Połącz się z nami

News USA

Donald Trump wyzwał Kamalę Harris na 3 debaty we wrześniu

Opublikowano

dnia

W czwartek były prezydent Donald Trump odbył swoją pierwszą od ponad roku solową konferencję prasową. Podkreślił, że w przeciwieństwie do swojej rywalki, jest gotowy do rozmów z prasą, a także rzucił wyzwanie wiceprezydent Kamali Harris by stanęła z nim do pojedynku słownego. Były prezydent zaproponował spotkanie w czasie trzech debat, które miałyby odbyć się we wrześniu.

„Ona nie potrafi udzielić wywiadu” — powiedział Donald Trump o Kamali Harris, rozmawiając z reporterami w swoim ośrodku Mar-a-Lago. „Ona ledwo sobie radzi”.

„Ona nie jest wystarczająco inteligentna, aby przeprowadzić konferencję prasową” — dodał.

Po tym, jak Prezydent Joe Biden wycofał się z wyścigu, całe tempo kampanii uległo zmianie — przynajmniej po stronie Demokratów. Zamiast 81-letniego prezydenta otoczonego przez swój personel, Demokraci mają teraz wiceprezydent 59-letnią Kamalę Harris, która przemierza kraj i organizuje wiece w szybszym tempie niż robiła to którakolwiek z partii wcześniej w tych wyborach.

Donald Trump nie zmienił swojego tempa. Oprócz konferencji prasowej w czwartek, najważniejszym wydarzeniem byłego prezydenta w tym tygodniu jest wiec, który odbędzie się w piątek w Montanie.

Donald Trump milcząco przyznał w czwartek, że zaczął spadać w sondażach poparcia, ale nie wskazał, że zamierza zmienić sposób prowadzenia kampanii. Zamiast tego skupił się na krytykowaniu Kamali Harris za to, że nie robi więcej. Powiedział też, że opinia ludzi na jej temat zmieni się, gdy tylko zyska większą rozpoznawalność.

„Ona jest kobietą” — powiedział Trump, gdy poproszono go o wyjaśnienie wzrostu poparcia dla Harris w sondażach. Były prezydent zaznaczył, że Harris reprezentuje pewne grupy ludzi, ale gdy tylko wyborcy dobrze ją poznają, poparcie dla niej spadnie.

„Widzę, że jej notowania spadają teraz w sondażach, skoro ludzie dowiadują się, że zniszczyła San Francisco. Zniszczyła stan Kalifornia wraz z Gubernatorem Gavinem Newscumem” — powiedział, używając pejoratywnego przezwiska dla demokratycznego Gubernatora Gavina Newsoma.

Kamala Harris nie udzieliła jeszcze żadnego oficjalnego wywiadu prasie od czasu, gdy Joe Biden wycofał się z wyborów 21 lipca, a kampania Trumpa zaczyna ją atakować w tej sprawie. Harris powiedziała NBC News przed wydarzeniem w Michigan, że „nie może się doczekać” debaty z Trumpem 10 września, ale nie odpowiedziała na pytania dotyczące dwóch innych dat dla debat, które Trump zaproponował w czwartek.

Ostatecznie Trump i Harris potwierdzili, że wezmą udział w zaplanowanej wcześniej debacie, która odbędzie się 10 września i będzie prowadzona przez stację ABC.

Asystent Kamali Harris twierdzi, że Harris i Gubernator Minnesoty Tim Walz, jej kandydat na wiceprezydenta, chcieliby przeprowadzić wspólny wywiad, ale ten tydzień był trudny logistycznie ze względu na trasę duetu po tzw. stanach wahadłowych.

Harris i Walz planują udzielić wywiadów lokalnym i krajowym organizacjom medialnym, ale także influencerom w mediach społecznościowych na platformach takich jak TikTok i Snapchat.

Od czasu, gdy Biden się wycofał, Donald Trump udzielił kilka wywiadów, głównie dla konserwatywnych mediów. Jego kandydat na wiceprezydenta, senator JD Vance z Ohio, udzielił ponad 20 wywiadów, skupiając się głównie na konserwatywnej prasie, ale wliczając w to kilka wywiadów poza kamerą z tradycyjnymi mediami, w tym NBC News — a także kilka grup prasowych.

Jeśli chodzi o interakcje z prasą, Kamala Harris regularnie rozmawia nieoficjalnie z reporterami na pokładzie Air Force Two, co jest jej powszechną praktyką od trzech lat.

Nowa kandydatka Demokratów wzbudziła znaczny entuzjazm w partii, wypełniając areny na wiecach i przynosząc historyczne kwoty w zbiórkach pieniędzy. Ale ona i jej kampania wciąż pracują nad zdefiniowaniem jej i tego, jak będzie się różnić od Bidena, jeśli chodzi o politykę.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube

News USA

Obniżki cen 15 leków dadzą miliardowe oszczędności dla seniorów i podatników

Opublikowano

dnia

Autor:

Jak ogłoszono we wtorek, 15 farmaceutyków stosowanych głównie przez osoby starsze, zostanie objętych znacznymi obniżkami cen. Według szacunków rządu może to przynieść około 8,5 miliarda dolarów oszczędności rocznie.

Nowe ceny mają obowiązywać od 2027 roku, natomiast obniżki dla 10 leków wynegocjowanych w poprzednim roku przez administrację Joe Bidena wejdą w życie już 1 stycznia 2026.

Leki objęte obniżką – w tym preparaty GLP-1

Obniżki dotyczą m.in. popularnych leków na cukrzycę i otyłość Ozempic, Rybelsus i Wegovy, a także farmaceutyków stosowanych w leczeniu astmy, POChP (Trelegy Ellipta), łuszczycowego zapalenia stawów (Otezla), zespołu jelita drażliwego, a także różnych typów nowotworów.

To jedne z najczęściej stosowanych i najdroższych leków wśród beneficjentów Medicare. Ponieważ koszty leków GLP-1 w leczeniu otyłości nie były dotychczas refundowane, administracja zapowiedziała uruchomienie pilotażowego programu rozszerzającego dostęp dla pacjentów wysokiego ryzyka.

Skala oszczędności

Według Departamentu Zdrowia:

  • gdyby nowe ceny obowiązywały już w ubiegłym roku, Medicare zaoszczędziłoby 8,5 miliarda USD, czyli 36% wydatków netto na objęte negocjacjami leki;
  • administracja Bidena w pierwszej rundzie negocjacji deklarowała 6 miliardów USD oszczędności (22%).

Z kolei według szacunków oszczędności dla pacjentów mogą wynieść łącznie 685 milionów USD, choć dokładna kwota zależy od indywidualnych planów lekowych. Ważne jest również, że od 2025 roku obowiązuje limit 2 000 USD rocznych wydatków własnych na leki dla seniorów objętych Medicare.

Kontrowersje i sprzeciw branży farmaceutyczne

Producenci leków prowadzą spór prawny z rządem, twierdząc, że narzucona ustawą Inflation Reduction Act możliwość negocjacji stanowi formę regulacji administracyjnej, która ograniczy innowacje. Jak zaznaczył Alex Schriver z PhRMA, przepisy te „mogą odebrać 300 miliardów dolarów sektorowi badań biomedycznych” w najbliższych latach.

Co dalej?

W 2026 roku rozpocznie się kolejna tura negocjacji, również obejmująca po raz pierwszy leki podawane przez lekarzy. Nowe ceny dla drugiej grupy 15 leków zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2027.

Źródło: AP
Foto: istock/gpointstudio/

Czytaj dalej

News USA

Polska musi uznać małżeństwo jednopłciowe zawarte poza jej granicami

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił przełomowy wyrok, zgodnie z którym Polska musi uznać małżeństwo dwóch obywateli RP tej samej płci zawarte w 2018 roku w Berlinie. Rozstrzygnięcie zapadło w sprawie pary mężczyzn – Polaka oraz obywatela posiadającego polsko-niemieckie obywatelstwo – którym wcześniej odmówiono rejestracji małżeństwa, zarówno przez urząd stanu cywilnego, jak i przez sądy krajowe. Instytucje te powoływały się na artykuł 18 Konstytucji RP, definiujący małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.

Swoboda przemieszczania się i prawo do życia rodzinnego

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej TSUE uznał, że brak uznania małżeństwa zawartego w innym państwie członkowskim stanowi naruszenie podstawowych praw unijnych, w tym swobody przemieszczania się i osiedlania oraz prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.

W uzasadnieniu sędziowie podkreślili, że obywatele Unii Europejskiej, którzy budują życie rodzinne w innym kraju, powinni mieć pewność możliwości kontynuowania tego życia po powrocie do państwa pochodzenia. Zdaniem Trybunału, odmowa utrudnia wykonywanie swobody unijnej i prowadzi do dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.

Wyrok nie narzuca zmian definicji małżeństwa

W rozstrzygnięciu wskazano, że państwa członkowskie zachowują autonomię w zakresie regulacji instytucji małżeństwa w prawie krajowym. Przedstawiciele TSUE zaznaczyli jednak, że procedura uznawania związków zawartych za granicą nie może być w Polsce niemożliwa do przeprowadzenia, nadmiernie utrudniona ani dyskryminacyjna.

Oznacza to, że choć prawo krajowe nie musi wprowadzać małżeństw jednopłciowych, to musi respektować skutki prawne takich związków, jeżeli zostały legalnie zawarte w innym państwie UE.

Reakcje organizacji i dalsze kroki legislacyjne

Decyzja została przyjęta z dużym uznaniem przez środowiska wspierające prawa osób LGBT+. Organizacja Miłość Nie Wyklucza określiła ją jako „długo oczekiwany wyrok”, podkreślając, że Polska ma obowiązek wystawiać akty małżeństwa parom, które zawarły związek w innym kraju Unii.

Tego samego dnia przed Ministerstwem Cyfryzacji, odpowiedzialnym za system uznawania aktów małżeństwa zagranicznego, odbyła się konferencja, podczas której przedstawiono propozycje wdrożenia wyroku.

Na poziomie krajowym sytuacja pozostaje skomplikowana. Polskie prawo nadal nie przewiduje żadnej formy uznania związków osób tej samej płci. W grudniu 2023 Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że brak takiej regulacji w Polsce narusza prawa człowieka.

Choć większość ugrupowań obecnej koalicji rządzącej deklaruje wolę wprowadzenia związków partnerskich, inicjatywy legislacyjne napotykają na opór bardziej konserwatywnych środowisk oraz sprzeciw Prezydenta Karola Nawrockiego.

Perspektywy zmian w prawie

W październiku 2025 zaprezentowano projekt kompromisowy, który nie wprowadza związków partnerskich, ale umożliwia partnerom – również tej samej płci – podpisanie umowy regulującej wybrane prawa i obowiązki.

Prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy naruszającej konstytucyjną definicję małżeństwa, jednocześnie deklarując otwartość na rozwiązania techniczne ułatwiające obywatelom regulację spraw życiowych.

Wyrok TSUE wymusza jednak konkretne działania administracyjne i modyfikację systemu uznawania małżeństw zagranicznych. Może stanowić punkt zwrotny w krajowej debacie na temat praw par jednopłciowych, tym bardziej że sondaże społeczne wskazują na rosnące poparcie dla legalizacji związków partnerskich.

Orzeczenie Trybunału, choć formalnie nie zmienia prawa krajowego, znacząco przybliża Polskę do konieczności wprowadzenia zmian, które umożliwią pełną realizację unijnych swobód obywatelskich.

Źródło: NFP
Foto: istock/DragonImages/Jacob Wackerhausen/Vanessa Nunes
Czytaj dalej

News USA

Amerykanie nie chcą genetycznej selekcji ludzkich embrionów

Opublikowano

dnia

Autor:

Najnowsze doniesienia dotyczące tematyki pro-life oraz aborcji pokazują rosnące zaniepokojenie społeczne wobec niektórych praktyk bioetycznych, a także istotne decyzje sądowe i legislacyjne wpływające na ochronę życia nienarodzonego w Stanach Zjednoczonych. Zwraca uwagę zwłaszcza sprzeciw wobec selekcji embrionów oraz dyskusja nad odpowiedzialnością kobiet dokonujących aborcji, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Obawy wobec selekcji embrionów

Według sondażu przeprowadzonego przez Ethics and Public Policy Center, 4 na 5 amerykańskich wyborców deklaruje co najmniej częściowe obawy dotyczące selekcji embrionów pod kątem cech genetycznych, takich jak wygląd, stan zdrowia czy przewidywana inteligencja.

Badanie opublikowane w związku z inicjatywami części firm z Doliny Krzemowej pokazuje, że Amerykanie nie chcą, aby technologia wpływała proces reprodukcji.

Według raportu kierowanego przez Patricka Browna, społeczeństwo popiera pomoc dla par zmagających się z bezpłodnością, jednak sprzeciwia się rozszerzaniu tych działań na selekcję genetyczną. Kobiety oraz osoby powyżej 46. roku życia wykazywały większe obawy niż młodsi i mężczyźni. Wśród respondentów dostrzegalne było poparcie dla „zdroworozsądkowych regulacji”.

Kontrowersyjny projekt ustawy w Karolinie Południowej

W Karolinie Południowej pojawił się projekt ustawy, który traktowałby aborcję jak zabójstwo osoby urodzonej, nie przewidując jednocześnie żadnych wyjątków dla kobiet poddających się temu zabiegowi. Przeciwko takiemu rozwiązaniu stanowczo wystąpiła organizacja South Carolina Citizens for Life (SCCL).

Zwróciła również uwagę, że obecnie obowiązująca w stanie ustawa „o biciu serca” uratowała już tysiące dzieci i jednocześnie chroni kobiety przed odpowiedzialnością karną.

Wygrana chrześcijańskich pracodawców przed sądem

Sąd federalny Zachodniego Dystryktu Missouri wydał stały nakaz zabraniający rządowi wymuszania na chrześcijańskich pracodawcach akceptacji aborcji w ramach obowiązków zawodowych. Sprawę wniosła Herzog Foundation, argumentując, że regulacja wprowadzona za czasów Prezydenta Bidena naruszała Pierwszą Poprawkę.

wolność religijna sąd

Rzeczniczka fundacji, Elizabeth Roberts, uznała decyzję z 20 listopada za potwierdzenie, że rząd nie może ingerować w przekonania religijne i próbować ich ograniczać.

Walka o zniesienie aborcji farmakologicznej

Prokuratorzy generalni z Idaho, Kansas i Missouri złożyli skargę na dopuszczenie do obrotu wysyłkowego środka aborcyjnego mifepriston, w tym jego wersji generycznej. W dokumencie z 20 listopada zarzucono FDA „obejście procedur bezpieczeństwa”.

Według danych na etykiecie preparatu, 1 na 25 kobiet trafia na izbę przyjęć po zażyciu leku. Prokurator Generalna Missouri, Catherine Hanaway, oskarżyła producentów o narażanie zdrowia kobiet i wypuszczanie kolejnych wersji bez odpowiednich zabezpieczeń medycznych.

Spadek liczby aborcji wśród nieletnich w Teksasie

Po wprowadzeniu w Teksasie ustawy chroniącej życie dziecka od momentu wykrycia bicia serca, zanotowano znaczący spadek liczby aborcji. Według badania opublikowanego 13 listopada w American Journal of Public Health, wśród osób niepełnoletnich liczba zabiegów spadła o ponad 25%.

Dodatkowo:

  • w grupie wiekowej 18–24 lata – nastąpił spadek o około 20%,
  • wśród 25–29-latków –nastąpił spadek o 17%.

Aktualne wydarzenia dowodzą, że społeczeństwo wykazuje szczególny sprzeciw wobec działań ingerujących w naturę życia ludzkiego, takich jak selekcja genetyczna embrionów. Jednocześnie rośnie poparcie dla regulacji chroniących kobiety przed odpowiedzialnością karną i wspierających je po aborcji, przy jednoczesnym zaostrzeniu działań wobec dostawców środków aborcyjnych.

Źródło: cna
Foto: istock/eternalcreative/embryostorage/

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

sierpień 2024
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu