Połącz się z nami

Kościół

Rośnie liczba Amerykanów odchodzących od religii, zwłaszcza wśród białych chrześcijan

Opublikowano

dnia

W ciągu ostatniej dekady liczba Amerykanów, którzy identyfikują się jako niezrzeszeni religijnie, gwałtownie wzrosła. Najnowsze badanie Public Religion Research Institute (PRRI) z 2023 r. pokazuje, że aż 27% Amerykanów deklaruje brak przynależności religijnej. To znaczny wzrost w porównaniu z 21% w 2013 r.

Grupa ta, często określana mianem „bezwyznaniowców”, obejmuje ateistów, agnostyków oraz osoby, które opisują swoją tożsamość religijną jako „nic szczególnego”.

Według raportu, zmiana postaw religijnych w USA jest wynikiem złożonych czynników społecznych, kulturowych i pokoleniowych. Kluczowe czynniki to:

  • Zmiany pokoleniowe: Młodsi Amerykanie coraz częściej dorastają w rodzinach, które nie kultywują tradycyjnych praktyk religijnych.
  • Sekularyzacja kulturowa: Wzrost znaczenia świeckich wartości, takich jak prawa obywatelskie, równouprawnienie czy rozdział Kościoła od państwa, wpływa na stopniowe odchodzenie od religii.
  • Różnorodność wierzeń: Wzrastająca liczba opcji duchowych i religijnych, w tym nietradycyjne systemy wierzeń, oferuje alternatywy dla konwencjonalnej religijności.

Te zmiany odzwierciedlają ewolucję amerykańskiego społeczeństwa, w którym coraz więcej osób odwraca się od zorganizowanej religii, poszukując bardziej osobistych form duchowości lub przyjmując postawy świeckie.

Wzrost liczby osób odchodzących od religii dotyczy wszystkich grup wiekowych, ale szczególnie zauważalny jest wśród Amerykanów w średnim wieku (30-49 lat). W tej grupie liczba „bezwyznaniowców” wzrosła z 23% w 2013 r. do 34% w 2023 r., co stanowi największy wzrost spośród wszystkich analizowanych grup.

Warto zauważyć, że młodsza grupa wiekowa (18-29 lat), która już wcześniej cechowała się wysokim poziomem niezrzeszenia religijnego, odnotowała jedynie niewielki wzrost — z 32% do 36%.

Dlaczego Amerykanie odchodzą od religii?

Powody, dla których Amerykanie w młodszym i średnim wieku odchodzą od religii, są zróżnicowane, ale obejmują m.in.:

  • Erozję tradycyjnych instytucji: Coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z podążania za religijnymi praktykami swoich rodziców, kwestionując autorytet instytucji kościelnych.
  • Wpływ mediów społecznościowych: Młodsze pokolenia są bardziej narażone na alternatywne systemy wierzeń i świeckie perspektywy dzięki globalnemu dostępowi do treści online.
  • Polaryzację polityczną: Dla wielu osób zorganizowana religia jest zbyt mocno powiązana z konserwatywną polityką.

Spadek tradycyjnych wspólnot religijnych

Największe zmiany w religijnym krajobrazie USA dotyczą białych chrześcijan. Szczególnie dotknięci tym trendem są biali protestanci ewangeliccy, których udział w populacji spadł z 23% w 2006 r. do zaledwie 13% w 2023 r. Podobne spadki dotknęły białych protestantów głównego nurtu oraz białych katolików.

  • Biali protestanci ewangeliccy: Spadek z 23% w 2006 r. do 13% w 2023 r.
  • Biali protestanci głównego nurtu: Spadek z 19% w 2007 r. do 13% w 2023 r.
  • Biali katolicy: Spadek z 16% w 2008 r. do 12% w 2023 r.

Podczas gdy biali chrześcijanie odchodzą od religii, religijne wspólnoty chrześcijan kolorowych oraz grup niechrześcijańskich (Żydów, muzułmanów, buddystów i hinduistów) utrzymują swoją obecność na stabilnym poziomie.

Podział religijny w USA:

  • Chrześcijanie kolorowi: 25% populacji USA, w tym 8% czarnoskórych protestantów, 8% katolików latynoskich i 4% protestantów latynoskich.
  • Grupy niechrześcijańskie: 6% populacji USA, w tym 2% Żydów, 1% muzułmanów, 1% buddystów i 1% hinduistów.

W miarę jak wartości świeckie i różnorodne światopoglądy zyskują na popularności, tradycyjne instytucje religijne będą musiały zmierzyć się z wyzwaniami, jakie niesie zmieniający się krajobraz społeczno-polityczny. Te przemiany mogą głęboko wpłynąć na przyszłość religii w USA, a ich skutki, zarówno dla kultury, jak i polityki, będą się nadal rozwijać.

 

Źródło: fox32
Foto: istock/doidam10/ Drazen Zigic/

Kościół

Obywatelstwo Leona XIV: Czy Amerykanin może być głową innego państwa?

Opublikowano

dnia

Autor:

Katolicy na całym świecie wciąż świętują historyczny wybór papieża Leona XIV — pierwszego papieża pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. Wybrany w zeszłym tygodniu Ojciec Święty jest nie tylko naturalnym obywatelem USA, ale także obywatelem Peru, gdzie przez wiele lat pełnił posługę duszpasterską. Jego wybór na papieża otworzył ciekawą dyskusję prawną: czy obywatel USA może zostać głową innego państwa i jednocześnie zachować amerykańskie obywatelstwo? Odpowiedź przedstawia Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Papież jako monarcha — a amerykańskie prawo

Choć papież jest przede wszystkim głową Kościoła katolickiego, formalnie sprawuje również funkcję monarchy absolutnego Watykanu. Zgodnie z Prawem Podstawowym Państwa Watykańskiego posiada pełnię władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej — a więc rolę analogiczną do głowy państwa.

 Istotne jest jednak to, że aby taka utrata była skuteczna, działanie musi być dobrowolne i podjęte z jasnym zamiarem zrzeczenia się obywatelstwa. Departament Stanu USA domyślnie zakłada, że obywatele USA chcą zachować obywatelstwo, chyba że jednoznacznie zadeklarują inaczej przed przedstawicielem konsularnym.

„Dopóki papież Leo nie powie wprost, że zrzeka się obywatelstwa amerykańskiego, formalnie pozostaje obywatelem USA” – mówi Hunker.

Obywatelstwo i podatki: dylemat papieża zza oceanu

Mimo papieskiego statusu, Leon XIV — jako obywatel USA mieszkający za granicą — może być zobowiązany do składania deklaracji podatkowych do amerykańskiego Urzędu Skarbowego IRS. To rzadka sytuacja, bo ostatnich trzech papieży — Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek — pochodziło z krajów, które nie nakładają takich obowiązków na obywateli mieszkających poza granicami.

Jak donosi Washington Post, możliwe, że konieczne będzie wydanie przez IRS interpretacji prawnej lub nawet interwencja Kongresu, by jednoznacznie rozstrzygnąć tę nietypową sytuację.

A co z obywatelstwem peruwiańskim?

Zgodnie z konstytucją Peru, obywatelstwo — nawet nadane przez naturalizację — także nie przepada automatycznie. Może być utracone tylko w wyniku formalnego zrzeczenia się go przed właściwym organem. Oznacza to, że Leon XIV zachowa obywatelstwo peruwiańskie, jeśli sam nie zdecyduje inaczej.

Kardynał Robert Prevost w Peru

Czy papież ma obywatelstwo watykańskie?

I tak — i nie. Każdy kardynał lub urzędnik Kurii Rzymskiej otrzymuje paszport watykański w ramach pełnionej funkcji, co daje im tzw. obywatelstwo funkcjonalne. W przypadku papieża sytuacja jest inna.

Z prawnego i teologicznego punktu widzenia papież nie potrzebuje paszportu — to jego osoba stanowi fundament i źródło wszelkiego obywatelstwa watykańskiego.

Przypadek wyjątkowy — ale nie bez precedensu

W 2014 roku papież Franciszek odnowił swój argentyński paszport, mimo że od lat nie odwiedzał swojej ojczyzny. To pokazuje, że zachowanie obywatelstwa świeckiego nie jest sprzeczne z funkcją papieża — ale też nie ma praktycznego znaczenia.

„Nie ma nic złego w zachowywaniu paszportów, ale nie są już potrzebne. Papież to inna rzeczywistość — to inny świat” – podkreśla Gagliarducci.

Podsumowując, Papież Leon XIV, jako obywatel USA i Peru, wnosi nową perspektywę do papiestwa — nie tylko kulturową, ale i prawną. Jego wybór przypomina, jak bardzo współczesne papiestwo funkcjonuje na przecięciu Kościoła, państwa i prawa międzynarodowego.

Kardynał Robert Prevost z braćmi

Chociaż Leon XIV jest teraz duchową głową ponad miliarda katolików i suwerennym władcą najmniejszego państwa świata, to z punktu widzenia prawa cywilnego nadal może pozostać obywatelem swojego kraju urodzenia — o ile sam zdecyduje się tego nie zmieniać.

Źródło: cna
Foto: Vatican Media, John Prevost
Czytaj dalej

News Chicago

Papież Leon XIV nie planuje rychłego powrotu do Chicago – rozmowa z Lesterem Holtem

Opublikowano

dnia

Autor:

Choć wielu mieszkańców Chicago z nadzieją wypatruje wizyty swojego “rodaka” na Tronie Piotrowym, w poniedziałek, Papież Leon XIV dał jasno do zrozumienia, że jego powrót do rodzinnego miasta nie nastąpi szybko. Zrobił to rozmawiając z Lesterem Holtem, prezenterem „NBC Nightly News”.

W poniedziałek, podczas swojej pierwszej oficjalnej audiencji dla przedstawicieli mediów z całego świata, papież – wychowany w Chicago – wygłosił przemówienie, w którym wezwał do uwolnienia dziennikarzy więzionych na całym globie oraz ostrzegł przed zagrożeniami związanymi ze sztuczną inteligencją.

Po zakończeniu spotkania, zszedł ze sceny, aby osobiście przywitać kilkudziesięciu gości VIP – w tym znanych dziennikarzy, watykańskich urzędników, pisarzy oraz inne osobistości.

Szczególną uwagę poświęcił Lesterowi Holtowi, prezenterowi „NBC Nightly News” i dawnemu dziennikarzowi stacji CBS2 w Chicago, który przez 14 lat relacjonował wiadomości z Wietrznego Miasta.

Jak relacjonował Holt, ich rozmowa przebiegła w swobodnej, przyjacielskiej atmosferze i trwała ponad minutę.

„Zapytałem papieża: ‘Jakie znaczenie ma fakt, że papież pochodzi z Ameryki?’” – wspomina Holt. „A on na to: ‘To ty mi powiedz’ – i dodał, że słyszał historie o ludziach wracających do kościoła właśnie dlatego, że papież jest Amerykaninem”.

Lester Holt zapytał również, czy Ojciec Święty planuje odwiedzić Stany Zjednoczone – lub choćby rodzinne Chicago – w najbliższym czasie. „Odpowiedział krótko: ‘Nie sądzę’” – przyznał dziennikarz. „To właściwie nie było zaskoczenie. Z tego, co słyszymy, ma teraz mnóstwo pracy w Watykanie, zanim pomyśli o podróżach”.

W studiu programu „Today Show” Craig Melvin zażartował, że całe spotkanie to było „po prostu dwóch chłopaków z Chicago, którzy spotkali się w Watykanie”.

Historyczny moment w karierze

Dla 66-letniego Holta, który z końcem maja przechodzi na emeryturę po ponad dekadzie jako główny prezenter „NBC Nightly News”, była to chwila wyjątkowa.

„To z pewnością jeden z najważniejszych momentów w mojej karierze” – powiedział dziennikarz.

Papież Leon XIV, pierwszy amerykański biskup Rzymu, od momentu wyboru wzbudza ogromne zainteresowanie w Stanach Zjednoczonych. Jego pontyfikat już teraz postrzegany jest jako przełomowy – zarówno ze względu na pochodzenie, jak i odważne podejście do współczesnych wyzwań, takich jak technologia, prawa człowieka czy reformy Kościoła.

Choć jego wizyta w USA nie jest na razie planowana, spotkanie z Lesterem Holtem pokazuje, że Ojciec Święty nie zapomina o swoich korzeniach – i pozostaje blisko tych, którzy dzielą jego amerykańską przeszłość.

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, Vatican Media
Czytaj dalej

Kościół

Katolicką matkę dziesięciorga dzieci uhonorowano tytułem „Regina Matrum” 2025

Opublikowano

dnia

Autor:

Jeanne Vath Ory, matka dziesięciorga dzieci i babcia 30 wnucząt, została uhonorowana przez arcybiskupa Nowego Orleanu Gregory’ego Aymonda prestiżowym tytułem „Regina Matrum”, czyli „Królowej Matek” 2025 roku. Uroczystość odbyła się 12 maja podczas specjalnej mszy czuwania w jej rodzinnej parafii — St. Joan of Arc w LaPlace.

Tytuł Regina Matrum to wyjątkowa tradycja Archidiecezji Nowego Orleanu, zapoczątkowana w 1947 roku. Nagroda przyznawana jest co roku jednej katolickiej matce, która w swoim życiu uosabia ideały macierzyństwa, wiary i służby rodzinie oraz wspólnocie.

„To kobiety, które niekoniecznie są na pierwszym planie, ale cicho, wytrwale i z oddaniem służą swojej rodzinie, parafii i Bogu” — powiedziała Kim Roberts, przewodnicząca kapituły nagrody i była liderka Council of Catholic School Co-operative Clubs.

Głęboko zakorzeniona tradycja

Nagroda Regina Matrum ma dla Jeanne Ory również osobiste znaczenie. Jest ona wnuczką Florence Dunn Vath, szóstej laureatki tego wyróżnienia, oraz siostrzenicą Theresy Vath Bourgeois, uhonorowanej w 2000 roku. To wielopokoleniowa tradycja wiary i oddania Kościołowi.

Przez lata Ory aktywnie angażowała się w życie swojej parafii. Pełniła różne funkcje w komitetach, posługiwała w duszpasterstwie i prowadziła inicjatywy pomocowe. Współtworzyła również Kongres Różańcowy — trwające od ponad dekady lokalne dzieło modlitewne.

Wyróżnienie z serca wspólnoty

Nagroda Regina Matrum to nie tylko wyraz wdzięczności, ale też inspiracja dla innych kobiet — przypomnienie, że heroizm codziennego macierzyństwa, cicha służba i głęboka wiara mają ogromne znaczenie w życiu Kościoła i wspólnoty.

„To nasz sposób, by wyróżnić kobiety, które twardo stąpają po ziemi, wykonując Boże dzieło i utrzymując Maryję w centrum swojej rodziny” — podsumowała Kim Roberts.

Zródło: cna
Foto: Kim Roberts
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu