Połącz się z nami

News Chicago

Zespół Northwestern Medicine przeprowadził drugi udany przeszczep nerki bez narkozy

Opublikowano

dnia

Chirurdzy z Northwestern Medicine przeprowadzili swój drugi w historii przeszczep nerki bez stosowania narkozy u 74-letniego mieszkańca Zion. Harry Stackhouse, dziadek siedemnaściorga wnucząt, nie odczuwał bólu podczas zabiegu i wrócił do domu 36 godzin po operacji. Teraz szybko wraca do zdrowia.

Przedstawiciele szpitala twierdzą, że znieczulenie ogólne stwarza ryzyko dla każdego, szczególnie u starszych pacjentów z niewydolnością nerek w stadium końcowym, ponieważ mają oni tendencję do poważniejszych zaburzeń poznawczych, problemów z sercem i płucami oraz zmniejszonej sprawności przewodu pokarmowego.

O pierwszym przeszczepie nerki bez narkozy przeprowadzonym w Northwestern Medicin u 28-letniego Nicholasa Cage’a, informowaliśmy 25 czerwca. W obu przypadkach operację przeprowadził dr Satish Nadig, chirurg transplantolog i dyrektor Northwestern Medicine Comprehensive Transplant Center.

Lekarze Northwestern Medicine prowadzą program AWAKE Kidney, skrót od „Accelerated Surgery Without General Anesthesia in Kidney Transplantation” (przyspieszona operacja bez znieczulenia ogólnego w transplantacji nerki). Przeprowadzenie operacji bez narkozy jest szczególnie ważne dla pacjentów z chorobami układu sercowo-płucnego oraz osób, które doświadczyły powikłań po intubacji.

Operacja Harry’ego Stackhouse’a odbyła się 15 lipca i trwała nieco ponad godzinę. Pacjent mógł zostać wypisany 24 godziny po operacji, ale lekarze postanowili zatrzymać go w szpitalu nieco dłużej ze względu na jego wiek i fakt, że jego nerka działała tak dobrze, że chcieli się upewnić, że będzie pozostanie nawodniony.

Mieszkaniec Zion nie odczuwał żadnego bólu w trakcie zabiegu a jego rekonwalescencja przebiegała bardzo sprawnie.

“Chodziłem i jadłem stałe pokarmy tego samego dnia, w którym miałem operację, a także przeszedłem pół mili wokół mojej okolicy w dniu, w którym wróciłem do domu ze szpitala. Obecnie chodzę milę każdego dnia, biorę leki i badam krew, aby upewnić się, że wszystko wygląda dobrze. Nie miałem żadnych przestojów po tym zabiegu”, powiedział Stackhouse.

Dr Satish Nadig z Harry’m Stackhouse’m i jego córką, Trewaundą Stackhouse

Harry Stackhouse, ojciec sześciorga dzieci mający siedemnaścioro wnucząt, zaczął źle się czuć w grudniu 2019 roku i myślał, że to grypa. Walczył z tym przez około trzy miesiące, aż jego zaniepokojone dzieci zabrały go na pogotowie do Northwestern Medicine Lake Forest Hospital, ponieważ ledwo mógł chodzić i oddychać.

U mężczyzny zdiagnozowano COVID-19 na początku pandemii, a jedna z jego nerek zawodziła, podczas gdy druga nerka pracowała tylko na poziomie 2%. Przez 4 lata poddawany był dializie. Jego córka, 45-letnia Trewaunda Stackhouse z Waukegan, zgłosiła się, aby oddać jedną ze swoich nerek, gdy zaproponowano mu przeszczep. Musiała przekonać ojca, by zgodził się na operację.

Córka również przekonała go, żeby poddał się operacji bez narkozy, po tym jak dr Nadig zasugerował ten pomysł.

Harry pamięta jak pokazano mu nerkę córki podczas operacji, zanim została mu przeszczepiona.

Dzięki nowej nerce i nowemu życiu mężczyzna ma nadzieję wrócić do wędkowania — jednego ze swoich ulubionych hobby.

Dr Satish Nadig z Harry’m Stackhouse’m i jego córką, Trewaundą Stackhouse

Pierwszy pacjent, który 24 maja przeszedł przeszczep nerki bez usypiania w Northwestern Medicine, został wypisany ze szpitala niecałe 24 godziny po operacji i nadal czuje się dobrze.

 

Źródło: lakemchenryscanner
Foto: Northwestern Medicine

News Chicago

Nicole Las z Chicago ukończyła ekstremalny maraton na Biegunie Północnym

Opublikowano

dnia

Autor:

Nicole Las z dzielnicy Garfield Ridge w Chicago dołączyła do elitarnego grona zaledwie 134 kobiet na świecie, które ukończyły maraton na… Biegunie Północnym. Jak przyznaje, ponad 20 zim spędzonych w Wietrznym Mieście okazało się nieocenionym treningiem przed tym ekstremalnym wyzwaniem. „To był jeden z najwspanialszych momentów w moim życiu” podkreśla.

Nicole Las właśnie wróciła do Chicago, przywożąc ze sobą nie tylko medal, ale też wspomnienia, które zostaną z nią na zawsze. O jej planach informowaliśmy 26 czerwca.

Tydzień podróży lodołamaczem, 50 okrążeń w błocie pośniegowym

Zanim mogła stanąć na linii startu, Nicole spędziła tydzień na pokładzie lodołamacza, który dotarł do geograficznego Bieguna Północnego. Tam organizatorzy dokładnie sprawdzili stabilność lodu, by wyznaczyć bezpieczną trasę maratonu — pętlę o długości około 1 kilometra, którą uczestnicy musieli pokonać 50 razy, by osiągnąć dystans 42,2 km.

„To była naprawdę trudna trasa. Niesamowicie ciężka fizycznie i psychicznie” — relacjonuje Nicole. — „Kałuże na trasie z każdą godziną stawały się coraz głębsze — sięgały do połowy łydki, a czasem nawet do kolan.”

Temperatury były ekstremalnie niskie, wiatr przenikliwy, a teren trudny i zdradliwy. Dla bezpieczeństwa uczestnicy biegli w specjalnych kamizelkach ratunkowych. Choć Nicole zajęła ostatnie miejsce wśród kobiet z czasem ponad 10,5 godziny, to i tak jest dumna, że dała radę.

Spotkanie z dziką Arktyką

Bieganie w jednym z najbardziej surowych miejsc na Ziemi było samo w sobie niesamowitym przeżyciem — ale dla Nicole równie zapadające w pamięć było to, co zobaczyła po drodze. A było to 14 niedźwiedzi polarnych, stada fok i mors.

Spełnienie marzenia

Udział w maratonie na Biegunie Północnym to nie tylko fizyczne wyzwanie, ale też ogromna determinacja, logistyka i odwaga. Nicole Las udowodniła, że nie ma rzeczy niemożliwych — nawet w najbardziej odległych i wymagających zakątkach świata.

„To było coś, czego nigdy nie zapomnę. Czysta radość, czysty zachwyt — mimo błota, zimna i zmęczenia” — podsumowuje.

W maratonie wziął również udział  Polak, Marcin Aslanowicz, zajmując 5 miejsce wśród mężczyzn z czasem 4.37.

Źródło: nbc
Foto: North Pole Marathon
Czytaj dalej

News USA

Ziemniak i pomidor – kuzyni z pradawnej przeszłości

Opublikowano

dnia

Autor:

Ziemniak, skromny bohater obiadowych talerzy, może się pochwalić zaskakującym pochodzeniem. Według najnowszego badania opublikowanego w prestiżowym czasopiśmie Cell, jego przodkiem był… pomidor. Tak, to nie jest pomyłka – pomidor, czerwony owoc znany z sałatek i sosów, jest bliskim krewnym ziemniaka. Choć z pozoru nie mają ze sobą wiele wspólnego – różnią się wyglądem, smakiem i zastosowaniem kulinarnym – naukowcy ustalili, że dzielą wspólnego przodka sprzed około 9 milionów lat.

W końcu rozwiązaliśmy zagadkę pochodzenia ziemniaków” – ogłosiła Sanwen Huang z Chińskiej Akademii Nauk Rolniczych, jedna z głównych autorek badania.

Ewolucyjna układanka

Przez lata naukowcy byli zaintrygowani podobieństwem ziemniaka do dzikiego gatunku z Chile o nazwie Etuberosum. Ta roślina wygląda podobnie do ziemniaka, ale nie tworzy jadalnych bulw. Kluczowy element układanki dostarczył dopiero starożytny przodek pomidora.

Badacze odkryli, że powstanie dzisiejszego ziemniaka było wynikiem hybrydyzacji – połączenia dwóch różnych gatunków. Jeden z nich, spokrewniony z pomidorem, przekazał gen SP6A, który uruchamia proces tworzenia bulw. Drugi, przypominający Etuberosum, dodał gen IT1, odpowiadający za rozwój podziemnych łodyg.

Wspólnie umożliwiły one roślinie wytwarzanie bogatych w skrobię bulw, które stały się fundamentem naszej codziennej diety.

Największe genetyczne badanie ziemniaka

Zespół przeanalizował genomy 450 odmian ziemniaka uprawnego oraz 56 gatunków dzikich. To największa tego typu analiza, jaka kiedykolwiek powstała. Jak podkreśla pierwszy autor badania, Zhiyang Zhang z Instytutu Genomiki Rolniczej w Shenzhen – zebranie tak szerokiego materiału z dzikich roślin było wyjątkowym wyzwaniem.

ziemniaki-i-pomidory

Nie tylko geny – także język

Co ciekawe, związek pomidora i ziemniaka można dostrzec także… w języku. Jak przypomina słownik Merriam-Webster, słowo tomato wywodzi się z języka nahuatl jako tomatl, a w języku angielskim jego zapis i brzmienie upodobniły się do potato, które trafiło tam wcześniej.

Czy to koniec niespodzianek?

To przełomowe odkrycie nie tylko rozwiązuje jedną z zagadek ewolucji roślin, ale też pokazuje, jak złożone i nieprzewidywalne mogą być ścieżki natury. Być może w przyszłości poznamy jeszcze więcej niespodziewanych rodzinnych powiązań na naszych talerzach.

Źródło: cbs
Foto: istock/Marcotrapani/Nednapa/
Czytaj dalej

News USA

Trump planuje nową salę balową w Białym Domu. Największa przebudowa od czasów Trumana?

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump zamierza zbudować w Białym Domu salę balową o powierzchni 90 tys. stóp kwadratowych. Ma ona zastąpić Wschodnie Skrzydło – część kompleksu, w której tradycyjnie mieściły się biura Pierwszej Damy. Będzie to największa przebudowa siedziby prezydenta USA od czasów Harry’ego Trumana.

Rozpoczęcie prac planowane jest na wrzesień, a zakończenie – przed końcem drugiej kadencji Trumpa. Koszt projektu ma wynieść około 200 milionów dolarów, finansowanych ze środków własnych prezydenta oraz prywatnych darowizn. “To mój prezent dla kraju” – powiedział Donald Trump w wywiadzie dla NBC News.

Luksus, funkcjonalność i kontrowersje

Trump tłumaczy, że nowa przestrzeń pozwoli uniknąć organizowania dużych wydarzeń w namiotach na Południowym Trawniku – co bywało problematyczne podczas deszczu czy śniegu. W projekt zaangażowani są renomowani architekci, a sam prezydent regularnie odwiedza plac budowy i rozmawia z pracownikami.

Plany wzbudziły kontrowersje – zarówno ze względu na skalę zmian, jak i sposób finansowania. Kongresman Mark Pocan, Demokrata z Wisconsin, wyraził zaniepokojenie brakiem nadzoru ze strony Kongresu.

Dziedzictwo z betonu i złota?

Prezydent Trump, znany z zamiłowania do złotych detali, wprowadza także inne zmiany w Białym Domu – od brukowanego ogrodu różanego po nowe maszty flagowe. Zmienia łazienki, przestawia obrazy, personalizuje Gabinet Owalny. “Zawsze byłem świetnym deweloperem i wiem, jak to się robi” – zapewnia.

Choć kolejne administracje mogą odwrócić większość jego estetycznych wyborów, sala balowa – podobnie jak „balkon Trumana” – może przetrwać jako trwały symbol jego prezydentury.

Eksperci podzieleni

Część byłych urzędników uznaje projekt za praktyczne udoskonalenie, ułatwiające organizację dużych przyjęć. Inni, jak były szef protokołu Rufus Gifford, uważają, że tak duże zmiany powinny podlegać szerszej debacie:  “Amerykanie są teraz właścicielami nieruchomości Trumpa” – skomentował.

Źródło: nbc
Foto: The White House
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

sierpień 2024
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu