejrzanego, ale została postrzelona przez swojego partnera w czasie akcji. Nagrania mogą wyjaśnić, czy był to tragiczny wypadek, błąd taktyczny czy zaniedbanie.
Źródło: nbc
Foto: CPD, Instagram, YouTube
-
News Chicago4 tygodnie temu
Atak nożem i kontrowersyjny występ na góralskim pikniku w Oak Forest
-
News USA4 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA3 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
News USA4 tygodnie temu
Transpłciowe kobiety nie wystartują na Olimpiadzie w LA w żeńskich konkurencjach
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
NEWS Florida3 tygodnie temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych