Połącz się z nami

Kościół

Papież w orędziu do młodzieży: nie idźcie przez życie jak turyści!

Opublikowano

dnia

W orędziu na XXXIX Światowy Dzień Młodzieży, Ojciec Święty zaprasza młodych ludzi by nie wędrowali przez życie jak turyści, chwytający „jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie”, ale by stawali się pielgrzymami, doświadczającymi w drodze Bożej obecności.

Papież Franciszek ponawia apel, by młodzi ludzie nie zadowalali się „patrzeniem na życie z perspektywy balkonu”, ale odważnie czerpali z życia, które jest poszukiwaniem szczęścia, które nie może być zaspokojone osiągnięciami materialnymi.

Wędrówka lekarstwem na znużenie

Odwołując się do tegorocznego tematu „Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia” (por. Iz 40, 31) Ojciec Święty przyznaje, że „nawet jeśli rozpoczynamy nasze podróże pełni entuzjazmu, prędzej czy później zaczynamy odczuwać znużenie”, presję społeczną oraz znudzenie, wynikające z braku odwagi by wyjść poza własną strefę komfortu i dokonania wyborów co do własnego życia. „Wolę znużenie tych, którzy są w drodze, niż znudzenie tych, którzy stoją w miejscu, nie mając ochoty ruszyć w drogę” – podsumowuje i przypomina, że „lekarstwem na znużenie, paradoksalnie, nie jest trwanie w miejscu i odpoczynek. Jest nim raczej wyruszenie w drogę i przemiana w pielgrzymów nadziei”.

Nadzieja darem od Boga

„Wędrujcie w nadziei!” – zachęca Papież młodych ludzi, przypominając, że, jako dar od Boga, ona moc przezwyciężać kryzysy i niepokoje. Nazywa ją „nową siłą którą Bóg w nas zaszczepia, która pozwala nam wytrwać w wyścigu, która daje nam ‘dalekowzroczność’, wykraczającą poza trudności chwili obecnej i kieruje nas ku pewnemu celowi: ku komunii z Bogiem i pełni życia wiecznego”. Prosi też młodych ludzi, by nie rezygnowali z pięknych marzeń i planów, albowiem „ostateczna nagroda jest wspaniała!” Nawiązując do chwil kryzysu i zwątpienia, jakie napotykają młodzi ludzie, Ojciec Święty zachęca ich, by patrzyli na swe życie jak na pielgrzymkę, w której zdarzają się zarówno lepsze doświadczenia, jak i „momenty pustyni”. Przypomina, że nie są one czasem straconym ale „okresem oczyszczenia nadziei”, w którym należy sobie zadać pytanie o to „na jakich nadziejach opieram swoje życie? Czy są one prawdziwe, czy też złudne?”

Odpoczynek w Chrystusie

Wspominając historię Eliasza, Papież zapewnia młodych ludzi, że Pan Bóg nigdy nie opuści ich w chwilach próby, ale umocni ich siły. Przypomina młodym czytelnikom, że oprócz odpoczynku ciała powinni w życiowej wędrówce znaleźć też przestrzeń na odpoczynek, którego – jak pisze – „wielu szuka, a niewielu znajduje”, czyli: odpoczynek duszy. „Kiedy zmęczenie podróżą was przytłacza, powróćcie do Jezusa, nauczcie się odpoczywać w Nim i trwać w Nim, ponieważ ‘ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą’ (Iz 40, 31) – zaprasza Ojciec Święty.

Dziękczynienie, poszukiwanie, skrucha

Nawiązując do Roku Jubileuszowego, który pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” rozpocznie się już w Wigilię Bożego Narodzenia, Franciszek zaprasza młodych ludzi, by szli przez życie nie jako turyści, chwytający „jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie”, ale jako pielgrzymi, którzy całym sercem zanużają się w miejscach i doświadczeniach, jakie napotykają na swojej drodze. Zaprasza ich do przeżycia Jubileuszu właśnie w postawie pielgrzyma, pełnego dziękczynienia, poszukującego Pana i ze skruchą patrzącego na własne życiowe doświadczenia. „Mam nadzieję, że ta jubileuszowa pielgrzymka stanie się dla każdego z nas ‘wydarzeniem żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem, «bramą» zbawienia’ – pisze Ojciec Święty.

Zaprasza młodych ludzi by, doświadczywszy „przytulenia miłosiernego Boga (…) i darowania wszystkich naszych ‘wewnętrznych długów’, sami stawali się znakiem nadziei i dla swoich rówieśników, poprzez drobne gesty serdeczności i bezinteresownej obecności.

Autorka: Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

Publikujemy pełną treść Orędzia

Messaggio GMG 24 nov 2024 – PL

ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO
na XXXIX Światowy Dzień Młodzieży

24 listopada 2024

Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia (por. Iz 40, 31)

Drodzy Młodzi!

W ubiegłym roku wyruszyliśmy drogą nadziei ku Wielkiemu Jubileuszowi, rozważając Pawłowe wyrażenie: „Weselcie się nadzieją” (Rz 12, 12). Właśnie po to, aby przygotować się do jubileuszowej pielgrzymki roku 2025, w tym roku czerpiemy inspirację z proroka Izajasza, który mówi: „ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą” (Iz 40, 31). Wyrażenie to zostało zaczerpnięte z tak zwanej Księgi Pocieszenia (Iz 40-55), która zapowiada koniec niewoli Izraela w Babilonie i początek nowego etapu nadziei i odrodzenia ludu Bożego. Lud ten może powrócić do swojej ojczyzny dzięki nowej „drodze”, którą w historii Pan otwiera dla swoich dzieci (por. Iz 40, 3).

My także żyjemy dziś w czasach naznaczonych dramatami, które rodzą desperację i uniemożliwiają nam spoglądanie w przyszłość ze spokojem w sercu: tragedia wojny, niesprawiedliwości społeczne, nierówności, głód, wyzysk człowieka i stworzenia. Często najwyższą cenę płacicie wy, młodzi, którzy odczuwacie niepewność jutra i nie dostrzegacie stabilnych perspektyw dla waszych marzeń. Grozi wam przez to życie pozbawione nadziei, stawanie się więźniami nudy i melancholii, niekiedy pociągniętymi iluzją występku i destrukcyjnej rzeczywistości(por. Bulla Spes non confundit, 12). Dlatego najmilsi, chciałbym, aby podobnie jak w przypadku Izraela w Babilonie, także do was dotarło orędzie nadziei: także dzisiaj Pan otwiera przed wami drogę i zaprasza was do podążania nią z radością i nadzieją.

1. Pielgrzymka życia i jej wyzwania

Izajasz przepowiada „wędrowanie bez znużenia”. Zastanówmy się zatem nad tymi dwoma aspektami: wędrowaniem i znużeniem.

Nasze życie jest pielgrzymką, podróżą, która pcha nas poza nas samych, podróżą w poszukiwaniu szczęścia. Zwłaszcza życie chrześcijańskie jest pielgrzymką ku Bogu, ku naszemu zbawieniu i pełni wszelkiego dobra. Cele, osiągnięcia, i sukcesy na tej drodze, jeśli są jedynie materialne, to po początkowej satysfakcji, nadal pozostawiają nas głodnymi, spragnionymi głębszego sensu. Nie zaspokajają bowiem całkowicie naszej duszy, ponieważ zostaliśmy stworzeni przez Tego, który jest nieskończony. A zatem, tkwi w nas pragnienie transcendencji, ciągły niepokój, kierujący nas ku spełnianiu wyższych aspiracji, ku „czemuś więcej”. Dlatego, jak już wiele razy mówiłem, „patrzenie na życie z perspektywy balkonu” nie może wam młodym wystarczać.

Niemniej jednak, to normalne, że nawet jeśli rozpoczynamy nasze podróże pełni entuzjazmu, prędzej czy później zaczynamy odczuwać znużenie. W niektórych przypadkach, przyczyną niepokoju i wewnętrznego znużenia jest presja społeczna, która wymusza osiągnięcie określonych standardów sukcesu w nauce, pracy i życiu osobistym. Powoduje to smutek: żyjemy w zgiełku pustego aktywizmu, prowadzącego nas do wypełnienia naszych dni tysiącem rzeczy, a mimo to czujemy, że nigdy nie udaje nam się zrobić wystarczająco dużo, i że nigdy nie potrafimy stanąć na wysokości zadania. Temu znużeniu często towarzyszy znudzenie. Jest to stan apatii i niezadowolenia ludzi, którzy nie wyruszają w drogę, nie podejmują decyzji, nie dokonują wyborów, nigdy nie podejmują ryzyka i wolą pozostać w swojej strefie komfortu, zamknięci w sobie, widząc i oceniając świat zza ekranu, nigdy nie „brudząc sobie rąk” problemami, innymi ludźmi ani życiem. Ten rodzaj znużenia jest jak beton, w którym zanurzone są nasze stopy, a który w końcu twardnieje, obciąża, paraliżuje nas i uniemożliwia nam pójście naprzód. Wolę znużenie tych, którzy są w drodze, niż znudzenie tych, którzy stoją w miejscu, nie mając ochoty ruszyć w drogę!

Lekarstwem na znużenie, paradoksalnie, nie jest trwanie w miejscu i odpoczynek. Jest nim raczej wyruszenie w drogę i przemiana w pielgrzymów nadziei. To jest moja zachęta dla was: wędrujcie w nadziei! Nadzieja przezwycięża wszelkie znużenie, wszelki kryzys i wszelki niepokój, dając nam silną motywację do pójścia naprzód, ponieważ jest darem, który otrzymujemy od samego Boga: On wypełnia nasz czas sensem, oświeca nas w drodze, pokazuje nam kierunek i cel życia. Św. Paweł Apostoł użył obrazu sportowca na stadionie, biegnącego po nagrodę zwycięstwa (por. 1 Kor 9, 24). Ci z was, którzy brali udział w zawodach sportowych – nie jako widzowie, lecz jako uczestnicy – dobrze znają wewnętrzną siłę, której potrzeba, by dotrzeć do mety. Nadzieja jest właśnie taką nową siłą, którą Bóg w nas zaszczepia, która pozwala nam wytrwać w wyścigu, która daje nam „dalekowzroczność”, wykraczającą poza trudności chwili obecnej i kieruje nas ku pewnemu celowi: ku komunii z Bogiem i pełni życia wiecznego. Jeśli istnieje piękny cel, jeśli życie nie zmierza ku nicości, jeśli nic z tego, o czym marzę, co planuję i realizuję, nie zostanie zatracone, to warto iść i pocić się, pokonywać przeszkody i stawiać czoła znużeniu, bo ostateczna nagroda jest wspaniała!

2. Pielgrzymi na pustyni

W pielgrzymce życia nieuchronnie pojawią się wyzwania, które trzeba będzie podjąć. W dawnych czasach, podczas dłuższych pielgrzymek trzeba było sobie radzić ze zmieniającymi się porami roku i zmiennością klimatu. Należało przemierzać zarówno przyjemne łąki i emanujące świeżością lasy, lecz także ośnieżone góry i upalne pustynie. Tak więc, nawet dla wierzących, pielgrzymka życia i droga do odległego celu są męczące, podobnie jak podróż przez pustynię do Ziemi Obiecanej była wyzwaniem dla ludu Izraela.

Dotyczy to każdego z was. Również ci z was, którzy otrzymali dar wiary, przeżywali zarówno chwile szczęśliwe, gdy Bóg był obecny i gdy czuliście, że był blisko was, jak i momenty, gdy doświadczaliście pustyni. Może się zdarzyć, że po początkowym entuzjazmie w nauce lub pracy, albo po porywie pójścia za Chrystusem – czy to w małżeństwie, kapłaństwie czy życiu konsekrowanym – następuje czas kryzysu, który sprawia, że życie wydaje się trudnym wędrowaniem po pustyni. Te momenty kryzysu nie są jednak czasem straconym czy bezużytecznym, ale mogą okazać się ważnymi szansami na rozwój. Są to okresy oczyszczenia nadziei! W kryzysach zostaje bowiem rozwianych wiele fałszywych „nadziei”, tych zbyt małych dla naszych serc. Zostają zdemaskowane i w ten sposób pozostajemy nadzy ze sobą, i z fundamentalnymi pytaniami życia, pozbawieni jakichkolwiek złudzeń. I w takim momencie, każdy z nas może zadać sobie pytanie: na jakich nadziejach opieram swoje życie? Czy są one prawdziwe, czy też złudne?

W takich chwilach Pan nas nie opuszcza; przychodzi ze swoim ojcostwem i zawsze daje nam chleb, który wzmacnia nasze siły i pozwala nam znów wyruszyć w drogę. Pamiętajmy, że ludowi na pustyni dawał On mannę (por. Wj 16), a prorokowi Eliaszowi, znużonemu i zniechęconemu, dwukrotnie ofiarował podpłomyk i wodę, aby mógł iść „czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb” (por. 1 Krl 19, 3-8). W tych biblijnych historiach wiara Kościoła widziała zapowiedź cennego daru Eucharystii, prawdziwej manny i prawdziwego wiatyku, które Bóg daje nam, aby podtrzymać nas w drodze. Jak powiedział bł. Carlo Acutis, młody człowiek, który uczynił Eucharystię swoim najważniejszym codziennym spotkaniem: Eucharystia jest autostradą do nieba! W ten sposób, ściśle zjednoczeni z Panem, możemy wędrować niestrudzenie, ponieważ On idzie z nami (por. Mt 28, 20). Zachęcam was do ponownego odkrycia wielkiego daru Eucharystii!

W nieuniknionych chwilach znużenia naszą pielgrzymką na tym świecie, nauczmy się odpoczywać jak Jezus i w Jezusie. On, który zaleca uczniom odpoczynek po powrocie z misji (por. Mk6, 31), uznaje potrzebę odpoczynku ciała, czasu na rozrywkę, na cieszenie się towarzystwem przyjaciół, na uprawianie sportu, a także na sen. Ale istnieje też głębszy odpoczynek, odpoczynek duszy, którego wielu szuka, a niewielu znajduje, i który znajduje się jedynie w Chrystusie. Wiedzcie, że wszelkie wewnętrzne zmęczenie może znaleźć ukojenie w Panu, który mówi do każdego z was: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Kiedy zmęczenie podróżą was przytłacza, powróćcie do Jezusa, nauczcie się odpoczywać w Nim i trwać w Nim, ponieważ „ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą” (Iz 40, 31).

3. Od turystów do pielgrzymów

Drodzy młodzi, zaproszenie, które do was kieruję, dotyczy wyruszenia w drogę, by odkrywać życie, wędrować śladami miłości i poszukiwać oblicza Boga. Ale to, o co wam zalecam, to wyruszenie w drogę nie jako zwykli turyści, lecz jako pielgrzymi. Znaczy to, że wasza wędrówka nie powinna być jedynie przechodzeniem przez życie w sposób powierzchowny, bez zatrzymania się nad pięknem tego, co napotykacie, bez odkrywania znaczenia przebytych dróg, chwytając jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie. Tak postępuje turysta. Pielgrzym natomiast zanurza się całym sercem w miejscach, które napotyka, sprawia, że one przemawiają, że stają się częścią jego poszukiwania szczęścia. Pielgrzymka jubileuszowa może zatem stać się znakiem wewnętrznej drogi, do której odbycia wszyscy jesteśmy wezwani, aby dotrzeć do ostatecznego celu.

Z takim nastawieniem przygotowujemy się wszyscy do Roku Jubileuszowego. Mam nadzieję, że wielu z was będzie mogło przybyć do Rzymu w pielgrzymce, by przekroczyć progi Drzwi Świętych. Dla wszystkich będzie też możliwość odbycia tej pielgrzymki także w Kościołach partykularnych, aby na nowo odkryć wiele lokalnych sanktuariów, które strzegą wiary i pobożności świętego i wiernego Ludu Bożego. I mam nadzieję, że ta jubileuszowa pielgrzymka stanie się dla każdego z nas „wydarzeniem żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem, «bramą» zbawienia” (Bulla Spes non confundit, 1). Zachęcam was do przeżywania jej z trzema zasadniczymi postawami: dziękczynieniem, aby wasze serce było otworzyło się na uwielbienie za otrzymane dary, przede wszystkim dar życia; poszukiwaniem, aby droga wyrażała nieustanne pragnienie poszukiwania Pana, a nie tłumienia pragnienia serca; i wreszcie skruchą, która pomaga nam spojrzeć w głąb siebie, rozpoznać błędne drogi i wybory, które czasami podejmujemy, a tym samym nawrócić się do Pana i do światła Jego Ewangelii.

4. Pielgrzymi nadziei dla misji

Na drogę zostawiam wam jeszcze jeden sugestywny obraz. Przybywając do Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie, przechodzimy przez plac otoczony kolumnadą, wykonaną przez wielkiego architekta i rzeźbiarza Gian Lorenzo Berniniego. Kolumnada, jako całość, wygląda jakby obejmowała plac: są to dwa otwarte ramiona Kościoła, naszej matki, która wita wszystkie swoje dzieci! W tym nadchodzącym Roku Świętym Nadziei, zapraszam was wszystkich do doświadczenia przytulenia przez miłosiernego Boga, do doświadczenia Jego przebaczenia, darowania wszystkich naszych „wewnętrznych długów”, jak to było w tradycji jubileuszy biblijnych. Przyjęci przez Boga i odrodzeni w Nim, wy również stajecie się otwartymi ramionami dla wielu waszych przyjaciół i rówieśników, którzy potrzebują poczuć, poprzez waszą akceptację, miłość Boga Ojca. Niech każdy z was da „choćby tylko uśmiech, gest przyjaźni, braterskie spojrzenie, szczere wysłuchanie, bezinteresowną posługę, wiedząc, że w Duchu Jezusa może to stać się owocnym ziarnem nadziei dla tych, którzy je przyjmują” (tamże, 18), stając się w ten sposób niestrudzonymi misjonarzami radości.

Wędrując, spójrzmy w górę oczami wiary, ku świętym, którzy poprzedzili nas w tej drodze, którzy dotarli do celu i dają nam zachęcające świadectwo: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego” (2 Tm 4, 7-8). Niech przykład świętych mężczyzn i kobiet pociąga nas i wspiera.

Odwagi! Noszę was wszystkich w moim sercu i powierzam drogę każdego z was Maryi Dziewicy, abyście za Jej przykładem pokornie i ufnie potrafili oczekiwać na to, co jest dla waszą nadzieją, będąc w drodze jako pielgrzymi nadziei i miłości.

W Rzymie, u Świętego Jana na Lateranie, dnia 29 sierpnia 2024 r., we wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela.

FRANCISZEK

Kościół

Katolicy idą do konfesjonałów. Coraz częstsza jest regularna spowiedź

Opublikowano

dnia

Autor:

Pomimo wyraźnego wymogu Kościoła katolickiego, by wierni przystępowali do spowiedzi przynajmniej raz w roku, rzeczywistość pokazuje, że wielu katolików w Stanach Zjednoczonych traktuje ten sakrament z mniejszą regularnością. Najnowsze badania wskazują jednak na interesującą tendencję — obecnie liczba osób regularnie korzystających ze spowiedzi zaczyna powoli wzrastać, o czym mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Z wyników sondażu przeprowadzonego przez EWTN News i RealClear Opinion Research wynika, że 42% ankietowanych katolików w 2024 roku zadeklarowało, iż spowiada się przynajmniej raz w roku, co jest zgodne z wymogami Kościoła. To wzrost w porównaniu do 2022 roku, kiedy taką deklarację złożyło 38% badanych.

Jeszcze bardziej znaczący wzrost odnotowano wśród osób spowiadających się przynajmniej raz w miesiącu — w 2024 roku taką praktykę zadeklarowało 16% katolików, w porównaniu do 10% dwa lata wcześniej.

Chociaż aż 18% ankietowanych stwierdziło, że nigdy nie przystępuje do spowiedzi, a 24% robi to rzadziej niż raz w roku, to i tak jest to postęp. W 2022 roku odpowiednio 35% badanych nigdy się nie spowiadało, a 28% robiło to mniej niż raz w roku.

Inicjatywy promujące spowiedź

Jednym z kluczowych elementów odpowiedzialnych za rosnące zainteresowanie sakramentem pokuty są diecezjalne inicjatywy, które mają na celu ułatwienie wiernym dostępu do spowiedzi i zachęcenie ich do powrotu do tego sakramentu.

Przykładem takiej inicjatywy jest program “The Light Is On for You” („Światło jest włączone dla Ciebie”), realizowany w Archidiecezji Waszyngtonu i diecezji Arlington. Pomysł jest prosty: w okresach Wielkiego Postu i Adwentu parafie otwierają swoje drzwi w każdą środę wieczorem, oferując wiernym możliwość skorzystania ze spowiedzi.

Ks. David Planty

Inicjatywa ta, obecnie realizowana w wielu innych diecezjach w USA, przynosi pozytywne rezultaty. W parafii św. Karola Boromeusza w Arlington księża wysłuchali około 25 000 spowiedzi w ciągu ostatnich dziesięciu lat w ramach tej właśnie inicjatywy. Ksiądz Donald Planty, proboszcz parafii, podkreśla, że dostępność sakramentu oraz przypominanie o nim podczas kazań to kluczowe elementy sukcesu.

„Jeśli udzielisz sakramentu, ludzie przyjdą” — mówi ks. Planty, podkreślając, że zapewnienie ludziom spokoju i przyjęcia z otwartymi ramionami przez Boga to podstawa dobrego podejścia do spowiedzi. W jego homiliach często powtarza się przesłanie: „Nie ma grzechu niewybaczalnego”, co pomaga wiernym przełamać strach przed spowiedzią i doświadczyć Bożego miłosierdzia.

Podobne inicjatywy realizowane są w diecezjach w całych Stanach Zjednoczonych, m.in. w Dallas, Grand Rapids czy Portland.

Spowiedź — droga do wewnętrznego pokoju

Ksiądz Wade Menezes, autor książki „Pokonywanie zła w sobie: Rzeczywistość grzechu i przemieniająca moc Bożej łaski i miłosierdzia”, wskazuje, że regularna spowiedź to nie tylko sposób na pojednanie z Bogiem, ale także na osiągnięcie wewnętrznego pokoju. Ks. Menezes podkreśla, że regularne korzystanie ze spowiedzi i Eucharystii jest kluczowe dla duchowego rozwoju.

„Jestem wielkim zwolennikiem miesięcznej spowiedzi. Pomaga ona nie tylko w unikaniu grzechów śmiertelnych, ale również w zachowaniu wewnętrznego spokoju, pozwalając na ciągłe odnawianie relacji z Bogiem” — mówi ks. Menezes.

Podkreśla również, że jednym z głównych powodów, dla których ludzie unikają spowiedzi, jest jej niedostępność. Dlatego programy takie jak „The Light Is On for You” są tak ważne — czynią sakrament bardziej dostępnym i przypominają wiernym o sile Bożego miłosierdzia.

Spowiedź, jak podkreślają duchowni, nie jest miejscem potępienia, ale miłosierdzia i odnowy.

I choć jeszcze wiele osób unika sakramentu pokuty, coraz więcej z nich wraca do konfesjonału, odnajdując tam drogę do duchowego pokoju i odnowy w Chrystusie.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, Ks. David Planty, istock/emanuelecapoferri/AnnaStills/
Czytaj dalej

Kościół

Papież: 7 października dniem modlitwy i postu w intencji pokoju

Opublikowano

dnia

Autor:

Do tego, aby w najbliższy poniedziałek wierni modlili się i pościli w intencji pokoju na świecie zachęcił Papież Franciszek na zakończenie homilii podczas Mszy św. inaugurującej obrady XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.

„Aby wypraszać za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny dar pokoju, w przyszłą niedzielę udam się do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie odmówię Różaniec Święty i skieruję do Najświętszej Dziewicy żarliwe błaganie” – zapowiedział Ojciec Święty, zapraszając, by dołączyli do niego przy tej okazji – „Proszę wszystkich, aby następny dzień, 7 października, przeżyć jako dzień modlitwy i postu w intencji pokoju na świecie” – dodał.

Autorka: Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej

Kościół

Kardynał Parolin w ONZ: Apel o pokój, godność i prawa człowieka

Opublikowano

dnia

Autor:

Kardynał Pietro Parolin, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej, przemawiając 28 września na 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, zwrócił uwagę na szereg pilnych kwestii o globalnym znaczeniu. Poruszył m.in. sytuację w Wenezueli i Nikaragui, konflikt na Ukrainie oraz w Ziemi Świętej. Kardynał, odwołując się do nauczania Kościoła, wzywał do budowania pokoju, ochrony godności człowieka oraz promowania dialogu międzynarodowego. O jego wystąpieniu mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

1. Sytuacja w Nikaragui i Wenezueli: Wezwanie do dialogu i wolności

Kardynał Pietro Parolin wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją w Nikaragui, gdzie reżim prezydenta Daniela Ortegi i wiceprezydent Rosario Murillo prześladuje instytucje Kościoła, co godzi w fundamentalną wolność religijną. Podkreślił, że Stolica Apostolska pragnie dialogu z władzami Nikaragui, aby przywrócić pokój i harmonię.

W odniesieniu do Wenezueli kardynał wskazał na trudności, z jakimi mierzy się naród, jednocześnie podkreślając zaufanie obywateli do wartości demokratycznych. Wyraził nadzieję, że władze Wenezueli będą respektować prawa człowieka i podstawowe wolności, które są fundamentem godności człowieka.

2. Ochrona życia i krytyka macierzyństwa zastępczego

Watykański sekretarz stanu przypomniał o niezmiennym stanowisku Kościoła w kwestii ochrony życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Zauważył, że brak poszanowania dla życia ludzkiego jest jedną z najpoważniejszych form współczesnego ubóstwa.

Kardynał Parolin podkreślił, że dzieci są darem, a nie przedmiotem transakcji, i wezwał do powszechnego zakazu tej praktyki.

3. Odrzucenie ideologii gender

Kardynał Pietro Parolin stanowczo sprzeciwił się ideologii gender, określając ją jako formę „kolonizacji ideologicznej”. W jego ocenie teoria ta neguje różnice między płciami i promuje prawa, które nie są zgodne z pierwotnymi wartościami wyrażonymi m.in. w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 roku.

Kardynał wezwał do obrony wartości opartych na godności człowieka i dobru wspólnym.

4. Konflikty na Ukrainie i w Ziemi Świętej

Odnosząc się do wojny na Ukrainie, kardynał Parolin podkreślił konieczność natychmiastowych działań mających na celu uniknięcie eskalacji konfliktu i znalezienie sprawiedliwego rozwiązania. Zwrócił uwagę, że dyplomacja musi przeważyć nad militarnymi działaniami, a strony powinny podjąć dialog.

Kardynał wyraził także niepokój w związku z sytuacją w Ziemi Świętej po ataku terrorystycznym Hamasu w październiku 2023 roku. Potępił wysoką liczbę ofiar cywilnych w wyniku izraelskiej odpowiedzi militarnej i wezwał do zawieszenia broni, uwolnienia zakładników oraz natychmiastowej pomocy humanitarnej dla ludności palestyńskiej.

Watykan opowiedział się za rozwiązaniem dwupaństwowym z gwarantowanym statusem dla Jerozolimy.

5. Sytuacja w Libanie

W kontekście niestabilności na Bliskim Wschodzie, kardynał Parolin zwrócił uwagę na wpływ izraelskich ataków na Liban, w tym na tamtejszą ludność chrześcijańską. Ubolewał nad liczbą przesiedleńców i ofiar cywilnych, wzywając strony konfliktu do przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego oraz natychmiastowego zawieszenia broni.

6. Obrona prześladowanych chrześcijan i ubogich

Parolin przypomniał, że chrześcijanie na całym świecie, zwłaszcza w krajach o ograniczonej wolności religijnej, doświadczają prześladowań i ataków. Wezwał ONZ do większej troski o prawa prześladowanych i ubogich, wskazując, że Stolica Apostolska konsekwentnie popiera pracę na rzecz pokoju oraz obrony najsłabszych.

7. Głód jako źródło konfliktów

Kardynał Pietro Parolin zwrócił uwagę, że eliminacja narzędzi wojny to za mało – należy także zwalczać jej główne przyczyny, wśród których najważniejszą jest głód. Skrytykował wzrost wydatków wojskowych, które powinny być przeznaczane na walkę z ubóstwem i niedożywieniem. Podkreślił, że „rozwój jest imieniem pokoju” i musi pozostać priorytetem globalnej agendy.

Wezwanie do wspólnej odpowiedzialności

Kardynał Parolin zakończył swoje wystąpienie apelem o międzynarodową solidarność i współpracę na rzecz pokoju. Przypomniał, że Stolica Apostolska przez dziesięciolecia wspiera ONZ w działaniach na rzecz pokoju, praw człowieka i walki z ubóstwem, zachęcając do kontynuowania tej misji w obliczu współczesnych wyzwań.

 

Źródło: cna
Foto: YoiuTube, istock/Rohit Bhakar/
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Popularne w tym miesiącu