News USA
Gdzie Amerykanie zarabiają najwięcej? Na pierwszym miejscu Wirginia

Portal poświęcony finansom osobistym WalletHub opublikował listę stanów, w których ludzie mają najwyższe dochody w 2024 r. Wygrała Wirginia a Illinois uplasowało się na 7. miejscu w kraju, ze średnim dochodem wysokości 78 304 dolarów. Według Banku Rezerw Federalnych w St. Louis średni roczny dochód w USA wynosi obecnie około 74 600 dolarów.
WalletHub porównał 50 stanów i Dystrykt Kolumbii pod kątem trzech kluczowych wskaźników: średniego rocznego dochodu 5% osób najlepiej zarabiających, średniego rocznego dochodu 20% osób najmniej zarabiających oraz mediany dla wszystkich mieszkańców każdego stanu.
Według tej analizy 10% najlepiej zarabiających mieszkańców USA zarabia ponad 12 razy więcej niż 10% najgorzej zarabiających.
Wirginia zajmuje pierwsze miejsce na liście najwyższych dochodów. 5% najlepiej zarabiających mieszkańców Wirginii zarabia średnio 518 296 dolarów rocznie, podczas gdy 20% najmniej zarabiających dostaje średnio 18 694 dolarów – obie wielkości plasują ten stan na trzecim miejscu w kraju.
Średni roczny dochód w Wirginii wynosi 89 393 dolarów i zajmuje 17. miejsce pod względem wielkości w kraju.
Wiele osób pracujących w Waszyngtonie mieszka w Wirginii i powiecie Fairfax, gdzie średnia pensja przekracza 100 000 dolarów. Północna Wirginia szczyci się kwitnącą społecznością biznesową i jest domem dla wykonawców z branży obronnej, takich jak Boeing, Northrop Grumman, General Dynamics i RTX Corporation.
W powiecie Loudoun w Wirginii znajduje się także największe i najszybciej rozwijające się centrum centrów danych na świecie, w którym obecni są główni liderzy branży, tacy jak Amazon, Verizon Business, Google, Facebook i Salesforce.

Richmond, Wirginia
Mieszkańcy New Jersey mają drugi najwyższy dochód. 5% najlepiej zarabiających mieszkańców New Jersey zarabia średnio 505 621 dolarów rocznie, co stanowi czwarty najwyższy wynik w kraju. Ponadto średni dochód w stanie wynosi 117 847 dolarów i jest szóstym co do wielkości.
Niestety, 20% najmniej zarabiających dostaje jedynie 16 445 dolarów rocznie, co plasuje się na 21. miejscu w kraju.
New Jersey jest strategicznie położone pomiędzy dwoma dużymi miastami, Nowym Jorkiem i Filadelfią, co w dużej mierze wyjaśnia wysokie dochody w tym stanie.

Newark, New Jersey
Nowy Jork zajmuje trzecie miejsce pod względem najwyższych dochodów. Średni roczny dochód 5% najlepiej zarabiających w Nowym Jorku wynosi 553 436 dolarów i jest najwyższy w kraju. Z drugiej strony 20% osób o najniższych dochodach zarabia średnio tylko 13 301 dolarów rocznie, co daje 44. miejsce na 50 stanów i Dystrykt Kolumbii.
W tym badaniu grupie osób o wysokich dochodach przypisuje się większą wagę niż grupie osób o niskich dochodach, co wyjaśnia wysoką pozycję Nowego Jorku.
Według „The New York Times” trzy dzielnice Nowego Jorku mają największe różnice w dochodach w kraju.
Manhattan odnotował największą różnicę w dochodach w kraju; powiaty Bronx i Kings również znalazły się wśród 10 powiatów w USA o największych dysproporcjach w dochodach między bogatymi i biednymi. Średni roczny dochód w Empire State jest również całkiem niezły i wynosi 91 366 dolarów, co plasuje go na 13. miejscu w kraju.

Manhattan, Nowy Jork
10 stanów gdzie mieszkańcy mają najwyższe dochody:
- Wirginia
- New Jersey
- Nowy Jork
- Connecticut
- Waszyngton
- Utah
- Illinois
- Minnesota
- Kolorado
- Massachusetts

Hartford, Connecticut
10 stanów gdzie mieszkańcy mają najniższe dochody:
- Kentucky
- Alaska
- Alabama
- Rhode Island
- Luizjana
- Vermont
- Maine
- Missisipi
- Nowy Meksyk
- Wirginia Zachodnia
Cały raport można przeczytać tutaj.
Średni dochód w USA w 2019 r., przed pandemią koronawirusa, wynosił 78 250 dolarów.
Źródło: fox32
Foto: istock/johnemac72/ Ultima_Gaina/ TomasSereda/SeanPavonePhoto/
News USA
Chiński gigant powraca: Budowa najwyższego wieżowca świata ma ruszyć po dekadzie przerwy

Po niemal dziesięciu latach w stagnacji, jedna z najbardziej ambitnych inwestycji architektonicznych Chin — wieżowiec Goldin Finance 117 — może wreszcie doczekać się ukończenia. Według chińskich mediów państwowych, wznowienie budowy 597-metrowego kolosa (prawie 2 tysiące stóp) w Tianjinie planowane jest już na przyszły tydzień, a zakończenie prac przewiduje się na 2027 rok.
Z liczbą 117 pięter, smukła konstrukcja przypominająca laskę miała być ikoną nowoczesności, a jej zwieńczenie — diamentowe atrium z basenem i tarasem widokowym — zapierać dech w piersiach. Na najwyższych kondygnacjach przewidziano przestrzenie biurowe oraz luksusowy hotel pięciogwiazdkowy.
Projektantem jest renomowana firma architektoniczna P&T Group, a strukturalną stabilność wieży zapewniają tzw. „mega kolumny” chroniące przed wiatrem i trzęsieniami ziemi.
Od symbolu ambicji do miejskiego cienia
Budowę wieżowca rozpoczęto w 2008 roku, lecz prace utknęły w martwym punkcie po krachu na chińskiej giełdzie w 2015 roku. W jego wyniku Goldin Properties Holdings, spółka odpowiedzialna za inwestycję, znalazła się na skraju upadku. Jej założyciel, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi Hongkongu, został zmuszony do likwidacji majątku.
Choć szczegóły nowego finansowania nie zostały ujawnione, wszystko wskazuje na to, że projekt przeszedł w nowe ręce. Nowe pozwolenie budowlane, opiewające na 569 milionów juanów (ok. 78 mln USD), nie zawiera już nazwy oryginalnego dewelopera.
Wieżowce jako polityczny sygnał
Eksperci wskazują, że wznowienie prac nad Goldin Finance 117 oraz innym, również długo zamrożonym projektem — Chengdu Greenland Tower (468 m – ponad 1500 stóp) — to nie przypadek. Jak zauważa prof. Qiao Shitong z Duke University, chiński rząd centralny wyraźnie dąży do ustabilizowania rynku nieruchomości, a zakończenie tych spektakularnych inwestycji ma być jasnym sygnałem dla inwestorów.
“Te wieże niekoniecznie są dochodowe, ale pełnią rolę symbolicznych projektów zaufania” – podkreśla Qiao. “Rząd próbuje ożywić sektor nieruchomości przez widoczne działania.”

Rendering Chengdu Greenland Tower
Miasta chcą odzyskać twarz
Dla władz Tianjinu niedokończony drapacz chmur to nie tylko problem ekonomiczny, ale i wizerunkowy. – Nie chcą, by wieżowiec na zawsze pozostał „szkieletorem”, który straszy na horyzoncie – komentuje dr Fei Chen, specjalistka ds. urbanistyki z University of Liverpool.
Jednocześnie zastrzega, że to nie zapowiedź powrotu do „epoki próżnych projektów” znanej z lat świetności chińskiego boomu budowlanego. – Dziś chodzi raczej o restrukturyzację i selektywny rozwój, niż o budowanie dla samego prestiżu.
Symbol sukcesu czy ciężar dla budżetu?
Mimo nowej energii wokół inwestycji, pytania o jej sens ekonomiczny pozostają. Ze względu na niskie wskaźniki obłożenia biur w Chinach i słabą sprzedaż nieruchomości, analitycy wątpią, czy wieżowiec będzie w stanie na siebie zarobić.

Goldin Finance 117
Goldin Finance 117 miał być częścią większego kompleksu z willami, centrami handlowymi i klubem polo. Jednak los tych projektów nie jest obecnie jasny – w dokumentacji wspomina się jedynie o „korytarzach handlowych”.
Walka o miejsce w rankingu
W międzyczasie Tianjin wzbogacił się o nową ikonę – Tianjin CTF Finance Centre, mierzący 530 metrów (ponad 1700 stóp) i obecnie ósmy najwyższy budynek na świecie. Po ukończeniu Goldin Finance 117 spadnie w globalnym rankingu na szóste miejsce, ustępując miejsca wieżom w Szanghaju i Shenzhen.
Jeśli w Arabii Saudyjskiej zostanie ukończony kilometrowy Jeddah Tower, a w Dubaju Burj Azizi, Tianjin może stracić jeszcze więcej z upragnionej pozycji wśród światowych „superwież”.

Tianjin CTF Finance Centre
Źródło: cnn
Foto: KangTyngrwey, Goldin Finance 117, BD2412
News Chicago
Walmart przebudowuje sklepy w Illinois: nowe inwestycje, lepsze doświadczenia zakupowe i wsparcie dla społeczności

W ramach szeroko zakrojonego programu modernizacji, Walmart ogłosił, że w 2025 roku przebuduje łącznie 650 swoich sklepów w całych Stanach Zjednoczonych, w tym 11 placówek w Illinois. Jedną z nich jest sklep przy 1555 N. Rand Road w Palatine.
Modernizacje mają na celu nie tylko poprawę komfortu zakupów, ale również wzmocnienie roli sklepów jako integralnej części lokalnych społeczności. Jak podkreśliła Glenda Fleming Willis, starsza wiceprezes ds. jednostki biznesowej North w Walmart:
„Nasze sklepy często są sercem społeczności, w których działamy, a te przebudowy są dowodem naszego zaangażowania w pełnienie tej roli. Inwestując w naszych pracowników i przestrzenie handlowe, budujemy lepszą przyszłość dla wszystkich”.
Co się zmieni?
Remonty obejmą m.in.:
- Nowe, wyraziste oznakowanie i atrakcyjne ekspozycje produktów
- Unowocześnione działy z większymi możliwościami prezentacji towarów
- Rozszerzone opcje odbioru i dostawy zakupów online
- Zmodernizowany dział apteczny z szerszymi przejściami, prywatnymi pomieszczeniami konsultacyjnymi i lepszą organizacją przestrzeni
To kolejny krok w ramach szeroko zakrojonych inwestycji Walmart w Illinois. W ciągu ostatnich 5 lat firma zainwestowała w stanie już ponad 1 miliard dolarów.
Walmart w Illinois – liczby, które robią wrażenie
Obecnie w Illinois działa 177 sklepów Walmart oraz siedem centrów logistycznych firmy. Łącznie zatrudniają one ponad 59 500 pracowników. W marcu tego roku Walmart przyznał premie 30 600 godzinowym pracownikom pierwszej linii w stanie, a w 2024 roku niemal 3 000 osób zostało awansowanych na stanowiska z większą odpowiedzialnością.
Co więcej, ponad 4 100 pracowników z niepełnym etatem przeszło na pełne etaty.
Warto dodać, że około 75% obecnych menedżerów pierwszej linii w Walmart zaczynało swoją karierę jako pracownicy godzinowi – to potwierdzenie skuteczności wewnętrznego rozwoju i ścieżek awansu w firmie.
Społeczna odpowiedzialność i lokalne wsparcie
Walmart konsekwentnie wspiera lokalne społeczności – zarówno finansowo, jak i poprzez wolontariat. W minionym roku fiskalnym Walmart, Walmart Foundation i Sam’s Club przekazały łącznie 44 miliony dolarów na rzecz lokalnych inicjatyw w Illinois. Firma wydała również 68,1 miliarda dolarów u lokalnych dostawców, wspierając w ten sposób aż 381 521 miejsc pracy w stanie.
Dodatkowo, w roku fiskalnym 2025 przekazano aż 21 milionów funtów żywności do lokalnych banków żywności, zapewniając realną pomoc potrzebującym.
Lider wśród pracodawców
Walmart został niedawno wyróżniony przez magazyn Fortune jako jedna ze 100 najlepszych firm do pracy w USA. Również LinkedIn umieścił firmę na swojej liście najlepszych pracodawców w 2025 roku.
Źródło: dailyherald
Foto: walmart, istock/artran/
News USA
Rynek nieruchomości w odwrocie: Sprzedaż domów znów spada mimo sezonu

Sprzedaż istniejących domów w Stanach Zjednoczonych spadła gwałtownie w marcu – w miesiącu, który tradycyjnie zapowiada wiosenny boom zakupowy. Według danych National Association of Realtors (NAR), odnotowano 5,9% spadek względem lutego oraz 2,4% mniej niż rok wcześniej.
Co się dzieje na rynku?
Eksperci wskazują na kombinację czynników ograniczających aktywność kupujących:
- Wysokie stopy procentowe kredytów hipotecznych – średnia dla kredytów 30-letnich wyniosła w czwartek 6,81% (dane: Freddie Mac),
- Rekordowo wysokie ceny – mediana ceny istniejącego domu osiągnęła 403 700 USD, co stanowi wzrost o 2,7% rok do roku,
- Niska mobilność mieszkaniowa – wielu właścicieli nie decyduje się na sprzedaż, trzymając się starszych, znacznie niższych stawek kredytowych z czasów pandemii.
„Kupno i sprzedaż domów pozostają na niskim poziomie, a problemem jest przede wszystkim ograniczona dostępność cenowa” – powiedział Lawrence Yun, główny ekonomista NAR. Dodał też, że rekordowo niska mobilność mieszkaniowa może sygnalizować przyszłe problemy z mobilnością ekonomiczną całego społeczeństwa.
Gdzie spadki są największe?
Sprzedaż spadła we wszystkich czterech głównych regionach USA, ale najbardziej na Środkowym Zachodzie i Południu, gdzie ceny rosły najszybciej w stosunku do średnich dochodów.
Więcej domów na rynku, ale kupujących brakuje
Na koniec marca w ofercie było 1,11 miliona nieruchomości, co oznacza wzrost:
- o 8,1% względem lutego,
- oraz 19,8% w porównaniu z marcem 2024 roku.
Mimo to wiele domów pozostaje niesprzedanych – ceny nadal zniechęcają potencjalnych nabywców.
1 milion USD za pierwszy dom?
W osobnym raporcie Zillow zwraca uwagę na coraz bardziej nieosiągalne ceny domów dla młodych ludzi. Jeszcze przed pandemią w USA było 85 miast, gdzie takie nieruchomości kosztowały około miliona dolarów. Dziś jest ich już 233, z czego połowa w Kalifornii.
Tymczasem ogólnokrajowa mediana ceny pierwszego domu wynosi 192 514 USD, co pokazuje rosnącą przepaść między rynkami lokalnymi.
„Te miasta stanowią niewielką część rynku, ale są wyraźnym symbolem tego, jak pandemia wpłynęła na dostępność mieszkań” – zauważa Zillow. „Wiele młodych rodzin odkłada decyzję o zakupie domu na później”.
Źródło: baynews9
Foto: istock/monkeybusinessimages/scyther5/
-
News Chicago3 tygodnie temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
Kościół4 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
“Siła Wiary III”: Zobaczcie jak miłość zwyciężyła chorobę. Premiera w niedzielę
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Nie żyje Anna Zalińska, wieloletnia członkini i działaczka ZPPA. Miała 68 lat
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Jubileusz 50-lecia zespołu Wici uczczą wyjątkowe koncerty i wspaniały bankiet
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Film “Siła Wiary III” Agnieszki Topolskiej głęboko poruszy nasze serca już 13 kwietnia
-
Kościół2 tygodnie temu
To ostatnie dni by zobaczyć niezwykłe “Misterium Męki Pańskiej” przed Wielkanocą