Połącz się z nami

News Chicago

Zielone światło dla św. Wojciecha. Polski kościół w Pilsen może zostać objęty ochroną

Opublikowano

dnia

W czwartek Komisja ds. Zabytków Chicago jednomyślnie zaleciła uznanie 110-letniego pustego budynku kościoła św. Wojciecha w Pilsen jako zabytku, dzięki czemu będzie on chroniony przed rozbiórką i większością zmian na zewnątrz. Batalia o polski kościół trwa już od lat.

Głosowanie odbyło się podczas hałaśliwego posiedzenia w sali Rady Miejskiej, któremu kilkakrotnie przeszkadzała publiczność zgromadzona na galerii. W trakcie publicznych komentarzy niektórzy mówcy opisali, w jaki sposób kwestia kościoła św. Wojciecha  postawiła przeciwko sobie społeczności latynoską i polską.

Komisja ds. Zagospodarowania Przestrzennego Rady musi teraz głosować za przyjęciem zalecenia, po czym nastąpi ostateczne głosowanie całej Rady Miejskiej. Status zabytku ograniczałby możliwości właścicieli, aby zmienić fasadę kościoła wykonaną w stylu neorenesansowym, ale nie zabraniałby niektórych renowacji wnętrz.

Archidiecezja Chicago zamknęła kościół w 2019 roku i sprzeciwiała się aby nadać mu status punktu “landmark”. Przedstawiciele archidiecezji twierdzą, że ograniczenia spowodowałyby obciążenie finansowe i utrudniłyby znalezienie kupca na nieruchomość pod adresem 1650 W. 17th St. Co najmniej jeden deweloper stara się wybudować na tym terenie niedrogie mieszkania, jak podaje South Side Weekly.

10 maja w ratuszu odbyła się seria publicznych komentarzy na temat przyszłości kościoła św. Wojciecha podczas spotkania z przedstawicielami komisji ds. zabytków, które zgromadziło dziesiątki zwolenników zachowania kościoła.

113 osób wyraziło poparcie dla objęcia go ochroną zabytkową, a 13 zasygnalizowało swój sprzeciw.

Niektórzy parafianie kościoła św. Pawła, który wchłonął parafię św. Wojciecha, wyrazili sprzeciw wobec przyznanie statusu zabytku kościołowi, ze względu na obciążenie finansowe, jakie stanowiłoby to dla parafii, która w dalszym ciągu pokrywa koszty jego utrzymania kościoła św. Wojciecha.

Kwestia ta skonfrontowała ze sobą dwie grupy: latynoskich parafian kościoła św. Pawła, którzy sprzeciwiają się ochronnemu statusowi dla budynku, oraz polskich imigrantów, którzy kiedyś uczęszczali do kościoła św. Wojciecha, ale przenieśli się gdzie indziej.

Kościół mieszczący się pod adresem 1650 W. 17th St. został zbudowany na początku XX wieku przez polskich imigrantów na wzór bazyliki św. Pawła w Rzymie. Został ukończony w 1914 r. ale w 2016 roku Archidiecezja Chicago ogłosiła, że kościół zostanie zamknięty ze względu na malejącą liczbę wiernych i wysokie koszty utrzymania. Liczba członków kościoła św. Wojciecha zmieniła się radykalnie. Niegdyś polska społeczność jest obecnie w przeważającej mierze latynoska.

Prawnicy archidiecezji argumentowali z kolei, że budynek kościoła nie spełnia kryteriów komisji dotyczących statusu zabytku. Twierdzili również, że status ten zagraża przetrwaniu parafii św. Jana, która wiele lat wcześniej wchłonęła parafie św. Wojciecha i św. Anny w obliczu spadającej frekwencji i trudności finansowych.

Wielu zwolenników ochrony kościoła stwierdziło w czwartek, że ich polskie rodziny mają korzenie w Pilsen, a kościół zajmuje dla nich szczególne miejsce. Niektórzy wypowiadali się podczas publicznego komentowania za pośrednictwem tłumacza.

W zeszłym roku komisja głosowała za przyznaniem wstępnego statusu zabytku po tym, jak zwolennicy konserwacji kościoła oskarżyli archidiecezję o usunięcie witraży. O sprawie pisaliśmy 16 sierpnia.

Zanim usunięto witraże, zostały one sfotografowane przez Polish Heritage 3D – projekt mający na celu digitalizację polskich artefaktów kulturowych w USA.

Ci sami zwolennicy ochrony kościoła św. Wojciecha prowadzili długą kampanię na rzecz jego zachowania i groziło im aresztowanie, gdy chcieli zapobiec usunięciu ukochanego posągu — marmurowej repliki Piety Michała Anioła, przedstawiającej ciało Jezusa na kolanach jego matki Marii, po ukrzyżowaniu.

W czwartek komisja głosowała także za rekomendacją statusu zabytku dla teatru Ramova pod adresem 3508-3518 S. Halsted St., który został ponownie otwarty w grudniu jako teatr czynny po prawie czterdziestu latach pustostanu.

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube, Polish Heritage 3D

News Chicago

Dolton nadaje historyczny status domu z dzieciństwa papieża Leo XIV

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek rada miasteczka Dolton jednomyślnie przyjęła uchwałę uznającą dom przy 212 E. 141st Pl. za oficjalny historic landmark i miejsce szczególnego znaczenia historycznego. Decyzja otwiera drogę do pozyskania środków stanowych na konserwację i przekształcenie posesji w punkt pamięci poświęcony dzieciństwu papieża Leona XIV.

Cel: muzeum, ośrodek edukacyjny i impuls dla rewitalizacji dzielnicy

W komunikacie władz gminy zapowiedziano, że władze zamierzają współpracować z Archidiecezją Chicago przy opracowaniu koncepcji wykorzystania domu — rozważane jest m.in. utworzenie muzeum. Burmistrz Dolton Jason House zadeklarował ambitny harmonogram: władze liczą, że projekt zostanie zrealizowany do wiosny 2027.

„To moment, który zapadnie w pamięć pokoleń”, powiedział House w oświadczeniu. „Dolton jest teraz trwale odciśnięty na światowej scenie. Zachowanie domu z dzieciństwa papieża Leo XIV to nie tylko uhonorowanie historii — to ochrona symbolu nadziei, wiary i niezwykłego potencjału tkwiącego w codziennych, amerykańskich społecznościach.”

Papież Leon XIV i jego związek z Dolton

Urodzony w Chicago jako Robert Francis Prevost w 1955 roku, Leon XIV wychowywał się w domu przy 212 E. 141st Pl. zanim w 1969 roku wyjechał na seminarium do Michigan. Jako młody chłopiec pełnił funkcję ministranta w parafii St. Mary of the Assumption w Chicago. Święcenia kapłańskie przyjął w 1982 roku.

Później Robert Prevost pracował jako misjonarz w Peru, gdzie prowadził m.in. augustiańskie seminarium; został biskupem w 2014 roku, a w 2023 roku papież Franciszek mianował go kardynałem. 8 maja 2025 roku został wybrany na papieża, stając się pierwszym papieżem urodzonym w USA.

Zakup, dalsze plany i wpływ na lokalną społeczność

Władze Dolton nabyły dom za $375,000 w lipcu od Polaka Pawła Radzika, który wystawił nieruchomość na sprzedaż. Burmistrz House poinformował również o planach pozyskania przyległej, obecnie pustej posesji, co ma pomóc w rewitalizacji całej ulicy i bezpośredniego otoczenia miejsca pamięci.

Lokalni urzędnicy odnotowali już znaczny wzrost ruchu odwiedzin — od momentu wyboru papieża tysiące osób przyjechały zobaczyć dom, w którym spędził dzieciństwo.

Gmina zapowiedziała powołanie komitetu, zespołu roboczego lub organizacji charytatywnej, która będzie odpowiedzialna za pozyskiwanie darowizn i innych form finansowania. Zyskanie statusu historycznego umożliwia aplikowanie o dotacje stanowe i federalne oraz tworzenie partnerstw z instytucjami religijnymi i kulturalnymi.

Aspekty konserwatorskie i turystyczne

Przekształcenie obiektu ma mieć charakter wielofunkcyjny: planowane są działania konserwatorskie zabezpieczające autentyczność domu, przygotowanie ekspozycji biograficznej oraz utworzenie przestrzeni edukacyjnej i duchowej dla pielgrzymów i turystów. Wśród rozważanych elementów znajdują się:

  • adaptacja pokoju z dzieciństwa na ekspozycję multimedialną o życiu Robert Francis Prevost,
  • sale wystawowe opisujące drogę kapłaństwa i misje w Peru,
  • przestrzeń do odprawiania nabożeństw i spotkań refleksyjnych,
  • elementy infrastruktury turystycznej (parkingi, punkty informacyjne).

Ekonomiczne i społeczne znaczenie projektu

Inwestycja może stać się impulsem gospodarczym dla Dolton: wzrost ruchu turystycznego przełoży się na popyt w lokalnych usługach, a rewitalizacja bloków mieszkalnych poprawi estetykę i bezpieczeństwo okolicy. W planach władz jest także włączenie mieszkańców do procesu konsultacji społecznych, by projekt służył lokalnej społeczności.

Etapy realizacji i finansowanie

Kolejne kroki gminy obejmują:

  1. sformalizowanie komitetu koordynującego projekt,
  2. przygotowanie wniosku o środki stanowe i ewentualne granty federalne,
  3. zawarcie porozumienia z Archidiecezją Chicago dotyczącego roli kościelnej i merytorycznej,
  4. opracowanie szczegółowej koncepcji konserwatorskiej i biznesplanu turystycznego,
  5. realizację prac budowlanych i wystawienniczych z myślą o otwarciu do wiosny 2027.

Reakcje społeczności i perspektywy

Decyzja o nadaniu statusu historycznego spotkała się z entuzjazmem części mieszkańców, którzy dostrzegają szansę na poprawę wizerunku miasteczka i rozwój gospodarczy. Pojawiły się także głosy podkreślające, że konieczne będzie staranne zaplanowanie inwestycji, aby korzyści rozłożyły się równomiernie i by projekt nie powodował nadmiernej presji na lokalną infrastrukturę.

Plany stworzenia muzeum i ośrodka edukacyjnego we współpracy z Archidiecezją pokazują, że gmina stawia na długofalowy rozwój i ochronę dziedzictwa. Jak podkreślił Burmistrz Jason House, zachowanie tego miejsca to nie tylko upamiętnienie osoby o światowym zasięgu, lecz także inwestycja w tożsamość i przyszłość lokalnej społeczności.

Źródło: cbs
Foto: YouTube
Czytaj dalej

Kościół

Burza wokół szopki “bez twarzy” na Grand Place w Brukseli

Opublikowano

dnia

Autor:

Na brukselskiej Grand Place, wpisanej na listę UNESCO, stanęła w tym roku nietypowa szopka bożonarodzeniowa. Drewniane figury znane z poprzednich lat zastąpiła instalacja pt. „Fabrics of the Nativity”, wykonana przez artystkę Victorię-Marię Geyer z recyklingowanych tkanin. Postaci – Maryja, Józef, pasterze – nie mają twarzy, a jedynie zarysowane kształty z beżowych i brązowych tkanin.

Zmiana ta miała być odpowiedzią na zniszczenie poprzedniej szopki, która po 25 latach użytkowania nie nadawała się do ekspozycji. Projekt został wybrany w ramach otwartego konkursu, a jego wybór został zaakceptowany przez dziekana katedry św. Michała i św. Guduli.

Jednak efekt wywołał potężne kontrowersje, które w miniony weekend dodatkowo zaogniono, gdy nieznany sprawca ukradł głowę Dzieciątka Jezus. Miasto wymieniło figurę i zapowiedziało wzmożony monitoring miejsca.

Krytycy: „Obraza tradycji”, „zombie, nie szopka”, „dowód upadku europejskiej tożsamości”

Nowa szopka natychmiast stała się tematem burzliwej dyskusji w mediach społecznościowych. Belgijski piłkarz Thomas Meunier napisał na X: „Osiągnęliśmy dno… a dalej kopiemy.” Post został udostępniony tysiące razy.

Amerykański publicysta konserwatywny Rod Dreher zestawił brukselską instalację ze zdjęciem tradycyjnej szopki ustawionej przed parlamentem Węgier z komentarzem: „Chrześcijański kraj, który nie wstydzi się daru wiary.”

Brukselski deputowany Georges Dallemagne (Chrześcijańscy Demokraci) określił brak twarzy jako „szokujący”: „To ma być przesłanie uniwersalności, a nie wystawa zombie.” Przewodniczący liberalnej partii Georges-Louis Bouchez nazwał instalację „zniewagą dla tradycji” i uruchomił petycję o przywrócenie klasycznej szopki.

Profesor Wouter Duyck z Uniwersytetu w Gandawie zasugerował natomiast, że twórcy instalacji kierowali się poprawnością polityczną i obawą przed dezaprobatą licznej społeczności muzułmańskiej w Brukseli, przypominając, że islam nie dopuszcza przedstawiania twarzy proroków.

Władze Brukseli: „To sztuka, nie likwidacja tradycji”

Burmistrz Brukseli Philippe Close stanowczo broni decyzji miasta: „W tym świątecznym okresie potrzebujemy spokoju i wyciszenia. Stara szopka była zużyta, a my chcieliśmy zachować tradycję – w nowej formie.” Podkreślił, że artystka nie powinna być osobiście atakowana.

Po stronie instalacji stanął również dziekan Benoît Lobet, który odczytuje użyte materiały jako symbol kruchości i odrzucenia: „Postaci z Ewangelii były ludźmi z marginesu, odrzucanymi, żyjącymi w niepewności. Zmięte tkaniny mają o tym przypominać.”

Kradzież głowy Dzieciątka Jezus zaostrza spór

W weekend doszło do aktu wandalizmu – z figury Dzieciątka zniknęła głowa. Miasto wymieniło element i zapowiedziało zwiększoną ochronę instalacji.

szopka belgia

Dawna szopka na Grand Place

Tymczasem liberalna partia Boucheza zebrała tysiące podpisów pod petycją o powrót tradycyjnych figurek, argumentując: „Te bezkształtne postacie przypominają bardziej upiory z brukselskich dworców niż szopkę Bożonarodzeniową.”


Szopka zostanie na Grand Place przez pięć lat

Instalacja ma pozostać na Grand Place co najmniej pięć lat, choć jej przyszłość zależy od presji opinii publicznej i decyzji radnych.

Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach międzynarodowych, które przedstawiają ją jako przykład szerszych europejskich napięć dotyczących dziedzictwa chrześcijańskiego, sztuki współczesnej i rosnącej różnorodności kulturowej.

Źródło: cna
Foto: Matt Kieffer/flickr, YouTube
Czytaj dalej

Kościół

Wizyta papieża Leona XIV w Libanie, 30 listopada – 2 grudnia. Fot. Vatican Media

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

czerwiec 2024
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu