Połącz się z nami

News Chicago

Przemoc domowa w Illinois dramatycznie rośnie. Trwa walka o tzw. “Ustawę Kariny”

Opublikowano

dnia

Według koalicji grup wsparcia, w zeszłym roku liczba ofiar przemocy domowej w całym stanie wzrosła o 110%. Ich działacze domagają się by prawodawcy rozprawili się ze sprawcami posiadającymi broń. Szansę na to dałoby przyjęcie tzw. “Ustawy Kariny” na jesiennej sesji legislacyjnej w Illinois.

Nowe dane znajdują się w rocznym raporcie koalicji na temat przemocy domowej, który jest zwykle publikowany w październiku. Ustalenia były jednak tak alarmujące, że koalicja zdecydowała się opublikować je wcześniej w nadziei, że pobudzi to działania w sprawie zablokowanego ustawodawstwa w Springfield.

Koalicja ustaliła, że ​​w ubiegłym roku miały miejsce 94 przypadki przemocy domowej, w wyniku których zginęło 120 osób. Oznacza to wzrost o 110% w porównaniu z 2022 r., kiedy zgłoszono 45 przypadków przemocy domowej i 57 zgonów.

Spośród 120 zgonów zgłoszonych w zeszłym roku 107 z nich to zabójstwa, a 13 to samobójstwa spowodowane przez domniemanego sprawcę przemocy. Około połowa zabitych to bliscy partnerzy napastników. Wśród innych byli krewni lub dzieci.

„To oznacza, że ​​jeśli ktoś zdecydował się użyć jakichś środków, aby zabić swojego partnera lub byłego partnera, wiele innych osób również jest w niebezpieczeństwie” – twierdzi Vickie Smith, była dyrektor wykonawcza i konsultantka Illinois Coalition Against Domestic Violence. „Ktokolwiek inny znajduje się w pobliżu tej osoby, również może zostać skrzywdzony”.

Z raportu wynika, że ​​w przypadku 68% zabójstw użyto broni palnej. W 2022 r. było to 49%.

„Dostęp do broni jest zawsze problemem” – uważa Smith. „Jeśli ma miejsce jakakolwiek przemoc domowa, niezależnie od tego, czy jest to przemoc fizyczna, emocjonalna, czy wyzysk finansowy, i występuje broń, zawsze istnieje ryzyko zabójstwa z użyciem przemocy domowej”.

Członkowie koalicji mają nadzieję, że ustalenia skłonią prawodawców do podjęcia działań podczas jesiennej sesji weta w sprawie przepisów mających na celu odebranie broni palnej osobom oskarżonym o przemoc domową.

Tzw. “Ustawa Kariny”(“Karina’s Bill”) – nazwana na cześć Kariny Gonzalez – nakładałaby na organy ścigania obowiązek niezwłocznej konfiskaty broni palnej w ramach wykonywania nakazu ochrony wydanego przez sędziego.

Karina Gonzalez została zastrzelona przez męża rok temu. Zabił on także jej 15-letnią córkę, Danielę. Matka i córka zostały zamordowane w Little Village, mimo że Karina miała nakaz ochrony, który mógł doprowadzić do odebrania broni jej mężowi przez organy ścigania. Jednak policja tego nie zrobiła.

Gonzalez otrzymała nakaz ochrony przed mężem, gdy zgłosiła jego groźby na policję. Jego karta identyfikacyjna właściciela broni została automatycznie unieważniona. Dostał także zakaz wstępu do domu rodzinnego. Jednak według prokuratorów 3 lipca 2023 roku Jose Alvarez był w domu z pistoletem Glock kal. 9 mm, kiedy śmiertelnie postrzelił żonę i córkę oraz ranił ich 18-letniego syna.

Karina Gonzalez, Daniela Alvarez, Jesus Emmanuel Alvarez / GoFundMe

Zgodnie z “Ustawą Kariny” sędzia wydawałby nakaz przeszukania z nakazem ochrony, a organy ścigania miałyby 96 godzin na doręczenie nakazu i przejęcie broni osoby oskarżonej o przemoc. Ustawa ta była częścią pakietu dotyczącego bezpieczeństwa broni palnej, który został przyjęty w Izbie Reprezentantów, ale nie uzyskał akceptacji Senatu.

Niektórzy prawodawcy powiedzieli wtedy, że nie chcą podejmować działań w sprawie ustawy do czasu decyzji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Decyzja ta zapadła pod koniec czerwca, a sędziowie orzekli, że rząd może zabronić posiadania broni palnej osobie, która ma zakaz stosowania przemocy w rodzinie. O wyroku informowaliśmy 24 czerwca.

Zgodnie z prawem stanowym, główna odpowiedzialność na wykonaniu obowiązków związanych z “Ustawą Kariny” spoczywałaby na policji stanowej Illinois, ale w dużym stopniu polegałaby też na lokalnej policji i wydziałach szeryfa, jeśli chodzi o udanie się do domu i skonfiskowanie broni. Policja twierdzi, że nie ma potrzebnych w tym celu zasobów.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube, istock, GoFundMe

News Chicago

Alternatywny plan budżetu Chicago pozostawia deficyt 163 mln USD i stawia burmistrza pod presją

Opublikowano

dnia

Autor:

Narasta napięcie wokół budżetu miasta Chicago na rok 2026. Alternatywny plan, który ma załatać 1,2 mld dolarów luki budżetowej bez podnoszenia podatków dla dużych firm, we wtorek i środę uzyskał rekomendację dwóch kluczowych komisji Rady Miasta i trafi pod ostateczne głosowanie. Jednocześnie – jak ostrzega Burmistrz Brandon Johnson – przyjęcie tej propozycji pozostawiłoby miasto z deficytem przekraczającym 163 mln dolarów.

Johnson: plan „spekulacyjny, niewykonalny i niemoralny”

Burmistrz otwarcie potępił inicjatywę, określając ją jako „spekulacyjną, niewykonalną i niemoralną”, a najwyżsi urzędnicy finansowi miasta ostrzegli, że opiera się ona na dochodach nierealnych lub niemożliwych do wdrożenia.

Mimo ostrej krytyki, burmistrz nie ogłosił jeszcze, czy zawetuje projekt. Do odrzucenia weta potrzebne będzie 34 głosy.

Dwa głosowania, jeden polityczny sygnał: wyraźny bunt wobec Johnsona

W środę Komisja Budżetu przegłosowała projekt stosunkiem 21–13, a dzień wcześniej Komisja Finansów poparła go 22–13. To największy dotąd sprzeciw wobec politycznej wizji Brandona Johnsona od początku jego kadencji.

Rada ma tylko 12 dni, by uniknąć bezprecedensowego w historii miasta paraliżu usług publicznych – bez przyjęcia budżetu ponad 30 000 pracowników nie otrzyma wypłat, a miasto zostanie zmuszone do wstrzymania usług.

Alternatywny plan: 473 mln dolarów nowych podatków i opłat oraz szeroka ekspansja miejskiej reklamy

Projekt obejmuje:

  • 473 mln dolarów nowych podatków i opłat,
  • 35 mln dolarów z reklam na miejskich słupach oświetleniowych, pojazdach i innych przestrzeniach,
  • 89 mln dolarów ściągniętych od mieszkańców zalegających opłaty (m.in. rachunki za media, mandaty z kamer, opłaty za karetki),
  • całkowitą rezygnację z tzw. head tax Johnsona – podatku 33 dol./mies. od każdego pracownika w firmach zatrudniających ponad 500 osób, który miał przynieść 82 mln dolarów na programy przeciwdziałania przemocy.

Urzędnicy: ogromna część zakładanych wpływów jest nierealna

Budżetowa dyrektor Annette Guzman, dyrektorka finansowa Jill Jaworski oraz kontroler Michael Belsky podkreślili, że tylko niewielka część proponowanych dochodów jest wykonalna. Jaworski ostrzegła, że przyjęcie niezbilansowanego budżetu spowoduje natychmiastową obniżkę ratingu kredytowego Chicago, co drastycznie zwiększy koszty zadłużenia miasta.

Główne punkty sporne: reklamy, opłaty, automaty hazardowe, podatek od alkoholu

Według oficjalnych analiz:

  • zapowiadane 29,3 mln dolarów z reklam na 3 000 słupów i pojazdów jest w rzeczywistości możliwe jedynie na poziomie 4,6 mln,
  • planowana opłata za torby plastikowe/papierowe (15 centów) przyniosłaby 5,2 mln, a nie oczekiwane 8,7 mln,
  • legalizacja wideopokera i automatów przyniosłaby nie 6,8 mln, lecz… kosztowałaby miasto 3 mln,
  • podniesienie podatku od alkoholu o 1,5% przyniosłoby straty zamiast zysków i mogłoby zostać zablokowane w sądzie.

Plan zakładał także wdrożenie propozycji oszczędnościowych firmy Ernst & Young (m.in. likwidacja wakatów, wyższe opłaty za fałszywe alarmy). Jednak miasto może realnie liczyć tylko na 6 mln dolarów, m.in. dlatego, że Chicago nie ma systemu pozwalającego wystawiać rachunki za fałszywe alarmy.

Emerytury: dodatkowe 139,9 mln dolarów, ale możliwe szybkie korekty

Alternatywny projekt przewiduje wyższe wpłaty do funduszy emerytalnych: 139,9 mln dolarów wobec 120,8 mln proponowanych przez Johnsona. Jednak Guzman zaznaczyła, że przy odpowiednim przesunięciu dedykowanych środków można osiągnąć ten cel przy wzroście wydatków jedynie o 117,8 mln.

Chicago zmierza ku rekordowym płatnościom emerytalnym w 2026 r. – mają wynieść aż 2,85 mld dolarów, zgodnie z wymogami prawa stanowego.

Inne wydatki w alternatywnym planie

Projekt przewiduje także:

  • 10 mln dolarów na programy przeciwdziałania przemocy wobec kobiet,
  • 5 mln na zbiory dla Chicago Public Library,
  • 3,5 mln na programy antyprzemocowe Becoming a Man i Working on Womanhood.

Ostateczne głosowanie już wkrótce

Negocjacje przebiegają w atmosferze głębokiej nieufności wobec analiz biura budżetowego, a miasto znajduje się pod ogromną presją czasu. Urzędnicy potwierdzili, że nie mogą wprowadzić tymczasowej uchwały, aby utrzymać funkcjonowanie miasta.

Bez przyjęcia budżetu Chicago stanie się niewypłacalne, a usługi publiczne ulegną natychmiastowemu zawieszeniu.

Źródło: wttw
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

20 lat więzienia dostała opiekunka z Elgin za głodzenie, torturowanie i zaniedbanie 7-latka

Opublikowano

dnia

Autor:

55-letnia Eulalia Vences, mieszkająca przy 1300 Getzelman Drive, została skazana w środę na 20 lat więzienia za doprowadzenie do skrajnego wychudzenia, torturowanie oraz rażące zaniedbanie 7-letniego dziecka, którym się opiekowała. Chłopiec ważył 14 funtów.

Dramat 7-latka: 14 funtów wagi, zatrzymanie akcji serca i oznaki tortur

Z dokumentów sprawy wynika, że między 5 marca 2021 a 5 marca 2024 roku Eulalia Vences była mieszkającą w domu opiekunką chłopca. W tym czasie wraz ze współoskarżoną matką chłopca, Natali Cruz-Gemchi, doprowadziła dziecko do skrajnego wyniszczenia.

Dziecko trafiło do szpitala Saint Joseph Hospital w Elgin 7 marca 2024 roku w stanie zatrzymania krążenia i nieprzytomności. Lekarze ustabilizowali jego stan, jednak chłopiec ważył wtedy zaledwie 14 funtów (ok. 6,3 kg).

Zespół medyczny stwierdził obrażenia i objawy jednoznacznie wskazujące na celowe tortury fizyczne i psychiczne oraz długotrwałe zaniedbanie medyczne.

Prokuratura: „Niewyobrażalne okrucieństwo”

Asystentka prokuratora stanowego, Lori Schmidt, prowadząca sprawę, nie ukrywała wstrząsu materiałem dowodowym. “To jedna z najbardziej niepokojących spraw, jakie widziałam w całej mojej karierze” – stwierdziła.

“Dla dorosłego człowieka zaniedbać, torturować i głodzić dziecko z taką bezwzględnością jest czynem niewybaczalnym i potwornym. Chłopiec – choć przeżył – będzie zmagał się z długotrwałymi konsekwencjami zdrowotnymi i psychicznymi.”

Wyrok i dalsze postępowania

Eulalia Vences przyznała się do winy w zakresie czynu kwalifikowanego jako przestępstwo klasy X – aggravated battery. Na podstawie prawa stanu Illinois kobieta musi odbyć co najmniej 85% kary, a na poczet wyroku zaliczono jej 596 dni, które spędziła w areszcie powiatu Kane.

Współoskarżona Natali Cruz-Gemchi nadal przebywa w areszcie, a jej postępowanie sądowe jest w toku. Obie kobiety usłyszały wcześniej cały szereg zarzutów.

Chłopiec, który cudem przeżył wieloletnie tortury i głodzenie, przechodzi teraz długotrwałą rehabilitację i pozostaje pod stałą opieką medyczną oraz psychologiczną.

Źródło: dailyherald, nbc
Foto: istock/Michał Chodyra/
Czytaj dalej

News Chicago

Rada Parków Des Plaines znów w pełnym składzie. Alan Osinski dołącza jako nowy komisarz

Opublikowano

dnia

Autor:

Rada zarządzająca Des Plaines Park District po niemal roku funkcjonowania z jednym wakatem znów działa w pełnym, pięcioosobowym składzie. We wtorek wieczorem oficjalnie powołano nowego członka rady – Alana Osinskiego, mieszkańca Des Plaines i wieloletniego profesjonalistę z branży budowlanej.

Choć w dokumentach publicznych widnieje informacja, że komisarze już w październiku zatwierdzili kandydaturę Alana Osinskiego po posiedzeniu zamkniętym, jego zaprzysiężenie wtedy nie nastąpiło, a podczas listopadowego posiedzenia nie zasiadł jeszcze przy stole obrad.

Jak wyjaśnił dyrektor wykonawczy Park District, Don Miletic, październikowe głosowanie jedynie upoważniło go do kontynuowania rozmów i formalnego złożenia kandydatowi propozycji objęcia stanowiska.

We wtorek rada ponownie i jednogłośnie – stosunkiem głosów 4–0 – zatwierdziła wybór Osinskiego. Następnie został on uroczyście zaprzysiężony i oficjalnie rozpoczął kadencję.

Następca długoletniego komisarza

Alan Osinski obejmuje miejsce po Donie Rosedale’u, który zrezygnował ze stanowiska w styczniu po ponad dwóch dekadach służby – był członkiem rady od 1999 roku. Proces rekrutacji trwał od lata, kiedy to rada przeprowadziła rozmowy z kandydatami do tego wolontariackiego, lecz istotnego dla lokalnej społeczności stanowiska.

Nowy komisarz: „Chcę wnieść natychmiastową wartość”

Na co dzień Alan Osinski pełni funkcję assistant vice president w firmie budowlanej F.H. Paschen, która realizuje liczne projekty infrastrukturalne w regionie. Zgodnie z obowiązującymi zasadami będzie pełnić funkcję do wyborów w 2027 roku, kiedy to – jeśli zechce – będzie mógł ubiegać się o pełną, sześcioletnią kadencję.

W oświadczeniu przekazanym po zaprzysiężeniu podkreślił: “Jestem wdzięczny i podekscytowany możliwością służenia społeczności Des Plaines. Moje pasje do pracy społecznej i rekreacji rozwinęły się już w młodym wieku i wierzę, że moje doświadczenie zawodowe przyniesie natychmiastową wartość radzie Park District.”

Rada Parków kontynuuje działalność z kompletem członków

Powrót do pełnego składu oznacza, że rada może sprawniej kontynuować prace nad bieżącymi projektami rekreacyjnymi, inwestycjami infrastrukturalnymi oraz planami rozwoju obiektów sportowych i rekreacyjnych w Des Plaines.

Źródło: dailyherald
Foto: Des Plaines Park District
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

lipiec 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu