Połącz się z nami

News Chicago

Co warto wiedzieć o referendum „Bring Chicago Home” przed oddaniem głosu?

Opublikowano

dnia

Referendum „Bring Chicago Home” przetrwało skargę sądową, dlatego aktualnie głosy oddane za lub przeciw na karcie do głosowania będą liczone. Co warto o nim wiedzieć?

Poprzez głosowanie na „tak” w referendum wyborcy proszeni są o upoważnienie Rady Miasta Chicago do zmiany podatku od przeniesienia własności nieruchomości. Stawka podatku wynosi obecnie 0,75%.

Proponowane zmiany obniżą stawkę podatku od transakcji dotyczących nieruchomości o wartości poniżej 1 miliona dolarów, jednocześnie zwiększając ją w przypadku sprzedaży o wartości 1 miliona dolarów lub więcej.

Nieruchomości sprzedawane za mniej niż 1 milion dolarów, które obecnie stanowią 94% całej sprzedaży w Chicago, miałyby nową stawkę podatku: 0,60%. Nieruchomości o wartości co najmniej 1 miliona dolarów, ale poniżej 1,5 miliona dolarów, zostałyby obciążone 2% stawką podatku od części kwoty powyżej 1 miliona dolarów.

Natomiast stawka podatku od sprzedaży nieruchomości o wartości 1,5 miliona dolarów i wyższej wyniosłaby 3% od części kwoty powyżej 1,5 miliona dolarów.

Jeśli zwykła większość wyborców w Chicago zatwierdzi wiążące referendum w marcu, Rada zostanie poproszona o zatwierdzenie kolejnego rozporządzenia wprowadzającego nową strukturę podatkową i ustanawiającego specjalny fundusz zajmujący się walką z bezdomnością.

Przeciwnicy tej inicjatywy odnieśli krótkie zwycięstwo w sądzie w zeszłym miesiącu, kiedy sędzina okręgowa powiatu Cook, Kathleen Burke, zawiesiła ważność referendum – było już za późno na usunięcie go z kart do głosowania, ale głosy miały nie być liczone.

Jednak na początku tego miesiąca Sąd Najwyższy stanu Illinois orzekł, że głosy powinny zostać policzone.

Co mówią krytycy

W skardze dotyczącej referendum podniesiono, że było to nieprawidłowe połączenie wniosku o obniżenie podatku z wnioskiem o podwyższenie podatku. Jest to taktyka znana jako „log rolling” — łączenie popularnego pomysłu (obniżka) z potencjalnie niepopularnym (podwyżka), aby ułatwić jego akceptację.

Federacja Obywatelska argumentuje także, że miasto nie wyjaśniło, na co dokładnie wyda wpływy podatkowe. Przytoczyła także informację o braku „nadzoru i odpowiedzialności zapewniających skuteczne i efektywne wykorzystanie funduszy zgodnie z zamierzonym celem”.

Kolejnym sceptykiem był Greg Goldner, doświadczony konsultant polityczny, który przewodził multimedialnej kampanii mającej na celu powstrzymanie referendum „Bring Chicago Home” za pośrednictwem komitetu działań politycznych.

„Przy około 68 000 mieszkańcach Chicago bez mieszkań i średnim koszcie przystępnego mieszkania wynoszącym 519 000 dolarów, wybudowanie 10 000 mieszkań zajęłoby im 50 lat”, twierdzi Goldner, który uważa za mało prawdopodobne, że wzrost wygeneruje kwotę 100 milionów dolarów, na którą liczy ratusz.

Co mówią zwolennicy

Największym zwolennikiem referendum jest burmistrz Brandon Johnson. Kluczową obietnicą jego kampanii było utworzenie specjalnego funduszu, który miał pomóc szacunkowo 68 000 bezdomnych mieszkańców Chicago.

Z kolei jednym z największych zwolenników Johnsona jest Związek Nauczycieli w Chicago CTUJohnson był kiedyś płatnym organizatorem CTU, a prezes związku, Stacy Davis Gates twierdzi, że pomaganie bezdomnym uczniom jest częścią tego, o co nauczyciele rozpoczęli strajk w 2019 roku.

Prawie 20 tys. uczniów szkół publicznych sklasyfikowanych jest jako niemieszkających w domach.

„Jeśli zagłosujesz na „tak” w tym referendum, oddasz głos na to, aby 20 000 bezdomnych uczniów w szkołach publicznych w Chicago znalazło bezpieczny, ciepły dom” – mówi Davis Gates. 

 

Źródło: suntimes
Foto: YouTube

News Chicago

Jak ma wyglądać nowy stadion Chicago Bears na Museum Campus?

Opublikowano

dnia

Autor:

Podczas środowej długiej konferencji prasowej przedstawiciele zespołu Chicago Bears przedstawili odważną propozycję nowego stadionu nad brzegiem jeziora w Chicago, wraz z jego wizualizacjami. Na spotkaniu obecny był Burmistrz Brandon Johnson.

„Mamy najlepsze muzea w kraju. Mamy najpiękniejsze nadbrzeże jeziora. Mamy najbardziej wyrazisty projekt architektoniczny śródmieścia. A to daje nam możliwość połączenia tego wszystkiego w najwspanialszym mieście na świecie” – powiedział Kevin Warren, prezes i dyrektor generalny klubu Chicago Bears podczas konferencji.

Politycy stanu Illinois pozostają jednak sceptyczni wobec planu, który ma kosztować 4,7 miliarda dolarów. Zespół oświadczył, że przekaże nieco ponad 2 miliardy dolarów, poprosi ligę NFL o 300 milionów dolarów i zwróci się do Illinois Sports Facilities Authority o 900 milionów dolarów.

Pozostawia to lukę w wysokości około 1,5 miliarda dolarów, a zespół będzie szukał publicznych pieniędzy, aby pokryć tę różnicę.

Po środowym ogłoszeniu, Gubernator Illinois, J.B. Pritzker, wyraził wątpliwość, czy to będzie dobre rozwiązanie dla podatników i czy stadion należy do priorytetów stanu.

Na propozycję sceptycznie odpowiedziała także wpływowa chicagowska grupa ekologiczna Friends of the Parks. Zwróciła uwagę na utrzymujące się pytania, m.in. dlaczego zespół nalega na przyspieszenie realizacji projektu, dlaczego inne parki nie zostały sprawdzone lub wybrane jako potencjalna lokalizacja, co stanie się z Soldier Field.

Stadion Soldier Field

Co się stanie ze stadionem Soldier Field?

Na przedstawionych wizualizacjach nie ma stadionu Soldier Field, który stoi w Chicago od prawie 100 lat. „Boiska i ogrody zastąpią obecny stadion, a historyczne kolumnady Soldier Field zostaną zachowane jako hołd dla weteranów wojskowych Chicago” – oznajmił zespół w komunikacie.

„Zadaszony stadion jest niezbędny, aby Chicago mogło przyciągać wydarzenia całoroczne, takie jak Super Bowl i ważne koncerty, co odblokowuje miliardowe przychody z turystyki”, dodano w oświadczeniu. Zespół Bears planuje grać na Soldier Field do czasu zakończenia budowy nowego stadionu.

Nowy stadion Chicago Bears

Jak będzie wyglądał dach nowego stadionu?

The Bears ujawnili plany dotyczące „najnowocześniejszego” stałego, ale nie rozsuwanego dachu na stadionie, który dodałby kolejne kilkaset milionów dolarów do i tak ogromnych kosztów przedsięwzięcia.

Dach ma być podobny do tych, które można zobaczyć na stadionie US Bank w Minnesocie, Allegiant w Las Vegas czy SoFi w Kalifornii, łącząc zalety przebywania w pomieszczeniu z odczuciem bycia na zewnątrz.

Co z ruchem ulicznym i parkowaniem?

Nowy obiekt spowoduje większy ruch i problemy z przepustowością. Plan ruchu na proponowanym stadionie obejmuje utworzenie „ulepszonego węzła przesiadkowego” przy 18th Street, który stałby się 19th Street na Lakeshore Drive.

Rozważane jest także wejście do kampusu od południa, aby połączyć je z południowym parkingiem. Piętrowy parking od południa również jest w zasięgu możliwości. Po stronie północnej Bears mają nadzieję zwiększyć przestrzeń i dostępność ścieżki nad jeziorem dla pieszych idących na stadion.

Nowy stadion Chicago Bears

The Bears szacują, że przepustowość kampusu po stronie południowej wzrośnie o 20%, przy 10-minutowym skróceniu czasu wyjścia z kampusu. Po stronie północnej szacują, że dostęp do kampusu zwiększy się o 50%, prawdopodobnie z powodu zburzenia Soldier Field.

W jaki sposób stadion będzie finansowany?

Zespół Chicago Bears spodziewa się, że cały projekt stadionu będzie kosztował 4,7 miliarda dolarów: 3,2 miliarda dolarów na sam stadion i nieco ponad 300 milionów dolarów na infrastrukturę niezbędną do jego otwarcia, a następnie 1,2 miliardów dolarów na dwie inne fazy rozwoju.

Nowy stadion Chicago Bears

The Bears twierdzą, że 2% podatek hotelowy, który już obowiązuje, powinien wystarczyć na pokrycie potrzebnych 900 milionów dolarów ze środków publicznych. Nie było jednak jasnej odpowiedzi na pytanie, skąd zespół otrzyma 300 milionów dolarów na infrastrukturę. Zespół nadal szuka różnych źródeł finansowania.

Jeśli zespół otrzyma fundusze publiczne potrzebne do otwarcia stadionu, będą jeszcze dwie fazy rozwoju wymagające publicznych pieniędzy: jedna mająca na celu maksymalizację infrastruktury stadionu i otaczającego go kampusu o łącznej wartości 510 milionów dolarów, a druga faza, także związana z infrastrukturą, o łącznej wartości 665 milionów dolarów.

Wszystko razem daje prawie 2,4 miliarda dolarów ze środków publicznych.

Burmistrz Chicago Brandon Johnson powiedział w środę, że nowy plan Bears dotyczący budowy stadionu w Chicago nie spowoduje podniesienia podatków dla mieszkańców miasta.

Nowy stadion Chicago Bears

Inne nowości lub zmiany uwzględnione w planie

Zespół ujawnił plany dotyczące czegoś więcej niż tylko stadionu, raczej zaprezentowania centrum rozrywki, w którym można organizować mecze Super Bowl, play-offy, koncerty i nie tylko. Obiekt ma aspirować do organizacji takich imprez jak igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata.

Wśród nowych funkcji wyróżnionych przez zespół znalazły się:

  • Rozbudowana zieleń i otwarta przestrzeń
  • Dodano boiska, tworząc bezpieczniejsze miejsca do gromadzenia się młodzieży i rodzin
  • Toalety publiczne wraz z opcjami jedzenia i napojów w celu zwiększenia komfortu użytkowania parku
  • Lepsza infrastruktura poprawiająca dostęp do Kampusu Muzealnego
  • Obiekt całoroczny, w którym można organizować wydarzenia społeczne dowolnej wielkości

Nowy stadion Chicago Bears

A co planami stadionu w Arlington Heights?

Choć zespół pozostaje największym właścicielem ziemskim w Arlington Heights, nie zmienia to faktu, że jego uwaga nadal koncentruje się na Chicago.

W zeszłym roku klub Bears kupił 326 akrów ziemi w Arlington Heights i już wcześniej ogłaszano plany budowy tam nowego stadionu. Jednak kontrowersyjne negocjacje w sprawie podatków od nieruchomości na przedmieściach stały się przeszkodą w realizacji tego planu. Na początku tego roku zespół oznajmił, że przenosi swoją uwagę z Arlington Heights z powrotem do miasta.

 

Źródło: nbc
Foto: manica, YouTube, istock/AndreyKrav/
Czytaj dalej

News Chicago

Studenci Northwestern dołączają do protestów na uczelniach w całym kraju

Opublikowano

dnia

Autor:

Setki osób założyło w czwartek obozowisko na Deering Meadow na kampusie Evanston Uniwersytetu Northwestern jako wyraz wsparcia dla Palestyńczyków mieszkających w Gazie, aby zaprotestować przeciwko temu, co nazywają cenzurą ze strony uniwersytetu i wezwać instytucję do zerwania stosunków z Izraelem.

Demonstracja ma miejsce w związku z podobnymi protestami studentów, które pojawiły się w ostatnich dniach na kampusach w całym kraju, w tym na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, Emerson College w Bostonie i Uniwersytecie Południowej Kalifornii w Los Angeles.

Niektóre uniwersytety wezwały policję, aby rozproszyła demonstracje, co doprowadziło do bójek między studentami, wykładowcami i policją, o czym pisaliśmy wczoraj.

W komunikacie prasowym wydanym przez NU Educators for Justice in Palestine, Student Liberation Union i Jewish Voice for Peace, stwierdzono, że obóz ma być „bezpieczną przestrzenią dla tych, którzy chcą pokazać swoje wsparcie dla narodu palestyńskiego”.

„Studenci z północno-zachodniej części kraju zgłaszają, że administracja ogranicza wolność słowa” – stwierdzono w oświadczeniu. „Szkoła zastrasza zarówno uczniów, jak i nauczycieli, którzy wypowiadają się przeciwko izraelskiemu apartheidowi i okupacji. Obóz wyzwoleńczy studentów stworzy bezpieczną przestrzeń dla tych, którzy chcą pokazać swoje wsparcie dla narodu palestyńskiego”.

W czwartkowym porannym oświadczeniu rzecznik uniwersytetu, Jon Yates, powiedział, że Northwestern zobowiązuje się do przestrzegania zasad wolności słowa i pokojowych zgromadzeń oraz do ochrony bezpieczeństwa wszystkich członków społeczności, a także do ograniczania zakłóceń w funkcjonowaniu uniwersytetu.

W czwartek rano rektor uniwersytetu, Michael Schill, wysłał list do studentów, w którym poinformował, że uniwersytet przyjął „tymczasowy dodatek” do kodeksu postępowania studentów, zakazujący rozbijania namiotów na jego terenie.

W piśmie zaznaczono, że protestujący zostali poinformowani, że naruszają zasady uniwersytetu i że uniwersytet usuwa namioty, których protestujący nie zdjęli.

W oświadczeniu podpisanym przez ponad 100 wykładowców i udostępnionym przez północno-zachodnie oddziały organizacji Educators for Justice in Palestine i Jewish Voice for Peace na Instagramie, zażądano od uniwersytetu zezwolenia na kontynuację protestów studentów.

Około godziny 8:30AM policja kampusu wydała ostateczne oświadczenie, w którym wezwała do zdjęcia namiotów przed wydaniem aresztowań i pozwów. Protestujący skandowali i bębnili, a niektórzy trzymali zwrócone w stronę ulicy tabliczki z napisami „Pozbądź się śmierci, zainwestuj w życie” i „NU = fundusz hedgingowy”.

Jeden z wykładowców krzyknął: „Nie będziesz dotykał naszych uczniów!”. Studenci krzyczeli: „Im bardziej będziecie próbować nas uciszyć, tym głośniej będziemy to robić”.

Kiedy policja nakazała protestującym zwinąć lub usunąć namioty, protestujący postanowili się nie zastosować i zamiast tego utworzyli ludzki łańcuch, aby uniemożliwić policji przedostanie się do obozowiska. Funkcjonariusze wtargnęli zrywając i niszcząc namioty, a następnie wyrzucając je, wg uczestników protestu.

Do godziny 8:00 wieczorem nie było już obecnej policji, a tłum wzrósł do ponad 200 osób. Pozostało kilka namiotów, ponieważ studenci planowali przenocować. Były tam namioty ze stanowiskiem pierwszej pomocy, a także z jedzeniem i napojami.

Około 9:0PM organizatorzy protestu powiedzieli, że spotkali się z władzami uczelni w celu negocjacji, ale bezskutecznie. Powiedziano im, że przed rozpoczęciem aresztowań otrzymają dwa ostrzeżenia oraz, że aresztowania mogą rozpocząć się o 11:00PM.

Kilku kontrdemonstrantów zebrało się po drugiej stronie ulicy w pewnym momencie rano i demonstrowało przez około godzinę.


W odpowiedzi na protesty w całym kraju niektóre amerykańskie uniwersytety wezwały policję, aby rozproszyła propalestyńskie demonstracje, co doprowadziło do brutalnych bójek i dziesiątek aresztowań.

W Emerson College w Bostonie w nocy ze środy na czwartek aresztowano w obozie 108 osób, a 4 funkcjonariuszy policji odniosło obrażenia, które nie zagrażają życiu – podała bostońska policja.

Uniwersytet Południowej Kalifornii odwołał w czwartek ceremonię zakończenia studiów na głównej scenie, dzień po aresztowaniu na kampusie ponad 90 demonstrantów, w tym jednego za rzekomą napaść z użyciem śmiercionośnej broni. Napięcie wzrosło już po tym, jak uniwersytet odwołał zaplanowane przemówienie inauguracyjne wygłoszone przez propalestyńskiego dyrektora szkoły, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa.

 

Źródło: suntimes
Foto: Jacek Boczarski
Czytaj dalej

News Chicago

Policjanci za odwołaniem Burmistrza Johnsona. Machina ruszyła

Opublikowano

dnia

Autor:

Ruch na rzecz odwołania Burmistrza Chicago Brandona Johnsona, zapoczątkowany przez Daniela Bolanda, zyskał na sile – poparł go Braterski Zakon Policji. Decyzję ogłosił w czwartek Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

„Połączymy ręce, zbierzemy podpisy i sprawimy, że to się stanie, i gwarantuję wam, że zdobędziemy ponad 56 000 podpisów i będziemy mieli ich dość, aby podjąć wyzwanie” – powiedział Prezydent Loży FOP 7 John Catanzara.

O zapoczątkowaniu starań o odsunięcie Brandona Johnsona przez Daniela Bolanda, byłego sprzedawcy technologii mieszkający w Lake View informowaliśmy 18 kwietnia. Utworzył on komitet działań politycznych, aby zebrać pieniądze i zorganizować wiążące referendum 5 listopada, dotyczącego możliwości odwołania burmistrza Chicago przez jego mieszkańców.

Boland twierdzi, że grupa ma już kilkaset podpisów pod petycją, ale potrzeba ich zebrać ponad 56 464 przed 5 sierpnia, aby sprawa znalazła się w listopadowym głosowaniu w Chicago.

Proces odwołania nie jest łatwy. Jeśli referendum trafi na kartę do głosowania, a kwestia zostanie zatwierdzona w listopadzie, mieszkańcy Chicago będą mieli prawo odwołać dowolnego – obecnego lub przyszłego burmistrza miasta.

Ale nadal Johnson nadal nie zostałby odwołany ze stanowiska. Trzeba by było zebrać co najmniej 122 503 ważnych podpisów w tym celu. Jeśli to by się udało, wyborcy z Chicago mieliby prawo odwołać Johnsona w następnych regularnie zaplanowanych wyborach – w marcu 2026 r.

Związek zawodowy policji oskarża Brandona Johnsona o naruszenie niedawno podpisanej umowy poprzez niezastosowanie się do postanowień, które umożliwiałyby prywatną mediację w poważnych sprawach dyscyplinarnych.

Dan Boland chciałby, aby burmistrz, który prowadził kampanię na rzecz odpowiedzialności i przejrzystości, podpisał jego petycję, ale nie sądzi, aby tak się stało. Petycje można pobrać na jego stronie internetowej „Recall This Fall”.

Boland wyraził nadzieję, że ludzie podpiszą petycję i rozprowadzą ją po dzielnicach Chicago. Tego lata grupa będzie także gościć na imprezach w okolicach Chicago, zbierając podpisy.

Wśród 15 największych miast w kraju Chicago jest jednym z 4, które nie mają prawa odwołać burmistrza, Obok Nowego Jorku, Filadelfii i Indianapolis. W Illinois procedurze odwołania podlega wyłącznie gubernator.

Sondaż Illinois Policy Institute wykazał, że tylko 29% ankietowanych wyborców aprobuje wyniki pracy Brandona Johnsona, a według stanu na styczeń 2024 r. aż 57% wyrażało dezaprobatę.

 

Źródło: nbc, Illinois Policy
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Popularne w tym miesiącu