Połącz się z nami

News USA

Nowe katolickie szkoły uczące zawodu są tańsze tradycyjnych uczelni

Opublikowano

dnia

Według liderów policealnych katolickich instytucji zawodowych, w całym kraju rośnie zainteresowanie tymi szkołami w obliczu poważnych niedoborów wykwalifikowanej siły roboczej w USA. O interesującej i dostępnej finansowo opcji edukacji w duchu chrześcijańskich wartości, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Według raportu Career Advancement in Manufacturing Report 2023 autorstwa Xometry 82% firm produkcyjnych doświadcza niedoboru siły roboczej. W lutym, Stowarzyszenie Associated Builders and Contractors stwierdziło, że w branży budowlanej brakuje pół miliona pracowników.

Biuro Statystyki Pracy podało, że w latach 2022–2032 zapotrzebowanie na elektryków będzie rosło szybciej niż zapotrzebowanie na wszystkie zawody, aby zrekompensować niedobory pracowników opuszczających pracę w celu przejścia na emeryturę lub przejścia do innego zawodu.

Do tych katolickich szkół zawodowych należą m.in.:

Santiago Trade School

Santiago Trade School znajduje się w wiejskiej części powiatu Orange w Kalifornii. Dwuletnia szkoła, przeznaczona wyłącznie dla mężczyzn, działa pod patronatem prawnym Santiago Retreat Centre, organizacji non-profit oferującej katolikom rekolekcje.

Szkoła oferuje kształcenie w kilku różnych branżach, w tym w budownictwie ogólnym, technologii mechanicznej i zarządzaniu rolnictwem.

Uczniowie tej szkoły żyją i modlą się we wspólnocie według rygorystycznego harmonogramu każdego dnia. Dzień rozpoczyna się o 6:30AM w kaplicy, gdzie uczniowie wspólnie odmawiają Psalmy a następnie uczestniczą we Mszy św. o godzinie 11:30AM.

Czesne wynosi 28 000 dolarów za semestr, podobnie jak czesne w wielu publicznych szkołach wyższych.

Jednakże w Santiago studenci mają możliwość uczestniczenia w programie pracy i nauki w Santiago Retreat Centre, dzięki czemu większość z nich może ukończyć naukę bez długów.

Santiago Trade School

College of St. Joseph the Worker

College of St. Joseph the Worker w Steubenville w stanie Ohio to kolejna katolicka instytucja nauczająca rzemiosła.

Koedukacyjna szkoła wyższa, która oferuje szkolenia w zakresie stolarstwa, HVAC, hydrauliki i elektryki, a nauka w niej kosztuje 15 000 dolarów rocznie przez pierwsze trzy lata i 5000 dolarów przez ostatnie dwa lata.

Podobnie jak w Santiago Trade School model finansowy uczelni jest tak skonstruowany, aby studenci nie tonęli w długach, jak ma to miejsce w przypadku wielu studentów kończących studia w tradycyjnych czteroletnich szkołach wyższych.

Uczelnia planuje przyjąć 30 studentów na pierwszy rok jesienią 2024 r. i spodziewa się otrzymać setki wniosków od potencjalnych studentów. Termin składania wniosków upływa 5 lutego.

College of St. Joseph the Worker

Harmel Academy of the Trades

Celem tej akademii w Grand Rapids w stanie Michigan, składającej się wyłącznie z mężczyzn jest kształcenie chrześcijańskich mężczyzn poprzez program nauk humanistycznych obejmujący filozofię, teologię, historię, literaturę i film, a także solidną edukację zawodową.

W szkole organizowany jest „rok przygotowawczy” dla studentów pierwszego roku, który obejmuje eksplorację różnych zawodów. Celem roku założycielskiego jest pomoc młodym mężczyznom w rozeznaniu ścieżki kariery.

Harmel Academy of the Trades

Szkoła oferuje także określone stypendia i fundusz, który pozwala na uzupełnienie dochodów studenta. Akademię ukończyły już dwie grupy studentów. Pierwsza klasa liczyła 6 uczniów, a ostatnia grupa liczyła 23 uczniów.

 

Źródło: cna
Foto: Santiago Trade School, College of St. Joseph the Worker, Harmel Academy of the Trades, istock

News USA

AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”

Opublikowano

dnia

Autor:

W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.

Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.

Granica między pamięcią a symulacją

Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.

Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.

Żałoba w nauczaniu Kościoła

Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.

Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.

Doświadczenia duszpasterzy

Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.

Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.

Nadzieja nie jest w algorytmie

Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.

Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.

Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Czytaj dalej

Kościół

Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

Kościół

Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła

Opublikowano

dnia

Autor:

W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.

Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.

Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa

Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.

Przejście przez próg zaufania

Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.

Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu

Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.

Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu